Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

24 lutego 2017, o 19:34

Ewelinka, mnie tez przychodzi to bardzo ciezko, tymbardzej, ze mam natrety jak tylko spojrze na noz. Mimo wszystko staram sie ryzykowac i absolutnie nie unikac kontaktu z tym narzedziem. Ja cie naprawde rozumie, ze bardzo ciezko jest zaakceptowac mysli o skrzywdzeniu kogos bliskiego. Uwierz mi nic takiego nie zrobisz! Ja,tez nie! To tylko mysli.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

24 lutego 2017, o 20:01

Ja juz mialam takie ataki paniki ze sama bylam sie zglosic na izbe do szpitala psychiatrycznego...
Ale tam diagnoza nerwica lekowa...i dupa...do domu
I wiem ze nie moge uciekac...przed tym bo im bardziej
To robie tym jest,gorzej...Teraz juz nie latam do,szpitala
Sama umie sobie poradzic z atakiem leku...jest to,straszne...to takie napiecie jakbym miala zaraz ten noz wbic...ale wiem mam swiadomosc...ze nigdy bym rego nie zrobila...nauczylam sie panowac nad lekiem panicznym...bylo cholernie ciezko...bylo i jest...
Ale nie poddaje sie...i bede tak dlugo...walczyc..az wygram...i wszystkie wyhramy...glowa do gory...ja i Ty...buziolki

-- 24 lutego 2017, o 20:01 --
Malo tego...nawet Ci powiem ze tak bardzo nie bylam pewna czy mogla bym zabic siebie albo innych
Bo to ta nie pewnosc ,,czy byla bym zdolna,,
Ze jak robilam cos nozem to tak leciutko sie nim dotykalam w brzuch zeby sprawdzuc czy mogla bym posunac sie dale...choc caly czas mialam swiadomosc ze tego nie zrobie..to,by tak silny lęk...
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

24 lutego 2017, o 20:06

Bedzie dobrze, uwierz mi! Po burzy wychodzi slonce. Probowalas zazywac omega 3 i witamine B? Mnie bardzo te suplementy pomagaja, dzieki nim lęk ktory zawsze miewalam po przebudzeniu znacznie sie zmniejszyl.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

24 lutego 2017, o 20:09

Ja mam przepisany pramolan...biore go juz 5 lat...
Chociaz nerwice mam tak naprawde od dziecka...
Awesome
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 23:15

24 lutego 2017, o 20:20

Ostatnio pogoda nie sprzyja. I stąd te objawy. Wszyscy to czują
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

24 lutego 2017, o 20:35

Mnie dopada zazwyczaj w czasie okresu.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

25 lutego 2017, o 12:51

Witajcie...jak dzisiaj,u,was?
Ja mimo ciaglego napiecia...ucisku w glowie
Mimo wątpliwosci bo to teraz jest moj konik nerwicowy
Bo je sie ze jedna jestem zle.zdjagnozowana
I ze jednak mi odbije.i cos zrobie...
Taki teraz mam lek...powiedzcie mi kochani
Czy takie watpliwosci tez miewacie?? Goraco pozdrawiam
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

25 lutego 2017, o 14:28

ewelinka1200 pisze:Witajcie...jak dzisiaj,u,was?
Ja mimo ciaglego napiecia...ucisku w glowie
Mimo wątpliwosci bo to teraz jest moj konik nerwicowy
Bo je sie ze jedna jestem zle.zdjagnozowana
I ze jednak mi odbije.i cos zrobie...
Taki teraz mam lek...powiedzcie mi kochani
Czy takie watpliwosci tez miewacie?? Goraco pozdrawiam
Kochana, a czego się boisz? Że jesteś zdiagnozowana nieprawidłowo? A jaka powinna być Twoim zdaniem prawidłowa diagnoza?

Mogę Ci zagwarantować, że to wątpliwości nerwicowe. Sama mimo, że mam zdiagnozowaną depresję i zaburzenia lękowe, to twierdzę, że wcale ich nie mam, a jedynie że lekarz się myli i wszyscy dookoła również ;) Tyle, że my żyjemy w świecie swojego zaburzenia, ograniczonym jedynie naszą głową i nie akceptujemy tego co się z nami dzieje i w tym jest cały szkopuł, bo akceptacja jest kluczem do odburzenia.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

25 lutego 2017, o 15:02

No,właśnie ja mam tak samo...ze mysle iz skoro mam
Lęk przes skrzywdzeniem bliskich...i takie napiecia.
Ze to trzeba byc psycholem,zeby tak miec...
I choc nigdy nic nikomu,nie zrobilam i na pewno nie zrobie
To,ten lęk...jest ta cholerna niepewnosc...i kolo,sie.zamyka...bo,nawet,jak sie uspokoje...
To po chwili taka mysl...jestes psychopatom takim jak w tv sie mowi...i ja zaczynam isc,za tom,myslam...i jest
Na nowo...wrrr
Awatar użytkownika
ani-ani
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08

25 lutego 2017, o 17:05

Hej, mam wątpliwość dotyczącą objawów... tzn cholera serce mi wariuje, czuję jakby taką bańkę pod klatką piersiową, albo inaczej "motylki" w sercu. Co jakiś czas jest też mocniejsze zabicie serca, jakby przeskok czy coś.
Ja sobie doskonale zdaję sprawę że to było wałkowane i jest to jeden z głównych objawów w zaburzeniach, ale ja NIE BYŁAM jeszcze u lekarza więc jak można się domyślić wariuję strasznie. Czuję się też strasznie ciężko, jak wstanę to mi ciśnienie do głowy wali. Dusi mnie i już mam dość.
Jestem taka jakby rozedrgana, roz-nerwicowana że momentami az się zatykam, nie mogę mówić.
Mam kiepską kondycję, nadwaga, mało ruchu więc diagnoza gotowa :?
Pocieszycie?
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

25 lutego 2017, o 17:38

Po pierwsze idź do lekarza a po drugie diagnoza jaka by nie była nie oznacza wyroku. Może organizm daje ci znak żeby cos zmienić? Popracować nad kondycja i podejściem do niego?
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Awatar użytkownika
ani-ani
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08

25 lutego 2017, o 17:54

co prawda byłam u kardiologa ale 4 lata temu i... 20 kilo temu :3
Najgorzej, że te objawy u mnie wędrują, tzn jak pokonam bóle głowy to duszności - jak z dusznościami przechodzę do porządku dziennego to zaś teraz serce. W końcu zabraknie mi narządów i co wtedy ;)
Dzięki za dobre słowo
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

25 lutego 2017, o 19:51

Nic sie nie martw! Nerwica znajdzie sobie jakis narząd o którym jeszcze nie wiesz, ze go masz ;)
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

25 lutego 2017, o 20:10

Kochana ani ani...
Ja jak,mialam takie.identyczne akcje.jak Ty
To,5 razy juz lecialam na izbe do,szpitala bo umieram
Bylam pewn ze mi,serce stanie...bo mialam takie szarpniecia serca ze az lecialam na.kolana...i uwierz mi,ze
To,wszystko sie rodzi w twojej glowie
To psychika dziala na organizm...i,tyle
Od tego,sie nie umiera...jakbys miala chore serce
To wierz,mi ze objawy są zupeeelnie inne...
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ani-ani
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08

25 lutego 2017, o 21:25

Tojajestem - no już się boję, ale faktycznie jeszcze paru rzeczy nie miałam z wachlarza wszelkich objawów XD
ewelinka1200 dzięki bardzo za odpowiedź, no właśnie takie mam objawy, dzisiaj to już przekroczyło wszelkie pojęcie... A Ty juz sobie z tym poradziłaś? I Jak? :) Ja ogólnie z każdym innym objawem już wygrałam, starałam się zawsze akceptować i przeczekiwać, nie nakręcać się, tłumaczyć sobie i to pomagało, ale czuję że te sercowe akcje to silny przeciwnik ;)
Mam kardiologa za tydzień, mam nadzieję że dożyję :) Okropne jest to że na serce nie ma się za bardzo wpływu bezpośrednio, to mnie też przeraża.; że to taki w sumie delikatny i nieprzewidywalny narząd...eh. Pozdrawiam dziewczyny :)
ODPOWIEDZ