Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Miał ktoś taki objaw....

Materiały użytkowników, którzy stworzyli ciekawy materiał ale nie w takiej ilości aby stworzyć im osobny dział.
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
Zablokowany
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

21 maja 2020, o 18:53

Przychodzi taki moment, że zaczynasz rozumieć, że to jednak zaburzenie.
Co kilka dni nowy problem, niektóre z gatunku tak absurdalnych, że śmieć się chce.
Masz już diagnozę, robiłeś/łaś badania, czytałeś już na ten temat wiele, divovic odsłuchany, no wiesz już w czym rzecz.
I co robisz? Pojawiasz się ciągle na forum z pytaniami w rodzaju:

"a czy miał ktoś taką myśl..."
"a miał ktoś wrażenie że ..."
"a co trzeba robić gdy..."
"było już lepiej, ale teraz znów mam taki objaw"

Po co to robisz? Bo się boisz. No właśnie i w tym rzecz, że to co robisz powodowany/a lękiem nie ma sensu, bo omawianie każdego objawu i każdej myśli mija się z celem. Nie wyjdziesz z tego stanu jeśli ciągle będziesz zajmować się każdym objawem z osobna, jeśli przy każdej niedyspozycji pierwsze co będziesz robić to odpalać google i sprawdzać, co to może być. Jeżeli będziesz wchodził/a na forum tylko po to żeby upewniać się, że ten objaw jednak Cię nie zabije. Nie wyjdziesz z tego stanu jeśli będziesz stale wierzyć w te wszystkie zagrożenia, jeśli będziesz próbował/a zwalczać jednen objaw za drugim, jeśli ciągle będziesz pozwalał/a wciągać się nerwicowym bzdurą w co chwila nowy problem.
Co więc musisz zrobić? Traktować objawy jako całość, która wynika ze stanu w jakim znajduje się Twój system nerwowy

Nie zastanawiać się czy dziś będziesz się czuł/a lepiej czy gorzej, czy wypijesz sobie spokojnie kawkę czy nie wypijesz, dlaczego serduszko puka Ci w rytmie cza cza, dlaczego taka myśl przyszła Ci do głowy, czemu jesteś zmęczony, dlaczego śpiący, skąd te emocje.
Raz i na zawsze wbij sobie do głowy, że jesteś w stanie, w którym wzystkie możliwe objawy somatyczne i inne mogą mieć miejsce i nie utrzymuj ich swoją uwagą. Nie podchodź do nich jak do kolejnych wyzwań tylko traktuj je jako część całości, jako coś co jest normalne w Twoim stanie. Objawy mogą być jednego dnia większe, drugiego mniejsze, mogą pojawiać się i znikać i jeżeli każdy zaczniesz traktować jak osobny problem to ugrzęźniesz w tym na lata, bo stan ten utrzymuje się przez Twoją ciągłą uwagę. Dopiero spojrzenia na to wszystko jako całość pozwala zobaczyć rzeczy takimi jakimi są.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Awatar użytkownika
HadeS!
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 4 kwietnia 2020, o 20:19

21 maja 2020, o 19:46

Katja pisze:
21 maja 2020, o 18:53
Przychodzi taki moment, że zaczynasz rozumieć, że to jednak zaburzenie.
Co kilka dni nowy problem, niektóre z gatunku tak absurdalnych, że śmieć się chce.
Masz już diagnozę, robiłeś/łaś badania, czytałeś już na ten temat wiele, divovic odsłuchany, no wiesz już w czym rzecz.
I co robisz? Pojawiasz się ciągle na forum z pytaniami w rodzaju:

"a czy miał ktoś taką myśl..."
"a miał ktoś wrażenie że ..."
"a co trzeba robić gdy..."
"było już lepiej, ale teraz znów mam taki objaw"

Po co to robisz? Bo się boisz. No właśnie i w tym rzecz, że to co robisz powodowany/a lękiem nie ma sensu, bo omawianie każdego objawu i każdej myśli mija się z celem. Nie wyjdziesz z tego stanu jeśli ciągle będziesz zajmować się każdym objawem z osobna, jeśli przy każdej niedyspozycji pierwsze co będziesz robić to odpalać google i sprawdzać, co to może być. Jeżeli będziesz wchodził/a na forum tylko po to żeby upewniać się, że ten objaw jednak Cię nie zabije. Nie wyjdziesz z tego stanu jeśli będziesz stale wierzyć w te wszystkie zagrożenia, jeśli będziesz próbował/a zwalczać jednen objaw za drugim, jeśli ciągle będziesz pozwalał/a wciągać się nerwicowym bzdurą w co chwila nowy problem.
Co więc musisz zrobić? Traktować objawy jako całość, która wynika ze stanu w jakim znajduje się Twój system nerwowy

Nie zastanawiać się czy dziś będziesz się czuł/a lepiej czy gorzej, czy wypijesz sobie spokojnie kawkę czy nie wypijesz, dlaczego serduszko puka Ci w rytmie cza cza, dlaczego taka myśl przyszła Ci do głowy, czemu jesteś zmęczony, dlaczego śpiący, skąd te emocje.
Raz i na zawsze wbij sobie do głowy, że jesteś w stanie, w którym wzystkie możliwe objawy somatyczne i inne mogą mieć miejsce i nie utrzymuj ich swoją uwagą. Nie podchodź do nich jak do kolejnych wyzwań tylko traktuj je jako część całości, jako coś co jest normalne w Twoim stanie. Objawy mogą być jednego dnia większe, drugiego mniejsze, mogą pojawiać się i znikać i jeżeli każdy zaczniesz traktować jak osobny problem to ugrzęźniesz w tym na lata, bo stan ten utrzymuje się przez Twoją ciągłą uwagę. Dopiero spojrzenia na to wszystko jako całość pozwala zobaczyć rzeczy takimi jakimi są.
Idealnie ujęte , też mam etap ,,czy ktoś tak ma" za sobą , trzeba skumać że to wszystko jednak sprowadza sie do zaburzenia ;oh
''Ucz sie z wczoraj, żyj dla dzisiaj, miej wiarę w jutro" ^^ ;col
Zablokowany