Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Milowy krok w odburzaniu

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

13 marca 2016, o 12:48

No też mi się tak wydawało że ten stan nerwicowy po prostu dodaje te bicia serca a gastroskopie miałem dwa razy raz miałem typową taką gastroskopie a drugie badanie nie pamiętam jak się nazywała w każdym razie polegała ona na dokładnym obejrzeniu serca proces jest ten sam co przy gastroskopi tylko trwa dłużej u mnie trwał z ponad godzine za pierwszym razem stwierdzono u mnie refluks za drugim lekarz mi powiedział że ładnie mi się cofnął moja pani doktor rodzinna zastanawiała się czy to refluks wywołał nerwice czy nerwica refluks ale to beznaczenia z tą wrażliwością na dźwięk to miałem za pierwszym razem tak naprawdę to ta nerwica teraz to nawrót u mnie to było tak że mnie nerwica zaatakowała potem na rok dwa odpuściła a potem wróciła jeszcze silniejsza przy pierwszym jej ataku miałem taką wrażliwość że coś pukneło stukneło a ja już w stanie gotowości gały na pół głowy no i oczywiście lęk.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

13 marca 2016, o 15:16

https://www.youtube.com/watch?v=POKyyxpEdbI polecam co do refluksu. Możesz sprawdzić zakwaszenie żołądka stosując test sody. Bierzesz, brałeś jakieś blokery?
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

13 marca 2016, o 16:06

brałem kiedyś pewnie jak większość ale jak zobaczyłem że to guzik daje to rzuciłem w cholerę zresztą bardzo dobrze bo jak zrobiłem ten test sody to okazało się że mam niedobór kwasu

-- 13 marca 2016, o 16:06 --
tylko ten mój refluks jest nie typowy zgagę jak mam na pół roku to max nie mam takich typowych objawów refluksu nie mam bólów w klatce piersiowej tam coś mnie mieli w brzuchu ale to może być od nerwicy jedynie to to że mam obłożony język żółtym nalotem szczególnie jak z rana jak wstaje.

-- 13 marca 2016, o 16:06 --
tylko ten mój refluks jest nie typowy zgagę jak mam na pół roku to max nie mam takich typowych objawów refluksu nie mam bólów w klatce piersiowej tam coś mnie mieli w brzuchu ale to może być od nerwicy jedynie to to że mam obłożony język żółtym nalotem szczególnie jak z rana jak wstaje.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

14 marca 2016, o 16:37

tzn boli cię brzuch, żołądek ? nie rozumiem ... obłożony język może wskazywać na kandydozę ... oczywiście dolegliwości jelitowe możesz mieć też od samej nerwicy. Rozumiem że H Pylori też sprawdzili przy gastro? dokwasiłeś żołądek ? np octem jabłkowym
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

14 marca 2016, o 17:08

helikobakter miałem przy pierwszej gastroskopii ale się z niego wyleczyłem nie mam candydozy ani lambiozy z nich też już się wyleczyłem nie brzuch mnie nie boli po prostu mam straszne wzdęcia i tam mi się przelewa bulgoce tak jak w żołądku tak i w jelitach a nalot na języku mam cały czas ale myślę że to pewnie nerwica powoduje te problemy w układzie pokarmowym czasem czuje w nich nie przyjemne takie napięcie i pojawia się przy tym lęk zresztą przy przyzwyczajaniu się do podniecenia kolejny pojawił się dowód na to że mam nerwice pomimo podniecenia nie miałem erekcji.
kucyki46
Gość

14 marca 2016, o 17:36

Emek - to samo miałem. Po długotrwałym stresie nabawiłem się refluksu. Oczywiście lekarz od razu dowalił prazole, co tylko zobojętnia ph kwasu żołądkowego i upośledza trawienie. Po dwóch latach tego chorego stanu odstawiłem piguły. Przeszedłem na ryż pełnoziarnisty i kasze gryczaną. Tylko to z węgli! (ale to trzeba być radykalnym, odstawić chleby i inne "zakwaszacze" - przeżyjesz! :) i do tego oczywiście warzywa(na początku gotowane, z czasem można przechodzić na surowe, z tych co się da!). Z owoców jedynie dojrzałe banany (goją śluzówkę żołądka). Do tego co rano, na czczo - pół cytryny z wodą do połowy szklanki i łyżeczka miodu. No i rosołki!! Dużo rosołu z Indyka! (oczywiście bez żadnych makaronów :) - w tym rosole mają być tylko marchew, natka, sól morska i mięcho) tym sposobem po 0.5 roku wyleczyłem nie tylko refluks ale i trawienie :)
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

14 marca 2016, o 22:10

popieram kucyki46 tak właśnie leczy medycyna - jedynie objawowo a problem jak był tak jest dalej. Leki zobojętniające kwasy powinny być stosowane tylko w poważnych przypadkach a dzisiaj ludzie jedzą je na prawo i lewo. Ważne że nie boli.
Istotne jest zakwaszenie żołądka ale to tylko w przypadku zdrowej śluzówki. Badałeś się również pod względem nietolerancji? Mi osobiście dużo dało odstawienie glutenu i nabiału - bardzo mnie po nich wzdymało. Wiem że to wyzwanie ale spróbuj nie jeść przez np tydzień i zobacz czy są zmiany.
Mi jak juz pisałam bardzo pomogło picie wody ze szczyptą soli himalajskiej , 2 szkl min 30 minut przed posiłkiem. Podobno tym sposobem jeden lekarz wyleczył kupę osób z wrzodami żołądka.Ja ich nie mam ale miałam stan zapalny. Nie pij w czasie jedzenia bo to dodatkowo rozrzedza soki żołądkowe.
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

14 marca 2016, o 23:19

Ja już wszystkiego próbowałem na refluks diet leków ziółek i niestety nic nie pomaga najprawdopodobniej przez nerwice z reszto odkrywam dopiero teraz źródło tej nerwicy i jednocześnie refluksu u mnie po prostu wszystko skumulowała w jednym czasie miałem dużo operacji w tym samym czasie zmarli bliskie mi osoby dziadkowie moi przyjaciele o mały włos abym stracił ojca który wypadł z okna z drugiego piętra załatwił sobie kręgosłup i tylko cudem nie został kaleką miałem maturę na głowie w życiu uczuciowym też nie wychodziło po za tym moje poglądy też śmieszyły i były obiektem drwin bo przecież kto w dzisiejszych czasach czeka z seksem do ślubu a jak mówiłem że chciałbym kobietę nie tkniętą to w ogóle śmiech na sali niby nie powinno się tym przejmować ale to i tak uderza kiedy szukasz czegoś pozytywnego no i mój głupi charakter że ze wszystkim muszę poradzić sobie sam i nie pokazywać że coś jest nie tak no i w końcu te skumulowane złe emocje w końcu się odbiły wyszły na wierzch i jeszcze na dodatek straciłem przez nerwice swoją ukochaną pasje sorry że się tak żale ale może tego też mi było potrzeba.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

15 marca 2016, o 18:36

spoko po to jest to forum ;ok najwyraźniej to sprawa nerwicy i tyle . Ja w czasie depresji miałam ścisk żołądka praktycznie przez 6 miesięcy, czułam się jakbym miała zaraz zwymiotować - adrenalina. Tak jak piszesz miałeś za dużo negatywnych zdarzeń no i po prostu wybuchło, nie obwiniałabym się o to na twoim miejscu.
Co do sexu to twoja sprawa. Kiedyś było to normalne a teraz uważają takich ludzi za dziwaków. Oczywiście nie wszyscy , jak dla mnie to prywatna sprawa każdego i nic mi to tego. Poczytaj tą książkę co ci poleciłam no i filmiki z forum obowiązkowo musisz wiedzieć co i jak żeby nie dać się wkręcać. ;)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

16 marca 2016, o 11:52

Emek16, nie przejmuj sie innymi ludźmi, badz szczery sam ze sobą. Co do seksu to mam podobne zdanie i wyrazam duzy szacunek dla takiej postawy, wiec widzisz, ze nie tylko Ty masz takie podejscie. Cos co dla kogoś jest dziwne dla drugiego będzie normalne. W mojej rodzinie raczej zachowania popularne dzisiaj odnośnie seksu przedmalzenskiego uważane są jako dziwne i ja się akurat tez z takimi identyfikuje. Przy czym ja nie naśmiewam sie z takich osób. A jesli ktos nie potrafi uszanować czyichś poglądów to świadczy o jego chamstwie.
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

16 marca 2016, o 13:13

nie przejmuje się tylko czasem po prostu z tymi śmiechami trafiali w zły dzień gdzie ci świat się wali o tu pyk i jeszcze szpilka w serce ja też nie potępiam tych co myślą innaczej z resztą w dzisiejszych czasach gdzie seks wylewa się praktycznie ze wszystkiego ciężko o wstrzemiężliwość kiedyś jak rozmawiałem z kumplem o dawnych czasach kiedy byliśmy dziećmi czyli lata 90 ustaliliśmy że w telewizji nie dawali chyba nawet reklam podpasek a teraz normalnie w dzień lecą reklamy prezerwatyw, to trochę przerażające że taką piękną rzecz jaką jest seks zamieniliśmy to w syf jest coś w tym pięknego jak jedna i druga strona trzyma czystość do ślubu owszem mówi się o dopasowaniach seksualnych tylko że z seksem można jakoś popracować ale zresztą czy się z kimś dopasujesz czy nie nadejdzie taki czas że seks przestanie dawać taką satyswakcję jak kiedyś i zostanie cała reszta zresztą tak jak ktoś kiedyś mi powiedział że co ty myślisz że małżeństwo to jest sielanka raj guzik prawda to ciężka walka przyjdą chwile trudne i dopiero się okaże z jakiej gliny jesteście ulepieni, na szczęście mam przyjaciół którzy też podzielają moje zdanie tylko trochę mi się zdaje że świat się zmienił kiedyś wydawało mi się że to męrzczyźni bardziej ciągną do łóżka kobiety a teraz jest odwrotnie co raz słyszę tylko że kumpel się rozstał z dziewczyną bo on chciał czekać do ślubu a ona chciała przed.
kucyki46
Gość

16 marca 2016, o 13:44

Dobrze, że są takie SZCZERE wypowiedzi jak wasze, bo to się robi lżej na sercu. A reszta świata może iść w cholere ze swoją ideologią :) http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=576&werset=9#W9
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

26 marca 2016, o 18:17

Emek, to prawda, ze małżeństwo to ciezka praca, a nie idylla. I ta milosc w ogóle zmienia sie, rozwija. Według mnie seks to jeden z elementów małżeńskiej układanki, ale nie najważniejszy. Tym bardziej, ze są takie okresy w zyciu kiedy tego seksu nie ma i co, to ma oznaczać koniec naszego małżeństwa? W taki sposób bardzo fajnie buduje sie wzajemny szacunek.

Ja to w ogóle powiem Wam, ze mogłabym zyc normalnie w jakiejś XIX wiecznej Anglii, gdzie istniały zasady ściśle ustalone i mi się to bardzo podoba :) poza podzialami klasowymi. Tamten świat byl taki bardziej poukladany, przewidywalny. A i mam wrażenie, ze nerwic tyle nie bylo ;)
aleks1723
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:38

26 marca 2016, o 19:03

To ja powiem tylko tyle, że masz takie same poglądy jakie ja miałem parę lat temu, zanim się wkręciłem w ostre towarzystwo. Teraz chętnie bym do nich wrócił, bo od środka jestem rozwalony na 2 światy przeciwne. Świat niestety idzie do porzodu, ale najważniejsze jest być sobą cokolwiek to znaczy. Robić to co się czuje wewnętrznie. Ciesz się, że masz swoje poglądy i masz własne zasady, to wielka cnota... Ten obecny normalny świat, wcale nie jest normalny moim zdaniem, ale trzeba do niego przywyknąć, jeżeli chce się tu żyć. Bo sam też najchętniej bym się urodził w dawnych latach moich dziadków, a najchętniej w jakiejś wiosce na Syberii, albo Kanadzie przed kolinizacją jako Indianin :) Haha, no ale trzeba tutaj żyć i się cieszyć tym co jest. Mi np nieodpowiednie używanie kompa zrobiło sieczkę z mózgu...
Powiem Ci tak, Rock ostry seks i narkotyki fajnie tylko wyglądają w telewizji, tacy goście potem albo popełniają samobója, albo po prostu przedawkowywują. Świat szybkości, mody i szybkich wielkich pieniędzy jest tylko dobry na pokaz ( Dobra mina do złej gry) :) Ludzie za tym pędzą, ale ten kto się zagubi to przepada... Ale to, że teraz modne się stało bycie "pedziem (nie chce urażać kogoś poglądów)" To nie znaczy, że mamy wszyscy ubierać rureczki i ciasne koszuleczki :) Wystarczy, że miałbym teraz z 10 mln na kampanie reklamową, żeby puszczać w telewizjach i bilbordy wieszać i wmówiłbym ludziom, że noszenie piór na głowie jest super :) Moim zdaniem. A szczególnie tym młodym - Wystarczyło by wcisnąć kit, że znani ludzie uwielbiani przez nich, tak właśnie zakładają kurze pióra na głowe :D
Pozdro.
Największe zło jest ukryte w świętobliwych nadmiernie i w tych powściągliwych nadmiernie.
No bo ja kochałem Życie, ale się za bardzo rozpędziłem i je zgubiłem...
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

26 marca 2016, o 20:09

No mi też różne rzeczy wciskano ale ja jestem z typu ludzi że ja nienawidzę jak ktoś chce mnie do czegoś zmusisz więc gadki typu nie zapalisz nie napijesz się mnie wkur... nie lubię robić rzeczy których nie chce dlatego też nie lubiłem szkoły strasznie źle się czułem w szkole jak w klatce nie lubię imprez byłem parę razy ale czuje że to nie mój świat nie moje zabawki ja bardzo lubię sport w szczególności piłkę nożną przed tym jak zaburzenie zabrało mi moją pasje potrafiłem cały dzień ćwiczyć teraz dążę do tego aby to odzyskać kiedyś chciałem być zawodowym piłkarzem i miełem do tego zadatki ale przypatrzyłem się bardziej temu światu i ze zgrozą zrozumiałem że mój ukochany sport nie jest już taki jak kiedyś że rządzi w nim głównie pieniądz korupcja sprzedawane mecze zawodnicy sztucznie napompowani jakimiś chemikaliami prawdziwą rywalizacje można dzisiaj znaleść wyłącznie na osiedlowych podwórkach dla tego wolę zaniechać ten pomysł a swoje umiejętności wykorzystać w inny sposób oczywiście jak mi się uda wrócić do sportu.
ODPOWIEDZ