Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 540
- Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16
No niby u neurologa nie bylam pare lat temu moze...ale 3 lata temu czy wiecej mialam robiony tomograf i bylo ok..
- fleuri
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 15 sierpnia 2014, o 16:53
Witam Was!
To kolejny mój post w ciągu ostatnich dni i aż mi głupio tak ciągle pytać, lecz niestety przez problemy zdrowotne, nerwica wróciła z nowym arsenałem.
Miałabym do Was dwa pytania:
1. (Paradoksalnie), niepokoi mnie brak ataków paniki pod przy tak silnych lękach - kiedyś potrafiłam mieć kilka w ciągu dnia.
2. Oprócz lęku przed schizofrenią oraz wiecznego prześwietlania się, czy nie zapadam na jakąś śmiertelną chorobę, niepokoi mnie strach przed byciem otrutą. Towarzyszy mi to pierwszy raz w życiu, od jakiegoś miesiąca, może dwóch. Przykład: kupiłam batonik w automacie i zastanawiałam się, czy go zjeść. Zjadłam, ale nadal o tym myślę (miało to miejsce kilkanaście minut temu). Z jedzeniem domowym nie mam problemu, ale jak mam zjeść na mieście, to ręce mi się trzęsą. Zjadam niby, ale przy takim ściśniętym ze strachu gardłem, że hej. :/
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Chciałabym również życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku
To kolejny mój post w ciągu ostatnich dni i aż mi głupio tak ciągle pytać, lecz niestety przez problemy zdrowotne, nerwica wróciła z nowym arsenałem.
Miałabym do Was dwa pytania:
1. (Paradoksalnie), niepokoi mnie brak ataków paniki pod przy tak silnych lękach - kiedyś potrafiłam mieć kilka w ciągu dnia.
2. Oprócz lęku przed schizofrenią oraz wiecznego prześwietlania się, czy nie zapadam na jakąś śmiertelną chorobę, niepokoi mnie strach przed byciem otrutą. Towarzyszy mi to pierwszy raz w życiu, od jakiegoś miesiąca, może dwóch. Przykład: kupiłam batonik w automacie i zastanawiałam się, czy go zjeść. Zjadłam, ale nadal o tym myślę (miało to miejsce kilkanaście minut temu). Z jedzeniem domowym nie mam problemu, ale jak mam zjeść na mieście, to ręce mi się trzęsą. Zjadam niby, ale przy takim ściśniętym ze strachu gardłem, że hej. :/
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Chciałabym również życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 365
- Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01
Fleuri...niepokoj, ze nie ma ataków to chęć kontrolowania..musisz sie tej kontroli pozbyc.
Strach przed otruciem to zwykle natrectwo, po prostu takie masz I tyle..zaakceptuj je I oswajaj z nim a przestanie cie straszyc.
Strach przed otruciem to zwykle natrectwo, po prostu takie masz I tyle..zaakceptuj je I oswajaj z nim a przestanie cie straszyc.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.
Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17
Mnie też niepokoi względny brak ataków paniki, bo na początku potrafiłam trząść się w łożku pół dnia, a teraz jest całkiem ok mimo tysiąca naprawde durnych myśli w głowie.
I mam to samo, wczoraj byłam w sklepie, znalazłam czekolade, której obsesyjnie szukałam i była akurat jedna jedyna sztuka, pomyślałam, że może ktoś specjalnie ją dla mnie zostawił, by mnie otruć. Ale zaraz potem LOL, kto miałby chcieć mnie otruć, co za głupoty i oczywiście kupiłam i zjadłam
Ale został pewien lęk, że to może schiza ;/ Nigdy wcześniej nie miałam takich myśli, dopiero gdy sie o schizie naczytałam. Ok, czasem coś sie zdarzało, np. jak byłam młodsza i spotykałam sie pierwszy raz z kimś poznanym przez neta, który np. przynosił na spotkanie kawe w termosie albo grzańca i zastanawiałam sie czy to pić, czy nie ma tam tabletki gwałtu, czy coś xD ale to chyba całkiem uzasadniony strach, a nie początki paranoi?
I mam to samo, wczoraj byłam w sklepie, znalazłam czekolade, której obsesyjnie szukałam i była akurat jedna jedyna sztuka, pomyślałam, że może ktoś specjalnie ją dla mnie zostawił, by mnie otruć. Ale zaraz potem LOL, kto miałby chcieć mnie otruć, co za głupoty i oczywiście kupiłam i zjadłam

- ciekawy94
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58
Twoje nerwicowe myśli skupiają się na tym i wiadomo , że to typowe myśli nerwicowe. Każda myśl, która sprawi, że będziesz miała paranoję , to zawsze myśl lękowa i wynika TYLKO z nerwicy. Musisz w to uwierzyć, bo najważniejsza, bardzo kluczowa jest akceptacja. Sama napisałaś , że to strach. W nerwicy człowiek ma bardzo dużo myśli głupich, nie ma co nimi się przejmować i wrzucać je w jeden worek nerwicowyRude pisze:Mnie też niepokoi względny brak ataków paniki, bo na początku potrafiłam trząść się w łożku pół dnia, a teraz jest całkiem ok mimo tysiąca naprawde durnych myśli w głowie.
I mam to samo, wczoraj byłam w sklepie, znalazłam czekolade, której obsesyjnie szukałam i była akurat jedna jedyna sztuka, pomyślałam, że może ktoś specjalnie ją dla mnie zostawił, by mnie otruć. Ale zaraz potem LOL, kto miałby chcieć mnie otruć, co za głupoty i oczywiście kupiłam i zjadłamAle został pewien lęk, że to może schiza ;/ Nigdy wcześniej nie miałam takich myśli, dopiero gdy sie o schizie naczytałam. Ok, czasem coś sie zdarzało, np. jak byłam młodsza i spotykałam sie pierwszy raz z kimś poznanym przez neta, który np. przynosił na spotkanie kawe w termosie albo grzańca i zastanawiałam sie czy to pić, czy nie ma tam tabletki gwałtu, czy coś xD ale to chyba całkiem uzasadniony strach, a nie początki paranoi?
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
- fleuri
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 15 sierpnia 2014, o 16:53
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi!
Rude, pocieszyło mnie to, że ktoś ma identyczne myśli, mimo że to nic przyjemnego. Trzymam za nas kciuki!
Kurczę, ewidentnie u mnie ta akceptacja zawodzi, pomimo że już 5 rok borykam się z tym wszystkim.
Rude, pocieszyło mnie to, że ktoś ma identyczne myśli, mimo że to nic przyjemnego. Trzymam za nas kciuki!

Kurczę, ewidentnie u mnie ta akceptacja zawodzi, pomimo że już 5 rok borykam się z tym wszystkim.
- ciekawy94
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58
Powiem Ci, że to typowe wkrętki nerwicowe. Kiedyś sam tak miałem. Piszę to co zawsze - nie analizuj, uspokajaj swoje wewnętrzne dziecko i tyle. Będzie git. Każdą myśl lękową wrzucaj do worka z nazwą NERWICA. I nie wnikaj w to zbytnio. Ignoruj. NIE analizuj.fleuri pisze:Witam Was!
To kolejny mój post w ciągu ostatnich dni i aż mi głupio tak ciągle pytać, lecz niestety przez problemy zdrowotne, nerwica wróciła z nowym arsenałem.
Miałabym do Was dwa pytania:
1. (Paradoksalnie), niepokoi mnie brak ataków paniki pod przy tak silnych lękach - kiedyś potrafiłam mieć kilka w ciągu dnia.
2. Oprócz lęku przed schizofrenią oraz wiecznego prześwietlania się, czy nie zapadam na jakąś śmiertelną chorobę, niepokoi mnie strach przed byciem otrutą. Towarzyszy mi to pierwszy raz w życiu, od jakiegoś miesiąca, może dwóch. Przykład: kupiłam batonik w automacie i zastanawiałam się, czy go zjeść. Zjadłam, ale nadal o tym myślę (miało to miejsce kilkanaście minut temu). Z jedzeniem domowym nie mam problemu, ale jak mam zjeść na mieście, to ręce mi się trzęsą. Zjadam niby, ale przy takim ściśniętym ze strachu gardłem, że hej. :/
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Chciałabym również życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
- fleuri
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 15 sierpnia 2014, o 16:53
Czyli takie myśli, typu: "O Boże, jadłam sushi, na pewno złapałam jakiegoś pasożyta mózgu" albo rozpamiętywanie różnych potraw/napojów itp. (nawet spożytych kilka lat temu) i zastanawianie się, czy nie uszkodziło się sobie organizmu, to typowe myśli natrętne?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 365
- Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01
Fleuri...tak to typowe nerwicowe
Tymbark...pomyśl o uzupełnieniu chociaz magnezu, nerwica I stres nas z tego" wyczyszcza" totalnie.
Tymbark...pomyśl o uzupełnieniu chociaz magnezu, nerwica I stres nas z tego" wyczyszcza" totalnie.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.
Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 7 grudnia 2015, o 12:12
Hej Tymbark, mnie się zdarza, że coś mi skoczy, a to palec, a to mięsień na tyłku. Teraz już rzadziej ale jakieś 2 tygodnie temu to mi wszystko skakało non stop. Mnie z kolei ciągle ręce się trzęsą i czuję się rozedrgana w środku, często też mi się trzęsą nogi jak napieram na nie całym ciężarem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17
Czy od nerwicy może wszystko swędzieć? Bo mam taki problem od kilku miesięcy, najbardziej sie nasila przed snem kiedy swędzą mnie nogi i to tak, że potrafie sie drapać przez godzine jak zapchlony pies ;/ Nie mam żadnych alergii raczej, ani wysypki, myje sie, itp xD
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 7 grudnia 2015, o 12:12
Rude mnie wszystko swędziało zwłaszcza jak już się kładłam spać. I ciągle w tych samych miejscach, drapałam to miejsce a ono po 2 minutach znów swędziało i tak w kółko zanim nie zasnęłam. Ten objaw mi minął i tobie też minie.