Odpowiem tak
Panie doktorze boli mnie tu jak dotykam
Doktor:to nie dotykaj.
Juz rozumiesz

Nie nazywaj tabletek syfem . A to ze przez 2 lata nie zbadałaleś tarczycy to utwierdza mnie w przekonaniu ze lekarz pierwszego kontaktu ro jest tylko od wydawania recept i grypek , anginek, katarulamberth pisze: ↑27 września 2017, o 04:26Po lekarzach latałem przez blisko dwa lata. Cały czas szukam złego samopoczucia, które przypominało objawy nerwicy ale nią nie jest, choć po przeczytaniu posta pudzianoskiej śmiało mogę stwierdzić, że mogę mieć jeszcze przynajmniej 5 innych chorób, bo dlaczego nie. Ludzie nasz NFZ to totalne dno! Kiedy nie widząc już szans szukania pomocy u lekarzy sam wziąłem się za szukanie co mi dolega, czytaniu książek, publikacji itp.wpadlem na informację o hormonach i znaczeniu jakie mają postanowiłem zrobić testosteron. Strzał w "10" po dwóch latach, to na prawdę cieszy. Objawy też idealnie się pokrywały. Pytanie, dlatego w ciągu tych prawie dwóch lat żaden doktorek nie wystawił mi skierowania do endokrynologa albo zapisał badania tego hormonu? Są słabi po prostu..... Czterech wysłało mnie do psychiatry a dwóch nakręciło temat boreliozy, o reszcie nie wspomnę. Trują ludzi tym syfem w postaci tabletek antydepresyjnych, nie potrafiąc zdiagnozować prawdziwego schorzenia. Zero odpowiedzialności, idzie się załamać![]()
Tez tak myślę że to jest grupa wsparcia a nie mowienia o tym ze coś innego mi dolega . Bo większość z nas ma za sobą badania i pisanie tu o tarczycy nie ma nic wspólnego ze wsparciemDominikK pisze: ↑27 września 2017, o 09:09No ale mimo wszystko popieram pudzianowska i victora w tej dyskusji bo hipohondrie mialem od lat...stalem sie nia bez mala, ciagle mi coś bylo.
Dopiero wrzucenie objawow do jednego worka dalo mi wyzwolenie z tego, zreszta napisalem o tym posta. Wyzdrowialen dzieki zaparciu. Dzis jak mnie cos boli to nie mam mysli ze to cos zlego, nie zyje soba i martwieniem sie.
Mnie sie wydaje ze tez ponosimy za siebie odpowiedzialność, jak mozna tarczycy nie zbadac przez 2 lata?
Sa inne fora o tematyce zdrowia, tutaj bardziej uwazam powinnismy sie wspierac jak badania sa zrobione...
Szukanie samemu może być bardzo pomocne (pod warunkiem, że nie ma się podejścia "wyszukam sobie najgorsze możliwe choroby"). Mnie szukanie informacji o objawach też pomogło, co prawda nie dowiedziałem się, co mi dokładnie dolega, ale szukanie nakierowało mnie na sensowne hipotezy, a od lekarzy nie dowiedziałem się nic sensownego (a psycholog chciał wyjaśnić rzekomy psychosomatyczny mechanizm moich dolegliwości, ale w końcu się zagmatwał w tym). Gdyby prawo w Polsce sensowniej działało (bo ono niestety też mocno kuleje), pozwałem bym do sądu lekarzy, których olali mój stan zdrowia. Miejsce lekarzy narażających pacjentów na niebezpieczeństwo pogorszenia stanu zdrowia powinno być w więzieniu.lamberth pisze: ↑27 września 2017, o 04:26Po lekarzach latałem przez blisko dwa lata. Cały czas szukam złego samopoczucia, które przypominało objawy nerwicy ale nią nie jest, choć po przeczytaniu posta pudzianoskiej śmiało mogę stwierdzić, że mogę mieć jeszcze przynajmniej 5 innych chorób, bo dlaczego nie. Ludzie nasz NFZ to totalne dno! Kiedy nie widząc już szans szukania pomocy u lekarzy sam wziąłem się za szukanie co mi dolega, czytaniu książek, publikacji itp.wpadlem na informację o hormonach i znaczeniu jakie mają postanowiłem zrobić testosteron. Strzał w "10" po dwóch latach, to na prawdę cieszy. Objawy też idealnie się pokrywały. Pytanie, dlatego w ciągu tych prawie dwóch lat żaden doktorek nie wystawił mi skierowania do endokrynologa albo zapisał badania tego hormonu? Są słabi po prostu..... Czterech wysłało mnie do psychiatry a dwóch nakręciło temat boreliozy, o reszcie nie wspomnę. Trują ludzi tym syfem w postaci tabletek antydepresyjnych, nie potrafiąc zdiagnozować prawdziwego schorzenia. Zero odpowiedzialności, idzie się załamać![]()
A ty juz,wyleczony bo jeszcze na forum dla nerwiciwcow?Nie pytam zlosliwie tylko z ciekawosci.Jesli teoje objawy wszystkie byly od testosteronu to rozumiem ze teraz jestes w 100 % wolny od nerwicy?lamberth pisze: ↑27 września 2017, o 04:26Po lekarzach latałem przez blisko dwa lata. Cały czas szukam złego samopoczucia, które przypominało objawy nerwicy ale nią nie jest, choć po przeczytaniu posta pudzianoskiej śmiało mogę stwierdzić, że mogę mieć jeszcze przynajmniej 5 innych chorób, bo dlaczego nie. Ludzie nasz NFZ to totalne dno! Kiedy nie widząc już szans szukania pomocy u lekarzy sam wziąłem się za szukanie co mi dolega, czytaniu książek, publikacji itp.wpadlem na informację o hormonach i znaczeniu jakie mają postanowiłem zrobić testosteron. Strzał w "10" po dwóch latach, to na prawdę cieszy. Objawy też idealnie się pokrywały. Pytanie, dlatego w ciągu tych prawie dwóch lat żaden doktorek nie wystawił mi skierowania do endokrynologa albo zapisał badania tego hormonu? Są słabi po prostu..... Czterech wysłało mnie do psychiatry a dwóch nakręciło temat boreliozy, o reszcie nie wspomnę. Trują ludzi tym syfem w postaci tabletek antydepresyjnych, nie potrafiąc zdiagnozować prawdziwego schorzenia. Zero odpowiedzialności, idzie się załamać![]()