WITAM mam na imię Filip mam 21 lat na nerwice lękowa choruje juz około 2 lat zdiagnozowana przez psychiatre miesiąc temu. Wydawało by się ze nie da się tego powstrzymać a jednak dostałem skierowanie na terapię na której nie byłem. Według zaleceń administratow najwazniwjsza jest autoterapia.myślę ze pomogła mi też dużo zmiana otoczenia obecnie pracuje i mieszkam w Berlinie.Mam jedna rade myślę że pomogę. Przede wszystkim trzeba zaakceptować owe lęki .pogodzić się z nim. Na początku myślałem ze musze z tym walczyć bo to jest chore po jakimś czasie jednak miałem dosyc wyszedłem z pracy i mimo ataków paniki szedłem dalej i nie przejkowalem się nimi myślałem ze za chwile umrę ale po chwili ataki nie były tak straszne. Myślę że to najwyższy czas aby napisać właśnie tutaj posta.Polecam równiez książkę lęki i fobie która można dostać w empiku bardzo mi pomogła zrozumieć. UWAGA CHODZENIE PO LEKARZACH NIC NIE DAJE JEDEN LEK PRZED BADANIAMI NAKRECAL DRUG I BYNAJMNIEJ U MNIE. Życzę powrotu do zdrowia w razie pytań chętnie pomogę. Polecam również telefon zaufania 116 123 w którtym poznałem naprawdę dobrego psychologa. I na koniec jeden cytat znanego pisarza "W moim życiu było dużo tragedii jednak najwięcej działo się w mojej głowie" Pozdrawiam )

Super, że Ci już lepiej też o tym marzę i dziękuję za rady oraz bardzo ciekawy cytat