Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- kasiaczek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47
Słuchajcie ta fala dziwnosci, tego uczucia oblewania potem i wyrzut adrenaliny ze strachu to efekt skurczu serca, taki fizyczny efekt uboczny. Nie zapanuje nad tym bo to mój organizm na to reaguje. To co pomyśle potem to ok, mam wpływ na to. Ale na ten skutek raczej nie mam. Zalezy od sily skurczu i wyrzutu tej krwi. Tak sadze.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 45
- Rejestracja: 18 grudnia 2013, o 14:59
Powiedzcie mi Kochani prosze czy to ,, normalne,, w nerwicu ze jestem taka zaabsorbowana wlasnymi myslami, lekiem I analiza swoich czynow I wypowiedzi, ze mam wrazenie moja koncentracja przy wykonywaniu czynnosci jest tak slaba ze czasami az sie dziwie ze to robie? Nie wiem czy zrozumieliscie sens mojej wypowiedzi ale nie wiem jak to inaczej oddac:)) dodam ze ten brak k8ncentracji a raczej koncentracja na wnetrzu dodatkowo napedza u mnie spirale strachu:(walcze ze soba, z emocjami ale im gardziej chce tym mniej mi wychodzi
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
To jest całkiem normalne miałam dokładnie tak samo cały dzień myślałam tylko o tym jak się czuję, o objawach które akurat mnie męczyły. Całkowicie mnie to pochłonęło. Ojj problemy z koncentracją również były czasami miałam problem z codziennymi czynnościami. To wszystko jest typowo nerwicowe. Nie wiem czy czytałaś już artykuły na forum?Polecam zapoznać się z nimi przede wszystkim z reakcją walcz bądź uciekaj dzięki temu powinnaś zrozumieć mechanizm nerwicy i zacząć działać żeby wyjść z tego nerwicowego koła powodzenia 

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 45
- Rejestracja: 18 grudnia 2013, o 14:59
Kochana czytam je teraz kazdy po kolei, po artykule od razu jest poprawa, ze jupii super , poradze sobie skoro to takie proste.aha...moja nerwica pokazuje mi fige 

- Grześ
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 313
- Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12
Czy miewaliście czasem takie niekontrolowane "wstrząsy" ciała? Ostatnio miewam takie nieprzyjemne doznania. Czasem jak wychodzę z relaksu, a nieraz nawet jak gdzieś siedzę , idę lub coś robie... Mogłby mnie ktos uspokoic? Troche sie tym nakreciłem.
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"
“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”
“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”
“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
- Grześ
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 313
- Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12
Rano... niekoniecznie...
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"
“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”
“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”
“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Ale chodzi Ci o takie jakby prądy przechodzące przez ciało? O tym chyba gdzieś czytałam na forum ale nie pamiętam dokładnie... Czy właśnie o taki odruch jakby się człowiek otrząsał z czegoś? Takie coś zdarzało mi się czasami po chwili jak zasnęłam, że mnie tak otrząsnęło i wtedy się przebudzałam. To było przed nerwicą ale nie wiem co to jest dokładnie albo od czego.
- Grześ
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 313
- Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12
Własnie chodzi o to drugie. Taki nagły ruch. Jakby ciało się przykurczało na sekundę. Z reguły są to mięśnie szyi rąk i pleców. Takie to jest bardzo nieprzyjemne i nie mam na to wpływu. Jedyne co to automatycznie wyhamowuję ten odruch, ale on sie pojawia niezależnie od mojej woli. To też może być nerwicowe?
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"
“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”
“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”
“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Wydaje mi się, że tak u mnie to było właśnie podczas pierwszej fazy snu. Szczerze to ja już się nie zastanawiam co od czego, dlaczego.... Coś się pojawia i jak to Victor pisze ląduję w jednym worze zwanym nerwicą. Z początku nawet objawy przeziębienia przepisałam nerwicy. Dla mnie w nerwicy wszystko jest możliwe więc nie ma się co za bardzo zastanawiać 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 września 2014, o 02:32
Pewnie, że może być :p Wydaje mi się, że po prostu łapią Cię skurcze, mam podobnie podczas relaksacji ciało się rozluźnia i mieśnie mi się same zaciskają. Zazwyczaj łapie Cię to jak jesteś na ogół spokojny czy podczas np. ataku paniki badz gdy Twoje ciało jest spięte?
-- 28 stycznia 2015, o 22:51 --
Bardzo możliwe Monika, sam mam podobnie jak zasnę to zaraz się wybudzam takim wstrząsem zazwyczaj po tym już spię ale zdarza się, że i z 3x się przebudzę zanim usnę
ale da się do tego przyzwyczaić skutki nerwicy tylko tyle ;p
-- 28 stycznia 2015, o 22:51 --
Bardzo możliwe Monika, sam mam podobnie jak zasnę to zaraz się wybudzam takim wstrząsem zazwyczaj po tym już spię ale zdarza się, że i z 3x się przebudzę zanim usnę

- Grześ
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 313
- Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12
Raczej łapie mnie to w trakcie gdy jestem w miare spokojny. Wczoraj mnie to chwyciło gdy wychodziłem ze stanu relaksacji, a dziś jak wykonywałem jakąś rutynową czynność (wiec wtedy moze tez byłem jakoś zrelaksowany? ). Wkurza mnie to...
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"
“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”
“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”
“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”
“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
Wydaje mi się, że miewam coś podobnego. Też mnie potrafi trząchnąć i mam to od niedawna, odkąd postawiłem się nerwicy
Zawsze się potem zastanawiam czy wyglądałem wystarczająco głupio?..

Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
- Sasuke
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 481
- Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11
Witam , nie było mnie parę dni bo mi się bardzo poprawiło , duszności troszkę ustały także jest lepiej , jakoś staram się nie spinać i ogólnie super się ciesze
Mam nadzieje ,że już tak zostanie ,albo chociaz potrwa jak najdłużej
Ale nie byłbym sobą gdybym nie zapytał o parę rzeczy ,żeby się bardziej udoskonalić
Po 1 mam 0 odporności na stres , dziś ogądałem mecz reprezentacji polski w piłce ręcznej
I starałem się nie reagować emocjonalnie ,chociaż uwielbiam sport , to pod koniec tak mi przeskakiwało serce ,że masakra , ja wiem ,że to żaden zawał ani nic miałem badania w piątek tzn EKG i lekarz mnie osłuchiwał bo musiałem się upewnić znowu , i rozumiem to ,że nerwica ,ale czy ja już tak będę miał zawsze ? Tzn. przeskakiwanie podczas stresu ? Nie wchodziłem w te emocje , próbowałem być spokojnym no ,ale .. Oczywiście uspokoiłem się i mineło po jakichś 30 min ii znowu miałem przebłysk
Kocham to uczucie , tylko czasami się martwię jak długo i napadają złe myśli ,które trochę niszczą to szczęście , ale jest to piękne !
Po 2 Czasami coś robie i jest ok , przestane posiedze i mi przeskakuje serce i jest duszno ( trudno się mówi, próbuje to ogarnąć i jest lepiej ,ale przeskakuje) , w aptece mi powiedzieli ,że to stres i normalne bo chciałem coś ziołowego na uspokojenie , tylko ,że powienienem brać jakieś leki antydepresyjne (przypomnę , nie trawie żadnych leków , nawet zwykłej hydro ;p raz próbowałem , na początku i nie wyszło mi to na dobre ) np. pramolan (nie pamiętam czy dobrze ) ,który zagłuszy mi to serce ,paru użytkowników na forum wiem ,że się tym wspomagało , no i czy ja mogę coś zrobić żeby to przeszło SAMO bez żadnych świństw , czy niestety już tak to serce będzie potykać , dla przypomnienia 22 lata mam
Po 3 Trochę mi odpuściło więc chciałbym się rozejrzeć za jakąś pracą , no ale boję się ,że objawy przyjdą i nie dam rady , bo będę chciał uciec (a ostatnio nakręciłem się właśnie tym ,że miałem iść do pracy) Nie będę potrafił wysiedzieć tych 8 godzin na miejscu coś robiąc , bo jak puszczam kontrole to wszystko fajnie , mega atak objawów , nawet dodatkowe dochodzą, wytrzymam , ale jestem wykończony po ataku i nie jestem w stanie nic robić a co dopiero pracować.
Po 4 Jak już mi trochę popuściło to chciałbym przełamywać ostatnie lęki , tzn podróże, praca, mini (?) agrofobia . Mini dlatego ,że zawsze było spoko , ale ostatnio jak szedłem przez galerię to mnie zaczeło dusić i kręcić się w głowie , ale to trochę śmieszne bo ja się niczego nie bałem xd po prostu słabo mi się robiło same od siebie , dlaczego xd ? Zacząłem ciężko oddychać , aż mnie dziurki w nosie bolały z tego powietrza , serio
Więc:
a) Od czego zacząć w pokonaniu lęków związanymi z dalekimi podróżami ? Po prostu poszerzać strefę komfortu , coraz dalej jeździć ? I starać się jeździć po mieście jako pasażer z kimś?
b) Jak przełamać się co do pracy ? Zacząć od jakieś dorywaczej po 2 , 3 godziny ? (a jak takiej nie znajdę ?)
c) Co z tą mini(?)agrofobią ? Też poszerzać strefe komfortu , i zapuszczać się coraz dalej od wyjścia ? Może też temu mnie tak złapało bo specjalnie poszedłem jak najdalej od wyjścia
Po 5 mam trochę toksyczną rodzine , jak ich olewać , tzn pomagać im chce , ale żeby te ich psychiczne uwagi mieć w d..
Po 6 jak odpuścić sobie przeszłość , jej błędy i stratę bliskiej osoby ?
Jak już ktoś odburzony mi odpiszę w tych sprawach to myślę ,że już będę dużo bliżej celu
I taka moja mała rada , kochani , więcej dystansu , jak już nie macie siły to po prostu odpuście sobie , zawsze po burzy wychodzi słońce
Forum jest super , bardzo pomaga , ale czasami odpuście go sobie na parę dni , i pożyjcie swoim życiem , dobrze na tym wyjdziecie 



Po 1 mam 0 odporności na stres , dziś ogądałem mecz reprezentacji polski w piłce ręcznej


Po 2 Czasami coś robie i jest ok , przestane posiedze i mi przeskakuje serce i jest duszno ( trudno się mówi, próbuje to ogarnąć i jest lepiej ,ale przeskakuje) , w aptece mi powiedzieli ,że to stres i normalne bo chciałem coś ziołowego na uspokojenie , tylko ,że powienienem brać jakieś leki antydepresyjne (przypomnę , nie trawie żadnych leków , nawet zwykłej hydro ;p raz próbowałem , na początku i nie wyszło mi to na dobre ) np. pramolan (nie pamiętam czy dobrze ) ,który zagłuszy mi to serce ,paru użytkowników na forum wiem ,że się tym wspomagało , no i czy ja mogę coś zrobić żeby to przeszło SAMO bez żadnych świństw , czy niestety już tak to serce będzie potykać , dla przypomnienia 22 lata mam

Po 3 Trochę mi odpuściło więc chciałbym się rozejrzeć za jakąś pracą , no ale boję się ,że objawy przyjdą i nie dam rady , bo będę chciał uciec (a ostatnio nakręciłem się właśnie tym ,że miałem iść do pracy) Nie będę potrafił wysiedzieć tych 8 godzin na miejscu coś robiąc , bo jak puszczam kontrole to wszystko fajnie , mega atak objawów , nawet dodatkowe dochodzą, wytrzymam , ale jestem wykończony po ataku i nie jestem w stanie nic robić a co dopiero pracować.
Po 4 Jak już mi trochę popuściło to chciałbym przełamywać ostatnie lęki , tzn podróże, praca, mini (?) agrofobia . Mini dlatego ,że zawsze było spoko , ale ostatnio jak szedłem przez galerię to mnie zaczeło dusić i kręcić się w głowie , ale to trochę śmieszne bo ja się niczego nie bałem xd po prostu słabo mi się robiło same od siebie , dlaczego xd ? Zacząłem ciężko oddychać , aż mnie dziurki w nosie bolały z tego powietrza , serio

Więc:
a) Od czego zacząć w pokonaniu lęków związanymi z dalekimi podróżami ? Po prostu poszerzać strefę komfortu , coraz dalej jeździć ? I starać się jeździć po mieście jako pasażer z kimś?
b) Jak przełamać się co do pracy ? Zacząć od jakieś dorywaczej po 2 , 3 godziny ? (a jak takiej nie znajdę ?)
c) Co z tą mini(?)agrofobią ? Też poszerzać strefe komfortu , i zapuszczać się coraz dalej od wyjścia ? Może też temu mnie tak złapało bo specjalnie poszedłem jak najdalej od wyjścia

Po 5 mam trochę toksyczną rodzine , jak ich olewać , tzn pomagać im chce , ale żeby te ich psychiczne uwagi mieć w d..

Po 6 jak odpuścić sobie przeszłość , jej błędy i stratę bliskiej osoby ?
Jak już ktoś odburzony mi odpiszę w tych sprawach to myślę ,że już będę dużo bliżej celu

I taka moja mała rada , kochani , więcej dystansu , jak już nie macie siły to po prostu odpuście sobie , zawsze po burzy wychodzi słońce


Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.