Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
moja fobia społeczna itp.
- Furry
- Artystka Forum
- Posty: 240
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24
Faktycznie... Jak tak próbuję czasem spojrzeć na siebie z boku, to myślę „Jeju... jaki gamoń ze mnie”. No bo jak można się bać pójść do sklepu? Jak można się bać pójść do urzędu? Jak można się bać ludzi? Jak można się bać wielu tego typu błahych spraw? Potem sobie myślę „Kobieto, weź się w końcu ogarnij. Nie bój się takich głupot, bo nigdy nie zaczniesz cieszyć się życiem jak inni”. I mam w sobie takie nowe nastawienie „Nie będę się bać, nie będę się bać, nie będę się bać”. I co? Przychodzi do wyjścia przykładowo do sklepu i plan niebania się idzie się ciurlać, a ja dalej jestem gamoniem. To silniejsze ode mnie. Mam zmarnowane życie przez masę osób, a teraz sama sobie je marnuję takimi głupimi lękami. Ja się nawet boję pisać tutaj na forum i tylko czytam (teraz się zebrałam do napisania chociaż tego)... Czy to nie głupie? No pewnie, że głupie.
-
- Gość
Mam wrażenie że życie mi ucieka a ja stoję z boku...
Jestem ograniczona lękami i niską samooceną ...
Nic mi się nie udaje i od początku byłam skazana na porażkę.
Szkoła zryła mi psychikę.... na dodatek trudna sytuacja rodzinna.
Nie wiem czt kiedyś mi przejdzie
Jestem ograniczona lękami i niską samooceną ...
Nic mi się nie udaje i od początku byłam skazana na porażkę.
Szkoła zryła mi psychikę.... na dodatek trudna sytuacja rodzinna.
Nie wiem czt kiedyś mi przejdzie
- Furry
- Artystka Forum
- Posty: 240
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24
Czuję się bardzo podobnie. Ale jak tak patrzę na siebie i wspominam, jaka byłam 5 lat temu... To widzę poprawę. Ogromną poprawę. Pomimo tego, że i tak czuję się do niczego, to nie jest tak źle, jak kiedys było. Zrobiłam masę maleńkich kroczków do przodu. Kilka razy zrobiłam parę kroczków w tył... Ale i tak jestem na plusie. Daleko mi do spokojnego, wesołego życia, ale jestem bliżej niż dalej. I Ty na pewno też zrobiłaś takie kroczki ku lepszemu, ale może po prostu tego nie dostrzegasz. Zrobisz jeszcze dużo takich kroczków, zobaczysz. I ja też. Mamy na to czas. I końcu wyjdziesz z tego złego samopoczucia. Uwierz w to.
Jeśli dobrze kojarzę, to lubisz kotki... Dobrze pamiętam? Masz jakiegoś futrzaka?
Jeśli dobrze kojarzę, to lubisz kotki... Dobrze pamiętam? Masz jakiegoś futrzaka?

-
- Gość
Mam 4 koty
pomogły mi w ciężkich chwilach.
Ja też 6lat temu byłam w gorszym stanie ale nadal nie czuję że żyje pełnią życia.
Nie mam od 6 lat złych myśli.
Jest zdecydowanie lepiej ale czegoś ciągle brakuje, nie mam satysfakcji z życia.

Ja też 6lat temu byłam w gorszym stanie ale nadal nie czuję że żyje pełnią życia.
Nie mam od 6 lat złych myśli.
Jest zdecydowanie lepiej ale czegoś ciągle brakuje, nie mam satysfakcji z życia.
-
- Gość
4 koty mam niewychodzące:)
Ale teraz szukam domu dla 10 kociąt jak chcesz to nie ma problemu
Działam na rzecz zwierząt, staram się pomóc... to taki sens życia
Ale teraz szukam domu dla 10 kociąt jak chcesz to nie ma problemu

Działam na rzecz zwierząt, staram się pomóc... to taki sens życia
- Furry
- Artystka Forum
- Posty: 240
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24
Wzięłabym wszystkie 10 kociaków... Gdyby było mnie na to stać. Niestety nawet na jednego mnie w tej chwili nie stać.
Przez 3,5 roku byłam wolontariuszką w lecznicy dla zwierząt, bardzo mi to pomagało. Byłabym dalej, gdyby nie to, że się wyprowadziłam. A w nowym mieście nie mam odwagi gdziekolwiek pójść i powiedzieć, że chcę pomóc. Zresztą - to jest mała mieścinka i nie bardzo miałabym nawet gdzie pójść
Przez 3,5 roku byłam wolontariuszką w lecznicy dla zwierząt, bardzo mi to pomagało. Byłabym dalej, gdyby nie to, że się wyprowadziłam. A w nowym mieście nie mam odwagi gdziekolwiek pójść i powiedzieć, że chcę pomóc. Zresztą - to jest mała mieścinka i nie bardzo miałabym nawet gdzie pójść

Podstawowa zasada: pierdol to.
-
- Gość
Ja działam na własną rękę.
Boję się gdzieś udać.
Przez moją fobie odsuwam się od ludzi.
Nawet boję się odebrać nr których nie znam
Boję się gdzieś udać.
Przez moją fobie odsuwam się od ludzi.
Nawet boję się odebrać nr których nie znam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 7 stycznia 2016, o 02:17
Hey FurryFurry pisze:Faktycznie... Jak tak próbuję czasem spojrzeć na siebie z boku, to myślę „Jeju... jaki gamoń ze mnie”. No bo jak można się bać pójść do sklepu? Jak można się bać pójść do urzędu? Jak można się bać ludzi? Jak można się bać wielu tego typu błahych spraw? Potem sobie myślę „Kobieto, weź się w końcu ogarnij. Nie bój się takich głupot, bo nigdy nie zaczniesz cieszyć się życiem jak inni”. I mam w sobie takie nowe nastawienie „Nie będę się bać, nie będę się bać, nie będę się bać”. I co? Przychodzi do wyjścia przykładowo do sklepu i plan niebania się idzie się ciurlać, a ja dalej jestem gamoniem. To silniejsze ode mnie. Mam zmarnowane życie przez masę osób, a teraz sama sobie je marnuję takimi głupimi lękami. Ja się nawet boję pisać tutaj na forum i tylko czytam (teraz się zebrałam do napisania chociaż tego)... Czy to nie głupie? No pewnie, że głupie.


-
- Gość
Lucky93 pisze:Reptile z tymi numerami też tak mamJak ktoś obcy dzwoni dziękuję dobranoc xD Ostatnio też mi nawet wróciło to analizowanie co powiedziałem, bądź co napisałem
Szkoda gadać
Jak ktos obcy dzwoni to nie odbieram a potem piszę smsa, "przepraszam nie mogę teraz odebrać telefonu, jeżeli to coś ważnego to proszę o kontakt sms", albo ktoś odpisze i smsem załatwię sprawę albo jak nic nie napisze to trudno, nie odbieram.
A zastrzeżonych nr to już wcale
-
- Gość
No ja też odrazu nie pisze tylko jak ktoś się dobija.
Najgorzej jak muszę gdzieś zadzwonić w sprawach urzędowych
Najgorzej jak muszę gdzieś zadzwonić w sprawach urzędowych