Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29
Ewelinka, mnie tez przychodzi to bardzo ciezko, tymbardzej, ze mam natrety jak tylko spojrze na noz. Mimo wszystko staram sie ryzykowac i absolutnie nie unikac kontaktu z tym narzedziem. Ja cie naprawde rozumie, ze bardzo ciezko jest zaakceptowac mysli o skrzywdzeniu kogos bliskiego. Uwierz mi nic takiego nie zrobisz! Ja,tez nie! To tylko mysli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Ja juz mialam takie ataki paniki ze sama bylam sie zglosic na izbe do szpitala psychiatrycznego...
Ale tam diagnoza nerwica lekowa...i dupa...do domu
I wiem ze nie moge uciekac...przed tym bo im bardziej
To robie tym jest,gorzej...Teraz juz nie latam do,szpitala
Sama umie sobie poradzic z atakiem leku...jest to,straszne...to takie napiecie jakbym miala zaraz ten noz wbic...ale wiem mam swiadomosc...ze nigdy bym rego nie zrobila...nauczylam sie panowac nad lekiem panicznym...bylo cholernie ciezko...bylo i jest...
Ale nie poddaje sie...i bede tak dlugo...walczyc..az wygram...i wszystkie wyhramy...glowa do gory...ja i Ty...buziolki
-- 24 lutego 2017, o 20:01 --
Malo tego...nawet Ci powiem ze tak bardzo nie bylam pewna czy mogla bym zabic siebie albo innych
Bo to ta nie pewnosc ,,czy byla bym zdolna,,
Ze jak robilam cos nozem to tak leciutko sie nim dotykalam w brzuch zeby sprawdzuc czy mogla bym posunac sie dale...choc caly czas mialam swiadomosc ze tego nie zrobie..to,by tak silny lęk...
Ale tam diagnoza nerwica lekowa...i dupa...do domu
I wiem ze nie moge uciekac...przed tym bo im bardziej
To robie tym jest,gorzej...Teraz juz nie latam do,szpitala
Sama umie sobie poradzic z atakiem leku...jest to,straszne...to takie napiecie jakbym miala zaraz ten noz wbic...ale wiem mam swiadomosc...ze nigdy bym rego nie zrobila...nauczylam sie panowac nad lekiem panicznym...bylo cholernie ciezko...bylo i jest...
Ale nie poddaje sie...i bede tak dlugo...walczyc..az wygram...i wszystkie wyhramy...glowa do gory...ja i Ty...buziolki
-- 24 lutego 2017, o 20:01 --
Malo tego...nawet Ci powiem ze tak bardzo nie bylam pewna czy mogla bym zabic siebie albo innych
Bo to ta nie pewnosc ,,czy byla bym zdolna,,
Ze jak robilam cos nozem to tak leciutko sie nim dotykalam w brzuch zeby sprawdzuc czy mogla bym posunac sie dale...choc caly czas mialam swiadomosc ze tego nie zrobie..to,by tak silny lęk...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Ja mam przepisany pramolan...biore go juz 5 lat...
Chociaz nerwice mam tak naprawde od dziecka...
Chociaz nerwice mam tak naprawde od dziecka...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Witajcie...jak dzisiaj,u,was?
Ja mimo ciaglego napiecia...ucisku w glowie
Mimo wątpliwosci bo to teraz jest moj konik nerwicowy
Bo je sie ze jedna jestem zle.zdjagnozowana
I ze jednak mi odbije.i cos zrobie...
Taki teraz mam lek...powiedzcie mi kochani
Czy takie watpliwosci tez miewacie?? Goraco pozdrawiam
Ja mimo ciaglego napiecia...ucisku w glowie
Mimo wątpliwosci bo to teraz jest moj konik nerwicowy
Bo je sie ze jedna jestem zle.zdjagnozowana
I ze jednak mi odbije.i cos zrobie...
Taki teraz mam lek...powiedzcie mi kochani
Czy takie watpliwosci tez miewacie?? Goraco pozdrawiam
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, a czego się boisz? Że jesteś zdiagnozowana nieprawidłowo? A jaka powinna być Twoim zdaniem prawidłowa diagnoza?ewelinka1200 pisze:Witajcie...jak dzisiaj,u,was?
Ja mimo ciaglego napiecia...ucisku w glowie
Mimo wątpliwosci bo to teraz jest moj konik nerwicowy
Bo je sie ze jedna jestem zle.zdjagnozowana
I ze jednak mi odbije.i cos zrobie...
Taki teraz mam lek...powiedzcie mi kochani
Czy takie watpliwosci tez miewacie?? Goraco pozdrawiam
Mogę Ci zagwarantować, że to wątpliwości nerwicowe. Sama mimo, że mam zdiagnozowaną depresję i zaburzenia lękowe, to twierdzę, że wcale ich nie mam, a jedynie że lekarz się myli i wszyscy dookoła również Tyle, że my żyjemy w świecie swojego zaburzenia, ograniczonym jedynie naszą głową i nie akceptujemy tego co się z nami dzieje i w tym jest cały szkopuł, bo akceptacja jest kluczem do odburzenia.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
No,właśnie ja mam tak samo...ze mysle iz skoro mam
Lęk przes skrzywdzeniem bliskich...i takie napiecia.
Ze to trzeba byc psycholem,zeby tak miec...
I choc nigdy nic nikomu,nie zrobilam i na pewno nie zrobie
To,ten lęk...jest ta cholerna niepewnosc...i kolo,sie.zamyka...bo,nawet,jak sie uspokoje...
To po chwili taka mysl...jestes psychopatom takim jak w tv sie mowi...i ja zaczynam isc,za tom,myslam...i jest
Na nowo...wrrr
Lęk przes skrzywdzeniem bliskich...i takie napiecia.
Ze to trzeba byc psycholem,zeby tak miec...
I choc nigdy nic nikomu,nie zrobilam i na pewno nie zrobie
To,ten lęk...jest ta cholerna niepewnosc...i kolo,sie.zamyka...bo,nawet,jak sie uspokoje...
To po chwili taka mysl...jestes psychopatom takim jak w tv sie mowi...i ja zaczynam isc,za tom,myslam...i jest
Na nowo...wrrr
- ani-ani
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 68
- Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08
Hej, mam wątpliwość dotyczącą objawów... tzn cholera serce mi wariuje, czuję jakby taką bańkę pod klatką piersiową, albo inaczej "motylki" w sercu. Co jakiś czas jest też mocniejsze zabicie serca, jakby przeskok czy coś.
Ja sobie doskonale zdaję sprawę że to było wałkowane i jest to jeden z głównych objawów w zaburzeniach, ale ja NIE BYŁAM jeszcze u lekarza więc jak można się domyślić wariuję strasznie. Czuję się też strasznie ciężko, jak wstanę to mi ciśnienie do głowy wali. Dusi mnie i już mam dość.
Jestem taka jakby rozedrgana, roz-nerwicowana że momentami az się zatykam, nie mogę mówić.
Mam kiepską kondycję, nadwaga, mało ruchu więc diagnoza gotowa
Pocieszycie?
Ja sobie doskonale zdaję sprawę że to było wałkowane i jest to jeden z głównych objawów w zaburzeniach, ale ja NIE BYŁAM jeszcze u lekarza więc jak można się domyślić wariuję strasznie. Czuję się też strasznie ciężko, jak wstanę to mi ciśnienie do głowy wali. Dusi mnie i już mam dość.
Jestem taka jakby rozedrgana, roz-nerwicowana że momentami az się zatykam, nie mogę mówić.
Mam kiepską kondycję, nadwaga, mało ruchu więc diagnoza gotowa
Pocieszycie?
- Tojajestem
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 380
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03
Po pierwsze idź do lekarza a po drugie diagnoza jaka by nie była nie oznacza wyroku. Może organizm daje ci znak żeby cos zmienić? Popracować nad kondycja i podejściem do niego?
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
- ani-ani
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 68
- Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08
co prawda byłam u kardiologa ale 4 lata temu i... 20 kilo temu :3
Najgorzej, że te objawy u mnie wędrują, tzn jak pokonam bóle głowy to duszności - jak z dusznościami przechodzę do porządku dziennego to zaś teraz serce. W końcu zabraknie mi narządów i co wtedy
Dzięki za dobre słowo
Najgorzej, że te objawy u mnie wędrują, tzn jak pokonam bóle głowy to duszności - jak z dusznościami przechodzę do porządku dziennego to zaś teraz serce. W końcu zabraknie mi narządów i co wtedy
Dzięki za dobre słowo
- Tojajestem
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 380
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03
Nic sie nie martw! Nerwica znajdzie sobie jakis narząd o którym jeszcze nie wiesz, ze go masz
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Kochana ani ani...
Ja jak,mialam takie.identyczne akcje.jak Ty
To,5 razy juz lecialam na izbe do,szpitala bo umieram
Bylam pewn ze mi,serce stanie...bo mialam takie szarpniecia serca ze az lecialam na.kolana...i uwierz mi,ze
To,wszystko sie rodzi w twojej glowie
To psychika dziala na organizm...i,tyle
Od tego,sie nie umiera...jakbys miala chore serce
To wierz,mi ze objawy są zupeeelnie inne...
Pozdrawiam
Ja jak,mialam takie.identyczne akcje.jak Ty
To,5 razy juz lecialam na izbe do,szpitala bo umieram
Bylam pewn ze mi,serce stanie...bo mialam takie szarpniecia serca ze az lecialam na.kolana...i uwierz mi,ze
To,wszystko sie rodzi w twojej glowie
To psychika dziala na organizm...i,tyle
Od tego,sie nie umiera...jakbys miala chore serce
To wierz,mi ze objawy są zupeeelnie inne...
Pozdrawiam
- ani-ani
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 68
- Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08
Tojajestem - no już się boję, ale faktycznie jeszcze paru rzeczy nie miałam z wachlarza wszelkich objawów XD
ewelinka1200 dzięki bardzo za odpowiedź, no właśnie takie mam objawy, dzisiaj to już przekroczyło wszelkie pojęcie... A Ty juz sobie z tym poradziłaś? I Jak? Ja ogólnie z każdym innym objawem już wygrałam, starałam się zawsze akceptować i przeczekiwać, nie nakręcać się, tłumaczyć sobie i to pomagało, ale czuję że te sercowe akcje to silny przeciwnik
Mam kardiologa za tydzień, mam nadzieję że dożyję Okropne jest to że na serce nie ma się za bardzo wpływu bezpośrednio, to mnie też przeraża.; że to taki w sumie delikatny i nieprzewidywalny narząd...eh. Pozdrawiam dziewczyny
ewelinka1200 dzięki bardzo za odpowiedź, no właśnie takie mam objawy, dzisiaj to już przekroczyło wszelkie pojęcie... A Ty juz sobie z tym poradziłaś? I Jak? Ja ogólnie z każdym innym objawem już wygrałam, starałam się zawsze akceptować i przeczekiwać, nie nakręcać się, tłumaczyć sobie i to pomagało, ale czuję że te sercowe akcje to silny przeciwnik
Mam kardiologa za tydzień, mam nadzieję że dożyję Okropne jest to że na serce nie ma się za bardzo wpływu bezpośrednio, to mnie też przeraża.; że to taki w sumie delikatny i nieprzewidywalny narząd...eh. Pozdrawiam dziewczyny