Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Dawno nie pisałem w tym temacie ale muszę się wygadać. Bo męczy mnie ostatnio ten objaw. Zastanawiam się na ile to nerwicowe. Ostatnimi dniami, a już szczególnie dziś mam tak, że gdy wstane idę, coś robię, obojętnie co w pozycji stojącej to odczuwam coś za mosttkiem takie zatykanie, opadanie, z uderzeniami serca. Tak jakby coś mi tam opadało, zlatywało, pykało. Wydaje mi się, że tak jakby przy tym ciężej mi się oddychało chwilowo w tamtym momecnie. Te uczucie przechodzi az do gardła na niskiej wysokości. Ciężko mi jest wstać, chodzić i coś robić przez to, bo czuje to za tym moskiem. Stoje, uderza serca, i w tym mosktu mi cos opada, pyka, nie wiem jak to określić, czy może zatyka, jakbym miał serce za mostkiem. Nieprzyjemne bardzo odczucie. Stoje, zaglądałem z szafke, czy normalnie szedłem i bum, odczuwam takie coś za mostkiem, nie wiem nawet jak to dobrze opisać. I ide szybko do pokoju, bądź gdziekolwiek żeby usiąść. Ja pierdziele... :/
I to jest tak, że odczuwam to za mostkiem i leci do góry aż do początku gardła.
Obawy są, z tymi bólami klatki piersiowej jakoś wytrzymywałem a z tym mi ciężko bardzo.
Dzisś mam zamiar jechać na prześwietlenie klatki rtg. Ale co moge w domu zrobić by to troszkę zmniejszyć, jakieś środki przeciwbólowe.
I to jest tak, że odczuwam to za mostkiem i leci do góry aż do początku gardła.
Obawy są, z tymi bólami klatki piersiowej jakoś wytrzymywałem a z tym mi ciężko bardzo.
Dzisś mam zamiar jechać na prześwietlenie klatki rtg. Ale co moge w domu zrobić by to troszkę zmniejszyć, jakieś środki przeciwbólowe.
i'm tired boss
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Hej! Żeby się upewnić, wykonaj odpowiednie badania pod okiem specjalisty. Bez tego ciężko stwierdzić na 100% jakiego pochodzenia są to objawy. Mogą być oczywiście nerwicowe (pamiętaj że to nasze zaburzenie potrafi zasymulować wszystko, czego się boisz), może to być jakiś problem związany z sercem np. tachykardia lub arytmia spowodowana stresem/brakiem niektórych pierwiastków, ale podobne objawy (ból w okolicy mostka, często mylone z chorobami serca) daje również refluks żołądkowo-przełykowy.Guett pisze: ↑5 maja 2017, o 14:54Dawno nie pisałem w tym temacie ale muszę się wygadać. Bo męczy mnie ostatnio ten objaw. Zastanawiam się na ile to nerwicowe. Ostatnimi dniami, a już szczególnie dziś mam tak, że gdy wstane idę, coś robię, obojętnie co w pozycji stojącej to odczuwam coś za mosttkiem takie zatykanie, opadanie, z uderzeniami serca. Tak jakby coś mi tam opadało, zlatywało, pykało. Wydaje mi się, że tak jakby przy tym ciężej mi się oddychało chwilowo w tamtym momecnie. Te uczucie przechodzi az do gardła na niskiej wysokości. Ciężko mi jest wstać, chodzić i coś robić przez to, bo czuje to za tym moskiem. Stoje, uderza serca, i w tym mosktu mi cos opada, pyka, nie wiem jak to określić, czy może zatyka, jakbym miał serce za mostkiem. Nieprzyjemne bardzo odczucie. Stoje, zaglądałem z szafke, czy normalnie szedłem i bum, odczuwam takie coś za mostkiem, nie wiem nawet jak to dobrze opisać. I ide szybko do pokoju, bądź gdziekolwiek żeby usiąść. Ja pierdziele... :/
I to jest tak, że odczuwam to za mostkiem i leci do góry aż do początku gardła.
Obawy są, z tymi bólami klatki piersiowej jakoś wytrzymywałem a z tym mi ciężko bardzo.
Dzisś mam zamiar jechać na prześwietlenie klatki rtg. Ale co moge w domu zrobić by to troszkę zmniejszyć, jakieś środki przeciwbólowe.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25
To samo u mnie. Wiem, marne pocieszenie

- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Wy musiecie sie tego nauczyc. Ja tez nie potrafilam sie skupic,ciagle odrealnienie... jak zaczynalam z ludzmi rozmawiac to nie mialam pojecia co oni do mnie mowia... z czasem zaczynalam sie skupiac na detalach,jak oni wygladaja o czym mowia ( interesowalam a raczej staralam sie interesowac nawet na tematach,ktore mnie nie intersowaly nigdy) Takze to niestety przychodzi z czasem... nie moge wam nic innego powiedziec,ale to trzeba cwiczyc. Teraz po w sumie niedlugim czasie wyrobilam nawyk,ze jak cos zaczynam robic to automatycznie wylaczam analizowanie.
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
* nawet rzeczamieiviss1204 pisze: ↑5 maja 2017, o 16:44Wy musiecie sie tego nauczyc. Ja tez nie potrafilam sie skupic,ciagle odrealnienie... jak zaczynalam z ludzmi rozmawiac to nie mialam pojecia co oni do mnie mowia... z czasem zaczynalam sie skupiac na detalach,jak oni wygladaja o czym mowia ( interesowalam a raczej staralam sie interesowac nawet na tematach,ktore mnie nie intersowaly nigdy) Takze to niestety przychodzi z czasem... nie moge wam nic innego powiedziec,ale to trzeba cwiczyc. Teraz po w sumie niedlugim czasie wyrobilam nawyk,ze jak cos zaczynam robic to automatycznie wylaczam analizowanie.
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
No właśnie mam refluks. Leczyłem go na przełomie luty-marzec. Troszke to zaniedbałem i olałem, że tak powiem.eyeswithoutaface pisze: ↑5 maja 2017, o 16:30Hej! Żeby się upewnić, wykonaj odpowiednie badania pod okiem specjalisty. Bez tego ciężko stwierdzić na 100% jakiego pochodzenia są to objawy. Mogą być oczywiście nerwicowe (pamiętaj że to nasze zaburzenie potrafi zasymulować wszystko, czego się boisz), może to być jakiś problem związany z sercem np. tachykardia lub arytmia spowodowana stresem/brakiem niektórych pierwiastków, ale podobne objawy (ból w okolicy mostka, często mylone z chorobami serca) daje również refluks żołądkowo-przełykowy.Guett pisze: ↑5 maja 2017, o 14:54Dawno nie pisałem w tym temacie ale muszę się wygadać. Bo męczy mnie ostatnio ten objaw. Zastanawiam się na ile to nerwicowe. Ostatnimi dniami, a już szczególnie dziś mam tak, że gdy wstane idę, coś robię, obojętnie co w pozycji stojącej to odczuwam coś za mosttkiem takie zatykanie, opadanie, z uderzeniami serca. Tak jakby coś mi tam opadało, zlatywało, pykało. Wydaje mi się, że tak jakby przy tym ciężej mi się oddychało chwilowo w tamtym momecnie. Te uczucie przechodzi az do gardła na niskiej wysokości. Ciężko mi jest wstać, chodzić i coś robić przez to, bo czuje to za tym moskiem. Stoje, uderza serca, i w tym mosktu mi cos opada, pyka, nie wiem jak to określić, czy może zatyka, jakbym miał serce za mostkiem. Nieprzyjemne bardzo odczucie. Stoje, zaglądałem z szafke, czy normalnie szedłem i bum, odczuwam takie coś za mostkiem, nie wiem nawet jak to dobrze opisać. I ide szybko do pokoju, bądź gdziekolwiek żeby usiąść. Ja pierdziele... :/
I to jest tak, że odczuwam to za mostkiem i leci do góry aż do początku gardła.
Obawy są, z tymi bólami klatki piersiowej jakoś wytrzymywałem a z tym mi ciężko bardzo.
Dzisś mam zamiar jechać na prześwietlenie klatki rtg. Ale co moge w domu zrobić by to troszkę zmniejszyć, jakieś środki przeciwbólowe.
Właśnie myślałem o tym, że to może od refluksu skoro te odczucie jest od mostka do gardła.
Byłem w centrum medycznym i nie dawno wróciłem i niestety potrzebne jest skierowanie. A ja zostawiłem je w domu, ale jest ono z grudnia, to czy musze iść do rodzinnego po nowe, czy te jest dalej aktualne ?
Teraz musze cały weekend przeczekać z tym objawem. A wkurza mnie on, bo ciągle czuje takie opadanie za mostkiem, jak szybciej wstane to serce mi mocniej uderza (okey to normalne) ale czuje te uderzenia aż w mostku, tzn za mostkiem... w całej klatce. To jest tak nieprzyjemne... nawet jak jechałem samochodem czułem te odczucie za mostkiem... chciałem to jakoś dokładniej opisać ale nie potrafie.
Zauważyłem, że gdy mi się odbija, to nie z żołądka ale z mostku. Ja pierdykam, męczy mnie to dziś, wczoraj jeszcze było jako tako, ale dziś to już jest tragedia.
I jeszcze w aptece zakupiłem Bioprazol max, na relfuks. Ale nie wiem czy go brać...
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25
Jeszcze jak mam w miarę spokój, czyli po południu, wieczorem gdy nikt nie dzwoni i.t.d. jest lepiej i się mogę wziąć za pracę. Tylko mi się zawsze pracowało lepiej rano bo miałem świeży umysł. Teraz jest mózg na wszystko wyczulony i byle stres potrafi wyprowadzić z równowagi i ze skupienia. Na szczęście nie mam już DD, ale właśnie to ciągłe napięcie i rozproszenie zostało. @eiviss1204 może też kiedyś osiągnę Twój stopień wtajemniczeniaeiviss1204 pisze: ↑5 maja 2017, o 16:44Wy musiecie sie tego nauczyc. Ja tez nie potrafilam sie skupic,ciagle odrealnienie... jak zaczynalam z ludzmi rozmawiac to nie mialam pojecia co oni do mnie mowia... z czasem zaczynalam sie skupiac na detalach,jak oni wygladaja o czym mowia ( interesowalam a raczej staralam sie interesowac nawet na tematach,ktore mnie nie intersowaly nigdy) Takze to niestety przychodzi z czasem... nie moge wam nic innego powiedziec,ale to trzeba cwiczyc. Teraz po w sumie niedlugim czasie wyrobilam nawyk,ze jak cos zaczynam robic to automatycznie wylaczam analizowanie.

- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Wiesz co to ja mam chyba slaby instynkt samozachowawczy , w pewnym momencie przestalo mi zalezec czy jestem chora czy nie itp. Doszlam do wniosku,ze myslac o tym i tak niczego to nie zmieni, nie wyleczy mnie ,nie spowoduje,ze bede mniej nerwowa po prostu moje myslenie nie ma zadnego wplywu,jedynie to moze mi zafundowac stany depresyjne i lęki,ale jeszcze mam swoje dziwactwaNikoniarz pisze: ↑5 maja 2017, o 17:33Jeszcze jak mam w miarę spokój, czyli po południu, wieczorem gdy nikt nie dzwoni i.t.d. jest lepiej i się mogę wziąć za pracę. Tylko mi się zawsze pracowało lepiej rano bo miałem świeży umysł. Teraz jest mózg na wszystko wyczulony i byle stres potrafi wyprowadzić z równowagi i ze skupienia. Na szczęście nie mam już DD, ale właśnie to ciągłe napięcie i rozproszenie zostało. @eiviss1204 może też kiedyś osiągnę Twój stopień wtajemniczeniaeiviss1204 pisze: ↑5 maja 2017, o 16:44Wy musiecie sie tego nauczyc. Ja tez nie potrafilam sie skupic,ciagle odrealnienie... jak zaczynalam z ludzmi rozmawiac to nie mialam pojecia co oni do mnie mowia... z czasem zaczynalam sie skupiac na detalach,jak oni wygladaja o czym mowia ( interesowalam a raczej staralam sie interesowac nawet na tematach,ktore mnie nie intersowaly nigdy) Takze to niestety przychodzi z czasem... nie moge wam nic innego powiedziec,ale to trzeba cwiczyc. Teraz po w sumie niedlugim czasie wyrobilam nawyk,ze jak cos zaczynam robic to automatycznie wylaczam analizowanie.![]()


- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Jeżeli nie bierzesz innych leków mogących wejść w interakcje z bioprazolem, to jak najbardziej zacznij brac. To lek z grupy inhibitorow pompy protonowej, ktory doskonale radzi sobie z objawowym leczeniem refluksu. Ulgę powinieneś zacząć czuć po ok. 3-4 dniach stosowania. Nieleczony refluks prowadzi do wielu nieprzyjemnych schorzeń, m.in. wrzodow. Poza tym.nie.nakręcaj się objawami,bo mogą byc nasilone ze względu na Twój stan psychiczny. Zrób coś co Cie relaksuje, spróbuj sie uspokoić, obejrzyj film. Doraznie mozesz spróbować stosowac siemię lniane.Guett pisze: ↑5 maja 2017, o 17:28
No właśnie mam refluks. Leczyłem go na przełomie luty-marzec. Troszke to zaniedbałem i olałem, że tak powiem.
Właśnie myślałem o tym, że to może od refluksu skoro te odczucie jest od mostka do gardła.
Byłem w centrum medycznym i nie dawno wróciłem i niestety potrzebne jest skierowanie. A ja zostawiłem je w domu, ale jest ono z grudnia, to czy musze iść do rodzinnego po nowe, czy te jest dalej aktualne ?
Teraz musze cały weekend przeczekać z tym objawem. A wkurza mnie on, bo ciągle czuje takie opadanie za mostkiem, jak szybciej wstane to serce mi mocniej uderza (okey to normalne) ale czuje te uderzenia aż w mostku, tzn za mostkiem... w całej klatce. To jest tak nieprzyjemne... nawet jak jechałem samochodem czułem te odczucie za mostkiem... chciałem to jakoś dokładniej opisać ale nie potrafie.
Zauważyłem, że gdy mi się odbija, to nie z żołądka ale z mostku. Ja pierdykam, męczy mnie to dziś, wczoraj jeszcze było jako tako, ale dziś to już jest tragedia.
I jeszcze w aptece zakupiłem Bioprazol max, na relfuks. Ale nie wiem czy go brać...
Jeśli objawy nie ustapia, możesz pokusic sie o
Skontrolowanie pracy serca, ale ja bym sie nie martwila na zapas. Co do skierowania - musialbys zadzwonić do przychodni i zapytac, niestety z ich ważnościa bywa różnie.
Głowa do góry! Pozdrawiam

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 260
- Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58
Hej, a jak jest u was ze spaniem?jak mijają noce?macie koszmary, dolegliwości czy cos?ja nie biorę lekarstw,ale dzisiaj noc była koszmarem -jakieś dziwne sny i ta wieczna kontrola nad ciałem czy aby miesnie się nie spinaja ,bo to mój nawiekszy bzikk...
<okey>
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Czesc kochani...mam pytanko
Wczoraj mialam wychodne z kolezankom
I wypilysmy po 2 piwka i jak czulam ze piwko zaczyna dzialac to czulam sie fajnie taka wyluzowana...ale nagle taka mysl...ze skoro jestem troszke ze tak powiem wypita to mi odwali i urwie swiadomosc...i nagle bachhh...lęk przeogromny tak sie wystraszylam ze przestalam pic...ehhhh
Czy ja juz nigdy nie bede normalna...nawet wyjscie jest meczarniom...bo kiedys moglam wypic bawic sie...a teraz dupa....jakies slowo od kogos kochani?
Wczoraj mialam wychodne z kolezankom
I wypilysmy po 2 piwka i jak czulam ze piwko zaczyna dzialac to czulam sie fajnie taka wyluzowana...ale nagle taka mysl...ze skoro jestem troszke ze tak powiem wypita to mi odwali i urwie swiadomosc...i nagle bachhh...lęk przeogromny tak sie wystraszylam ze przestalam pic...ehhhh
Czy ja juz nigdy nie bede normalna...nawet wyjscie jest meczarniom...bo kiedys moglam wypic bawic sie...a teraz dupa....jakies slowo od kogos kochani?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 98
- Rejestracja: 17 maja 2016, o 13:46
Można by się nad tym długo rozwodzić ale generalnie miałaś świetną okazję do zaryzykowania a ty po raz kolejny uwierzyłaś iluzji moja drogaewelinka1200 pisze: ↑6 maja 2017, o 09:58Czesc kochani...mam pytanko
Wczoraj mialam wychodne z kolezankom
I wypilysmy po 2 piwka i jak czulam ze piwko zaczyna dzialac to czulam sie fajnie taka wyluzowana...ale nagle taka mysl...ze skoro jestem troszke ze tak powiem wypita to mi odwali i urwie swiadomosc...i nagle bachhh...lęk przeogromny tak sie wystraszylam ze przestalam pic...ehhhh
Czy ja juz nigdy nie bede normalna...nawet wyjscie jest meczarniom...bo kiedys moglam wypic bawic sie...a teraz dupa....jakies slowo od kogos kochani?

Zagrałaś tak jak nerwica ci kazała a nie na przekór jej.
Następnym razem idź i się baw i powiedz "sprawdzam"

Nic ci nie odwali i jesteś normalna tylko ufasz głupotom
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 540
- Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16
Hej
ma ktos cos takiego ze czujecie obrecz wokol glowy uczucie cisnienia i glowa boli ? I przy tym mam uszy takie czerwone... ale wysokiego cisnienia przy tym nie mam...

- Tojajestem
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03
Wszelkie ściski i dziwne uczucia w głowie to normalka w nerwicy. Nie martw sie.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)