A teraz już nie masz fobii ?dziwny123 pisze:Ja miałem fobię społeczną w okresie szkolnym, miałem typ, który tyczył się tylko dzieci i młodzieży. Wobec dorosłych mam mocną nieśmiałość, nie mam fobii.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
moja fobia społeczna itp.
-
- Gość
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Ogólnie nie mam kontaktu z bodźcami fobii. Jedynie, gdy muszę przejść koło np. grupy nastolatków, to wtedy lęk i wstydliwość mocno mnie atakują, ale ustępują zaraz po tym, jak przejdę.Reptile pisze:A teraz już nie masz fobii ?dziwny123 pisze:Ja miałem fobię społeczną w okresie szkolnym, miałem typ, który tyczył się tylko dzieci i młodzieży. Wobec dorosłych mam mocną nieśmiałość, nie mam fobii.
-
- Gość
dziwny123, a jak radzisz sobie z publicznymi wystąpieniami? albo z chodzeniem na imprezy okolicznościowe ?
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Jedynymi moimi wystąpieniami są rozmowy kwalifikacyjne. Chodzę na nie z myśleniem "trudno, najwyżej wypadnę beznadziejnie", tylko takie myślenie pozwala mi zmniejszyć lęk.Reptile pisze:dziwny123, a jak radzisz sobie z publicznymi wystąpieniami? albo z chodzeniem na imprezy okolicznościowe ?
Na imprezy żadne nie chodzę.
-
- Gość
Ja czasem zawalam wszystko, wiem że wiem... ale zawalam bo stres mnie zżera 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25
Mam takie same myśli, że życie mi ucieka. A jak właśnie jeszcze jest jakiś spęd rodzinny to jestem całkiem przybity po nim. Prawie wszystkie kuzynki i kuzyni z drugimi połówkami, ten awans dostał, tamten super furę kupił. Natomiast ja mam poczucie marnowania czasu. Działam mimo lęku, pracuję, staram się wychodzić do ludzi, ale wiadomo jak w to w lęku wygląda. Wydajność może z 10% tego jaka powinna być:Dusunietenazadanie pisze:Mam wrażenie że życie mi ucieka a ja stoję z boku...
Jestem ograniczona lękami i niską samooceną ...
Nic mi się nie udaje i od początku byłam skazana na porażkę.
Szkoła zryła mi psychikę.... na dodatek trudna sytuacja rodzinna.
Nie wiem czt kiedyś mi przejdzie
Niezdrowe jest takie porównywanie się z innymi. Próbuję się tego oduczyć. Wstaję rano i czuję, że nigdy nie "dogonię" tych niezaburzonych ludzi. Zawsze będą przede mną a jak gdzieś w ogonie. Społeczeństwo każde biec, a ty masz chore nogi.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ja wczoraj troche sie przelamalem i umowilem z kobietą na spacer.najgorzej bylo jak juz dojezdzalem na miejsce umowione.przed podroża wzialem relanium zeby bylo latwiej.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
w trakcie bylo niezle jak na moja niesmialosc.po spotkaniu natomiast raczej tak sobie.rozmyslalem o tym jak wiele mi brakuje do tej kobiety.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
no tylko jakos tak nie czuje wielkiej satysfakcji.chcialbym móc jechac na takie spotkanie bez wspomagaczy.i czuc autentyczna przyjemnosc z rozmawiania.
Mistrz 2021 (L)
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Nie znoszę rozmów przez telefon, jestem wtedy bardziej nieśmiały, niż gdy rozmawiam normalnie. Mam wrażenie, że przez telefon nie mam żadnej kontroli nad rozmową i każdy rozmówca może zrobić ze mną, co chce, ma nade mną władzę i "miażdży mnie w ziemię", dopóki trwa połączenie. Muszę widzieć rozmówcę, żeby mieć jakąś kontrolę.
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Moje lęki społeczne mają chyba w przyczynach czynnik organiczny.
Podobno od wczesnego dzieciństwa byłem bardzo mocno wstydliwy. Odkąd pamiętam dzieciństwo, ze wstydu przed rówieśnikami chodziłem ze spuszczoną głową, gdy byłem wśród nich. Psycholog potwierdził wtedy, że jestem bardzo mocno wstydliwy i powiedział matce, że przyczyną mogą być nieprawidłowości w przebiegu ciąży. Neurolog po wywiadzie i badaniu EEG stwierdził, że przyczyną mojej wstydliwości przynajmniej częściowo jest uszkodzenie centralnego układu nerwowego.
Obecnie odwracam lub spuszczam głowę przede wszystkim, gdy przechodzę obok młodej kobiety, czuję się wtedy całkowicie niegodny, by na nią spojrzeć. Mogę zerkać tylko tak, by one o tym nie wiedziały.
Podobno od wczesnego dzieciństwa byłem bardzo mocno wstydliwy. Odkąd pamiętam dzieciństwo, ze wstydu przed rówieśnikami chodziłem ze spuszczoną głową, gdy byłem wśród nich. Psycholog potwierdził wtedy, że jestem bardzo mocno wstydliwy i powiedział matce, że przyczyną mogą być nieprawidłowości w przebiegu ciąży. Neurolog po wywiadzie i badaniu EEG stwierdził, że przyczyną mojej wstydliwości przynajmniej częściowo jest uszkodzenie centralnego układu nerwowego.
Obecnie odwracam lub spuszczam głowę przede wszystkim, gdy przechodzę obok młodej kobiety, czuję się wtedy całkowicie niegodny, by na nią spojrzeć. Mogę zerkać tylko tak, by one o tym nie wiedziały.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ja mam podobnie z tymi kobietami jak ty
Mistrz 2021 (L)
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Zbliża się termin wizyty u gastrologa, historia przebiegu objawów gastrycznych jest dość skomplikowana, a długie mówienie do drugiej osoby powoduje większy lęk i jąkanie się oraz problem z układaniem zdań, ma to jeszcze większe nasilenie, gdy trzeba mówić o czymś skomplikowanym; nie wiem, czy gastrolog dobrze zrozumie, o czym do niego "dukam". Najchętniej, to bym napisałbym i wydrukował historię przebiegu objawów, dał mu to i powiedział, żeby sobie wszystko przeczytał, bo ja mam fobię przed mówieniem i mogę nie dać rady dużo mówić; no ale tak nie wypada.