Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

22 sierpnia 2017, o 16:19

No sa takie dni ze jest lepiej... ale sa takie ze wydaje mi sie ze ze mna koniec normalnie... jest to straszne...
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

22 sierpnia 2017, o 16:21

Żaden...konieccc...zaden koniecc...
Jestes zdrowaaaa...a zdrowi ludzie nie padają...
Ot i taka prawda... :friend:
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

22 sierpnia 2017, o 16:25

ewelinka1200 pisze:
22 sierpnia 2017, o 15:19
Pocieszy cie to ze zawalu serca nie dostaje sie od strachu?
To proces na ktoeye sie pracuje latami...zla dieta papierosy duuuzo papierosow trujglicerydy cholesterol miazdzya to wszystko utrzymuje sie latami w.organizmie..i mooooze ewentualnie podktreslam ewentualnie doprowadzic do zawalu...
Samym strachem i lękiem zawalu nie wywolasz...
Wszelkiego rodzaju uciski bole w klatce piersiowej jakie masz są spowodowane nerwicą....
Zaden zawal.ani nic innego.co nie grozi...
Szkoda tylko czasu na lęk...przed czyms czego moec nie bedziesz... :lov: :friend:
Potwierdzam. Na zawał to trzeba sobie zapracować kilka lat I musi zaistnieć kilka czynników, tak jak napisała koleżanka.
foolmenow
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 18:33

22 sierpnia 2017, o 16:35

to znowu ja...ta od guli w gardle.
podobno mam powiekszoną tarczyce i jutro mam usg ale lekarka powiedziala ze to dlawienie to raczej nie objaw tarczycy. jak sądzicie? juz nie moge sobie z tym radzic...od dwóch dni nie wychodze z łóżka :(
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

22 sierpnia 2017, o 16:54

ewelinka1200 pisze:
22 sierpnia 2017, o 16:21
Żaden...konieccc...zaden koniecc...
Jestes zdrowaaaa...a zdrowi ludzie nie padają...
Ot i taka prawda... :friend:

Oj dziekuje za pocieszenie :-)
Tylko wiesz co jest najgorsze ? Ze ostatnio mam takie objawy natrętne te psychiczne i fizyczne ze to nie minie ze to jest coraz gorsze... i to jest teraz dluzej niz kiedys... tego sie boje
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

22 sierpnia 2017, o 17:49

No alez ja wiem doskonale o czym mówisz...
Boisz sie ze będziesz sie juz bała do konca życia...i ta mysl wpędza Cię w smutek przygnebienie i natrętne myśli...otóż kochaniutka...ten stan nie musi trwac.wiecznie...
A wystarczy tylko.sie przestac bać...
Ja już teraz...jak nerwica mnie np.straszy ze srobie komus krzywde...i zaczyna mi kielkowac natretna myśl ze to zrobie...to na starcie mowie do tej mysli,,noi po hu...mnie straszysz jak ja i tak tego nie zrobie i tak...więc po co tu w ogole jesteś,,
,,nie boje sie ciebie bo i tak nie sprawisz ze cos zrobie jestes tylko myslom,,i jestem w tym stanowcza i od razu robie cos innego...i uwierz mi ze w ten sposob nie raz udalo mi.sie odgonic nawet atak paniki...
Oczywiscie nie zawsze tak sie da...zależy od myśli i od tego jak szybko zaczne.dzialac bo jak sie juz wkręce...to jest ciężko..
Tak samo Ty rób...
,,prowadz dialog w glowie z natretnymi myslami,,
Ja teraz slucham np.muzyki.i nawet glosna muzyka wzbudza we mnie lęk nie wiedziec dlaczego?
Ale nie wylacze muzyki bo nerwica mi nie bedzie mowila.czy mam sluchac czy nie...
Czuje napięcie i trzepie mnie...ale mam to w du
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

22 sierpnia 2017, o 18:56

Kochani od dluzszego czasu cierpie na nerwice. 0statnio moje samopoczucie bardzo sie pogorszylo i podejrzewam,ze dolaczyla do tego wszystkiego depresja. Pomimo totalnego zniechecenia do wszystkiego probuje sie zmobilizowac i np. uczestniczyc w zyciu towarzyskim,rozmawiac z innymi, jednak w momecie mobilizacji mojego mozgu do pracy doznaje dziwnego napiecia w glowie oraz zawrotow,mam wrazenie jak by moj umysl nie ogarnial tego wszystkiego.
Miewacie cos podobnego? Jesli tak to czym to jest spowodowane i jak sobie z tym radzic?
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

22 sierpnia 2017, o 19:04

Tak...mam tak
U mnie to wyglada tak ze jak sie chce podjac jakiejs czynnosci to wlasnie.czuje w glowie napiecie i takie wrażenie ze ,,nie ma sensu,,
..ale robiesz.wszystko mimo.tego.uczucia...
Robie co sie da...nie dostosowuje.sie do tego.cobjest w glowie...po prostu dzialam...
Ale odpowiadajac na Twoje pytanie...TO TAK..MAM TAK.SAMO
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

22 sierpnia 2017, o 19:14

Dodam, ze doznaje tego w mometach w ktorych probuje myslec pozytywnie.
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

22 sierpnia 2017, o 19:42

Odnośnie dziwnych uczuć w głowie to ja mam coś w stylu "prądów" przechodzących przez głowę a może raczej takiego samego uczucia jak w czasie huśtania się na huśtawce. Czy ktoś miał lub ma takie odczucia?
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

22 sierpnia 2017, o 19:54

Gona...dokladnie tak mam
bertlam
Gość

22 sierpnia 2017, o 21:04

ewelinka1200 pisze:
22 sierpnia 2017, o 19:54
Gona...dokladnie tak mam
Ty masz wszystkie objawy jakie są możliwe. Czemu nie weźmiesz się w garść tylko w kółko biadolisz o tym samym? Może powinnaś odpocząć od komputera, tak po prostu wyłączyć się.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

22 sierpnia 2017, o 21:09

Nie masz pojęcia ile wkladam wysiłku w tooo by sie ogarnąć...
Przy tak silnej nerwicy jakom mam ja...
I tak.jestem z siebie dumna ze sobie radze tak jak se radze...bo nie jeden by już...nie wytrzymal...
I nie badole...tylko po to.jest forum zeby rozmawaic...nie.BIADOLIC..
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

22 sierpnia 2017, o 21:11

ewelinka1200 pisze:
22 sierpnia 2017, o 17:49
No alez ja wiem doskonale o czym mówisz...
Boisz sie ze będziesz sie juz bała do konca życia...i ta mysl wpędza Cię w smutek przygnebienie i natrętne myśli...otóż kochaniutka...ten stan nie musi trwac.wiecznie...
A wystarczy tylko.sie przestac bać...
Ja już teraz...jak nerwica mnie np.straszy ze srobie komus krzywde...i zaczyna mi kielkowac natretna myśl ze to zrobie...to na starcie mowie do tej mysli,,noi po hu...mnie straszysz jak ja i tak tego nie zrobie i tak...więc po co tu w ogole jesteś,,
,,nie boje sie ciebie bo i tak nie sprawisz ze cos zrobie jestes tylko myslom,,i jestem w tym stanowcza i od razu robie cos innego...i uwierz mi ze w ten sposob nie raz udalo mi.sie odgonic nawet atak paniki...
Oczywiscie nie zawsze tak sie da...zależy od myśli i od tego jak szybko zaczne.dzialac bo jak sie juz wkręce...to jest ciężko..
Tak samo Ty rób...
,,prowadz dialog w glowie z natretnymi myslami,,
Ja teraz slucham np.muzyki.i nawet glosna muzyka wzbudza we mnie lęk nie wiedziec dlaczego?
Ale nie wylacze muzyki bo nerwica mi nie bedzie mowila.czy mam sluchac czy nie...
Czuje napięcie i trzepie mnie...ale mam to w du
Tak i do tego wciaz czarne scenariusze...
I wlasnie mam to samo... u mnie tez niby jest strasznie ale mi na jakikolwiek objaw pare razy pomoglo to ze mowie sobie ze to jest tylko mysl i niech bedzie ale ona i tak przejdzie i pomoglo ! Ale nie zawsze to dziala... dzisiaj mialam dzien koszmar... to ogromne uczucie tak jakby bylo we mnie... objawy itd a jak zadzwonil wieczorem chlopak to na poczatku bylo zle... a potem jak sie wczulam w rozmowe i zainteresowal mnie tematem to na 5 minut poczulam taka ulge !
A jak jest u Ciebie ogolem ?
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

22 sierpnia 2017, o 21:13

wiecie co? teraz mam wkretke na depresje :/ i ze w koncu nie wytrzymam i skoncze ze soba ze strace panowanie nad soba i moim przeznaczeniem bedzie depresja i samobojstwo :/ dzis na youtube naogladalem sie jakis videoblogow gdzie ludzie opowiadali o pobycie w szpitalu psychiatrycznym, ze mieli jakies proby samobojcze ze sobie zyly podcinali itp :/ masakra...

jeszcze pamietam ze jak 1 raz bylem u psychiatry z moimi objawami depresonalizacji to tez zrobil mi test becka i wtedy wyszlo ze mam ciezka depresje i boje sie ze znow to sie zaczyna :/
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
ODPOWIEDZ