Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
mlodanerwica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22

26 stycznia 2017, o 16:14

Właśnie ja już mam wrażenie, że się uzależniłam od tego ciśnieniomierza. Gdy tylko wrócę ze spaceru - mierzę, czy nie spada. Gdy się zdenerwuję - mierzę, czy nie rośnie. Nawet jak mam ciśnienie idealne to się denerwuję jak to możliwe, może to jednak coś złego, może ciśnieniomierz źle chodzi i tak naprawdę mam bardzo niskie. Chcę to odstawić, ale boję się, że jak nie zmierzę to ono na pewno jest bardzo niskie. Chyba serio to moje emocje :D Dziękuję za odpowiedź.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

26 stycznia 2017, o 16:20

mlodanerwica pisze:Właśnie ja już mam wrażenie, że się uzależniłam od tego ciśnieniomierza. Gdy tylko wrócę ze spaceru - mierzę, czy nie spada. Gdy się zdenerwuję - mierzę, czy nie rośnie. Nawet jak mam ciśnienie idealne to się denerwuję jak to możliwe, może to jednak coś złego, może ciśnieniomierz źle chodzi i tak naprawdę mam bardzo niskie. Chcę to odstawić, ale boję się, że jak nie zmierzę to ono na pewno jest bardzo niskie. Chyba serio to moje emocje :D Dziękuję za odpowiedź.
Witaj ,tym sposobem nigdy się nie odburzysz,bo wciąż sprawdzasz swój stan,wciąż kontrolujesz ciśnienie,to nie jest dobre rozwiązanie.
COCO JUMBO I DO PRZODU
mlodanerwica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22

26 stycznia 2017, o 16:31

Tyle razy już mierzyłam to głupie ciśnienie i nigdy nie było jakieś niewiadomo złe. Nigdy nie zemdlałam i nie dostałam zawału, lekarz pierwszego kontaktu też mówi, że w moim wieku to jak najbardziej normalne. Więc chyba jednak muszę odciąć się w końcu od tej analizy i badań, bo raczej nic się nie dzieje. Dzięki za pomoc, postaram się z tym skończyć.
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

26 stycznia 2017, o 16:36

mlodanerwica pisze:Tyle razy już mierzyłam to głupie ciśnienie i nigdy nie było jakieś niewiadomo złe. Nigdy nie zemdlałam i nie dostałam zawału, lekarz pierwszego kontaktu też mówi, że w moim wieku to jak najbardziej normalne. Więc chyba jednak muszę odciąć się w końcu od tej analizy i badań, bo raczej nic się nie dzieje. Dzięki za pomoc, postaram się z tym skończyć.

Przypominam, że Victor pisał o sinym nadgarstku od mierzenia pulsu... Nie tędy droga. Ja macałam się do niedawna po brzuchu tak, że aż podrażniłam skórę (schiza na temat "guli", ale to nieważne :pp ). Puść do wolno, zabij się mentalnie, powiedz sobie - "mam serce, żyję, to niech serducho wali mocniej, niech mi tu i teraz wyskoczy!" :D Wtedy to minie. Potwierdzone info <razy>
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

26 stycznia 2017, o 16:50

beautiful_kate, te drzenia maja akurat podloze fizyczne tez...dlatego pytalem o cwiczenia.miesnie mam slabe od lat.malo sie ruszalem ,malo pracowalem i oto efekt.
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Solitude
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 14 października 2015, o 12:11

26 stycznia 2017, o 16:51

Cześć. Potrzebuje porady... od jakiegos czasu mam jakby przytkane ucho... prawe, a z prawej strony zawsze mam ucisk w glowie.. moze mial ktos podobnie? znowu wkrecam sobie guza...
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 279
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

26 stycznia 2017, o 20:33

Miałem swego czasu uczucie zatkanych uszu, ale jakoś długo nie trwało - niewiem jednak czy o to chodzi.
Nerwusy, mam pytanie. Od pewnego czasu znów nasiliły się objawy wzrokowe. Iskierki, błyski, migania, cuda wianki. Na dodatek wieczorem jak zamykam oczy to mam tam armagedon świetlny. Jakieś rady jak to uspokoić? Ktoś ma coś podobnego? :)
mlodanerwica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22

26 stycznia 2017, o 21:09

Zatkane uszy i różne uciski przy uszach też mam czasami.

Iskierki w oczach również. Mają różną formę, raz jakiś kropki, męty, błyski. W sumie u osób bez nerwicy też to występuje np. jak popatrzą w lampkę lub po długim wpatrywaniu w ekran. Albo nawet jak się wyjdzie na podwórek (tym bardziej na śnieg) to to się nasila. Ja osobiście nie zwracam już na to uwagi (pamiętam jak sama się o to trzęsłam). Kiedy mogę to robię krótkie przerwy od używania komputera, zamykam oczy i niech sobie latają. :D Mamy ciągle wytężony, wyczulony wzrok i dlatego to wszystko zauważamy. :)
Awatar użytkownika
Solitude
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 14 października 2015, o 12:11

26 stycznia 2017, o 21:09

ja mialam, do tej pory czasem mam, to po prostu derealizacja... zaczelam to olewac jak sobie uswiadomilan, ze to nerwicowy objaw...
Mojaglowa
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 23 stycznia 2017, o 21:56

26 stycznia 2017, o 21:50

Mojaglowa pisze:Witam. To moj pierwszy post wiec pozdrawiam wszystkich normalnych inaczej ;)
Sebastian mysle ze rozluznianie i napinanie miesni moglo by pomoc.

A ja mam taki problem. Po walce z depresja i wyrealnieniem spowodowana cpaniem w mlodosci walcze teraz ze swoja glowa. Ciagle skupiam sie na tym ze istnieje. Na wlasnej swiadomosci ze jestem tu i teraz. Kiedys tego nie mialem. Wlasciwie kazda jakas negatywna mysl zaczynala rozne epizody nerwicy ktore trwaly jakjs czas i ustepowaly po czasie, dajac miejsce czemus nowemu, ale to zaczyna mnie irytowac po odkad sie obudze jestem w pelni swiadomy ze istnieje. Ze jestem mysla w glowie, ktora ma dolaczone cialo. Ma ktos taki problem albo jest to jakis objaw jakies nie nerwicowej choroby??
Pozdrawiam
Moglby ktos odpowiedziec??
Skupianie sie ciagle na tym ze istnieje i mam przez to ciagle wyrealnienia. Ostatnio mam nawrot lekki ogolnie aale trzeba zyc dalej.
Prosilbym o odpowiedz.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

27 stycznia 2017, o 11:55

Ja co raz bardziej podejrzewam u siebie depresje ... :( Natręty samoboje traktuje już jako typowe analizy na tym tle ... Mega obawy, ze juz malo mi brakuej, zeby nie wytrzymać tej nerwicy ... ja piernicze .. DO tego od srody zaczynam nową robotę, nie wiem co to będzie na prawdę ...
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

27 stycznia 2017, o 14:10

Seba ręce drżą z wysiłku albo z nerwów.
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

27 stycznia 2017, o 14:50

mi drżą nawet jak jestem spokojny i nie wykonuję wysilku fizycznego. wystarczy np ze siegam po jakis przedmiot z półki i juz sie to dzieje.mam miesnie w slabym stanie po prostu.
Mistrz 2021 (L)
oli939
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 19 września 2016, o 20:53

27 stycznia 2017, o 16:14

Czy ktoś z Was kiedyś zemdlał z nerwów?
Ja dopiero rozpoczynam walkę z tą cholerną nerwicą,a ddokładniej hipochondrią.Od kilku dni bylo lepiej,ale dziś spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja. Stojąc przed uczelnią dostałam sms od dobrej koleżanki w której opisywała na jakiej podstawie u jej siostry zdiagnozowali chłoniaka.W momencie gdy doszłam do objawów które pokrywają się z moimi poczułam nagle ciemnienie przed oczami.Podeszłam do schodków,usiadłam,zaczęło mi błyskać w oczach i piszczeć w głowie.Zdążyłam jeszcze podejść do samochodu,do którego widziałam,że wsiadał dopiero co jakiś facet i już nic nie widząc zapytać czy mi pomoże,bo chyba zemdleje zaraz.No i ocknełam się już po chwili leżąc na ziemi...
I teraz sie zastanawiam czy mogłam się aż tak przerazić,że aż zemdleć...?Nie raz czytałam na tym forum,że możemy mieć uczucie,że zaraz zemdlejemy,ale tak się nie stanie. A tu taka historia :(
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

27 stycznia 2017, o 16:40

Teoretycznie można zemdleć od nerwicy, ale bodajże trzeba mieć "odpowiedni rodzaj" nerwicy.
ODPOWIEDZ