Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moje Życie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

26 sierpnia 2019, o 12:05

Pawcio pisze:
10 lutego 2018, o 12:35
Victor pisze:
8 lutego 2018, o 23:50
Pawcio pisze:
8 lutego 2018, o 18:21
Witajcie ,

Nie szukam wsparcia , gdyż już Je tutaj dostałem , i wiem co i jak i z czym to się Je , Tak po prostu chciałem Coś napisać bo dawno się tutaj nie nabazgrałem , może wyżalić ? może ktoś napisze Coś co mi da Kopa w dupę , bo ja chyba tracę nadzieje i wiarę w moją psychikę .
To już ponad rok , terapia , 3 miesiace temu odstawiłem leki , nie ma już lęku tylko pozostały te natrętne natręty !!!

Mój stosunek do myśli bardzo się zmienił , po prostu nic za nimi już nie ma , wszystkie myśli pojawiaja się i znikają , pełna wiara w zaburzenie i akceptacja , wróciłem w pełni do życia społecznego i rodzinnego ale ..... zmieniłem się , jestem bardziej empatyczny , wyrozumiały i porzuciłem egocentryzm nerwicowy .

no właśnie ale ! to coś z tyłu głowy ciągle jest i dalej męczy , czasem wpędza mnie w depresje , czasem wydaje mi się że to gów... no pozostanie ze mną na wieki .

Może to kryzys ? ,może potrzebuje wiecej czasu ? nie wiem już sam , codziennie się budzę i czuję , że jestem w dup..ie pomimo mojego odburzania .
Czasem mam myśli samobójcze , takie krótkie ale nie nic nie planuje :D

Pomimo tego wszystkiego działam dalej bo co mi pozostało ? ide na kurs Mindfulness liczę że naucza mnie byc bardziej Tu i Teraz . Bo ten stan jest przeje..bany

Pozdrawiam
Nie pozostanie to z Tobą na wieki :)
Masz dużą wolę "walki" co jest w tym wypadku bardzo w cenie.

Pytanie brzmi czy istnieją jakieś może problemy w życiu realnym? Coś co się utrzymuje cały czas? Jakaś nie do końca rozwiązana sprawa?
Coś co po części zapoczątkowało te stany?

Drugą rzeczą jest to, że i owszem czas jest baaardzo istotny.
Zrobiłeś duże kroki, doceniaj się za to. Mówisz, że coś siedzi z tyłu głowy, wtedy też trzeba się zapytać, czy naprawdę przyzwoliłem na czarne scenariusze iluzji lękowej?
Takie rzeczy nie utrzymują się bez powodu.
Dasz sobie radę. Jak masz gorszy okres, to bądź dla siebie wyrozumiały i nie zapominaj o tym, co już zrobiłeś!
Cześć Viktor ,
Dziękuje za wsparcie ,
Nie ma już nic w realnym świecie co mogłoby wywoływać te stany ,
Wydaje mi się że brakuje mi wyrozumiałości dla siebie i nie dostrzegam tego ile już przeszedłem i jaką pracę wykonałem .
Muszę przyzwalać i pokornie z cierpliwością iść dalej bo nie ma innej drogi .
hej, jesteś już po kursie mindfulness? Jak było i czy w twoim wypadku coś to dało?
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
ODPOWIEDZ