Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ja i moje zaburzenie chcemy się przywitać.

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
jadzia96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 3 lutego 2023, o 20:29

3 lutego 2023, o 21:04

Witam,
jestem Jadzia mam dopiero 26 lat. Moje problemy eskalowały po śmierci ojca. Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że zwykły stres, który gromadziłam w pracy i przez problemy około rodzinne, jak i po prostu ogólnie wieczny problem z nerwami, że wszystko to może dawać "rzeczywiste objawy". Zaczęło się to od zwykłego kłucia w klatce, mówię -serce, zaczyna odmawiać. Standardowa procedura - badania na własną rękę i konsultacja u kardiologa, oczywiście wszystko w porządku serducho zdrowe. Olałam kłucia, choć towarzyszyły mi w późniejszym okresie. Poczekałam na badania okresowe i rentgen płuc - on też czysty. Oczywiście kłucia nie dawały mi spokoju, więc udałam się do ginekologa - z piersiami też nic! Jedyna osoba, która wysłuchała moich problemów to właśnie pani Ginekolog, która wysłała mnie na konsultacje do fizjoterapeuty. On chwilowo przyniósł mi ulgę z kłuciami, ale moja nerwica nie mogła tego znieść, więc wywinęła mi numer z niemożnością spania i pulsem +120, jak można się domyślić od razu wpadłam w panikę, pobiegłam do przychodni zrobili mi ekg, sprawdzili ciśnienie- znowu bez żadnych odchyleń, pani obsługująca ekg mówi "nerwy, zdarzają się takie rozładowania", pani doktor która mnie przyjęła troszkę mnie zignorowała i przepisała doraźnie hydroksyzyne - to był piątek. W poniedziałek oczywiście kolejne badania z krwi, które i tak poza podwyższonym ths nie wskazały nic. Zaniepokojona i "oczytana" z objawami podniesionego THS poleciałam do endogrynologa/internisty - pani mówi tarczyca w porządku, badania ładne. Wracam do punktu wyjścia, po rozmowie z fizjoterapeutą, który powiedział, że mógłby mnie masować codziennie to i tak nic z tego nie będzie, bo z nerwów, stresu i przewrażliwienia jestem tak pospinana. Aktualnie zostaje ze mną tylko podrażniona skóra na klatce od dotykania w celu upewnienia się, że to na pewno mięśnie a nie serce, wybuchy gorąca na plecach i ramionach, czasem biegunka, ogólny lęk, który jest jeszcze ze mną codziennie (co mnie zakłuje w klatce, pierwsza myśl zawsze jest, że to zawał). Jestem po konsultacji z psychiatrą, na razie staram się lekami (setaloft) wyciszyć głowę i zacząć wysypiać, uświadomiła mnie, że ths podniesione też może być ze stresu. Jak już uspokoją się moje fizyczne objawy ma pokierować na psychoterapię - liczę na to, że to też mi pomoże. Cieszę się, że znalazłam to forum - dzięki temu wiem, że są ludzie podobni do mnie.

Witam ja i moja nerwica.
Sematarel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 31 grudnia 2022, o 21:33

10 lutego 2023, o 17:13

Hej Jadzia :)

Trzymaj się, ja przechodziłem przez podobne problemy, niedługo pewnie będzie lepiej
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

10 lutego 2023, o 17:25

Cześć.
Polecam Ci materiały, filmy na YT "Stowarzyszenie zaburzeni" i stronę na FB :)
ODPOWIEDZ