Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awesome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 23:15

30 kwietnia 2017, o 20:31

Tak. Guzy dają szereg zupełnie innych objawów. Zapisz się do neurologa - nie dość że rozwieje wątpliwości, to jeszcze powie co może być objawem pochodzenia neurologicznego, a co z PEWNOŚCIĄ nie.
Odprężam swoją świadomość. Wyłączam emocje. Noszę świat jak luźna szatę. Uczę się tańczyć z gracją na dywanie, który stale się pode mną przesuwa.
S. Jeffers
lamberth
Gość

30 kwietnia 2017, o 20:55

Od dwóch dni czuję się znowu fatalnie. Lek biorę już miesiąc i spodziewałem się większych efektów a nie na przemian raz lepiej raz gorzej. Tak to się czułem przed braniem lekarstwa więc o co tu chodzi? Zaczynam się zastanawiać czy oby na pewno to nerwica, bo co mam myśleć? Mam zawroty głowy, zatykają mi się uszy i jakieś dziwne uczucie odrealnienia. Do tego czuję się słaby, nogi jak z waty i strasznie senny. Dobrze, że chociaż przeszły mi te cholerne mdłości co miałem ale to chyba od leków było, bo wcześniej tego nie miałem. Chciałbym wrócić już do normalności, tęsknię za tym ale nie znam drogi. Nie wiem co tak naprawdę się stało, że jestem tu i teraz. Jeszcze rok temu było wszystko ok, później zacząłem się dziwnie czuć i zaczęły się wycieczki po lekarzach i tak w kółko aż trafiłem do psychiatry. Skoro problem tkwi w naszych głowach, to jak tego zaradzić? Biorę leki na wyciszenie ale jakoś tego wyciszenia nie czuję, od miesiąc chodzę też do psychologa i też póki co nie czuję poprawy. Jak mi powiedział, że terapia będzie trwała pewnie ze dwa lata, t słabo mi się zrobiło. Miesięcznie kosztuje mnie to 600 zł i jak pomyślę, że tak przez 2 lata, to wychodzi niezła sumka za chwila pogawędki. Nie wiem w co mam wierzyć i komu, bo co jak to wcale nie nerwica?
mlodanerwica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22

30 kwietnia 2017, o 20:59

Awesome pisze:
30 kwietnia 2017, o 20:31
Tak. Guzy dają szereg zupełnie innych objawów. Zapisz się do neurologa - nie dość że rozwieje wątpliwości, to jeszcze powie co może być objawem pochodzenia neurologicznego, a co z PEWNOŚCIĄ nie.
Dzięki, czyli to pewnie od nerwicy. Do neurologa może pójdę, jak nie przestanę mieć tych ścisków. ;)
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

30 kwietnia 2017, o 21:04

lamberth pisze:
30 kwietnia 2017, o 20:55
Od dwóch dni czuję się znowu fatalnie. Lek biorę już miesiąc i spodziewałem się większych efektów a nie na przemian raz lepiej raz gorzej. Tak to się czułem przed braniem lekarstwa więc o co tu chodzi? Zaczynam się zastanawiać czy oby na pewno to nerwica, bo co mam myśleć? Mam zawroty głowy, zatykają mi się uszy i jakieś dziwne uczucie odrealnienia. Do tego czuję się słaby, nogi jak z waty i strasznie senny. Dobrze, że chociaż przeszły mi te cholerne mdłości co miałem ale to chyba od leków było, bo wcześniej tego nie miałem. Chciałbym wrócić już do normalności, tęsknię za tym ale nie znam drogi. Nie wiem co tak naprawdę się stało, że jestem tu i teraz. Jeszcze rok temu było wszystko ok, później zacząłem się dziwnie czuć i zaczęły się wycieczki po lekarzach i tak w kółko aż trafiłem do psychiatry. Skoro problem tkwi w naszych głowach, to jak tego zaradzić? Biorę leki na wyciszenie ale jakoś tego wyciszenia nie czuję, od miesiąc chodzę też do psychologa i też póki co nie czuję poprawy. Jak mi powiedział, że terapia będzie trwała pewnie ze dwa lata, t słabo mi się zrobiło. Miesięcznie kosztuje mnie to 600 zł i jak pomyślę, że tak przez 2 lata, to wychodzi niezła sumka za chwila pogawędki. Nie wiem w co mam wierzyć i komu, bo co jak to wcale nie nerwica?
Bywa tak, że w leki jest ciężko tak od razu trawić i też potrzebują czasu żeby się wkręcić. Mi osobiście leki niezbyt pomagają, ale w Twoim przypadku wcale nie musi tak być. Te objawy, które podajesz to typowe objawy nerwicy. Jak masz sobie radzić? Pojadę banałem, ale to jest sedno problemu, zaakceptuj ten stan, uwierz w to, że to nerwica. Cała nadzieja na to, że będzie lepiej jest w Tobie, nie ma żadnej złotej pigułki, którą łykniesz i wszystko wróci do normy.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

30 kwietnia 2017, o 21:38

eyeswithoutaface pisze:
29 kwietnia 2017, o 10:48
beautiful_kate pisze:
28 kwietnia 2017, o 22:24
Pomocy wrócił mój największy objaw :( napięcie w powiekach i intensywne mruganie. Mocne. A nad tym nie da się panować. Tragedia. Nie mogę tego puścić. Zastanawiam się nad botoxem i nerologa i jakimiś psychotropami żeby tego nie czuć ... ech .... jak sobie z tym poradzić ... niestety ludzie pytają co mi jest i się śmieją ... a ja jeszcze gorzej o tym.myślę i myślę ... jak nie myślę to przechodzi Ale po paru tyg wraca makabra
Ale wiesz, że to tylko nerwicowa iluzja? Z tym napięciem w powiekach? Jak przestaniesz o tym w kółko myśleć, to przestaniesz też to odczuwać. Przełam się i spróbuj NIE MRUGAĆ, tak po prostu. Możesz nad tym zapanować, wierz mi. Na początku pewnie będzie trudno, ale z czasem zobaczysz różnicę. I pamiętaj - nie ma się czego bać, wszystko jest tylko i wyłącznie w Twojej swiadomości. A świadomość jest plastyczna i możesz ją elegancko ukształtować :)
Ja wiem że to tylko w głowie :( ale jak ten dyskomfort będzie trwał to nie chce się męczyć... za duży wstyd ....
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

1 maja 2017, o 08:53

Awesome pisze:
30 kwietnia 2017, o 19:30
SCF pisze:
30 kwietnia 2017, o 08:14
Ehhh w nocy miałem potworne shizy.... :(
Koszmary i napady paniki. Nie wiedziałem jaksię nazywam i gdzie jestem mialem kompletny chaos w glowie i w sumie caly czas go mam. ;(
Czy ktos z was tez taki koszmar przezywa ?;(
Myslalem ze jak cały wczorajszy dzień przeżywam piekło to mój umysł się zmeczy i będę spał normalnie ;(
Ja sie boje ze nie dotrwam konca majówki ze wyloduje w szpitalu ;( ;(
Bardzo sie boję ;(
Nie daje juz rady ;(
Jak chcesz odpocząć od tych jazd, to polecam leki. Złagodzą objawy, lęki ustąpią, mózg odpocznie , a wtedy zlapiesz dystans i łatwiej Ci będzie przemyśleć jak działać dalej (akceptacja, zezwolenie na utratę kontroli, dryfowanie, upływ czasu)
Jakie leki polecasz ?
Czy ktos majac nerwice mial takie same objawy jak ja ?
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

1 maja 2017, o 12:31

Witajcie kochani..mam do was pytanie i bardzo prosze o odpowiedz
Mam dzisiaj grilla w domku...i mąż mi kupil piwko bezalkoholowe...
Nie bralam lekow.2 dni zeby je wypic
Czy nic mi nie bedzie?
Czy.mi nie odbije po tym piwie?
Bo juz myślę o tym i czuje jak lęk mnie ogarnia
Troszke tez podpalam i boje sie ze jak zapale to mi serce stanie
Pomozcie mi bo chciala bym spedzic mily wieczor
A sie boję
Pomozecie?
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

1 maja 2017, o 13:30

Ja Ci po kefirze nie odbija, to po tym piwie tym bardziej, spokojnie możesz pić.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 maja 2017, o 13:35

ewelinka1200 pisze:
1 maja 2017, o 12:31
Witajcie kochani..mam do was pytanie i bardzo prosze o odpowiedz
Mam dzisiaj grilla w domku...i mąż mi kupil piwko bezalkoholowe...
Nie bralam lekow.2 dni zeby je wypic
Czy nic mi nie bedzie?
Czy.mi nie odbije po tym piwie?
Bo juz myślę o tym i czuje jak lęk mnie ogarnia
Troszke tez podpalam i boje sie ze jak zapale to mi serce stanie
Pomozcie mi bo chciala bym spedzic mily wieczor
A sie boję
Pomozecie?
jakie leki bierzesz ? jesli antydepresanty, to nie wolno sobie nie brac dwoch dni; Piwo bezalkoholowe nic ci nie zrobi, uspokoj sie. :friend:
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 maja 2017, o 13:40

Jak chcesz odpocząć od tych jazd, to polecam leki. Złagodzą objawy, lęki ustąpią, mózg odpocznie , a wtedy zlapiesz dystans i łatwiej Ci będzie przemyśleć jak działać dalej (akceptacja, zezwolenie na utratę kontroli, dryfowanie, upływ czasu)
[/quote]

AWESOME (sory jak sie pomylilam w nicku)=
Mam wrazenie, ze uwazasz, ze leki mozna brac jak cukierek i momentalnie zadziala i mozg odpocznie od nerwicy :) Otoz, jesli na ciebie zadzialaly w ciagu dwoch tygodni, no swietnie, natomiast na forum pojawily sie osoby, ktore na efekty lekow czekaly nawet do kilkunastu tygodni.
Poza tym to nie jest taj, ze polkniesz lek i jest spokoj: zero nerwicy. Czasami trzeba przejsc przez "wichure" skutkow ubocznych, na jakies narazony jest organizm, przyzwyczajajac sie do nowej substancji chemicznej.
Piszesz, ze mozg odpoczywa od nerwicy. ja nie do konca sie z tym zgodze. Gdyz kazda substancja chemiczna jest obciazeniem dla organizmu.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

1 maja 2017, o 14:18

Biore pramolan...ale doraznie
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

1 maja 2017, o 14:20

Chyba żartujesz? kto Ci przepisał ten lek i ile miał lat?
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

1 maja 2017, o 14:31

No psychiatra...mam go nie brac?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

1 maja 2017, o 14:32

Bierzesz go na noc przed snem? jeżeli przepisał i nie masz skutków ubocznych to bierz.. ale to nie jest lek z "górnej" półki.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

1 maja 2017, o 15:24

Ewelinka,jesteś pewna,że pramolan można brać sobie doraźnie, od czasu do czasu? Z tego,co wiem należy on do grupy trójpierścieniowych leków antydepresyjnych.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
ODPOWIEDZ