Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Śmierć czeka

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

27 marca 2013, o 21:32

To nie chodzi o przejmowanie sie tylko o przyjecie do wiadomosci tego co ludzie probuja ci wyjasnic czy zasugerowac. jedni slodko inni brutalnie ale koncowy efekt ma byc dobry.
Mnie to sie wydaje ze za taka checia samobojstwa stoja niestety chemiczne zaburzenia w mozgu :( dlatego nie mozna ludzi odciagnac ani wytlumaczyc mysle ze moze tak naprawde leczenie lekami by bylo odpowiednie. czy twoja rodzina wie ze masz takie pomysly? ratuj sie dziewczyno a nie na odwrot.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Dżejkob
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 26 marca 2013, o 19:32

28 marca 2013, o 01:24

Po co przejmować się czyimś zdaniem?
Może to tylko forum i względnie można mieć bezkarnie innych użytkowników w dupie, tak lwia część osób tu wie co to cierpienie, a jakoś żyją. Reasumując, fajnie mieć świadomość, że jest się jedną z przyczyn, dzięki którym ktoś zachował życie/przywrócił sobie zdrowie.
Potrzebuję jeszcze czasu, żeby pożegnać się z tym, co zwie się życiem.
Po co Ci czas, skoro tu tak źle ? Jednak coś Cię tutaj trzyma ;)

W sumie to samobójstwo niczego nie rozwiązuje. I tak jesteś teraz zawieszona, czujesz się tak, jakby Cię nie było. Po śmierci jest w sumie to samo, bądź też prze****ne x1000 (wersja dla wierzących, sam się do nich zaliczam). Odebranie sobie życia to jeden z najbardziej haniebnych czynów, jakich może dopuścić się człowiek.
Mnie to sie wydaje ze za taka checia samobojstwa stoja niestety chemiczne zaburzenia w mozgu
Owszem, jeśli ktoś nie ma psychoz, to najczęściej jest to zaburzenie gospodarki serotoninowej, dopaminowej, czasami też szwankuje coś z noradrenaliną. Skutkiem jest ostra depresja, która niesie ze sobą anhedonie, czyli w sumie zanik umiejętności odczuwania jakichkolwiek emocji/stanów, wyłącza w sumie instynkt przetrwania. Krótko mówiąc, człowiek ma w dupie to, że umrze.
Rzecz jasna to tylko czyste domysły, na podstawie wiedzy, którą posiadam. Może być zupełnie inaczej w sytuacji naszej koleżanki.
Derealizacja
Gość

28 marca 2013, o 07:43

Kuba, masz dużo racji - bo pragnienie samobójstwa, to niestety stan skrajności psychicznej. Widzisz dziewuszko, jak wiele osób w Ciebie wierzy ? Jak wielu jest z Tobą - nawet ludzie, którzy mają super życie, mnóstwo kasy i w ogóle - nie zawsze mają przy sobie osoby, którym tak na nich zależy. Czy choćby dlatego nie warto żyć ? Bo zawsze w tym życiu spotkasz ludzi, dla których będziesz ważna.
kobiecydemon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 25 marca 2013, o 15:58

29 marca 2013, o 19:38

ddd pisze:czy twoja rodzina wie ze masz takie pomysly?
Wie.
mariusz87sk
Gość

29 marca 2013, o 19:52

Każdy z nas tu ma problemy ale niepoddajemy sie i staramy sie walczyc do konca.Nikt napewno niema zamiaru w jakis sposob Ci ublizyc, chodzi bardziej o to zebys sie zastanowila nad swoja decyzja czy oby napewno jest dobra.Moim zdanie z kazdego gowna da sie wyjsc TYLKO TRZEBA CHCIEC.
Samotna22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 6 września 2011, o 16:58

30 marca 2013, o 22:23

Moim zdaniem gdybys chciala to zrobic to nie przygotowywalabys sie do zadnego pozegnania,tak ciezko ci odejsc z tego swiata? czyli jednak wcale nie chcesz popelnic samobojstwa.Masz racje ze nie powinnismy zwracac uwagi na opinie innych,chcialabys zeby ktos cie zrozumial i ci pomogl,czujesz sie samotna,moze nie mam racji,ale takie mam odczucia czytajac to co napisalas.Niewiem co cie skłania do takich mysli,ale warto z tym walczyc nie sie poddawac.
Mimoza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 28 października 2012, o 13:38

9 kwietnia 2013, o 13:30

]Mnie to sie wydaje ze za taka chęcia samobojstwa stoja niestety chemiczne zaburzenia w mozgu[/quote]
Owszem, jeśli ktoś nie ma psychoz, to najczęściej jest to zaburzenie gospodarki serotoninowej, dopaminowej, czasami też szwankuje coś z noradrenaliną. Skutkiem jest ostra depresja, która niesie ze sobą anhedonie, czyli w sumie zanik umiejętności odczuwania jakichkolwiek emocji/stanów, wyłącza w sumie instynkt przetrwania. Krótko mówiąc, człowiek ma w dupie to, że umrze.
Hej,napiszcie coś o tych chemicznych zaburzeniach mózgu,Ja mam anhedonię,straszne bóle w okolicy czoła(kora przed czołowa),straszne napięcie w okolicach skroni, w ogóle napecie całego ciała,ud,itd.Nie mam potrzeby ruchu,spania,jedzenia i td,nie śmieję się,nic nie przeżywam,żadnego podniecenia,nic,MYŚLICIE, ŻE JESZCZE WARTO ŻYĆ!MOJE BÓLE SĄ NIE DO WYTRZYMANIA,POZDRAWIAM,M,
Derealizacja
Gość

12 kwietnia 2013, o 17:48

Autorko - jeżeli chcesz popełnić samobójstwo, zrób to - ale wcześniej zapisz się na listę dawców organów. Podarujesz tym życie komuś, kto tego pragnie. Kto przeszedł w życiu prawdziwe cierpienie - a tym samym poznał wartość życia.
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

14 kwietnia 2013, o 20:04

Osoby które naprawdę chcą popełnić samobójstwo po prostu to robią,Zazwyczaj ludzie którzy piszą o tym po prostu szukają pomocy i pisanie im dobrze zrób to wcale nie jest pomocne wiem i rozumiem tutaj osoby które są naprawdę ciężko chore derealizacja depersonalizacja i wiele innych ciężkich chorób a jednak sobie radzą i denerwuje ich że ktoś tak łatwo się podaje i ucieka się do samobójstwa ale zamiast tego powinniśmy spróbować im pomóc,Sam wiele razy myślałem o tym i są dni kiedy lepiej się czuje i cieszę się że nigdy do tego nie doszło doceniam życie i mam siłę na dalszą walkę ale również przychodzą te złe dni kiedy znów zaczynam się zastanawiać czy to nie wyjście. Autorko tego tematu cokolwiek bym tu napisał nie zmieni twojego życia ale możesz do mnie napisać w temacie na pw bez żadnego oceniania mówienia ci że marnujesz życie po prostu dobrze mieć kogoś z kim można normalnie porozmawiać o problemach przynajmniej spróbuj.
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

2 maja 2013, o 20:43

Mialam dawniej bardzo silna depresje. Jest to stan ktorego nie sposob opisac. Mysli samobojcze i calkowita pustka jest codziennoscia i jest to dosc natretne. Nie da rady wtedy myslec o marnowaniu zycia. Jest to niewykonalne bo za mysleniem o tym nie ida zadne emocje. Nic tylko czarna dziura i mega rozpacz. Takiej rozpaczy jak w depresji nie zaznalam nigdy.
Ale co jest plusem i happy zakonczeniem to to ze wyleczylam sie z tej depresji i dopiero po wyzdrowieniu kolory wrocily. Mialam duzo szczescia w doborze lekow.
Tez jestem do Twojej dyspozycji. Wiem co czujesz i tyle po prostu wiem.
ODPOWIEDZ