U mnie ostatnio nie jest zle... i juz sama nie wiem czy to nerwica czy co... moja zmora sa mysli dotyczace smierci ze sie stanie cos mojemu chlopakowi rodzenstwu czy rodzicom... straszne to sa natrety... mamy brac slub za dwa lata i ja tyllo non stop o tym mysle czy dozyje tego czy ktoa dozyje... cora wiecej sie slyszy ze mlodzi ludzie umieraja zostawiaja dzieci i rodziny swoje... u mnie w miescie mam przyklad... i czasem mam w glowie rozne scenariusze ze zostane sama albo ze ja umre... taki lek przed przeznaczeniem... kazdy mowi tylko ze tu zYjessz nic ci nie jest a jutro rak... jest to atraszne... tlumacze sobie ze co ma byc to bedzie ze nie zmiejie tego alr jakos nie mg sobie ppradzic z tym...
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
sloneczko92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 540
- Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16
Hej Wam
mam pytanie...
U mnie ostatnio nie jest zle... i juz sama nie wiem czy to nerwica czy co... moja zmora sa mysli dotyczace smierci ze sie stanie cos mojemu chlopakowi rodzenstwu czy rodzicom... straszne to sa natrety... mamy brac slub za dwa lata i ja tyllo non stop o tym mysle czy dozyje tego czy ktoa dozyje... cora wiecej sie slyszy ze mlodzi ludzie umieraja zostawiaja dzieci i rodziny swoje... u mnie w miescie mam przyklad... i czasem mam w glowie rozne scenariusze ze zostane sama albo ze ja umre... taki lek przed przeznaczeniem... kazdy mowi tylko ze tu zYjessz nic ci nie jest a jutro rak... jest to atraszne... tlumacze sobie ze co ma byc to bedzie ze nie zmiejie tego alr jakos nie mg sobie ppradzic z tym...
U mnie ostatnio nie jest zle... i juz sama nie wiem czy to nerwica czy co... moja zmora sa mysli dotyczace smierci ze sie stanie cos mojemu chlopakowi rodzenstwu czy rodzicom... straszne to sa natrety... mamy brac slub za dwa lata i ja tyllo non stop o tym mysle czy dozyje tego czy ktoa dozyje... cora wiecej sie slyszy ze mlodzi ludzie umieraja zostawiaja dzieci i rodziny swoje... u mnie w miescie mam przyklad... i czasem mam w glowie rozne scenariusze ze zostane sama albo ze ja umre... taki lek przed przeznaczeniem... kazdy mowi tylko ze tu zYjessz nic ci nie jest a jutro rak... jest to atraszne... tlumacze sobie ze co ma byc to bedzie ze nie zmiejie tego alr jakos nie mg sobie ppradzic z tym...
-
bart26
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
sloneczko92 pisze:Hej Wammam pytanie...
U mnie ostatnio nie jest zle... i juz sama nie wiem czy to nerwica czy co... moja zmora sa mysli dotyczace smierci ze sie stanie cos mojemu chlopakowi rodzenstwu czy rodzicom... straszne to sa natrety... mamy brac slub za dwa lata i ja tyllo non stop o tym mysle czy dozyje tego czy ktoa dozyje... cora wiecej sie slyszy ze mlodzi ludzie umieraja zostawiaja dzieci i rodziny swoje... u mnie w miescie mam przyklad... i czasem mam w glowie rozne scenariusze ze zostane sama albo ze ja umre... taki lek przed przeznaczeniem... kazdy mowi tylko ze tu zYjessz nic ci nie jest a jutro rak... jest to atraszne... tlumacze sobie ze co ma byc to bedzie ze nie zmiejie tego alr jakos nie mg sobie ppradzic z tym...
To o co pytasz bo tu narazie powiedzialas jak sie czujesz i pokazalas ze ciagle brak dystansu masz do objawow a mialas.zadac pytanie o co chodzi ??
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
sloneczko92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 540
- Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16
No pytanie moje jest takie jak to zrobic ? Jak sobie z tym poradzic? Jak nabrac tego dyatansu bo jak narazie nie wiem jak... jak zyc jak te mysli sa w glowie i lek... tlumaczenke nic nie daje
-
justi2212
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Jak będziesz sobie jeden dzień tłumaczyć a w następnym zaczniesz się z powrotem nakręcać to nic to nie da. Trzeba konsekwentnie codziennie zmieniać nawyki chocby Ci się wydawało że to nie działa, w koncu zadziałasloneczko92 pisze:No pytanie moje jest takie jak to zrobic ? Jak sobie z tym poradzic? Jak nabrac tego dyatansu bo jak narazie nie wiem jak... jak zyc jak te mysli sa w glowie i lek... tlumaczenke nic nie daje
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
beautiful_kate
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
cienie sa wszedzie tylko nikt o zdrowych zmyslach nie uwaza ich za wroga... ba, nawwet nie dostrzega
poki mu nie szarpie nogi. ech nic tylko sie zaje...
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
-
sloneczko92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 540
- Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16
Myslisz ze w koncu zadziala ? Bo poddaje sie za szybko chyba
-
justi2212
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Ja po ponad pół roku zaczełam trochę bardziej ogarniać o co w tym wszystkim chodzi i dystansować się do wszystkiego co mi do głowy przychodzi i powiem Ci, że jest trochę lepiej, dasz radę i Tysloneczko92 pisze:Myslisz ze w koncu zadziala ? Bo poddaje sie za szybko chyba
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
sloneczko92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 540
- Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16
justi2212 pisze:Ja po ponad pół roku zaczełam trochę bardziej ogarniać o co w tym wszystkim chodzi i dystansować się do wszystkiego co mi do głowy przychodzi i powiem Ci, że jest trochę lepiej, dasz radę i Tysloneczko92 pisze:Myslisz ze w koncu zadziala ? Bo poddaje sie za szybko chyba
Tylko sama wiesz ze jedt ciezko
Non syop slysze rak rak rak z kaxdej strony...
-
On93
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 203
- Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15
Ostatnio ciezko jest poradzic mi z tym ze boje sie ze w koncu nie wytrzymam.i.sobir cos zrobie. Mocno mnie to trzym. MIMO ze lekarz juz kilka razy powiedział mi ze nie mam depresjii.to.ja ciagle o niej mysle...Kazdy kryzys sie ko.czy a ja nigdy w to nie wierze.. Ciagle sie cykam ze ktoregos dnia tego nie wytrzymam a wiadomo ze w nerwicy uczucia ida w parze z myslamo....
-
Halina
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
beautiful_kate pisze:cienie sa wszedzie tylko nikt o zdrowych zmyslach nie uwaza ich za wroga... ba, nawwet nie dostrzegapoki mu nie szarpie nogi. ech nic tylko sie zaje...
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- justi79
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 6 października 2016, o 10:46
Witam
chciałam zapytac o następujący objaw otóż (silną hipochondrię i nerwicę lękową mam od 12 lat), od 2 miesiecy odczuwam pieczenie w jamie ustnej i języka.
Jestem tym przerazona. Pieczenie całkowiecie ustępuje jak coś jem, piję czy zuję gumę - ale ileż monżna??;) I w nocy oaz rano nie ma...nasila się ku wieczorowi az do zasnięcia, wtedy wręcz pali. Na razie mierzyłam tylko cukier, jest OK.
Żadnych zmian w buzi nie mam, oglądał to periodontolog - nic a nic.
Miałam w zyciu setki róznych objaóww, ciągnących się długimi miesiącami, codziennych. W mojej nerwicy nie ma ataków - są niemal stałe a na pewno codzienne objawy. Zmieniają się nawet po roku...Tak więc bardzo często sugerują powazną chorobę. Heh śmieję się, że wolałabym ataki bo jednak to bardziej pasuje do nerwicy. Albo chociaż zmiany co 1-2 dni;)
Ale do rzeczy - nie jestem w stanie znowu się badać. Po prostu nie mogę. ten lęk mnie tak opanował, ze chyba zdechnę na biegunkę przed pojsciem do lekarza...swoje juz wychodziłam w zyciu. Zazdroszcze też nerwicowcom, krótzy ciągle się badają, to wielka odwaga.
swoja historię opisałam szerzej tu: topic9651.html
Miał ktoś cos podobnego?
(bardzo boję sie zesp. Sjogrena - to efekt mojego uzaleznienia od Googli - czytam natrętnie codziennie godzinami) czasami mam poczcuie suchosci w jamie ustnej (jednak śina jest) a od 2-3 dni pieką mnie lekko oczy. I czasami pobolewaja kolana, nadgarstek, mam parestezje, drętwienia ...Wszystko pasuje:((( Jestem u skraju...
chciałam zapytac o następujący objaw otóż (silną hipochondrię i nerwicę lękową mam od 12 lat), od 2 miesiecy odczuwam pieczenie w jamie ustnej i języka.
Jestem tym przerazona. Pieczenie całkowiecie ustępuje jak coś jem, piję czy zuję gumę - ale ileż monżna??;) I w nocy oaz rano nie ma...nasila się ku wieczorowi az do zasnięcia, wtedy wręcz pali. Na razie mierzyłam tylko cukier, jest OK.
Żadnych zmian w buzi nie mam, oglądał to periodontolog - nic a nic.
Miałam w zyciu setki róznych objaóww, ciągnących się długimi miesiącami, codziennych. W mojej nerwicy nie ma ataków - są niemal stałe a na pewno codzienne objawy. Zmieniają się nawet po roku...Tak więc bardzo często sugerują powazną chorobę. Heh śmieję się, że wolałabym ataki bo jednak to bardziej pasuje do nerwicy. Albo chociaż zmiany co 1-2 dni;)
Ale do rzeczy - nie jestem w stanie znowu się badać. Po prostu nie mogę. ten lęk mnie tak opanował, ze chyba zdechnę na biegunkę przed pojsciem do lekarza...swoje juz wychodziłam w zyciu. Zazdroszcze też nerwicowcom, krótzy ciągle się badają, to wielka odwaga.
swoja historię opisałam szerzej tu: topic9651.html
Miał ktoś cos podobnego?
(bardzo boję sie zesp. Sjogrena - to efekt mojego uzaleznienia od Googli - czytam natrętnie codziennie godzinami) czasami mam poczcuie suchosci w jamie ustnej (jednak śina jest) a od 2-3 dni pieką mnie lekko oczy. I czasami pobolewaja kolana, nadgarstek, mam parestezje, drętwienia ...Wszystko pasuje:((( Jestem u skraju...
-
bart26
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Problem nie jest problemem a problemem jest podejscie do problemu oto twoj problem . Twoje 12 letnie doswiadczenia (czas za bardzo nie ma tu nic do rzeczy ) nauczyly cie nawykow myslowych szkoda ze Nerwicowych . Objawy nie sa kom9letnie wazne to taka sztuczka nerwicy a zeby nie zaglebiac sie dalej w glab siebie i zaburzenia i zeby nie odkryc prawdziwej przyczyny a nia jest mechanizm jaki toba kieruje .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
beautiful_kate
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
Coooo? Przecież to zupełnie łatwo odróżnić. Ej startuję na lekarza! Mój neurolog szybko wykrył moją niby dystonię i dał mi kontakt do psychiatry, a ja już dzień i nic myślałam, żeby mi tylko dobre leki dał i wstrzyknął botoks.Karola88 pisze:Czy kiedykolwiek jakiś neurolog pomylił Waszą derealizacje z padaczka?
A padaczka ma coś do derealizacji? Sorry, może mało wiem ... Ale znam kogoś z padaczką silną i ma z tego powodu depresję i jest leczona przez 2 lekarzy, ale depresja to następstwo padaczki od małego i wielu przygód że tak to ujmę...
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
