Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moje żale ;(

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

9 sierpnia 2020, o 23:32

lubieplacki13 pisze:
9 sierpnia 2020, o 20:14
xDep98 pisze:
9 sierpnia 2020, o 19:37
Teraz sobie analizuje ( hehe ) jak to u mnie wyglądało przez 6 lat i powiem wam że analiza była praktycznie na każdym kroku, dziwiłem się że to jest i nie iwiedziałem do końca co to jest, pamiętam jak przeczytałem derealizajca ale i tak nie wierzyłem w to, żyłem z tym i najśmieszniejsze jest to że ja teraz potrafie sobie wiekszość akcji przypomnieć w których zwracałem na to uwage. Zawsze było w głowie że jest jakoś inaczej, nigdy nie traktowałem tego jako coś normalnego tak jak chłop z posta. Pytałem się kolegi ćpunka ( takiego ogarnietego ) co kwas wali itp ze jest jakoś inaczej etc. Nigdy nie wiedziałęm co toj est jak siedziałem w pracy przed laptopem to rozkminiałęm że coś się zmieniło. Niby z tym żyłem ale zawsze było że jest jakoś inaczej.. Nw czy to mogło utrzymywać ale taka ciekawostka. Teraz wiem co to jest i może się uda.. Myślicie że jak miałęm 6 lat zaburzenie to teraz może mi to zniknąć w ciągu 2 lat ? np jak będe normalnie do tego podchodził i się ogarne?
Raczej nie

ale co raczej nie.
Wgl co ty gadałeś że miałem nerwice jak nerwica to patologiczne utrzymywanie lęku, tak divin mówił i powiedział że nie miałem.
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

10 sierpnia 2020, o 00:55

Pewnie nie da się z tego wyjść tak do końca. Przecież ja wcześniej nie miałęm zaburzenia lękowego
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

10 sierpnia 2020, o 05:33

Jak ogolnie osmieszam nerwice a na oczach widze dd caly czas to jak to racjonalizowac?
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

10 sierpnia 2020, o 13:12

xDep98 pisze:
10 sierpnia 2020, o 05:33
Jak ogolnie osmieszam nerwice a na oczach widze dd caly czas to jak to racjonalizowac?

Pamiętam kiedyś w Kubusiu Puchatku był taka historia, że Kubuś przyszedł po Prosiaczka i jego nie było i im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było. Przemyśl to.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Klaudiaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 20 września 2019, o 10:31

10 sierpnia 2020, o 13:17

Katja pisze:
10 sierpnia 2020, o 13:12
xDep98 pisze:
10 sierpnia 2020, o 05:33
Jak ogolnie osmieszam nerwice a na oczach widze dd caly czas to jak to racjonalizowac?

Pamiętam kiedyś w Kubusiu Puchatku był taka historia, że Kubuś przyszedł po Prosiaczka i jego nie było i im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było. Przemyśl to.
:DD dobre i jakże aktualne dla wielu z nas :D
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

11 sierpnia 2020, o 18:24

xDep98 pisze:
10 sierpnia 2020, o 05:33
Jak ogolnie osmieszam nerwice a na oczach widze dd caly czas to jak to racjonalizowac?
No ale tego nie masz racjonalizować .... objawy dd masz przyjąć i się ich nie bać ani nie nadawać im uwagi, ani się nie dziwic im !!! racjonalizować możesz sonaty jeśli masz je i boisz się że Cię zabiją :p to racjonalizujesz że to nerwa tylko i nic Ci nie jest
Chociaż ja nadal uważam ze twoim problemem jest analiza że niby kiedyś alceptowales i to 6 lat minęło z tym i nie zeszło ;)
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

11 sierpnia 2020, o 18:35

nadzieja1234 pisze:
11 sierpnia 2020, o 18:24
xDep98 pisze:
10 sierpnia 2020, o 05:33
Jak ogolnie osmieszam nerwice a na oczach widze dd caly czas to jak to racjonalizowac?
No ale tego nie masz racjonalizować .... objawy dd masz przyjąć i się ich nie bać ani nie nadawać im uwagi, ani się nie dziwic im !!! racjonalizować możesz sonaty jeśli masz je i boisz się że Cię zabiją :p to racjonalizujesz że to nerwa tylko i nic Ci nie jest
Chociaż ja nadal uważam ze twoim problemem jest analiza że niby kiedyś alceptowales i to 6 lat minęło z tym i nie zeszło ;)
Zaraz pisze posta u siebie w temacie , ja już jebłem na glebę co mi angliki napisały
Trudno jest nie analizować, jeśli teraz jestem w nerwicy Marta :D To sie pogłębiło fest
No ja się troche dziwiłem i zastanawiałem co to jest, jutro ide na terapie będe informował dalej jak jest i co mi powie.
Przeczytałem na jej stronie że pierwsza zasadą dobrej terapi jest dawanie nadziei pacjentowi, xd juz mam w głowie że mi tylko da nadzieje a tak serio to nie da się z tego wyjść w moim przypadku ; p
Ostatnio zmieniony 11 sierpnia 2020, o 18:44 przez xDep98, łącznie zmieniany 1 raz.
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

11 sierpnia 2020, o 19:02

Możliwe ze wtedy pod wpływem ciśnienia coś mi się stało, i teraz tak mam do końca życia i to nie było dd jak mnie nie odcinało tak tylko czółem jakby się coś zmieniło xd i te piski,szumy w uszach eh nie mam pojęcia czy to było DD. jakbym był nie spójny z otoczeniem, jak ruszam gałkami ocznymi to tak klatkowo. Eh nie da się bo ja już nie pamiętam jak było normalnie...

Ta wątpliwość mnie wpierdala totalnie, a jak to uszkodzenie a ja się nakręcam uszkodzeniem ? kurde :/ no jak to możliwe
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

12 sierpnia 2020, o 21:13

Taką diagnoze dostałem O
https://iv.pl/image/Gt7pGAF
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

12 sierpnia 2020, o 21:43

nadzieja1234 pisze:
11 sierpnia 2020, o 18:24
xDep98 pisze:
10 sierpnia 2020, o 05:33
Jak ogolnie osmieszam nerwice a na oczach widze dd caly czas to jak to racjonalizowac?
No ale tego nie masz racjonalizować .... objawy dd masz przyjąć i się ich nie bać ani nie nadawać im uwagi, ani się nie dziwic im !!! racjonalizować możesz sonaty jeśli masz je i boisz się że Cię zabiją :p to racjonalizujesz że to nerwa tylko i nic Ci nie jest
Chociaż ja nadal uważam ze twoim problemem jest analiza że niby kiedyś alceptowales i to 6 lat minęło z tym i nie zeszło ;)
Nie wiem czy akurat z tym mogę się zgodzić, jeśli obawa i analiza związana z dd jest silna to można te objawy również racjonalizować a następnie dopuszczać i zyć swoje. Nie można też się przestać bać objawów dopóki zaburzenie trwa bo niby jak?
W sumie ja tak robiłem z dd, tylko w tym temacie nie jest kwestią czy racjonalizowac czy nie ale ale to, że ten kolega nic nie rozumie i sam robi wszystko żeby się nakręcać. Nawet powyższy wpis jest autonakręcaniem się i uważam, że jest to robione umyślnie, dlatego tłumaczenie nie ma sensu, bo tu nie chodzi o nic jak tylko o własne kopanie sobie doła i nic na to nie poradzimy ani żaden psycholog.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

12 sierpnia 2020, o 21:57

Dobra ogarniam się
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

16 sierpnia 2020, o 16:51

ddd pisze:
12 sierpnia 2020, o 21:43
nadzieja1234 pisze:
11 sierpnia 2020, o 18:24
xDep98 pisze:
10 sierpnia 2020, o 05:33
Jak ogolnie osmieszam nerwice a na oczach widze dd caly czas to jak to racjonalizowac?
No ale tego nie masz racjonalizować .... objawy dd masz przyjąć i się ich nie bać ani nie nadawać im uwagi, ani się nie dziwic im !!! racjonalizować możesz sonaty jeśli masz je i boisz się że Cię zabiją :p to racjonalizujesz że to nerwa tylko i nic Ci nie jest
Chociaż ja nadal uważam ze twoim problemem jest analiza że niby kiedyś alceptowales i to 6 lat minęło z tym i nie zeszło ;)
Nie wiem czy akurat z tym mogę się zgodzić, jeśli obawa i analiza związana z dd jest silna to można te objawy również racjonalizować a następnie dopuszczać i zyć swoje. Nie można też się przestać bać objawów dopóki zaburzenie trwa bo niby jak?
W sumie ja tak robiłem z dd, tylko w tym temacie nie jest kwestią czy racjonalizowac czy nie ale ale to, że ten kolega nic nie rozumie i sam robi wszystko żeby się nakręcać. Nawet powyższy wpis jest autonakręcaniem się i uważam, że jest to robione umyślnie, dlatego tłumaczenie nie ma sensu, bo tu nie chodzi o nic jak tylko o własne kopanie sobie doła i nic na to nie poradzimy ani żaden psycholog.
Oznacze ciebie bo niebieski nick może odpowiesz ;p
A więc witaj drogi pamiętniczku xD Byłem u terapeutki cbt pytała się o moją przeszłość etc. Czy miałem jakieś jazdy, czy było coś co mnie bolało w tamtym czasię czy coś to powiedziałem że w sumie nie i to był wiek dorastania a ja się srałem tego zapalić po prostu. Nie wiem czy miałem to dd czy nie, w sumie 2 objawy. Przez tyle lat :/ dziwne wiem ze wkoncu musze to puścić i przestać to analizować powiedzieć sobie że koniec szukania w przeszłości. Ja szukałem po prostu błędu który popełniałem przez te wszystkie lata. Czułem się najgorszym przypadkiem dlatego że mi nie zeszło a nie miałem nerwicy, w sumie luj wie możliwe że miałem jakąś. Nie wiem jak na to przyzwolić powaliły mi się wszystkie objawy nie jestem już w stanie kontrolować tego jak było kiedyś.... Nigdy sobie nic nie racjonalizowałem zawsze miałem w głowie że jest jakoś inaczej, zwracałem uwage. Myślałem że życie z tym to wszystko załatwi a tak na prawde się nie odburzałem nigdy. Żałuje żę wcześniej nie zostałem na tym forum i nie dowiedziałem się szerzej o tym ;p Wiem żę nie myślałem o tym i po prostu żyłem sobiie życiem. Ale wiedziałęm że coś się zminiło z moim wzrokiem, powiedziałem sobie że to od narkotyku i tak będzie zawsze bo czytałem że niektorzy mają jakieś uszkodzenia czy coś. Jak powiedzieliście mi o akceptacji to wpadłem w szał bo przecież już to słyszałem i nie zeszło, odrazu dostałem myśli samobójczych no bo przecież akceptowałem i nie zeszło.. A taki prącie nadal mam wątpliwości czy to było dd czy coś innego. Czytałem czytałem, i gdzieś w poście było napisane oducz się postawy żę coś jest nie tak.. no u mnie zawsze było coś nie tak.
Jak np dobrze się czuje to odrazu mam jazde ze się za dobrze czuje i nie akceptuje.. Mam obsesje na punkcie DD totalną, i strach przed tym że nie akceptuje :/
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

16 sierpnia 2020, o 18:35

Wydaje mi się że jeśli to wystąpiło po ataku paniki to musi to być DD... No bo jak , nie jestem upośledzony po tym w żadnym stopniu eh chyba będe musiał to po prostu przyjąć zara pisze plan działania ocenicie xd
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

18 sierpnia 2020, o 02:02

To moje żale, frustracja nie bierzcie do siebie pozdro ;x : Eh nie potrafie rozwiązać tej pierdolonej zagadki kobieta luźna w udach mać :( już mam tego wszystkiego dość, nie da się tego rozwikłać nie wiem czy to co mam na oczach to objaw dd czy nie ..
Ja kocham mamę czuje taki kurewski żal że nie wiem co to jest nikt nie ma takiego objawu i nawet nie potrafie go opisać... Wmawianie sobie że zostanie mi tak na zawsze raczej nie zadziała..
Nie mam nic co by mnie upewniło czy to jest DD czy nie. WIem tyle że mam to po dopalaczu i przez 6 lat nie zeszło.. kobieta luźna w udach mać :( Tak to jest bawiłeś się spróbowałeś i masz rozjebane życie :/ Bo dostań nerwicy i kręć się w okół innego objawu.. To jest jakaś patologia nie chce się zabijać ale powoli nie widzę już innej opcji :/ W pełni przyzwoliłem na ten objaw bo się go nie bałem, nie był dla mnie przeszkodą było ahh kobieta luźna w udach szkoda strzepić ryja już po prostu nie wytrzymuje :( Nie wiem co robić , nie wiem co to jest... 2 dni nie pisałem i nie wytrzymałem ;< Myśle o eutanazji może to nie było DD wcale :/. Kurde Nie miałem w głowie cały czas że nie zejdzie itp już kobieta luźna w udach nie wiem co robić chyba oddam się na oddział i niech mnie jakiś psychopata zadźga czy coś :/
xDep98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 03:21

18 sierpnia 2020, o 13:20

Ogolnie wymyslilem sobie taki sposob ze uspokajam sie sam, czuje ciezar na klatce gdy zauwaze cos innego to mowie do siebie doslownie jaknym sie glaskal po glowie xD ze tak musi byc i nic na to nie poradze , po jakichs 2minutach to znika. Dd caly czas roacjobalizuje i mowie ze tak musi byc i nawet jak to nie jest dd to musze jakos z tym zyc. Narazie mam tylko jazdy o dd wiec tak sobie pomagam jest okej? Uspokajanie sie niby no ale w sumie to pomaga
ODPOWIEDZ