Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

nady · 1 grudnia 2015, o 09:24

Betii co do zawrotów to ja też je miałam i nadal czasami miewam. Szłam i zastanawiałam się czy za chwilę nie walnę o jakąś futrynę od drzwi. U mnie trzymają kilka dni i odpuszczają, podobnie z uczuciem słabości, czasami jestem taka słaba że ledwo stoję, ale akurat tym się nie wkręcam bo wiem że to nerwica.

Norberto · 1 grudnia 2015, o 23:25

Dzisiaj mialem dziwna mysl a mianowicie przyszlo mi do glowy zupelnie znikad zdanie "lepiej ukleknij" czy cos w tym stylu. Akurat patrzylem na obrazek jednej z gry typu horror. Czy to moze byc objaw schizofreni?

svenf · 2 grudnia 2015, o 10:08

Norberto jak na mój gust to nie schizofrenia, a zwykła myśl. Jak masz nerwicę to na takie rzeczy zwracasz uwagę i traktujesz jak coś dziwnego. Ja np. miałam kiedyś taką myśl, jak mnie zapytał ktoś gdzie mój mąż jest pomyślałam "zginął w wypadku", co nie było zgodne z prawdą, ale że akurat faktycznie jechał autem i miał do mnie dojść później, wystraszyłam się tego jakby to była prawda. Myśl to myśl. Myśl lękowa jest albo straszna albo dziwna po to by się jej wystraszyć. Także luz. Nie analizuj jej i traktuj jakby nic się nie wydarzyło.

pimpek82 · 2 grudnia 2015, o 12:56

Czy Wy tez tak sie strasznie męczycie przy rożnych czynnościach?
Mam tu na myśli np.sprzatanie,odkurzanie,albo np. Rozmawiam z mama,cos mi chce pokazać ide do niej jest ok,słucham jej przez chwile i nagle nie mam siły,ciezko mi sie oddycha.
Ciezko mi sie oddycha,serce wali,nie mam siły,ale przyłapuje sie na tym ze oddycham wtedy klatka wiec pewnie to wina śpiecia miesni i dlatego to wszystko.zreszta czuje sie tez tak nie tylko jak sprzątam,odpuszcza jak zluzuje,ale z tym luzem jest u mnie ciezko.
A jak z tą "meczliwoscia" u Was?

svenf · 2 grudnia 2015, o 13:27

Pimpek82 też tak mam. Ledwo dycham przy zwykłych czynnościach. Do tego psychicznie też mnie dużo rzeczy męczy. Normalne w nerwicy. Ja bym chciała zacząć ćwiczyć by się rozładwoać- tylko nie wiem jak to zrobić skoro po 5 minutach ćwiczeń padam z sił, klatka boli, serce wali. Macie jakieś sposoby?

bart26 · 2 grudnia 2015, o 13:36

Prosty sposob to pod3jscie do cwiczen w odpowiedni sposob . Jezeli cie meczy np bieganie to zacnnij od chodzenia . Jezeli meczy cie przeplyniecie calej dlugosci basenu przeplywaj pol . Jezeli czujesz ze twoja wytrzymalosc jest kiepska powinnas dobrac sobie odpowiednie tempo do siebie . Cwiczenie swojego ciala ma to do siebie ze to dlugofallowa sprawa . I najgorszym co mozna zrobic dla swiezaka to zucenie sie na glebika wode jak nie umiemy plywac . Wiem z doswiadczenia s2ojego czy znajomych . Ja osobiscie gdy zacxynalem treningi cardio myslalem o bieganiu 40 minut bo tu nie intensywnosc jest wazna a czas i wytrwalosc . I tak pierwsze dni staralem sie biec rezygnowalem po 10 minutach juz kompketnie z silowni taki bylem wykonczony . Podszedlem inaczej do tego i zaczolem chodzic z czas wdrazalem trucht nie caly czas ale momentami i tak dalej i dak dalej powolutku . Mozesz tez kupic sobie jakis przyrzad do mierzenia tetna najlepsze efekty jakie czlowiek moze osiagnac przy treningu kardia sa z tetnem z takiego wzory . 220- wiek= wynik i z tego wyciagnac 70 % . Utrzymujac takie tetno powinnas w spokoju tozmawiac no z kolezanka na biezni obok .

. I kluczem jest czas czas czas . Na.poczatek proponuje z 20 25 minut i tak do godziny . Nic na sile i dobieraj cwiczenia pod siebie nie pod kogos innego .

RDQ90 · 2 grudnia 2015, o 20:02

Też chodzicie tacy pospinani? W sensie mięśnie szyi, karku, pleców..

Finura · 2 grudnia 2015, o 20:04

Tak! Nawet jak się budzę jestem całą spieta

RDQ90 · 2 grudnia 2015, o 20:08

Też masz takie objawy jak ja to ładnie mówie, 'grypopodobne' ?

zlekniona · 2 grudnia 2015, o 20:15

Przez kilka ostatnich miesięcy byłam bardzo spięta, czułam to w każdej części ciała. Na to akurat pomogły mi bardzo techniki relaksacyjne oraz meliska - może warto spróbować? To zawsze przekładało się na mniejsze lęki, czy dużo słabsze przeżywanie różnych strachów

Finura · 2 grudnia 2015, o 20:26

Jeśli masz na myśli ból wszystkiego co tylko możliwe, to właśnie tak mam

RDQ90 · 2 grudnia 2015, o 20:42

Finura, bardziej takie rozbicie. U mnie najbardziej cierpiała szyja i kark. Miałem tak, że przez to spięcie czułem się jakbym był ciągle przeziębiony, sprawność myślenia kulała. Byłem tak spięty, że rano budziłem się z ciepłymi policzkami oraz przekrwionymi oczami. Nie mam nadciśnienia, bo miałem holtera robionego. Po prostu spięcie powoduję taki objaw (chyba). Rozstrój hormonów to drugie, czyli kiepska cera, wypadanie włosów. Jest zdecydowanie lepiej, lecz nadal jestem trochę pospinany. Nie wiem co może na to pomóc.
Zlękniona - melisa nie pomaga. Ja mam trochę nerwowy sposób reagowania. Często czuję uderzenie gorąca od emocji, robie się czerwony na twarzy.

zlekniona · 2 grudnia 2015, o 20:57

RDQ90 miałam to samo, na każdy bodziec reagowałam, jakbym conajmniej brała udział w jakiejś strasznej wojnie. Jednak mówiłam sobie, że to jest chwila dla mnie i dla melisy, i czułam trochę ukojenia

RDQ90 · 2 grudnia 2015, o 21:40

Staram się nad tym panować, jednakże czasem z tyłu głowy zdarza się, że pojawi się jakaś głupia natrętna myśl, emocja i już czuję , że się spinam, w gardle też mnie lekko ściska. wkurza mnie to już. Prawie rok temu, od kiedy to się zaczęło to bałem się tego i ogólnie myślałem, że zwariowałem. Teraz mnie to po prostu wkurza.

siwa · 3 grudnia 2015, o 08:29

Witam. Moje objawy to:
wysoki puls, uderzenie goraca, drętwienie kończyn, napięcie mięśni, bol glowy, bol szyji, ucisku w klatce, ściskanie klatki, plytki oddech, uczucie ze zemdleje, lekko podwyższona temperatura, nudnosci, biegunka, niepokoj, trzese sie tak jakby z zimna, zimne rece albo nogi gdzie np czuje uderzenie goraca, mysli: o Boze zaraz umrę, co sie ze mna dzieje?, o nie to znowu panika, wielki strach przed zwariowaniem, depresja, śmiercią bliskich, obawy a moze juz sie to ze mna dzieje? A moze zwariuje bo to przeciez tak nie moze byc, wiele innych obaw, przez co ciagle wchodze n strone i np czytam czy moge zwariowac i robie testy np na depresje. Poza tym czesto sprawdzam czy nie mam omamów. Dochodzą wyobrażenia. Czasami nie mam sily i checi juz na nic i sie poddaję, przez co jestem smutna, ciagle jestem wyczulona i czekam nas ktorej strony uderzy, co mnie zlego spotka. Boje sie psychiatryka, ze dostane zawału albo wylewu. Czasami zdarza sie ze nie cieszy mnie nic bo juz mam tego dosyc ze ciagle to mam. To tak ogolnie u mnie. Czy wy tez macie podobnie do mnie?