.. może najwyższy czas samemu korzystać z życia i w mniejszym stopniu skupiać się na sobie ?
" niestety muszę jeszcze zaczekać żałuję tylko,że tak jak organów komuś kto je przeżyje z radością nie można oddać życia"
.. organy możesz przekazać killku osobom max a swoim postępowaniem możesz pomóc wielu .. więc to bez sensu

Akceptuj pogódź się z tym co masz ("zaprzyjaźnij się"), idź do przodu .. za jakiś czas wszystko na co będziesz patrzył wstecz wyda CI się "śmieszne" i trywialne.
Tak wiem pewnie pomyślisz "łatwo Ci się pisze bo Ty nic nie masz" - no i ZONK ..

Mam całą masę .. i co ? .. i nic ..

Logiką nie zapanujesz nad nielogicznym lękiem więc nie ma sensu tego robić. Stan emocjonalny można uczyć i oduczać .. i tyle.
Jeśli teraz tak się czujesz, zrób coś co Cię "odciągnie" - idź na siłownię, idź pobiegać, posłuchaj muzyki, pograj na kompie, spotkaj się z kimś, pogadaj z kimś na czacie, rozwiązuj Sudoku ... (pomijam już sam "internet" bo to studnia bez dna.. ) Tak naprawdę dzięki temu możesz tak naprawdę nauczyć się (co wydaje się być efektem ubocznym, wielu nowych fascynujących rzeczy .. )
Jeśli myślałaś/eś że przeprowadzka coś zmienić to zrobiłeś/aś ogromny błąd. To typowe unikanie .. dlaczego miałoby coś zmienić .. ? To typowy że często na zrzucamy złe samopoczucie na "coś" .. w końcu łatwiej obwiniac jakąś sytuację, kogoś .. bo to realne, fizyczne etc. Jednak zapominasz że wszystko co się dzieje to "tylko"/"aż" Twoja głowa .. Bez względu na Twój stan emocjonalny .. na "zewnątrz" jest constans.. nic się nie dzieje, nie zmienia, nie ma wojny, pożarów czy innych kataklizmów..
Od siebie powiem tylko tyle - bądź uparty, nie walcz z cieniem, zacznij "lubić", nie skupiaj się na sobie ..

Powodzenia .. (ludzi w takim stanie jak Twój możliwe że w tym momencie w całej populacji jest naaaaprawdę baaaardzo wielu .. kto wie czy nie tylu że można by stworzyć jedno małe "państwo"

) !!!