Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Model powstawania chronicznych objawów / zaburzeń - dzień 16

Materiały użytkowników, którzy stworzyli ciekawy materiał ale nie w takiej ilości aby stworzyć im osobny dział.
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
ODPOWIEDZ
Cyprian94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2023, o 18:13

13 sierpnia 2023, o 14:20

Długo się zbierałem do opisania całego mechanizmu powstawania chronicznych objawów / zaburzeń / bólu / lęku. Na forum, reakcja "walcz/uciekaj" jest dobrze opisana, jednak, to tylko element całej układanki. Mówiąc o modelu, nie możemy zapomnieć o przyczynach i genezie. Więc model, który przedstawię jest uniwersalny.

! Uwaga, ten post zawiera zdjęcie, jeśli nie jesteś zalogowany do forum, to nie będziesz miał w to wglądu, a zdjęcie jest kluczowe do zrozumienia tego wpisu !

Osobiście uważam, że jest to jeden z ważniejszych wpisów. Jeżeli pozostałe wpisy, to poszczególne klocki Lego, to ten post, to pudełko na te klocki. Po prostu musicie te klocki dobrze w tym pudełku ułożyć aby nie było bałaganu.

Model, który Wam przedstawiam, jest połączeniem innych modeli z zakresu neurobiologii, neuropsychologii i psychosomatyki. Oto i on:
Product Roadmaps (2).jpg
1. Gra wstępna

Wszystko ma swój początek. Aby wpaść w zaburzenie, lęk, objaw, ból musi się coś wydarzyć. To oczywiste. Trzy główne filary:

A. Chroniczny stres - możliwości jest wiele, tylu ilu ludzi, tyle stresów i sytuacji, znajdź mi człowieka a znajdę na niego paragraf, hm hm, raczej wymyśle na niego objaw :DD
B. Trauma - po części łączy się z punktem powyższym, jest to jakieś jedno szczególne wydarzenie - uraz psychiczny.
C - Wypadek / kontuzja / choroba - sytuacje zagrażające naszemu zdrowiu czy życiu, które też wyzwalają w nas silne emocje i są stresorem

Powyższe sytuacje dotyczą w zasadzie wszystkich ludzi na tej planecie. Nie znam osoby, która nie doświadczyła któregoś z tych trzech elementów. Jaki z tego wniosek? Te wyzwalacze nie stanowią problemu. Nigdy się ich nie pozbędziemy. Mówiąc kolokwialnie - takie jest życie.

POWYŻSZE TRZY ELEMENTY WYSYŁAJĄ SYGNAŁY NIEBEZPIECZEŃSTWA - opisywałem to we wpisie "Natura lęku / bólu / objawu"

2. Mózg / umysł

Jak widzimy na obrazku, sygnały niebezpieczeństwa są odbierane przez mózg i umysł. Teraz bardzo ważne - NIE ZAWSZE. Można powiedzieć, że to jest klucz do zrozumienia dalszej części modelu.
Prostokąt "Mózg / umysł" jest zaznaczony na czerwono. Zamknąłem celowo, ten prostokąt w czerwoną skrzynkę aby pokazać, że czasami nasz umysł, nasza świadomość jest wyłączona w tym procesie. Wtedy (jak widzisz czerwoną strzałkę) sygnały niebezpieczeństwa, są od razu transportowane do ciała i MANIFESTUJĄ SIĘ JAKO OBJAW.

Ostatnio usłyszałem bardzo ciekawe spostrzeżenie od amerykańskiego psychiatry Alok'a Kanojia. Twierdzi on, że ludzie, którzy wpadają w zaburzenia, objawy, lęk, psychosomatykę są ZBYT SILNI PSYCHICZNIE.
Powtarzam - ZBYT. Zawsze pewnie słyszałeś, że skoro masz lęk czy jakieś objawy to jesteś słaby psychicznie i wrażliwy. O co w tym chodzi i jak to się ma do tego modelu? Skoro mówiąc kolokwialnie, że jesteś silny psychicznie - za tym stoją pewne cechy charakteru (zawarłem to na obrazku) takie jak:



Ambitny i perfekcjonista - chcesz być jak najbardziej perfekcyjny we wszystkim, co robisz i często wywierasz na sobie presję lub krytykujesz pracę innych;

Zadowolenie ludzi — zawsze stawiasz potrzeby innych na pierwszym miejscu i boisz się konfliktów z ludźmi wokół Ciebie

Osobowość katastroficzna/niespokojna – często myślisz o najgorszych scenariuszach - aby zapobiec złym wydarzeniom

Konformista - boisz się o swój wizerunek i to, jak postrzegają Cię inni ludzie - dążysz aby wizerunek był jak najlepszy

Stoik – wyrażanie swoich uczuć nie przychodzi ci naturalnie; postrzegasz to jako oznakę słabości lub często nie wiesz, jak się czujesz

Legalista - jesteś bardzo krytyczny wobec innych i zdeterminowany, by „zawsze mieć rację”

Niska samoocena – często czujesz, że nie jesteś wystarczająco dobry i boisz się wyrażać swoje opinie i uczucia lub realizować swoje ambicje



... i teraz. Osoby o takich cechach co robią? Biorą na siebie zbyt dużo, dążą do perfekcji, są pod ciągłą presją bycia lepszym, chcą wszystkich zadowolić itd. To jest ta siła psychiczna opisywana przez tego psychiatrę. Co to powoduje? Powoduje to, że nie wiesz kiedy przestać, nie umiesz, nie zauważasz, sygnały niebezpieczeństwa uderzają w Ciebie jak bomby atomowe a ty nic. Lecisz dalej. Więcej i więcej. Do tego przyczyniają się powyższe cechy osobowości oraz kolejne aspekty, które się z tym łączą jak BRAK MODULACJI EMOCJI I DYSOCJACJA.

Powyższe cechy osobowości mają swoje źródło w wychowaniu - "siedź cicho, bądź grzeczny, musisz być najlepszy, nie odzywaj się, zaciskaj żeby" itd. Do czego to prowadzi? Do braku modulacji emocji, wyrażania ich, stałeś się mistrzem w wypieraniu emocji, całe życie zaciskasz zęby. Następstwem może być dysocjacja w niektórych traumatycznych czy stresujących sytuacjach - czyli "zjawisko polegające na rozdzieleniu lub odseparowaniu elementów doświadczenia, myśli lub emocji. Może to obejmować rozdzielenie wspomnień, uczuć, tożsamości lub nawet percepcji rzeczywistości". Możesz o tym poczytać na własną rękę.

To wszystko sprawia, że ten kwadracik "umysł/mózg" który powinien przeżywać, regulować emocje w różnych sytuacjach - NIE DZIAŁA. Filtr dalej przepuszcza toksyny do środowiska. Gdzie przelatują? Do ciała. Ciało zaczyna chorować, pojawiają się objawy różnego rodzaju. U osób, które mniej lub bardziej przetwarzają pewne sytuacje emocjonalnie albo wcześniej umieją zareagować i powiedzieć stop, prawdopodobnie nie dojdzie do wielkich objawów i chorób, a na pewno nie będą to objawy chroniczne. Mogą trwać krócej i mogą być mniej intensywne. Być może skończy się na przemęczeniu emocjonalnym bez mechanizmu lękowego.

Druga z teorii głosi, że mózg chce Cię bronić przed niechcianymi, niebezpiecznymi emocjami. Aby odwrócić od tego uwagę, mózg daje Ci objaw / objawy. Ale znów. Dlaczego nie chcesz ich przeżywać? Łączy się to z powyższym, pierwszym podejściem. Jeżeli chodzi o odwrócenie uwagi od tych emocji, to prekursorem tej teorii był Dr John Sarno. Był profesorem medycyny rehabilitacyjnej. Leczył on przez ponad 50 lat, ludzi z chronicznymi bólami kręgosłupa lub ciała. Uważał on, że struktura kręgosłupa czy ciała nie ma nic wspólnego z bólem. To mózg tworzy ból jaki sygnał niebezpieczeństwa.

To wszystko może wydaje się zagmatwane, ale bardzo zależało mi, aby jakoś połączyć kropki w tym modelu. Abyśmy spojrzeli jak najbardziej holistycznie na to, co się z Tobą dzieje.

3. Błędne koło

To, co dzieje się dalej to chyba już Wam znane. Objawy generują kolejne emocje lęku, więc skupiamy na tym uwagę i jeszcze bardziej panikujemy. Do tego możemy dostać błędną diagnozę (efekt nocebo) i koło kręci się jeszcze szybciej. Objawy trwają i trwają przez uwarunkowanie (nauczenie się objawów w mózgu), które jest wzmocnione przez reakcje "walcz/uciekaj". Dopóki nie przerwiemy tego koła, nie uświadomimy sobie co się stało, możemy trwać w zaburzeniach i lęku do końca życia. To są te osoby, które być może spotkałeś w Internecie. Sieją spustoszenie, straszą i ciągną innych, razem ze sobą na dno - eskalacja level hard.

Oczywiście ich cierpienie, bierze się tylko z nieświadomości tego, co się dzieje i niewiary, że to może dotyczyć ich. A jak już się domyślasz, niewiara może właśnie wynikać z tego, co opisałem w punkcie drugim. Te osoby są zbyt silne i nie chcą w to wierzyć.

4. Wychodzenie z zaburzeń na dwóch poziomach

Czy można wyjść z objawów mając świadomość, co się dokładnie dzieje oraz uspokajając mózg i układ nerwowy? TAK

To jest pierwszy poziom wychodzenia z zaburzeń, który opisuje w moich wpisach. Pierwszy poziom wychodzenia z zaburzeń, to PUNKT 3 "Błędne koło"

Drugi poziom to zmiana siebie, przepracowanie siebie, nauczenie się emocji, reagowania w inny sposób, świadomości siebie w pewnych sytuacjach. Ten poziom ma nam raczej zapewnić brak nawrotu objawów / zaburzeń na przyszłość. Drugi poziom jest powiązany z PUNKTEM 2 "Mózg / umysł".

Czy można to zrobić bez terapii? Zdania są podzielone, niektórzy stawiają na samoanalizę, niektórzy wybierają się na terapię. Wybór należy do Ciebie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
barti777
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 18 kwietnia 2023, o 22:02

23 sierpnia 2023, o 08:41

Naprawdę bardzo mocny wpis. Petarda! :D
ODPOWIEDZ