No to nerwica też ma wpływ na oddech, ja mam ciśnienie dobre , młoda jestem i zdrowa, od urodzenia nie miałam problemów a odkąd jestem na lekach czy mam lęki dostaje takich czasami symptomów że oddechu nie mogę wziąć, słabo mi, jak zaczynam spać to nagle oddechu nie mogę wziąć, nerwy, drżenie mięśni, spięte jak nie wiem, panika, strach, minęło po 10 minutach. Skutki uboczne leku bo nigdy tak nie dostałam jak i długie spanie i bóle głowyBruno11111 pisze: ↑29 lipca 2025, o 20:46Przepraszam za spam ale czekam już 3 dzien na odp mam wizyte u Psychiatry chociaż o ile jest mi potrzebna na pewno w jakimś stopniu tak.. Dodam od 5 miesięcy nie pracuje siedze w domu nie mam zajęcia zazwyczaj robie spacery i odpowiednie 10 tyś kroków dziennie ale nie o to chodzi chodzi o coś bardzo poważnego dla mojego zdrowia ponieważ dzień w dzień się po prostu dusze mam straszny problem z oddychaniem jakby mi ktoś zatkał Płuca , przepone , Serce i nie wiadomo co jeszcze.. nie wiem co mam robić proszę was o pomoc robiłem już na przestrzeni ostatniego roku około 8-10 EKG jak nie więcej wynik ciągle Tachykardia wysokie ciśnienie ale jakiś zawał czy coś raczej nie było czegoś takiego może zaburzenia prawego przedsionka jedynie w EKG. Cholesterol w granicach 280+ Trójglicerydy w granicy 400+ ciągle sie dusze nie potrafie oddychac mimo 1000 wyprawach na SOR które nic mi nie powiedziały prócz tego ze cisnienie jest wysokie co obecnie biore tabletki na cisnienie od 4-5 miesięcy i cisnienie mam normalne w granicach 120-127. Tak dalej całe dni nie moge normalnie oddychać mam KUREWSKI problem z oddychaniem a jak nie z oddychaniem to z czymś innym jak np zatrzymywanie się serca albo pieczenie w klatce piersiowej , ból który jest do zniesienia jednak i nie jest to typowym bólem zawałowym.. Prosze o prady nie daje sobie już rady Błagam ludzie napiszcie coś poratuje mnie co dalej robić.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 lipca 2025, o 22:24
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 543
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Mam z 7 czy 6 lat objaw zatkanych uszu, nie moge sobie z nim poradzić od rana do nocy staram sobie pomoc i szukam przyczyny w nosie, w szczęce, we wszystkim, czy jestem symetryczny czy nie, wszędzie gdzie sie da, nawet jak sie uspokajam to i tak nie słyszę dobrze, słyszę jak w akwarium albo jakbym nurkował, im mniej śpię tym większe to odczucie, laryngolog na badaniach powiedział ze ok badania ok, nie wiem co robić a nie daje mi to zyc, mial ktoś podobnie ? Jak to przezwyciężyć skoro tyle odbiera radości z życia xd
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 sierpnia 2025, o 21:26
Hm, skierowanie do odpowiedniego szpitala i niech szukająPatro1995 pisze: ↑12 sierpnia 2025, o 20:10Mam z 7 czy 6 lat objaw zatkanych uszu, nie moge sobie z nim poradzić od rana do nocy staram sobie pomoc i szukam przyczyny w nosie, w szczęce, we wszystkim, czy jestem symetryczny czy nie, wszędzie gdzie sie da, nawet jak sie uspokajam to i tak nie słyszę dobrze, słyszę jak w akwarium albo jakbym nurkował, im mniej śpię tym większe to odczucie, laryngolog na badaniach powiedział ze ok badania ok, nie wiem co robić a nie daje mi to zyc, mial ktoś podobnie ? Jak to przezwyciężyć skoro tyle odbiera radości z życia xd
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
Patro1995 pisze: ↑12 sierpnia 2025, o 20:10Mam z 7 czy 6 lat objaw zatkanych uszu, nie moge sobie z nim poradzić od rana do nocy staram sobie pomoc i szukam przyczyny w nosie, w szczęce, we wszystkim, czy jestem symetryczny czy nie, wszędzie gdzie sie da, nawet jak sie uspokajam to i tak nie słyszę dobrze, słyszę jak w akwarium albo jakbym nurkował, im mniej śpię tym większe to odczucie, laryngolog na badaniach powiedział ze ok badania ok, nie wiem co robić a nie daje mi to zyc, mial ktoś podobnie ? Jak to przezwyciężyć skoro tyle odbiera radości z życia xd
[/quote
Masz zapewne pospinane mięśnie szyji a głównie mięsień mostków obojczykowo sutkowy który przypina się do wyrostka sutkowatego za uchem stąd może być efekt zatkania uszu. Może też mięsień skroniowy i żwacz. To gęsta plątanina łącznie z powieęziami. Sprawdź czy nie zaciskasz zębów bo to też może mieć związek. Skoro otolaryngolog nic nie wykrył to jest ok
U mnie tak zaczęła się nerwica, było dużo badań które nic nie wykryły. Podczas biegania i chodzenia mi klikało w uszach i odpuszczało po xanaxie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
Witam
mam nerwicę i dokuczają mi głupie myśli ale największy mam problem z łapaniem ogromego doła wraz z lękiem jest to ogromny smutek nie potrafię nad nim zapanować ani go zaakceptować. Jedyne co mam w głowie to płakać i wejść na leki bo nie daje rady . Później to odpuszcza . Miał ktoś taki objaw ?

- MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 219
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
W ten sposób Twój organizm rozładowuje napięcie zmuszając Cię do smutku i płaczu. Płacz uwalnia endorfiny, rozładowuje napięcie emocjonalne, wspomaga relaksacje - ogółem płacz to również mechanizm samoopieki. Jest też sygnałem dla innych jednostek, że potrzebujesz wsparcia. Być może tak właśnie powinnaś zrobić (wejść na leki), ale przede wszystkim dojść do tego jaki tak właściwie masz ze sobą problem (być może terapia).Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 12:58Witammam nerwicę i dokuczają mi głupie myśli ale największy mam problem z łapaniem ogromego doła wraz z lękiem jest to ogromny smutek nie potrafię nad nim zapanować ani go zaakceptować. Jedyne co mam w głowie to płakać i wejść na leki bo nie daje rady . Później to odpuszcza . Miał ktoś taki objaw ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
Zaczęłam chodzić do psychologa kazała pozwolić być temu smutkowi. A takie smutki zaczęły się jak zaczęłam wchodzić na leki sertaline z powodu lęków a skutki uboczne dały mi znaki w natrętnych myślach i właśnie w tym smutku zeszłam z leków skutki uboczbe leków zostały. Brałam je 3 tygodnie i odpalily mi wyższy poziom nerwicy , ktorym na pewno jestem bardzo zmęczonaMESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 13:33W ten sposób Twój organizm rozładowuje napięcie zmuszając Cię do smutku i płaczu. Płacz uwalnia endorfiny, rozładowuje napięcie emocjonalne, wspomaga relaksacje - ogółem płacz to również mechanizm samoopieki. Jest też sygnałem dla innych jednostek, że potrzebujesz wsparcia. Być może tak właśnie powinnaś zrobić (wejść na leki), ale przede wszystkim dojść do tego jaki tak właściwie masz ze sobą problem (być może terapia).Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 12:58Witammam nerwicę i dokuczają mi głupie myśli ale największy mam problem z łapaniem ogromego doła wraz z lękiem jest to ogromny smutek nie potrafię nad nim zapanować ani go zaakceptować. Jedyne co mam w głowie to płakać i wejść na leki bo nie daje rady . Później to odpuszcza . Miał ktoś taki objaw ?
- MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 219
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
Wszystko się zgadzaAngelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 13:45Zaczęłam chodzić do psychologa kazała pozwolić być temu smutkowi. A takie smutki zaczęły się jak zaczęłam wchodzić na leki sertaline z powodu lęków a skutki uboczne dały mi znaki w natrętnych myślach i właśnie w tym smutku zeszłam z leków skutki uboczbe leków zostały. Brałam je 3 tygodnie i odpalily mi wyższy poziom nerwicy , ktorym na pewno jestem bardzo zmęczonaMESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 13:33W ten sposób Twój organizm rozładowuje napięcie zmuszając Cię do smutku i płaczu. Płacz uwalnia endorfiny, rozładowuje napięcie emocjonalne, wspomaga relaksacje - ogółem płacz to również mechanizm samoopieki. Jest też sygnałem dla innych jednostek, że potrzebujesz wsparcia. Być może tak właśnie powinnaś zrobić (wejść na leki), ale przede wszystkim dojść do tego jaki tak właściwie masz ze sobą problem (być może terapia).Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 12:58Witammam nerwicę i dokuczają mi głupie myśli ale największy mam problem z łapaniem ogromego doła wraz z lękiem jest to ogromny smutek nie potrafię nad nim zapanować ani go zaakceptować. Jedyne co mam w głowie to płakać i wejść na leki bo nie daje rady . Później to odpuszcza . Miał ktoś taki objaw ?
Etap terapii Częste objawy Czas trwania
0–3 tygodnie nasilenie lęku, natrętne myśli, drażliwość, pogorszenie snu 3–4 tyg.
3–6 tygodni stopniowa poprawa nastroju, spadek lęku 4–6 tyg.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Odstawianie zawroty głowy, drażliwość, wzrost lęku, utrzymanie smutku 0-3 tyg.
To efekt związany z nagłym wzrostem stężenia serotoniny w różnych obszarach mózgu zanim osiągnie się pełne działanie terapeutyczne
- MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 219
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
Nie powinnaś była przerywać. Jeżeli chcesz kontynuować leczenie tym lekiem, to zgłoś się do psychiatry w trybie pilnym. A jeżeli nie, to się nie śpieszy. Na skutki uboczne i tak najpewniej się nic nie poradzi. Tego typu leków się nie odstawia tak po prostu, tylko się z nich schodzi.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
Odstawiłam po konsultacji z lekarzem, dostałam inne ale ich nie brałam . A na leku nie jestem 5 tygodni więc to już nie są skutki uboczneMESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:30Nie powinnaś była przerywać. Jeżeli chcesz kontynuować leczenie tym lekiem, to zgłoś się do psychiatry w trybie pilnym. A jeżeli nie, to się nie śpieszy. Na skutki uboczne i tak najpewniej się nic nie poradzi. Tego typu leków się nie odstawia tak po prostu, tylko się z nich schodzi.
- MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 219
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
Czy się to wyreguluje w najbliższym czasie czy nie - kto tam wie. No niestety tak bywa z tymi lekami. Ja bym radził konsultować się na bieżąco z lekarzem i przyjmować to co daje, skoro i tak już zaczęłaś sztucznie manipulować chemią własnego mózgu.Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:54Odstawiłam po konsultacji z lekarzem, dostałam inne ale ich nie brałam . A na leku nie jestem 5 tygodni więc to już nie są skutki uboczneMESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:30Nie powinnaś była przerywać. Jeżeli chcesz kontynuować leczenie tym lekiem, to zgłoś się do psychiatry w trybie pilnym. A jeżeli nie, to się nie śpieszy. Na skutki uboczne i tak najpewniej się nic nie poradzi. Tego typu leków się nie odstawia tak po prostu, tylko się z nich schodzi.
- Aksyloksa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 stycznia 2023, o 15:27
Może spróbuj zapytać psychaitrę o leki stabilizujące? W Twojej sytuacji brzmi jakby mogły pomóc, ale oczywiście to jest decyzja lekarza, bo ja nim nie jestem, tylko mogę sugerować.Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 12:58Witammam nerwicę i dokuczają mi głupie myśli ale największy mam problem z łapaniem ogromego doła wraz z lękiem jest to ogromny smutek nie potrafię nad nim zapanować ani go zaakceptować. Jedyne co mam w głowie to płakać i wejść na leki bo nie daje rady . Później to odpuszcza . Miał ktoś taki objaw ?
Fighting for better life