Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 4 stycznia 2016, o 23:42
Schizofrenia to bardzo złożona choroba wieloetapowa i o przeróżnych objawach, nie ograniczająca się tylko do totalnego zapadnięcia w swoje urojenia i omamy. To, o czym się tu mówi na forum, to jej ostatnia faza, najgorsza.
-- 13 lutego 2016, o 22:05 --
Na pewno nie dotknęłam żadnego zaawansowanego stadium, bo wciąż mam wolną wolę, ale mój proces odbioru świata i życie wewnętrzne bywa niepokojące.
-- 13 lutego 2016, o 22:05 --
Na pewno nie dotknęłam żadnego zaawansowanego stadium, bo wciąż mam wolną wolę, ale mój proces odbioru świata i życie wewnętrzne bywa niepokojące.
Zespół lęku uogólnionego i napadowego, zaburzenia obsesyjno- kompulsywne, C-PTSD, podejrzenie zaburzeń neurorozwojowych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 25 listopada 2015, o 21:41
Cześć. Jakiś czas temu pisałam, potem jakoś sobie radziłam bez forum bo było dużo lepiej (miałam więcej zajęć) Teraz niestety mam dołek. Przez jakiś czas wmawiałam sobie tocznia. Teraz przeszły mi bóle (!) a zaczęłam się skupiać na tym że mrowią mi palce u stóp
Czy ktoś z was tak ma/miał?? Dodatkowo ostatnio wyszłam ze znajomymi i bardzo dziwnie się czułam - miałam coś pomiędzy zawrotami głowy, latajacymi płatkami przed oczami i takim przeswiadczeniem że na wszystko patrzę z boku. Ale najbardziej się martwię tym mrowieniem. Czy ktoś tak ma??

- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Finura miałam podobnie aczkolwiek czasami jeszcze odczuwam mrowienie,igiełki u rak czy tez nóg a czasami nawet i odczuwam je na glowie.i takie zawroty to tez przerabialam tylko ze u mnie to jakby bujanie zazwyczaj robi mi się tak gdy jestem sama w galerii. Do tego czuje się lekka jak piórko.tyle dobrego,ze przestalo to robic na mnie wrażenie.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
- elala73
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 439
- Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44
mrowienie rąk i stóp miewam podczas silnego ataku lęku .Dochodzi do tego mrowienie miednicy i wiem ,że za chwilę będzie biegunka. To chyba dlatego ,że odpływa krew z tych części ciała do mięśni i organizm przygotowuje się na "walcz bądź uciekaj" . I tak ze wszystkich objawów najgorsze dla mnie są te z głowy , czyli silny lęk , nagły spadek nastroju i dziwne samopoczucie ,trudne do zniesienia .
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
Mnie najgorzej to wstać , budzę się zlany potem wypijam ze 3 szklanki herbaty i powoli dochodzę do siebie czując lęk .. czasem to przechodzi czasem nie .. jeszcze ogólnie jest średnio .
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 25 listopada 2015, o 21:41
Ja ich nie mam przy napadach leku bo ich nie miewam. Raczej taki ciągły, podswiadomy lęk a wszelkie fizyczne sygnały go potęgują. Tak, z tym odplywaniem krwi to ma sens, ponieważ mięśnie mam często obolałe -jakbym miała zakwasy. Na głowie też miałam kilka razy mrowienie. Tylko właśnie u mnie to bardziej uczucie jakby krew odplywala a nie igiełki. Ale może to sprawa indywidualna jak się odczuwa to.... Odczucie
?

- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Hej. Dzisiaj nie moge wstac z lozka. Zaraz 12 a ja wciac leze, bylem umowiony na 11, ale zwyczajnie brak sil.
Wstalem na chwile do lazienki to zawroty glowy - rekoma podpieralem sie o sciany. Czuje sie taki zdezorientowany, oszolomiony troszke jak po takim dobrym piwie.
Głowa boli, do tego lęk, przeogromny lęk. Min. ze niedlugo w ogole z lozka nie bede wstawal, ze leki mi zaszkodza i ogolny dotyczacy wszystkiego.
Wstalem na chwile do lazienki to zawroty glowy - rekoma podpieralem sie o sciany. Czuje sie taki zdezorientowany, oszolomiony troszke jak po takim dobrym piwie.
Głowa boli, do tego lęk, przeogromny lęk. Min. ze niedlugo w ogole z lozka nie bede wstawal, ze leki mi zaszkodza i ogolny dotyczacy wszystkiego.
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
Tak tez miałem ale przeszło .. tak ze nie jesteś odosobniony
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Bareten sa dwie drogi codziennie rano na przezycie dnia . Jedna to wlasnie ta ktora promujesz . Wstajesz rano zawroty cos tam itd itd dzien zrypany bo ty odrqzu wlazisz w te nerwicowe stany . A druga to pomimo tego masz swiadomisc ze twoj stan umyslu jest nerwicowy deprwsyjny i musisz byc swiadom ze takie tez beda mysli smutne i strachliwe . Pomimo tego mozna naprawde wstac rano i majac nerwice powiedziec.sobie pierdol sie Nerwico jestem smutny ale vede smial sie na sile nie chce mi sie nic robic bed3 na sile szukal sobie zajacia byle caly czas pokazywqc sobie ze nerwica nie bedzie dyktowac warunkow .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 25 listopada 2015, o 21:41
Ostatnio czytałam, że ciśnienie atmosferyczne ma ogromny wpływ na samopoczucie. Teraz ciśnienie skoczyło bardzo od niedzieli i ciągle rośnie. Może na nas, nerwusów ma to taki wpływ....i dlatego tak się czujesz a dodatkowo to nakrecasz i jest gorzej. Weź się w garść i ruszaj dupsko. Idź do łazienki, spójrz w lustro i się uśmiechnij. A potem do sklepu po bułki i melise, albo makaron bo to już pora obiadowa
Ugotuj pyszne spaghetti a potem już samo poleci. Ogólnie polecam adopcje psa (albo zrobienie dziecka ale to już wyższa szkoła jazdy) człowiek MUSI wstać i ruszyć na spacer!

- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Dzieki koledzy i kolezanki. 
Ogolnie teoretycznie znam to co mowicie.
3 lata temu mialem ostra nerwice, pol roku nie wychodzilem poza drzwi wejsciowe od domu.
Leki, terapia i z tego wyszedlem. 2 lata przerwy i miesiac temu znowu pękło.
Znowu zapomnialem o wszystkich madrych radach i o tym co robilem. W sumie teraz duzoi bardziej dobiła mnie somatyka.
Wczensiej nie mialem zadnych zawrotow glowy. Wczoraj wieczorem wszedlem z 10 na 20 mg citalu i męka panska.
Mowicie ze z tymi zawrotami tez tak macie?
Wstalem, zrobilem sobie cos do jedzenia, poszedlem przemyc twarz ale chodzac dotykam scian i mam wrazenie ze ide do tylu. W głowie taki kolowrotek.
W polaczeniu z lękiem to nie wiem czy mam usiasc i plakac, polozyc sie spac czy leciec do lekarza.
Mowicie takie zawroty i uczucie ogolnego oslabienia tez macie/mieliscie?
Tak jakbym schudl w przeciagu miesiaca z 40 kg, albo wstal i gulnal na raz z 3 browarki.
Pozdro

Ogolnie teoretycznie znam to co mowicie.
3 lata temu mialem ostra nerwice, pol roku nie wychodzilem poza drzwi wejsciowe od domu.
Leki, terapia i z tego wyszedlem. 2 lata przerwy i miesiac temu znowu pękło.
Znowu zapomnialem o wszystkich madrych radach i o tym co robilem. W sumie teraz duzoi bardziej dobiła mnie somatyka.
Wczensiej nie mialem zadnych zawrotow glowy. Wczoraj wieczorem wszedlem z 10 na 20 mg citalu i męka panska.
Mowicie ze z tymi zawrotami tez tak macie?
Wstalem, zrobilem sobie cos do jedzenia, poszedlem przemyc twarz ale chodzac dotykam scian i mam wrazenie ze ide do tylu. W głowie taki kolowrotek.
W polaczeniu z lękiem to nie wiem czy mam usiasc i plakac, polozyc sie spac czy leciec do lekarza.
Mowicie takie zawroty i uczucie ogolnego oslabienia tez macie/mieliscie?
Tak jakbym schudl w przeciagu miesiaca z 40 kg, albo wstal i gulnal na raz z 3 browarki.
Pozdro
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 25 listopada 2015, o 21:41
Powiem tak: ja dzisiaj, poza mrowieniem czuje się bardzo znośnie...Ale jak przeczytałam i zaczęłam myśleć o tym jak się czujesz, mój świat zaczął się kręcić i sama bym się położyła.... Dziieeeki
tak, to jest normalne. Ja dodatkowo miewam plamki przed oczami.

- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
heheh, przykro mi. 
Plamki tez miewalem, ale to podczas mojej pierwszej przygody z nerwica. Dlugo juz walczysz z nerwica jak sie domyslam?
Czuje, ze musze cos zrobic bo kilka dni i znowu zostane wiezniem swojego pokoju.

Plamki tez miewalem, ale to podczas mojej pierwszej przygody z nerwica. Dlugo juz walczysz z nerwica jak sie domyslam?
Czuje, ze musze cos zrobic bo kilka dni i znowu zostane wiezniem swojego pokoju.
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
sam wiesz ze nerwica potrafi zaskoczyć bogactwem objawów .. podobnie mam choć czasm mam gorzej czasem lepiej . Mam na dodatek okropne bóle pleców to zupełnie zniechęca do chodzenia
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 25 listopada 2015, o 21:41
Niedługo. Zaczęło się w listopadzie, po drugim poronieniu. Tak mnie to rozwaliło, że wpadłam w nerwicę (ja się skupiam na chorobach- mimo zapewnień lekarzy w liczbie mnooogiej!! wmówilam sobie ze jestem wściekle chora i to na coś spektakularnego - "zwykle" choroby nie robią na mnie wrażenia
Teraz już jest lepiej. Stosuje relaksację Jacobsona, która ktoś mi tu polecil- i to działa. Ostatnio też metodę Butejki. No i poczytałam o podświadomości, niesamowite jak ona ma na nas wpływ.I na mnie to działa,naprawdę działa...! Zresztą, to że dzisiaj zaczęłam odczuwać te zawroty po twoim poście pokazuje jak nasz umysł działa na ciało. I wiem, że tak trudno nad tym zapanować i nie nakręcić się. Ale zostać w łóżku to chyba nic dobrego...zresztą przy dziecku i psie ja musze wstać, choćby mnie bolało wszystko, co tylko mozliwe...i choć czasami ciężko to to mnie ratuje... Tak więc powtarzam: zaadoptuj psa 

