Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
przygnieciony
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 22 sierpnia 2016, o 11:19

8 września 2016, o 10:18

Czy macie tez tak: dzisiaj rano czułem, że mnie trochę łapie. Musiałem pojechać autem do innego miasta coś załatwić - jakieś 20 km. W połowie drogi ręce coraz trudnej było utrzymać ns kierownicy z uwagi na spięcie czułem się jakby ważyły x kg. Do tryb sztywny kark, szczeka i ogólne otepienie oraz mrowienie w ustach, a głową ciężka. Normalnie taka trasa nie stanowiła dla mnie problemu. Jak się tego pozbyć?
Awatar użytkownika
Natka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 30 kwietnia 2016, o 13:44

8 września 2016, o 10:20

Zaakceptować. Tez to mam cały czas i nie zwracam uwagi. Mnie też boli dodatkowo szyja
Kiedy czujesz się wypalony, pamiętaj, że feniks odradza się z popiołów
nady
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 6 września 2015, o 13:18

8 września 2016, o 15:54

Witajcie. Mam pytanie dotyczącego mojego Nowego!!! objawu. Nie wiem czy go bagatelizować czy może warto jednak sprawdzić u lekarza. Od ok dwóch tygodni kilka razy dziennie zaczynała mnie mrowić malżowina uszna. Kilka sekund i mijalo. Teraz to bardziej jakby dretwienie ucha rozchodzace się trochę na twarz. Twz kilka sekund i mija ale bardzo czesto. Niepokoi mnie to ale nie wiem czy wrzucać do jednego wora czy jednak warto sprawdzic...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 września 2016, o 16:08

Napewno nie warto tego qnalizowac a wlasnie to robisz . Jest onjaw odrazu do wora i tyle powrqca mysl znowu do wora i tyle bez analizy a czy moze to nie od nerwicy a moze jednak warto spytac . To jest Nerwicowe zachowanie . Od kilku dretwien nikt nie umarl a choroba zawsze wyjdzie na to wplywu nie masz . Nawet powiem szczerze ze ja bym zaryzykowal i powiedzial sobie a dupa nawet jak ma odpasc ucho to wole to niz Nerwice
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
nady
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 6 września 2015, o 13:18

8 września 2016, o 16:25

Tylko ze ludzie z nerwica tez mogą zapaść na "prawdzowa" chorobę i czasami myślę że ja zbagatelizuje objaw a okaże się że jednak coś jest na rzeczy....wiem typowo nerwicowe myślenie. ..ale chyba potrzebuje ochrzan to się otrząsne ...a może ktoś miał podobnie?
Koziorożec
Gość

8 września 2016, o 16:27

Mam do Was wszystkich prośbę: jak radzicie sobie w atakach paniki? Mój wygląda w ten sposób, że mam maksimum natrętnych myśli napędzających lęk i derealizację powodującą, ze czuję się jak w klatce, jak w matni. Jakie macie techniki na posobne stany, które u mnie mogą trwać z różnych nasileniem do 2h?
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 września 2016, o 16:43

nady pisze:Tylko ze ludzie z nerwica tez mogą zapaść na "prawdzowa" chorobę i czasami myślę że ja zbagatelizuje objaw a okaże się że jednak coś jest na rzeczy....wiem typowo nerwicowe myślenie. ..ale chyba potrzebuje ochrzan to się otrząsne ...a może ktoś miał podobnie?
Wiesz co mam 28 lat i nie chodze do lekarza co ma byc to bedzie . Pojde jak bede wiedzial ze musze a nie jak bede mial putanie w gloqie isc czy nie isc . Poza tym zadna powazna choroba raczej nie rozwija sie w 2 tygodnie . Wystarcxy regularnie robic sobie badania np raz w roku ale nie czesciej bo to nie ma naprawde sensu . Mowisz ze : ale jednak mozna zlekcewazyc powazna chorobe
. Prosze cie przeciesz to wlasnie o to chodzi w Nerwicy . No albo szampan albo natreciki . Kazdy ma wlasny rozsadek i powininen z niego korzystac a nie zyc emocjami bo one sa fajne ale jak sie w kims zakochasz komus pomozesz itd a nie jak pchaja cie do ciaglej analizy wlasnego stanu fizycznego psychicznego do analizy samopoczucia itd . Bo to meczy a nawet bardzo czesto potrafi tak skolowac ze nie wiesz czy jestes biala czy czarna
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Ellena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 27 lutego 2016, o 17:52

8 września 2016, o 16:55

Koziorożec w czasie ataku paniku daj przepłynąć tym emocjom, daj trwać temu atakowi, lekowi. Pozwól mu, niech się dzieje co chce, w ten sposób po jakimś czasie ataki będą rzadsze. Ja kiedyś miałam ataki parę razy dziennie, teraz gdy się wkręce w objaw lub mam naprawdę stresujacy dzień. Dziś np.z bólem totalnym w klatce i plecach prasowałam i obrażałam nerwice i pusciło. Parę razy mnie łapie ale mam kryzys od paru dni. Jest to bardzo ciężkie ale to już nie mój pierwszy kryzys i wiem że po każdym wcześniejszym miałam coraz to więcej dobrych dni. Też chciałabym żeby ktoś mi pomógł, tymbardziej, że mam wrażenie, że mało kto udziela mi porad, ale to my tylko możemy wykonać całą robotę, nikt za nas tego nie zrobi.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 września 2016, o 17:08

Moze tak ma byc ze malo kto udziela ci pomocy . Wyciag wniosek mozesz uczyc sie robic to sama czyli radzic z tym . Prowadzenie za raczke niestety nic nie daje . Nasz glowa nasze nerwy nasze nawyki i tylko nasza postawa i determinacja moze to zmienic
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Ellena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 27 lutego 2016, o 17:52

8 września 2016, o 17:29

Bart26 nie tak ostro bo mam kryzys i nerwy rozszarpane.:-)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 września 2016, o 17:34

Ostro :DD
Wowww chyba nie znasz Barta26
Tu nie ma miejsca na rozczulanie a co ci to daje . Glaskanie przytulanie e e . Zreszta ja jestem taki typ . Skorwysynnn i romantyk w jednym :DD a na randce nie jestesmy . Stanowczosc to dobra cecha na odburzanie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

8 września 2016, o 17:45

I chyba jedyna dobra. Tu trzeba działać logiką a nie uczuciem/wrażeniem że coś się dzieje.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
imbireczka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13

9 września 2016, o 10:18

Witajcie. Mam pytanko bo się znowu nakręcam. Ostatnio słabo sypiam, wieczorem zasypiam dobrze ale wybudzam się około 3 i wtedy już ciężko mi zasnąć. Ta druga część nocy to raczej takie czuwanie. Dziś właśnie w tym swoim czuwaniu, półśnie, słyszę muzykę. I już chciałam powiedzieć do męża aby wyłączył radio, kiedy nagle z bijącym sercem orientuje się że przecież nie ma żadnej muzyki, jest noc i jest cisza. I oczywiście już nie zasnęłam... jak to widzicie?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

9 września 2016, o 10:27

W półśnie można słyszeć rózne rzeczy, bo to jest moment kiedy niby ma się świadomość otoczenia, ale jednak jest się gdzieś na granicy jawy i snu i wyobraźnia zaczyna pracować. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
imbireczka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13

9 września 2016, o 10:31

Dziękuję ciasteczko <3 zawsze w stanie aktywnej nerwicy wraca mi lęk przed schizą i zwariowaniem. Paskudztwo :( i doszukuje się...
ODPOWIEDZ