Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

12 maja 2018, o 13:30

sebastian86 pisze:
12 maja 2018, o 10:29
rozumiem ze chcecie dobrze ale w moim przypadku takie metody proste sie nie sprawdzaja.muszę sie pozbyc tego drzenia jesli chcę pracowac, autem jezdzic czy jesc przy ludziach.intensywnosc drzenia nie pozwala na wykonywanie prostych czynnosci czesto.jesli trzeba bedzie to nawet chemie bede bral zeby to zniknelo.taki jestem zdeterminowany juz...
Sebastian ja miałam tak z oddechem i uwierz mi że z oddechem jest gorzej niż z rękami bo uczucie niedotlenienia jest obezwładniające i uciążliwe jak nie wiem co. Moja determinacja też była duża i bardzo chciałam żeby to przeszło. Poszłam więc na terapię i to pomogło. Oprócz tego u mnie na siłę odwracanie uwagi nic nie dawało tylko potęgowało problem, bo martwiłam się dodatkowo, że pomimo odwracania uwagi problem dalej jest. Kluczowe u mnie było to, że problemy z oddychaniem są kwestią emocjonalną i po zaakceptowaniu tego, zauważeniu jakie sytuacje je pogłębiają a w jakich sytuacjach mi przechodzi zrozumiałam że to od nerwicy. Teraz czasem mi się zdarzają ale wtedy mówię sobie "no tak, zdenerwowało mnie to i to dlatego tak jest" i nie trwa to długo, bo nie drążę tematu i szybko o tym zapominam. Nie wiem czy jesteś już w terapii ale może warto się wybrać?
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

12 maja 2018, o 16:31

Jagodzia_13 pisze:
10 maja 2018, o 20:43
I mi doszedł nowy objaw, dokładnie wczoraj. Robiłam sobie śniadanie jak zwykle i nagle ścisk w potylicy. Potem rozpieranie. Ale nie z zewnątrz a w środku głowy. Tak jakby mój mózg się skurczył i rozkurczył. Przestraszyłam się, że to wylew. Ten ścisk trwał z 5,6 sekund. W ciągu dnia pojawiło się to jeszcze kilka razy. Dziś podczas jazdy samochodem znowu...mam strasznie spięte szczęki i ramiona, zastanawiam się czy to nie od tego. Miał ktoś z Was coś podobnego? Staram się racjonalnie sobie to wytłumaczyć, że to przez napięcie, jednak gdzieś w głowie tlą się myśli, że to może guz mózgu :(
Też miewam coś podobnego, taki właśnie ścisk potylicy, spięcie szyi, ramion, szczęki i czasami uczucie lekkiego oszołomienia. Do tego takie dziwne uczucie jakby mi krew z głowy odpływała. Też masz takie odczucie? I oczywiście wkręcanie sobie najgorszych chorób co momentalnie potęguje wszystkie objawy...
vitebsky
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 14 kwietnia 2018, o 19:22

12 maja 2018, o 17:55

Ktoś mial tak, że ścinało go tak jakby przeziębienie? Nie mam gorączki ani nic tylko mocne osłabienie i takie uczucie w gardle jak przy przeziębieniu. To się dzieje od jakiegoś miesiąca takie nagle ścięcia ale od tego ranka mam to cały czas. Po tym pojawia się często mocny ból egzystencjalny pod wieczór :(
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

12 maja 2018, o 18:26

vitebsky pisze:
12 maja 2018, o 17:55
Ktoś mial tak, że ścinało go tak jakby przeziębienie? Nie mam gorączki ani nic tylko mocne osłabienie i takie uczucie w gardle jak przy przeziębieniu. To się dzieje od jakiegoś miesiąca takie nagle ścięcia ale od tego ranka mam to cały czas. Po tym pojawia się często mocny ból egzystencjalny pod wieczór :(
Szczególnie na początku ale też i teraz czasem mi się zdarza miewać dreszcze, wrażenie gorączki choć temperatura jest w normie i odczucie osłabienia. Jest to naturalna reakcja organizmu na "przegrzanie" organizmu ciągłym napięciem, lękami i poczuciem niepokoju. Jeśli nie masz faktycznie gorączki i Twój stan zdrowia fizycznego jest ogólnie w normie to nie masz czym się zupełnie przejmować. W miarę jak się będziesz w sobie wyciszać to odczucie takie zniknie.
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
vitebsky
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 14 kwietnia 2018, o 19:22

12 maja 2018, o 18:51

Dzięki za odpowiedź 😋
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

12 maja 2018, o 19:55

Tysiołek pisze:
12 maja 2018, o 18:26
vitebsky pisze:
12 maja 2018, o 17:55
Ktoś mial tak, że ścinało go tak jakby przeziębienie? Nie mam gorączki ani nic tylko mocne osłabienie i takie uczucie w gardle jak przy przeziębieniu. To się dzieje od jakiegoś miesiąca takie nagle ścięcia ale od tego ranka mam to cały czas. Po tym pojawia się często mocny ból egzystencjalny pod wieczór :(
Szczególnie na początku ale też i teraz czasem mi się zdarza miewać dreszcze, wrażenie gorączki choć temperatura jest w normie i odczucie osłabienia. Jest to naturalna reakcja organizmu na "przegrzanie" organizmu ciągłym napięciem, lękami i poczuciem niepokoju. Jeśli nie masz faktycznie gorączki i Twój stan zdrowia fizycznego jest ogólnie w normie to nie masz czym się zupełnie przejmować. W miarę jak się będziesz w sobie wyciszać to odczucie takie zniknie.
Akurat lekka gorączka też jest częstym objawem,ja mam prawie codziennie 37,5
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
xsunrise
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 maja 2017, o 15:15

13 maja 2018, o 08:12

Cześć :)
Wróciłam do domu po pobycie w szpitalu - miałam robione różne badania typu rezonans, potencjały wywołane, badania krwi itd. Chyba był to dla mojego organizmu stres, bo od kilku dni mam przyspieszony puls i uczucie gorąca w rękach, głowie i klatce piersiowej. Czasami też dreszcze, tak jakby problemy z odczuwaniem temperatury. W nocy obudził mnie lęk i jakieś dziwne myśli. Czy ktoś tak miał? To może być reakcja na zwiększony stres? Czy to się uspokoi po pewnym czasie?
zaburzony25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 191
Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54

13 maja 2018, o 12:42

xsunrise pisze:
13 maja 2018, o 08:12
Cześć :)
Wróciłam do domu po pobycie w szpitalu - miałam robione różne badania typu rezonans, potencjały wywołane, badania krwi itd. Chyba był to dla mojego organizmu stres, bo od kilku dni mam przyspieszony puls i uczucie gorąca w rękach, głowie i klatce piersiowej. Czasami też dreszcze, tak jakby problemy z odczuwaniem temperatury. W nocy obudził mnie lęk i jakieś dziwne myśli. Czy ktoś tak miał? To może być reakcja na zwiększony stres? Czy to się uspokoi po pewnym czasie?
Jak najbardziej stres związany z pobytem w szpitalu i wykonywanymi badaniami moze to powodować. Teraz jest ważne to żebyś zaczęła normalnie funkcjonować i nie przypisuj żadnych chorób tym objawom to samo przejdzie. Dr. Google tez odpuść
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

13 maja 2018, o 14:40

xsunrise pisze:
13 maja 2018, o 08:12
Cześć :)
Wróciłam do domu po pobycie w szpitalu - miałam robione różne badania typu rezonans, potencjały wywołane, badania krwi itd. Chyba był to dla mojego organizmu stres, bo od kilku dni mam przyspieszony puls i uczucie gorąca w rękach, głowie i klatce piersiowej. Czasami też dreszcze, tak jakby problemy z odczuwaniem temperatury. W nocy obudził mnie lęk i jakieś dziwne myśli. Czy ktoś tak miał? To może być reakcja na zwiększony stres? Czy to się uspokoi po pewnym czasie?
A w którym to mieście robią tak badania w szpitalu? Bo ja się kulam od dwóch lat po lekarzach i o szpitalnych badaniach to mogę pomarzyć
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

13 maja 2018, o 14:42

Celine Marie pisze:
13 maja 2018, o 14:40
xsunrise pisze:
13 maja 2018, o 08:12
Cześć :)
Wróciłam do domu po pobycie w szpitalu - miałam robione różne badania typu rezonans, potencjały wywołane, badania krwi itd. Chyba był to dla mojego organizmu stres, bo od kilku dni mam przyspieszony puls i uczucie gorąca w rękach, głowie i klatce piersiowej. Czasami też dreszcze, tak jakby problemy z odczuwaniem temperatury. W nocy obudził mnie lęk i jakieś dziwne myśli. Czy ktoś tak miał? To może być reakcja na zwiększony stres? Czy to się uspokoi po pewnym czasie?
A w którym to mieście robią tak badania w szpitalu? Bo ja się kulam od dwóch lat po lekarzach i o szpitalnych badaniach to mogę pomarzyć
Ja mialam trzy lata temu te wszystkie badania zrobione, w szpitalu w Stargardzie .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Mario29l
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 13 maja 2018, o 14:29

13 maja 2018, o 14:46

xsunrise pisze:
13 maja 2018, o 08:12
Cześć :)
Wróciłam do domu po pobycie w szpitalu - miałam robione różne badania typu rezonans, potencjały wywołane, badania krwi itd. Chyba był to dla mojego organizmu stres, bo od kilku dni mam przyspieszony puls i uczucie gorąca w rękach, głowie i klatce piersiowej. Czasami też dreszcze, tak jakby problemy z odczuwaniem temperatury. W nocy obudził mnie lęk i jakieś dziwne myśli. Czy ktoś tak miał? To może być reakcja na zwiększony stres? Czy to się uspokoi po pewnym czasie?
No jasne. Ja tak miałem po drugich z kolei badaniach ;p A także często po ciężkim dniu w pracy
Agnieszka95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 3 maja 2018, o 09:56

13 maja 2018, o 20:12

nat pisze:
10 maja 2018, o 10:43
Agnieszka95 pisze:
4 maja 2018, o 20:14
Zabner mam to samo plus ,,skakanie,, mięśni, dudnienie w uchu, budzenie w nocy...😕
Też mam to dudnienie, oprócz skakania mięśni najbardziej mnie to właśnie wkurza.
Poradziłam sobie z wybudzaniem w nocy myślę ze kolejne objawy też ustąpią 😕
Awatar użytkownika
nat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 6 marca 2018, o 16:30

13 maja 2018, o 21:18

Agnieszka95 pisze:
13 maja 2018, o 20:12
nat pisze:
10 maja 2018, o 10:43
Agnieszka95 pisze:
4 maja 2018, o 20:14
Zabner mam to samo plus ,,skakanie,, mięśni, dudnienie w uchu, budzenie w nocy...😕
Też mam to dudnienie, oprócz skakania mięśni najbardziej mnie to właśnie wkurza.
Poradziłam sobie z wybudzaniem w nocy myślę ze kolejne objawy też ustąpią 😕
U mnie dudnienie póki co zostało i się nie zmienia od lipca, to samo ze skakaniem mięśni-jest, ale przynajmniej dużo mniej skaczą.
Za to co jakiś czas pojawiają się nowe objawy, które gdzieś tam z czasem mijają. Nie ma lekko :(
Awatar użytkownika
Adrian99
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 3 maja 2018, o 11:31

13 maja 2018, o 23:05

nat pisze:
13 maja 2018, o 21:18
Agnieszka95 pisze:
13 maja 2018, o 20:12
nat pisze:
10 maja 2018, o 10:43


Też mam to dudnienie, oprócz skakania mięśni najbardziej mnie to właśnie wkurza.
Poradziłam sobie z wybudzaniem w nocy myślę ze kolejne objawy też ustąpią 😕
U mnie dudnienie póki co zostało i się nie zmienia od lipca, to samo ze skakaniem mięśni-jest, ale przynajmniej dużo mniej skaczą.
Za to co jakiś czas pojawiają się nowe objawy, które gdzieś tam z czasem mijają. Nie ma lekko :(
Też tak mam, że objawy przychodzą i mijają
Np. szumy uszne mialem przez jakies 2msc i juz ich nie ma
Ale te skakanie mięsni mnie drażni czasem bo juz 2 miesiac leci z nimi
Asia83
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 12 lutego 2018, o 15:29

13 maja 2018, o 23:26

Witam jestem tu nowa i nie wiem czy dobrze trafiłam by opisać swój problem ? z nerwicą lękową zmagam się już dość długo zazwyczaj były to objawy psychiczne i lęk przed zwariowaniem lęk przed myślam przed depresją i itp i jakoś to wszystko opanowałam zyło mi się naprawdę dobrze bez lęków i objawów. I doładnie w lutym tego roku wieczorem dopadło mnie parcie na pecherz przez które nie mogłam spać, wpedziłam się w besenność. Tak sie tego objawu przestraszyłam że zaczełam panikować samopoczucie zaczeło mi się pogarszć bałam się że wyląduję tym razem w psychiatryku,że niktmi już mi nie pomoże, wmawiałam sobie schizofrenię, depresję oczywiście wszystkie objawy się zgadzały (z internetu :-) ) tak się dałam zmanipulować tym objawom ,że poleciałam do psychiatry, poprzepisywał leki nie powiem na besenność bardzo pomogły ale na lęk i objawy parcia na pęcherz to nie za bardzo a biorę je już przeszło miesiąc . I sama nie wiem czy one wogóle na mnie działają. Gdy wyszłam od lekarza z zapewnieniem że to nie schizofrenia i depresja to już się lepiej poczułam bez leków. Ale z dalszymi objawami to już nie umiem sobie narazie poradzić boję się w dalszym ciągu że już będe je miała zawsze choć momętami jest lepiej to ciągle się boję tych objawów a najbardziej jak się już pojawią
ODPOWIEDZ