Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
25 sierpnia 2025, o 14:10
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 13:45
MESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 13:33
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 12:58
Witam

mam nerwicę i dokuczają mi głupie myśli ale największy mam problem z łapaniem ogromego doła wraz z lękiem jest to ogromny smutek nie potrafię nad nim zapanować ani go zaakceptować. Jedyne co mam w głowie to płakać i wejść na leki bo nie daje rady . Później to odpuszcza . Miał ktoś taki objaw ?
W ten sposób Twój organizm rozładowuje napięcie zmuszając Cię do smutku i płaczu. Płacz uwalnia endorfiny, rozładowuje napięcie emocjonalne, wspomaga relaksacje - ogółem płacz to również mechanizm samoopieki. Jest też sygnałem dla innych jednostek, że potrzebujesz wsparcia. Być może tak właśnie powinnaś zrobić (wejść na leki), ale przede wszystkim dojść do tego jaki tak właściwie masz ze sobą problem (być może terapia).
Zaczęłam chodzić do psychologa kazała pozwolić być temu smutkowi. A takie smutki zaczęły się jak zaczęłam wchodzić na leki sertaline z powodu lęków a skutki uboczne dały mi znaki w natrętnych myślach i właśnie w tym smutku zeszłam z leków skutki uboczbe leków zostały. Brałam je 3 tygodnie i odpalily mi wyższy poziom nerwicy , ktorym na pewno jestem bardzo zmęczona
Wszystko się zgadza
Etap terapii Częste objawy Czas trwania
0–3 tygodnie nasilenie lęku, natrętne myśli, drażliwość, pogorszenie snu 3–4 tyg.
3–6 tygodni stopniowa poprawa nastroju, spadek lęku 4–6 tyg.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Odstawianie zawroty głowy, drażliwość, wzrost lęku, utrzymanie smutku 0-3 tyg.
To efekt związany z nagłym wzrostem stężenia serotoniny w różnych obszarach mózgu zanim osiągnie się pełne działanie terapeutyczne
-
MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
25 sierpnia 2025, o 14:30
Nie powinnaś była przerywać. Jeżeli chcesz kontynuować leczenie tym lekiem, to zgłoś się do psychiatry w trybie pilnym. A jeżeli nie, to się nie śpieszy. Na skutki uboczne i tak najpewniej się nic nie poradzi. Tego typu leków się nie odstawia tak po prostu, tylko się z nich schodzi.
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
25 sierpnia 2025, o 14:54
MESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:30
Nie powinnaś była przerywać. Jeżeli chcesz kontynuować leczenie tym lekiem, to zgłoś się do psychiatry w trybie pilnym. A jeżeli nie, to się nie śpieszy. Na skutki uboczne i tak najpewniej się nic nie poradzi. Tego typu leków się nie odstawia tak po prostu, tylko się z nich schodzi.
Odstawiłam po konsultacji z lekarzem, dostałam inne ale ich nie brałam . A na leku nie jestem 5 tygodni więc to już nie są skutki uboczne
-
MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
25 sierpnia 2025, o 15:18
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:54
MESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:30
Nie powinnaś była przerywać. Jeżeli chcesz kontynuować leczenie tym lekiem, to zgłoś się do psychiatry w trybie pilnym. A jeżeli nie, to się nie śpieszy. Na skutki uboczne i tak najpewniej się nic nie poradzi. Tego typu leków się nie odstawia tak po prostu, tylko się z nich schodzi.
Odstawiłam po konsultacji z lekarzem, dostałam inne ale ich nie brałam . A na leku nie jestem 5 tygodni więc to już nie są skutki uboczne
Czy się to wyreguluje w najbliższym czasie czy nie - kto tam wie. No niestety tak bywa z tymi lekami. Ja bym radził konsultować się na bieżąco z lekarzem i przyjmować to co daje, skoro i tak już zaczęłaś sztucznie manipulować chemią własnego mózgu.
-
Aksyloksa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 125
- Rejestracja: 26 stycznia 2023, o 15:27
25 sierpnia 2025, o 15:25
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 12:58
Witam

mam nerwicę i dokuczają mi głupie myśli ale największy mam problem z łapaniem ogromego doła wraz z lękiem jest to ogromny smutek nie potrafię nad nim zapanować ani go zaakceptować. Jedyne co mam w głowie to płakać i wejść na leki bo nie daje rady . Później to odpuszcza . Miał ktoś taki objaw ?
Może spróbuj zapytać psychaitrę o leki stabilizujące? W Twojej sytuacji brzmi jakby mogły pomóc, ale oczywiście to jest decyzja lekarza, bo ja nim nie jestem, tylko mogę sugerować.
Fighting for better life
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
25 sierpnia 2025, o 15:48
MESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 15:18
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:54
MESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:30
Nie powinnaś była przerywać. Jeżeli chcesz kontynuować leczenie tym lekiem, to zgłoś się do psychiatry w trybie pilnym. A jeżeli nie, to się nie śpieszy. Na skutki uboczne i tak najpewniej się nic nie poradzi. Tego typu leków się nie odstawia tak po prostu, tylko się z nich schodzi.
Odstawiłam po konsultacji z lekarzem, dostałam inne ale ich nie brałam . A na leku nie jestem 5 tygodni więc to już nie są skutki uboczne
Czy się to wyreguluje w najbliższym czasie czy nie - kto tam wie. No niestety tak bywa z tymi lekami. Ja bym radził konsultować się na bieżąco z lekarzem i przyjmować to co daje, skoro i tak już zaczęłaś sztucznie manipulować chemią własnego mózgu.
Właśnie nie chciałam brać leków boje się ich bo mam złe doświadczenia z tymi pierwszymi . Tym bardziej że właśnie wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim a moja córka idzie do żłobka w poniedziałek . Ale te moje dołki są straszne no nic poczekam jeszcze chwilę ale faktycznie spojrzę na ten smutek z tej strony co mi napisałeś dziękuję
-
MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
25 sierpnia 2025, o 16:30
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 15:48
MESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 15:18
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 14:54
Odstawiłam po konsultacji z lekarzem, dostałam inne ale ich nie brałam . A na leku nie jestem 5 tygodni więc to już nie są skutki uboczne
Czy się to wyreguluje w najbliższym czasie czy nie - kto tam wie. No niestety tak bywa z tymi lekami. Ja bym radził konsultować się na bieżąco z lekarzem i przyjmować to co daje, skoro i tak już zaczęłaś sztucznie manipulować chemią własnego mózgu.
Właśnie nie chciałam brać leków boje się ich bo mam złe doświadczenia z tymi pierwszymi . Tym bardziej że właśnie wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim a moja córka idzie do żłobka w poniedziałek . Ale te moje dołki są straszne no nic poczekam jeszcze chwilę ale faktycznie spojrzę na ten smutek z tej strony co mi napisałeś dziękuję
Decyzję o pierwszym wejściu na lek trzeba zawsze mocno rozważyć. A jak już się zacznie kombinować ze swoją głową lekami, to już tylko psychiatrzy wiedzą co się tam dzieje i dalej pozostaje tylko ich słuchać (oczywiście jak nie masz zaufania do danego psychiatry, można zmienić). To, że Twój organizm rozładowuje napięcie poprzez smutek i płacz to naprawdę nie jest najgorsze. Nie wiem czy powinnaś czekać. Jeżeli Twój psychiatra twierdzi, że to Cię wyciągnie z obecnego stanu, to na Twoim miejscu bym wziął te leki, skoro już zrobiłaś ten pierwszy krok.
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
25 sierpnia 2025, o 17:24
MESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 16:30
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 15:48
MESJASZ pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 15:18
Czy się to wyreguluje w najbliższym czasie czy nie - kto tam wie. No niestety tak bywa z tymi lekami. Ja bym radził konsultować się na bieżąco z lekarzem i przyjmować to co daje, skoro i tak już zaczęłaś sztucznie manipulować chemią własnego mózgu.
Właśnie nie chciałam brać leków boje się ich bo mam złe doświadczenia z tymi pierwszymi . Tym bardziej że właśnie wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim a moja córka idzie do żłobka w poniedziałek . Ale te moje dołki są straszne no nic poczekam jeszcze chwilę ale faktycznie spojrzę na ten smutek z tej strony co mi napisałeś dziękuję
Decyzję o pierwszym wejściu na lek trzeba zawsze mocno rozważyć. A jak już się zacznie kombinować ze swoją głową lekami, to już tylko psychiatrzy wiedzą co się tam dzieje i dalej pozostaje tylko ich słuchać (oczywiście jak nie masz zaufania do danego psychiatry, można zmienić). To, że Twój organizm rozładowuje napięcie poprzez smutek i płacz to naprawdę nie jest najgorsze. Nie wiem czy powinnaś czekać. Jeżeli Twój psychiatra twierdzi, że to Cię wyciągnie z obecnego stanu, to na Twoim miejscu bym wziął te leki, skoro już zrobiłaś ten pierwszy krok.
Lekarz mówi że za krótko brałam że nie od leków że pogorszyła się nerwica i tyle. A szkoda mi nowe zaczynać bo potrafię się czuć też super
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
25 sierpnia 2025, o 20:55
Aksyloksa pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 15:25
Angelaanna pisze: ↑25 sierpnia 2025, o 12:58
Witam

mam nerwicę i dokuczają mi głupie myśli ale największy mam problem z łapaniem ogromego doła wraz z lękiem jest to ogromny smutek nie potrafię nad nim zapanować ani go zaakceptować. Jedyne co mam w głowie to płakać i wejść na leki bo nie daje rady . Później to odpuszcza . Miał ktoś taki objaw ?
Może spróbuj zapytać psychaitrę o leki stabilizujące? W Twojej sytuacji brzmi jakby mogły pomóc, ale oczywiście to jest decyzja lekarza, bo ja nim nie jestem, tylko mogę sugerować.
Dziękuję

zaraz o tym poczytam. Nie znam się kompletne na lekach . Moja przygoda była z nimi krótka. Pozdrawiam
-
BasiaJ
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
2 września 2025, o 08:02
Hej wszystkim. Słuchajcie ja już sama nie wiem czy to faktycznie od nerwicy. Martwi mnie utrata wagi. Dość szybka. Wczoraj się ważyłam to miałam 60,4 a dzisiaj rano (oczywiście po wizycie w toalecie) już 59,5. Czy to normalne? Oczywiście nie jem wiele bo mój żołądek na to nie pozwala. Próbowałam się nie ważyć. Ale to silniejsze ode mnie. Obawiam się poważnie o swoje zdrowie ze względu na utratę wagi. Jak można w ciągu jednego posiedzenia tyle stracić na wadze. Wiem, że ludzie chudną od nerwicy, ale tak bardzo się boję, że to chudnięcie to jakaś poważna choroba.
-
MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
2 września 2025, o 08:38
BasiaJ pisze: ↑2 września 2025, o 08:02
Hej wszystkim. Słuchajcie ja już sama nie wiem czy to faktycznie od nerwicy. Martwi mnie utrata wagi. Dość szybka. Wczoraj się ważyłam to miałam 60,4 a dzisiaj rano (oczywiście po wizycie w toalecie) już 59,5. Czy to normalne? Oczywiście nie jem wiele bo mój żołądek na to nie pozwala. Próbowałam się nie ważyć. Ale to silniejsze ode mnie. Obawiam się poważnie o swoje zdrowie ze względu na utratę wagi. Jak można w ciągu jednego posiedzenia tyle stracić na wadze. Wiem, że ludzie chudną od nerwicy, ale tak bardzo się boję, że to chudnięcie to jakaś poważna choroba.
Heh, to całkowicie normalne wahania. Waż się raz na tydzień, po toalecie - wtedy dopiero zarysuje się jakaś tendencja. Takie ważenie się jakie uskuteczniasz nie ma sensu. Głównie są to wahania wody, a to jest zależne dalej od wielu innych czynników. I ważna rzecz: jeżeli używasz wagi łazienkowej, to ma ona stać zawsze w tym samym miejscu, bo w większości mieszkań podłoga nie jest równa, więc nie przesuwaj wagi nawet o centymetr
-
Jonizator
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 24 lutego 2024, o 15:41
2 września 2025, o 09:06
Tak jak wspomniane wyżej, dobowe wahania wody są różne, objętość pokarmu w jelitach również ulega zmianie w ciągu doby i jest uzależniona od wielu czynników takich jak wypróżnianie, metabolizm, stosowane suplementy i leki. Skończ ważenie i utnij myśli, to bardzo dobra i zdrowa waga, tego się trzymaj.
-
BasiaJ
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
2 września 2025, o 10:18
Przy czym czuję się fatalnie. Jestem zwyczajnie słaba. Mega szybko się męczę. Ręce cały czas mi drżą. Czasem nawet zmęczę się chodząc po domu. Zwyczajnie brak mi sił fizycznych.
-
BasiaJ
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
2 września 2025, o 10:51
Dodam że w przeciągu mc schudłam już 7 kg. Na początku jak to się zaczęło czyli 25.07 to w ciągu kilku dni schudłam 4kg. Nic wcześniej nie wskazywało, że coś sie może zdarzyć. Czyli ten jak wszyscy mówią atak paniki. Nie mam już takich ataków. Ale chudnę dalej i nie mam siły. Do tego mam słaby apetyt. Jem bo muszę. Nie mam już siły.
-
BasiaJ
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
2 września 2025, o 10:51
Dodam że w przeciągu mc schudłam już 7 kg. Na początku jak to się zaczęło czyli 25.07 to w ciągu kilku dni schudłam 4kg. Nic wcześniej nie wskazywało, że coś sie może zdarzyć. Czyli ten jak wszyscy mówią atak paniki. Nie mam już takich ataków. Ale chudnę dalej i nie mam siły. Do tego mam słaby apetyt. Jem bo muszę. Nie mam już siły.