Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

6 grudnia 2017, o 20:27

I se tak myślę skąd mi sie to okno wzieło kur....a! :D
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

6 grudnia 2017, o 20:27

Pewnie dlatego że jest nad kaloryferem :)
anka_b
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 18:23

6 grudnia 2017, o 20:28

eiviss1204 pisze:
5 grudnia 2017, o 19:38
coyot.inc pisze:
5 grudnia 2017, o 19:14
Słuchajcie dziś miałem jakaś dziwna sytuację.
Jeszcze takich objawów nie miałem.
Otóż miałem takie otumanienie w ogóle dziwnie się czułem i miałem takie uczucie zatkanego ucha. Jakby było zatkane po jakimś nurkowaniu i takie bardzo dziwne wyczulenie na dzwiek tego ucha sam nie wiem jak to opisać :/ normalnie słyszałem przez te ucho każdy szelest i najgorsze było to że wydawało mi się że słyszę "pomocy" :/ wiecie co sobie pomyślałem .... Schizofrenia :( strasznie się tego boje i często nasłuchuje czy ja przypadkiem nie słyszę jakiś głosów :/ ale no te zatkane ucho i te wyczulenie na dźwięki kurcze jak to opisać sam nie wiem :/ no i ten taki jednorazowy krzyk "pomocy" aż normalnie teraz siedzę i to wszystko analizuje :/
To normlanie ze czasami np w ciagu dnia uslyszysz zdanie urwane z kontekstu. Podam Ci przyklad,na ktorym ja bazowalam.
Siedzisz w kuchni cos gotujesz ktos tam jest w domu i nagle krzyszysz "Co mowiles?" a osoba w domu odpowiada ze w ogole Cię nie wolala, a Tobie się jednak wydawlo :)
Ze schozofrenia to jest tak ze Ci ludzie nie boja die choroby a tego co np widzą. Ja tez przez to przechodziłam i tez mialam tysiace wkrętek tego typu. Tak samo przed snem od razu Cię uprzedzam. Ze mozesz uslyszec urwane zdania z kontekstu badz dzwieki przed samym momentem w ktorym zasypiasz.
Nie slupiaj sie na tym tylko staraj sie dzialac i zyc zyciem realnym.
Schiza to taka typowa nasza wkretka :)
Co do zatkanego ucha mialam tak i trwalo to 3 mies potem przeszło tak samo piski i szumy w uszach :)
Mam wrażenie, że nasz umysł to potrafi usłyszeć wszystko co sobie wmówimy.
U mnie to było tak, słucham radio, redaktor coś mówi, następnie leci piosenka i gdzieś w połowie piosenki pojawia się
w moim umyśle jakaś wypowiedź, czasami sam dźwięk bez słów, o co chodzi?, co to było?, czy ja coś powiedziałam?,
no można się nieźle przestraszyć, udało się mi tego pozbyć poprzez uważność, a dokładnie medytację dzwięków i myśli,
codziennie siadałam w fotelu, zamykałam oczy i obserwowałam płynące myśli i dźwięki,
po niecałym miesiącu zaczęłam być bardziej uważna co do otaczających dźwięków, przestałam się nakręcać, a męczyłam się z tym 3 miesiące,
jak się okazało 100% tych wypowiedzi w moim umyśle to były przed chwilą usłyszane informacje z radia,
albo czyjaś wypowiedź, która odtworzyła się ponownie w moim umyśle już po zakończeniu rozmowy,
spróbuj wyobrazić sobie ten szept, a później poprosić kogoś aby Ci szepnął do ucha, będzie to inny dźwięk,

pytanie do Was: mieliście może lęk przed obrazami myślowymi? jeżeli tak to jak sobie z tym poradziliście, jakieś własne sprawdzone sposoby?,
z jednej strony wiem, że nie mogę dostać od stanów lękowych schizofremii,
ale z drugiej strony, w momencie kiedy nieprawdziwym myślą towarzyszy obraz myślowy, że już zaraz tu zacznę mówić niestworzone rzeczy
i już oczyma wyobraźni ruszam ustami to jest to naprawdę męczące,
później pojawiają się wątpliwości, że może naprawdę coś nieprawdziwego powiedziałam na kogoś i teraz tego nie pamiętam,
niby wszystko rozumiem, ale jakoś nie mogę się utwierdzić w tym, że nie ma się czego bać i odpuścić,
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

6 grudnia 2017, o 20:47

anka_b pisze:
6 grudnia 2017, o 20:28
eiviss1204 pisze:
5 grudnia 2017, o 19:38
coyot.inc pisze:
5 grudnia 2017, o 19:14
Słuchajcie dziś miałem jakaś dziwna sytuację.
Jeszcze takich objawów nie miałem.
Otóż miałem takie otumanienie w ogóle dziwnie się czułem i miałem takie uczucie zatkanego ucha. Jakby było zatkane po jakimś nurkowaniu i takie bardzo dziwne wyczulenie na dzwiek tego ucha sam nie wiem jak to opisać :/ normalnie słyszałem przez te ucho każdy szelest i najgorsze było to że wydawało mi się że słyszę "pomocy" :/ wiecie co sobie pomyślałem .... Schizofrenia :( strasznie się tego boje i często nasłuchuje czy ja przypadkiem nie słyszę jakiś głosów :/ ale no te zatkane ucho i te wyczulenie na dźwięki kurcze jak to opisać sam nie wiem :/ no i ten taki jednorazowy krzyk "pomocy" aż normalnie teraz siedzę i to wszystko analizuje :/
To normlanie ze czasami np w ciagu dnia uslyszysz zdanie urwane z kontekstu. Podam Ci przyklad,na ktorym ja bazowalam.
Siedzisz w kuchni cos gotujesz ktos tam jest w domu i nagle krzyszysz "Co mowiles?" a osoba w domu odpowiada ze w ogole Cię nie wolala, a Tobie się jednak wydawlo :)
Ze schozofrenia to jest tak ze Ci ludzie nie boja die choroby a tego co np widzą. Ja tez przez to przechodziłam i tez mialam tysiace wkrętek tego typu. Tak samo przed snem od razu Cię uprzedzam. Ze mozesz uslyszec urwane zdania z kontekstu badz dzwieki przed samym momentem w ktorym zasypiasz.
Nie slupiaj sie na tym tylko staraj sie dzialac i zyc zyciem realnym.
Schiza to taka typowa nasza wkretka :)
Co do zatkanego ucha mialam tak i trwalo to 3 mies potem przeszło tak samo piski i szumy w uszach :)
Mam wrażenie, że nasz umysł to potrafi usłyszeć wszystko co sobie wmówimy.
U mnie to było tak, słucham radio, redaktor coś mówi, następnie leci piosenka i gdzieś w połowie piosenki pojawia się
w moim umyśle jakaś wypowiedź, czasami sam dźwięk bez słów, o co chodzi?, co to było?, czy ja coś powiedziałam?,
no można się nieźle przestraszyć, udało się mi tego pozbyć poprzez uważność, a dokładnie medytację dzwięków i myśli,
codziennie siadałam w fotelu, zamykałam oczy i obserwowałam płynące myśli i dźwięki,
po niecałym miesiącu zaczęłam być bardziej uważna co do otaczających dźwięków, przestałam się nakręcać, a męczyłam się z tym 3 miesiące,
jak się okazało 100% tych wypowiedzi w moim umyśle to były przed chwilą usłyszane informacje z radia,
albo czyjaś wypowiedź, która odtworzyła się ponownie w moim umyśle już po zakończeniu rozmowy,
spróbuj wyobrazić sobie ten szept, a później poprosić kogoś aby Ci szepnął do ucha, będzie to inny dźwięk,

pytanie do Was: mieliście może lęk przed obrazami myślowymi? jeżeli tak to jak sobie z tym poradziliście, jakieś własne sprawdzone sposoby?,
z jednej strony wiem, że nie mogę dostać od stanów lękowych schizofremii,
ale z drugiej strony, w momencie kiedy nieprawdziwym myślą towarzyszy obraz myślowy, że już zaraz tu zacznę mówić niestworzone rzeczy
i już oczyma wyobraźni ruszam ustami to jest to naprawdę męczące,
później pojawiają się wątpliwości, że może naprawdę coś nieprawdziwego powiedziałam na kogoś i teraz tego nie pamiętam,
niby wszystko rozumiem, ale jakoś nie mogę się utwierdzić w tym, że nie ma się czego bać i odpuścić,
To co opisujecie jest typowo lękowe :) Boże jak ja to dobrze pamiętam :) te same problemy ten sam strach
Ja jak mialam obraz myslowy to od razu wkrecalam sobie ze to pewnie omamy xd takze wyluzujcje. Przeczytajcie ten post z różnicami miedzy chorobami psychicznymi. Jesli będzie trzeba to sobie go wydrukujcie i wracajce do niego. Mi on bardzo pomogl :)
Tez dobry dialog pomoże :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 279
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

6 grudnia 2017, o 20:59

Hej, wiem ze w nerwicy mogą występować objawy wzrokowe, ale kurcze...
To co się dzieje z moim wzrokiem to jest jakas masakra, pomijając duperele jak męty, iskierki, plamki to jeszcze cienie, meega powidoki, migający tekst, wrażenie przepalania żarówki, zmieniający się kolor na sekundę przy szybkim lataniu wzrokiem, rozciągający się obraz, przedmioty, wrażenie ze przedmioty się poruszają, literki rozsuwają..

Może ktoś takie cuda nasilone ma?
Agniecha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 16:06

6 grudnia 2017, o 21:16

Tak ja mam jaskrawość koloru plamki itp bardzo dokucza mi to i nakręca leęki
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

6 grudnia 2017, o 22:02

Mam identycznie ze wzrokiem. Już myślałem ze tylko ja tak mam. Ja często mam jak by spowolnione przetwarzanie danych, np. Jak gram w piłkę nożna i podczas podbijania tak jak bym tracił ostrość piłki, coś w rodzaju jak by wzrok mniej klatek na sekundę rejestrował i strasznie się oczy męczą. Podobnie jest jak chce napisać SMS podczas prowadzenia samochodu zanim wzrok ustawi ostrość na tel to już muszę na jezdni się skupić, czy ma ktoś podobnie.
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 279
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

6 grudnia 2017, o 22:26

Browar pisze:
6 grudnia 2017, o 22:02
Mam identycznie ze wzrokiem. Już myślałem ze tylko ja tak mam. Ja często mam jak by spowolnione przetwarzanie danych, np. Jak gram w piłkę nożna i podczas podbijania tak jak bym tracił ostrość piłki, coś w rodzaju jak by wzrok mniej klatek na sekundę rejestrował i strasznie się oczy męczą. Podobnie jest jak chce napisać SMS podczas prowadzenia samochodu zanim wzrok ustawi ostrość na tel to już muszę na jezdni się skupić, czy ma ktoś podobnie.
Mialem kiedys problemy z ostrością do tego stopnia ze nie moglem nic czytać, cos na zasadzie focusowania jak w aparacie. Dodatkowo wrazenie braku takiej kompatybilnosci wzroku z mózgiem
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

6 grudnia 2017, o 23:14

zabner pisze:
6 grudnia 2017, o 22:26
Browar pisze:
6 grudnia 2017, o 22:02
Mam identycznie ze wzrokiem. Już myślałem ze tylko ja tak mam. Ja często mam jak by spowolnione przetwarzanie danych, np. Jak gram w piłkę nożna i podczas podbijania tak jak bym tracił ostrość piłki, coś w rodzaju jak by wzrok mniej klatek na sekundę rejestrował i strasznie się oczy męczą. Podobnie jest jak chce napisać SMS podczas prowadzenia samochodu zanim wzrok ustawi ostrość na tel to już muszę na jezdni się skupić, czy ma ktoś podobnie.
Mialem kiedys problemy z ostrością do tego stopnia ze nie moglem nic czytać, cos na zasadzie focusowania jak w aparacie. Dodatkowo wrazenie braku takiej kompatybilnosci wzroku z mózgiem
Jak sobie poradziłeś z tymi problemami z ostrością ? Samo przeszło ?
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 279
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

7 grudnia 2017, o 06:03

Browar pisze:
6 grudnia 2017, o 23:14
zabner pisze:
6 grudnia 2017, o 22:26
Browar pisze:
6 grudnia 2017, o 22:02
Mam identycznie ze wzrokiem. Już myślałem ze tylko ja tak mam. Ja często mam jak by spowolnione przetwarzanie danych, np. Jak gram w piłkę nożna i podczas podbijania tak jak bym tracił ostrość piłki, coś w rodzaju jak by wzrok mniej klatek na sekundę rejestrował i strasznie się oczy męczą. Podobnie jest jak chce napisać SMS podczas prowadzenia samochodu zanim wzrok ustawi ostrość na tel to już muszę na jezdni się skupić, czy ma ktoś podobnie.
Mialem kiedys problemy z ostrością do tego stopnia ze nie moglem nic czytać, cos na zasadzie focusowania jak w aparacie. Dodatkowo wrazenie braku takiej kompatybilnosci wzroku z mózgiem
Jak sobie poradziłeś z tymi problemami z ostrością ? Samo przeszło ?
Samo, chociaż przez jakiś czas dokuczało.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

7 grudnia 2017, o 09:57

Nie wiemma gdzie zamiescic to co chce napisac ale mysle ze tu bedzie ok...
A więc postawilam dzisiaj sluchajcie wszystko na jednom karte...a więc
Jestem sama w domu robilam obiad kroilam ziemniaki i nagle ze sie zabije lęk...a ja już mam naprawdę dosyc tej nerwicy więc odsunelam ziemniaki postawilam nóż na blacie i z tym cholernym lękiem mowie na glos...,, wbijaj se ten noz i po sprawie no dalej na co czekasz,, lęk coraz wiekszy i przekonanie ze do tego dojdzie...a ja dalej,,no dawaj nerwico odbierz mi rozum i spraw zebym sie dzgnela 20 razy!!,, czulam taki lęk ze masakra...nie schowalam noze nie ucieklam tylko wzielam taboret siadlam przy tym cholernym nozu i mowilam glosno ,,jesli mam chorobe psychicznom zaraz sie dzgne,, sprawdze co mi kur....a jest....i tak siedzialam z tym lękiem przy tym nozu...az lęk opadł
I mam zamiar tak tom neraice sprawdzac za kazdym razem!
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

7 grudnia 2017, o 13:16

ewelinka1200 pisze:
7 grudnia 2017, o 09:57
Nie wiemma gdzie zamiescic to co chce napisac ale mysle ze tu bedzie ok...
A więc postawilam dzisiaj sluchajcie wszystko na jednom karte...a więc
Jestem sama w domu robilam obiad kroilam ziemniaki i nagle ze sie zabije lęk...a ja już mam naprawdę dosyc tej nerwicy więc odsunelam ziemniaki postawilam nóż na blacie i z tym cholernym lękiem mowie na glos...,, wbijaj se ten noz i po sprawie no dalej na co czekasz,, lęk coraz wiekszy i przekonanie ze do tego dojdzie...a ja dalej,,no dawaj nerwico odbierz mi rozum i spraw zebym sie dzgnela 20 razy!!,, czulam taki lęk ze masakra...nie schowalam noze nie ucieklam tylko wzielam taboret siadlam przy tym cholernym nozu i mowilam glosno ,,jesli mam chorobe psychicznom zaraz sie dzgne,, sprawdze co mi kur....a jest....i tak siedzialam z tym lękiem przy tym nozu...az lęk opadł
I mam zamiar tak tom neraice sprawdzac za kazdym razem!
No Kochana dalas czadu ! Ale samo to ze piszesz o tym masz swiadomosc tego wszystkiego znaszy ze jesteś NORMALNA i nie masz zadnej choroby psychicznej! I pokonalas lęk na swój sposób jestem z Ciebie dumna! Tak trzymaj ..trzeba pokazać nerwicy ze jestesmy twarde i nie poddamy sie .a ona może isc w piz**iec 😂
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

7 grudnia 2017, o 13:34

No a jak!!! Patrz i ja żyje hehe nie dzgnelam się nooo :hehe:
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

7 grudnia 2017, o 14:22

ewelinka1200 pisze:
7 grudnia 2017, o 13:34
No a jak!!! Patrz i ja żyje hehe nie dzgnelam się nooo :hehe:
Cale szczescie bo fajnie mi sie z Toba rozmawia ☺☺
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

7 grudnia 2017, o 14:25

Łoj..to kolejny powód do życia :D :lov:
ODPOWIEDZ