Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

4 grudnia 2017, o 23:35

Rybik w Machinie pisze:
4 grudnia 2017, o 22:45
A ktoś białaczkę przerabiał? Pytanie retoryczne :D

Ale w każdym razie ostatnio mam tą dziwną wydzielinę w gardle, biały osad na języku, ultra szybko się męczę, głowa boli w lewej skroni - zwłaszcza jak wstaję. No i na wieczór stan podgorączkowy, generalnie "gotowanie" i spać nie idzie... Lekarz i wyniki krwi dopiero jutro :X

Krawienia żadnego nie mam, siniaków też, ale i tak mi się wkręciło kurna. Zator? Zawał? Czy faktycznie białaczka? :D
Żadnej białaczki nie masz..wydzielina w gardle oraz nalot na jezyku moga świadczyć ze "grzybek" Candida Cie zaatakował.poczytaj o kandydozie..mialam przerabialam ..nic fajnego 😕kandyzoza daje mnostwo objawow roznych chorob zalezy ktory organ zaatakuje ja mialam w płucach,nie moglam oddychac czulam sie mega mega zle ,dostalam to gowno po antybiotyku ktory bralam na angine 😕.poczytaj też o domowym tescie ze sliny na candide (mówię serio ) zrób to jeszcze jutro na rano na czczo .
http://alkalicznystylzycia.com/2015/07/ ... -test.html
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

4 grudnia 2017, o 23:40

Rybik w Machinie pisze:
4 grudnia 2017, o 22:45
A ktoś białaczkę przerabiał? Pytanie retoryczne :D

Ale w każdym razie ostatnio mam tą dziwną wydzielinę w gardle, biały osad na języku, ultra szybko się męczę, głowa boli w lewej skroni - zwłaszcza jak wstaję. No i na wieczór stan podgorączkowy, generalnie "gotowanie" i spać nie idzie... Lekarz i wyniki krwi dopiero jutro :X

Krawienia żadnego nie mam, siniaków też, ale i tak mi się wkręciło kurna. Zator? Zawał? Czy faktycznie białaczka? :D
Tak szczerze mówiąc widzę, że wiele ci nie trzeba, żeby robić badania :D Co do osadu też mam od kilu lat, czasem znika czasem jest ale nigdy do głowy mi nie przyszło, że to może byc białaczka :D Myślę, że nie masz się co martwić
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

4 grudnia 2017, o 23:44

O kandydozie oczywiście czytałem. To konik nerwicowców zaraz po boreliozie chyba. Test robiłem, ale to podobno bzdura. Zresztą grzyby każdy ma w sobie, dopiero po obniżeniu odporności przez stres (o co u nas łatwo) może się mocniej rozprzestrzenić. Więc bardziej bym to obstawiał. Podobno łatwe do wyleczenia, ale zobaczymy ;)

Nie no badania robię, bo akurat lekarz kazał, bo stwierdził że ta wydzielina i nalot to coś przewlekłego albo alergicznego. Podchodzę do tego sceptycznie. Bardziej bym celował w białaczkę albo SM xD

@znerwicowana_ja: a jak to wyleczyłaś w końcu?
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

5 grudnia 2017, o 05:05

Siemano ! Miewacie lęki ogólnie jak macie na rano wstawać do pracy ? Ja wstaje na 6 do roboty i po prostu mam lęki, jestem niewyspany ... Ogólnie takie podobne mam też przed nockami. Lepiej robi mi sie dopiero wtedy kiedy ejstem już w pracy i na dwrorze jest już całkiem jasno.... Dopiero zaczalem nowa praca, ogolnie mega mi sie dluzy czas w niej jest troche nudna, monotonna i mam sporo natretow z nia, ze nie dam rady tam wytrzymac psychicznie, ze mi sie nie podoba itp itd ... Na samym poczatku mialem mocny atak paniki potem. Dopiero jak pogadalem z rodzicami i sie rozplakalem i powiedzieli ze jak nie daje rady mam zrezygnowac to dopiero wtedy poczulem taka ulge, ze nie musze tam pracowac, ze mnie rozumieja w jakims sensie. Zrobilo mi sie lepiej. Minal tydzien i powoli wszystko wraca, szczegolnie teraz kiedy mam 1 zmiany. Rano wstaje i jest mi ciezko wgl wstać ... Jak sobie pomysle, ze jeszcze caly tydzien to wgl jestem rozbity ... Taka walka o przetrwanie mnie dobija .... Co robić ? ....
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

5 grudnia 2017, o 06:39

:friend: chodziłam zatakami paniki do pracy , niewiem jak przetrzymałam ten najgorszy moment , zwłaszcza ze pierwszego dostałam wpracy i zle mi sie kojażyła. Będąc wpracy chciałam tylko uciec, rano wyłam że już niepójde niedam rady, odrealniało , trzęsło , znam ten ból. Tylko że ja musze bo niema mi kto dać na życie. I jakoś tak pomału jest lepiej , wstaje i ide , niemyśle co będzie , ide i pracuje i zcałych sił napracy staram sie skupić, natym co robie a nie jak czuje. Raz lepiej raz gorzej , ale teraz to wole iść niż wdomu siedzie i rozmyślać. Zczasem sie umysł przestawi i pomału lęki odkotwiczą. Zamiast martwić to jak dobrze wstać skoro świt sobie ponóć i uśmiechaj , zjedz sniadanie i myśl jakie dobre , ciepła kawka , cherbata, skup na smaku a nie co będzie zachwile . Nie na sobie a na zewnątrz , czy zimno czy ciepło , jak ubrać. I uśmiechaj :) Miłej pracy :friend:
Monika8181
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 08:10

5 grudnia 2017, o 08:35

Hejka ja po przerwie na wychowanie dzieci podjęłam prace trzy lata temu i powiem szczerze że bardzo byłam zadowolona, praca sprawiała mi satysfakcje między ludzmi było super.Teraz od jakiegoś pól roku jest tragicznie od rana gdy jestem w pracy zaczyna sie otumanienie nogi z waty uczucie osłabienia wszystko sprawia mi ciezkosc unikam ludzi spojrzen co do kolezanek stałam sie bardziej opryskliwa wszystko mnie drażni a najgorsze jak przyjdzie isc na rozmowe do szefowej nawet z blachego powodu otumanienie slucham jej ale nie rozumiem co mowila gdy od niej wychodze poce sie uczucie bycia pijanym jest to naprawde uciazliwe ale nie mogę sobie pozwolić żeby nie pracować bo trzeba jakoś żyć narazie mam do końca tygodnia urlop i czas na lekarza
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

5 grudnia 2017, o 19:14

Słuchajcie dziś miałem jakaś dziwna sytuację.
Jeszcze takich objawów nie miałem.
Otóż miałem takie otumanienie w ogóle dziwnie się czułem i miałem takie uczucie zatkanego ucha. Jakby było zatkane po jakimś nurkowaniu i takie bardzo dziwne wyczulenie na dzwiek tego ucha sam nie wiem jak to opisać :/ normalnie słyszałem przez te ucho każdy szelest i najgorsze było to że wydawało mi się że słyszę "pomocy" :/ wiecie co sobie pomyślałem .... Schizofrenia :( strasznie się tego boje i często nasłuchuje czy ja przypadkiem nie słyszę jakiś głosów :/ ale no te zatkane ucho i te wyczulenie na dźwięki kurcze jak to opisać sam nie wiem :/ no i ten taki jednorazowy krzyk "pomocy" aż normalnie teraz siedzę i to wszystko analizuje :/
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

5 grudnia 2017, o 19:38

coyot.inc pisze:
5 grudnia 2017, o 19:14
Słuchajcie dziś miałem jakaś dziwna sytuację.
Jeszcze takich objawów nie miałem.
Otóż miałem takie otumanienie w ogóle dziwnie się czułem i miałem takie uczucie zatkanego ucha. Jakby było zatkane po jakimś nurkowaniu i takie bardzo dziwne wyczulenie na dzwiek tego ucha sam nie wiem jak to opisać :/ normalnie słyszałem przez te ucho każdy szelest i najgorsze było to że wydawało mi się że słyszę "pomocy" :/ wiecie co sobie pomyślałem .... Schizofrenia :( strasznie się tego boje i często nasłuchuje czy ja przypadkiem nie słyszę jakiś głosów :/ ale no te zatkane ucho i te wyczulenie na dźwięki kurcze jak to opisać sam nie wiem :/ no i ten taki jednorazowy krzyk "pomocy" aż normalnie teraz siedzę i to wszystko analizuje :/
To normlanie ze czasami np w ciagu dnia uslyszysz zdanie urwane z kontekstu. Podam Ci przyklad,na ktorym ja bazowalam.
Siedzisz w kuchni cos gotujesz ktos tam jest w domu i nagle krzyszysz "Co mowiles?" a osoba w domu odpowiada ze w ogole Cię nie wolala, a Tobie się jednak wydawlo :)
Ze schozofrenia to jest tak ze Ci ludzie nie boja die choroby a tego co np widzą. Ja tez przez to przechodziłam i tez mialam tysiace wkrętek tego typu. Tak samo przed snem od razu Cię uprzedzam. Ze mozesz uslyszec urwane zdania z kontekstu badz dzwieki przed samym momentem w ktorym zasypiasz.
Nie slupiaj sie na tym tylko staraj sie dzialac i zyc zyciem realnym.
Schiza to taka typowa nasza wkretka :)
Co do zatkanego ucha mialam tak i trwalo to 3 mies potem przeszło tak samo piski i szumy w uszach :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
nervova_karolna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 13 września 2017, o 16:41

6 grudnia 2017, o 08:15

No i mam swoje wyniki .

Rentgen nic nie wykazał. Oprócz lordozy szyjnej zniesionej. Ale mam chrzestnego fizjoterapeutę i mówi, że to raczej nie daje az takich objawów jeśli chodzi o bóle głowy i ma to 70% populacji od patrzenia w monitory i komórki.

Wczoraj byłam u psychiatry. Powiem Wam szczerze, że wszyscy w rodzinie mi KAZALI iść po pomoc do specjalisty, bo widzą, że mi psycholog nie pomaga. W końcu to prawie lata terapii. A mnie dopadają też stany depresyjne, brak emocji, uczuć, płaczliwość. Leki jakby się zmniejszyły, ale jest to.

Psychiatra stwierdził, ze jestem u niego o rok za pózno, ale generalnie jeśli mam 3 tygodnie OK, a 3 tyg jazd, to i tak nie jest ze mną źle.

Wypisał mi dwa leki. Apoescitaxin - do brania na stałe i Afobam w razie silnych ataków leków i paniki.

Powiedział, ze przez 1sze 2-3 tygodnie mogę mieć straszne jazdy :( Lęki itd mogą się nasilić. Ponoć niektórzy pacjenci mówili, że to najgorsze 3 tygodnie w ich zyciu :(

No i mam straszny lęk przed braniem tego SSRI ... że mi się pogorszy..... czyli co ? Znów lęk przed lękiem :/.....

Już sama nie wiem brac, czy nie brać... straszne mam obawy :(
nervova_karolna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 13 września 2017, o 16:41

6 grudnia 2017, o 08:16

a co do bóli głowy - powiedział, że pewny na 100% nie jest, ale na 95 % że to od nerwicy :/
Monika8181
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 08:10

6 grudnia 2017, o 08:32

Myślę ze bez leków sie nie obejdzie bylam u psychiatry wczoraj troche dziwna była ta wizyta bylam u niej z 9 lat temu wynalazla w komputerku ze leczylam sie kiedyś, opowiadałam jej o swoich objawach to sie dziwnie uśmiechała później walnęła tekstem czy nie mogę o tym wszystkim rozmawiać z mężem ja ba to ze mój mąż ma już dość tego uzalania sie mojego to tak jak by zatrybila i sie odezwała ze tak tak to zrozumiałe. Przepisala lek parogen niby bezpieczny itp.ja na to ze boje sie brać lekow a ona mi odpowiedziała ze wie czułam sie ze jak bym jej nic nie opowiadala o swoich objawach to i tak by po mnie wszystko wiedziała widząc mnie masakra tak jakoś dziwnie tez takie wizyty macie?
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

6 grudnia 2017, o 16:22

eiviss1204 pisze:
5 grudnia 2017, o 19:38
coyot.inc pisze:
5 grudnia 2017, o 19:14
Słuchajcie dziś miałem jakaś dziwna sytuację.
Jeszcze takich objawów nie miałem.
Otóż miałem takie otumanienie w ogóle dziwnie się czułem i miałem takie uczucie zatkanego ucha. Jakby było zatkane po jakimś nurkowaniu i takie bardzo dziwne wyczulenie na dzwiek tego ucha sam nie wiem jak to opisać :/ normalnie słyszałem przez te ucho każdy szelest i najgorsze było to że wydawało mi się że słyszę "pomocy" :/ wiecie co sobie pomyślałem .... Schizofrenia :( strasznie się tego boje i często nasłuchuje czy ja przypadkiem nie słyszę jakiś głosów :/ ale no te zatkane ucho i te wyczulenie na dźwięki kurcze jak to opisać sam nie wiem :/ no i ten taki jednorazowy krzyk "pomocy" aż normalnie teraz siedzę i to wszystko analizuje :/
To normlanie ze czasami np w ciagu dnia uslyszysz zdanie urwane z kontekstu. Podam Ci przyklad,na ktorym ja bazowalam.
Siedzisz w kuchni cos gotujesz ktos tam jest w domu i nagle krzyszysz "Co mowiles?" a osoba w domu odpowiada ze w ogole Cię nie wolala, a Tobie się jednak wydawlo :)
Ze schozofrenia to jest tak ze Ci ludzie nie boja die choroby a tego co np widzą. Ja tez przez to przechodziłam i tez mialam tysiace wkrętek tego typu. Tak samo przed snem od razu Cię uprzedzam. Ze mozesz uslyszec urwane zdania z kontekstu badz dzwieki przed samym momentem w ktorym zasypiasz.
Nie slupiaj sie na tym tylko staraj sie dzialac i zyc zyciem realnym.
Schiza to taka typowa nasza wkretka :)
Co do zatkanego ucha mialam tak i trwalo to 3 mies potem przeszło tak samo piski i szumy w uszach :)
Kurczę ale to naprawdę było dziwne :/ pierwszy raz w życiu tak się zlękłem.... bo to było w przychodni, było głośno ponieważ obok był pediatra, czyli masę krzyczących dzieci i właśnie ten głos "pomocy" był dziecka :/ straszne to było...nie dość, że czułem się bardzo dziwnie, taki odrealniony, te zatkane ucho -
tak jakby mi ciśnienie rozsadzało te ucho i bardzo duża wrażliwość na dzwięk - każdy szelest wydawało mi się, że słyszę (pierwszy raz w życiu coś takiego miałem a wcześniej nie nurkowałem :D ) to jeszcze ten głos "POMOCY".... :/
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

6 grudnia 2017, o 18:22

coyot.inc pisze:
6 grudnia 2017, o 16:22
eiviss1204 pisze:
5 grudnia 2017, o 19:38
coyot.inc pisze:
5 grudnia 2017, o 19:14
Słuchajcie dziś miałem jakaś dziwna sytuację.
Jeszcze takich objawów nie miałem.
Otóż miałem takie otumanienie w ogóle dziwnie się czułem i miałem takie uczucie zatkanego ucha. Jakby było zatkane po jakimś nurkowaniu i takie bardzo dziwne wyczulenie na dzwiek tego ucha sam nie wiem jak to opisać :/ normalnie słyszałem przez te ucho każdy szelest i najgorsze było to że wydawało mi się że słyszę "pomocy" :/ wiecie co sobie pomyślałem .... Schizofrenia :( strasznie się tego boje i często nasłuchuje czy ja przypadkiem nie słyszę jakiś głosów :/ ale no te zatkane ucho i te wyczulenie na dźwięki kurcze jak to opisać sam nie wiem :/ no i ten taki jednorazowy krzyk "pomocy" aż normalnie teraz siedzę i to wszystko analizuje :/
To normlanie ze czasami np w ciagu dnia uslyszysz zdanie urwane z kontekstu. Podam Ci przyklad,na ktorym ja bazowalam.
Siedzisz w kuchni cos gotujesz ktos tam jest w domu i nagle krzyszysz "Co mowiles?" a osoba w domu odpowiada ze w ogole Cię nie wolala, a Tobie się jednak wydawlo :)
Ze schozofrenia to jest tak ze Ci ludzie nie boja die choroby a tego co np widzą. Ja tez przez to przechodziłam i tez mialam tysiace wkrętek tego typu. Tak samo przed snem od razu Cię uprzedzam. Ze mozesz uslyszec urwane zdania z kontekstu badz dzwieki przed samym momentem w ktorym zasypiasz.
Nie slupiaj sie na tym tylko staraj sie dzialac i zyc zyciem realnym.
Schiza to taka typowa nasza wkretka :)
Co do zatkanego ucha mialam tak i trwalo to 3 mies potem przeszło tak samo piski i szumy w uszach :)
Kurczę ale to naprawdę było dziwne :/ pierwszy raz w życiu tak się zlękłem.... bo to było w przychodni, było głośno ponieważ obok był pediatra, czyli masę krzyczących dzieci i właśnie ten głos "pomocy" był dziecka :/ straszne to było...nie dość, że czułem się bardzo dziwnie, taki odrealniony, te zatkane ucho -
tak jakby mi ciśnienie rozsadzało te ucho i bardzo duża wrażliwość na dzwięk - każdy szelest wydawało mi się, że słyszę (pierwszy raz w życiu coś takiego miałem a wcześniej nie nurkowałem :D ) to jeszcze ten głos "POMOCY".... :/
Nie martw się. Kiedyś otwieralam okno i uslyszlaam "Ale pizga" patrze na tv mysle " Ja mam chyba jakieś omamy przecież to niemozliwe" syg tel,smsa to juz typowo.
Poczytaj posty kiedys nawet Victor pisal,ze siedzial na kanapie i uslyszal glos matki. Takze nie stresuj ske takie rzeczy sie zdarzaja a ty jestes mega wyczulony :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

6 grudnia 2017, o 20:20

A ja zamiast powiedziec do corki ,,sprawdz czy odkrecony kaloryfer,, powiedzialam ,,sprawdz czy okno zamkniete,, po czym se mysle co ja pierd....le?
Zdarzylo wam sie cos takiego? :shock:
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

6 grudnia 2017, o 20:24

ewelinka1200 pisze:
6 grudnia 2017, o 20:20
A ja zamiast powiedziec do corki ,,sprawdz czy odkrecony kaloryfer,, powiedzialam ,,sprawdz czy okno zamkniete,, po czym se mysle co ja pierd....le?
Zdarzylo wam sie cos takiego? :shock:
Pewnie, przed zaburzeniem notorycznie :) to sir nazywa rozkojarzenie :) ja ostatnio w poniedziałek zakończyła rozmowę z ogromnym przekonaniem "w takim razie miłego weekendu życzę" a chciałam życzyć miłego popołudnia
ODPOWIEDZ