Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Co nam się udało?

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
blanco
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 10 listopada 2015, o 15:46

5 grudnia 2015, o 19:45

Hej :)
Może teraz coś bardziej optymistycznie, w tym wątku piszemy co nam się udało w życiu pomimo nerwicy i zaburzeń lękowych, z czego jestesmy z siebie dumni, z jakich cech charakteru, lub też umiejętności :)
zaczynam ja
- mam super kontakt ze zwierzętami
- skończyłam dwa kierunki studiów (obroniłam dwie prace licencjackie i jedna magisterska w nerwicy)
- nauczyłam się tańczyć zumbę
- uczę się jeździć na nartach i łyżwach
- przełamuje swoje silne lęki i staram się robić to czego się boję, czasami się nie udaje bo lęk jest za silny, ale mało razy tak było że się z czegoś wycofałam
- ucze się być dla siebie wyrozumiała
- nigdy się nie poddaje
- chodziłam przez pół roku na jogę i przełamałam swoje lęki wykonując takie pozycje jak stanie na głowie, czy stanie na rękach, czy stanie na przedramionach
- raz w wakacje poleciałam motolotnią (tak, tak to nie żart :D) był strach ale udało mi się to
- pomimo silnych lęków przed rozmowami o pracę staram się na nie chodzić
- udało mi się znaleźć pracę w zawodzie, teraz nie pracuje ale to dlatego ze sama nie wiem do konca co chce robic w zyciu
- na pewnym forum wspieram fundacje zajmujaca sie zwierzetami i dzieki temu udalo sie uzbierac na operacje dla kotki bez łapki
- w podstawowce organizowalam zbiorki karmy i pieniedzy dla zwierzat w schronisku, teraz sama tam jezdze i oddaje np. koce
Teraz wy :)
Awatar użytkownika
zlekniona
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53

6 grudnia 2015, o 01:35

To co mogę powiedzieć, że naprawdę zawdzięczam nerwicy, to na pewno to, że pogodziłam się w końcu z rodzicami. W taki mentalny sposób, w sobie samej. Od tego czasu czuję, że spadł mi z ramion ogromny głaz.
A druga sprawą, którą się mogę pochwalić... Można powiedzieć, że właśnie zrozumiałam, że to przede wszystkim ja muszę siebie szanować i kochać. Inni też mogą ;-) ale ja muszę! I postawiłam się w pracy, bo dotarło do mnie, że jestem bardzo mocno wykorzystywana. Do tego stopnia, że złożyłam wymówienie. Efekt jest taki, że firma zaczęła ze mną negocjować ;-)
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
Awatar użytkownika
Thori
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 226
Rejestracja: 23 stycznia 2015, o 13:24

7 grudnia 2015, o 02:52

Hah - ja jestem dumna z tego, że nauczyłam się cieszyć z drobnych rzeczy i pokochałam siebie oraz nauczyłam tego, że to ja mam być na pierwszym miejscu (bo ja jestem dla siebie najważniejsza), a nie inni. Za tym poszedł wzrost samooceny, co z kolei sprawiło, że zaczęłam realizować swoje marzenia, siebie, spełniać się w życiu, dbać i szanować siebie, i teraz w sumie każdy kolejny dzień jest pasmem sukcesów.
Awatar użytkownika
blanco
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 10 listopada 2015, o 15:46

10 grudnia 2015, o 22:39

Thori zazdroszcze ja nie jestem na az tak zaawansowanym etapie :)
Awatar użytkownika
Thori
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 226
Rejestracja: 23 stycznia 2015, o 13:24

11 grudnia 2015, o 13:23

Spokojnie, dojdziesz :)
Ja tego też w kilka tygodni nie ogarnęłam :D Troszkę to trwało :D
ODPOWIEDZ