Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Fajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48

5 lutego 2025, o 19:45

Nerwena pisze:
5 lutego 2025, o 18:40
Pisałam w innym wątku ale bez odezwu. Może tu powinnam . Z góry przepraszam jeśli nie.

.Proszę napiszcie jak długo wychodzicie z danego objawu somatycznego po wkręceniu sobie choroby. Jak długo trwa wyciszanie układu nerwowego.
Ja mam drgania mięśni wszędzie - jestem przebadana- i choć wiem że to na tle nerwowym to podświadomie siedzi mi myśl że to ciężka choroba powoduje. Dodatkowo mam podejrzenie tężyczki utajonej więc to wszystko trudno wyciszyć. Jak się pozbyć tego drgania - to nie skurcze - tylko najbardziej w spoczynku odczuwane codziennie prawie cały czas takie drobne drgania .
Powiedzcie co u was pomogło .
Mam przepisana Pragiole ale boje się jej brać.
Dziękuję że jesteście.
Siema nic się nie martw to nic strasznego i cię to nie zabije choć nic przyjemnego to nie jest .Ja dziś cały dzień chodzę jak galareta ,mięśnie czuć jak się telepia ale mi do tego udało się podejść tak że mam to daleko wiesz gdzie.musze znalejsc sposób na odrealnienie bo u mnie to główny problem .Pozdrawiam
Fajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48

5 lutego 2025, o 19:45

Nerwena pisze:
5 lutego 2025, o 18:40
Pisałam w innym wątku ale bez odezwu. Może tu powinnam . Z góry przepraszam jeśli nie.

.Proszę napiszcie jak długo wychodzicie z danego objawu somatycznego po wkręceniu sobie choroby. Jak długo trwa wyciszanie układu nerwowego.
Ja mam drgania mięśni wszędzie - jestem przebadana- i choć wiem że to na tle nerwowym to podświadomie siedzi mi myśl że to ciężka choroba powoduje. Dodatkowo mam podejrzenie tężyczki utajonej więc to wszystko trudno wyciszyć. Jak się pozbyć tego drgania - to nie skurcze - tylko najbardziej w spoczynku odczuwane codziennie prawie cały czas takie drobne drgania .
Powiedzcie co u was pomogło .
Mam przepisana Pragiole ale boje się jej brać.
Dziękuję że jesteście.
Siema nic się nie martw to nic strasznego i cię to nie zabije choć nic przyjemnego to nie jest .Ja dziś cały dzień chodzę jak galareta ,mięśnie czuć jak się telepia ale mi do tego udało się podejść tak że mam to daleko wiesz gdzie.musze znalejsc sposób na odrealnienie bo u mnie to główny problem .Pozdrawiam
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

5 lutego 2025, o 19:50

Sposobu na odrealnienie nie znajdziesz fajter. Po prostu musisz żyć mimo to, to w końcu się zacznie cofać. Wiem jak się z tym żyje, bo sam mam od prawie dwóch miesięcy. Jednak odkad przestałem używać w swoim słowniku codzienności słowo dd i odrealnienie to jest dużo mniej dokuczliwe. Teraz jak o tym do Ciebie pisze, to czuję że mam dd, dokąd nie wszedłem na forum to po prostu działałem cały dzień i nawet o tym nie myślałem. :)

P.s u mnie dd to też w sumie główny problem. Somaty w 95% się cofnęły, lęki się cofnęły. Zostało DD
Fajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48

5 lutego 2025, o 19:58

No właśnie wim tylko wiesz jak jest makówka brnie w to sama .Tak właśnie staram się działać jak piszesz ale pewnie trzeba czasu i działań żeby zaskoczyło .Pozdrawiam
Fajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48

5 lutego 2025, o 19:58

No właśnie wim tylko wiesz jak jest makówka brnie w to sama .Tak właśnie staram się działać jak piszesz ale pewnie trzeba czasu i działań żeby zaskoczyło .Pozdrawiam
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

5 lutego 2025, o 20:21

Trzeba trzeba, ale czym szybciej się nastawimy że z tym się nie walczy tylko to trzeba przeczekać tym szybciej z tego wyjdziemy kolego. :)

Też dalej czuje się dziwnie w swoim domu, też dalej jak wyjdę na dwór to mi jakoś dziwnie. Patrzę w lustro to moja twarz wydaje się jak nie moja. No ale jakie mamy wyjście? Żadne. Przeżywanie nic nie da. W sumie nawet w ogóle ciężko opisać co się czuje w tym stanie derealizacji. Ja bym to nazwał jakbym był w jakiejś grze i jakby ktoś z góry mną sterował. Trochę jak w grze Sims. 😂
Fajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48

5 lutego 2025, o 21:52

Dziś ja ci pione przebijam całą prawda
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

5 lutego 2025, o 21:54

Dzięki 🥰
Nerwena
Nowy Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 30 stycznia 2025, o 14:13

6 lutego 2025, o 11:45

Paulik123 pisze:
12 sierpnia 2024, o 11:56
Cześć,

Proszę napiszcie czy drgania i szarpania mięśni to może być objaw nerwicowy?
Cała historia zaczęła się u mnie gdy u męża na karku wyskoczył węzeł a na głowie guz. Byłam przekonana na 100% że to chloniak lub inne paskudztwo i czekając na wyniki histopatologiczne prawie zwariowałam. Juz wcześniej leczyłam się na zaburzenia dep-lękowe, w międzyczasie przestałam brać Welbox ponieważ prawie nie funkcjonowałam z nerwów, potem znów zaczelam i zaczęły się i mnie dziwne szarpniecia różnymi częściami ciała, w spoczynku, głowa, ręce, nogi, szczeka itd. Przez strach od objawów znów przestałam brać leki. Po kontakcie z moim psychiatrą, odstawiłam Welbox całkowicie, zaczęłam przyjmować Dulsevię i przez moment Afobam żeby uspokoić trochę Ciało i umysł. Odrobinę pomogło ale Dulsevia powodowała u mnie bóle głowy więc dostałam pregabalinę. Głowa stała się na trochę spokojniejsza ale drżenia mięśni i szarpnięcie cały czas się utrzymują w większym lub mniejszym stopniu co cały czas mnie przeraża. W między czasie zrobiłam morfologię, OB, Crp, badanie dna oka i rezonans głowy którego nie mam jeszcze wyników ale strasznie boje się jakiegoś guza itp. Czy ktoś z Was miał podobne objawy neurologiczne i czy komuś przeszło?
Ja też tak mam - jest to dla mnie przerażające doznanie bo odczuwam to cały czas..
Najbardziej w nogach uda i łydki plus brzuch a nawet plecy.
Tak jakby drobne strzelania elektryczne w mięśniu takie wyładowania . Jestem na skraju wyczerpania bo oczywiście mam czarne myśli że to straszna choroba.

Też tak masz ?
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

6 lutego 2025, o 17:37

Siema, jakie macie sposoby na napięcie wewnętrzne w klacie jakby lęk taki delikatny, czasami pije piwo wieczorem i to mnie tak uspokaja, ale nie chce codziennie sięgać po browara. Co polecacie?
Awatar użytkownika
MESJASZ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53

6 lutego 2025, o 17:55

Patro1995 pisze:
6 lutego 2025, o 17:37
Siema, jakie macie sposoby na napięcie wewnętrzne w klacie jakby lęk taki delikatny, czasami pije piwo wieczorem i to mnie tak uspokaja, ale nie chce codziennie sięgać po browara. Co polecacie?
Połóż się na podłodze, na plecach, w ciszy i po prostu tak sobie leż i oddychaj
Fajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48

6 lutego 2025, o 18:10

Piwko odpada pomaga na chwilę ale na 2 dzień objawy razy dwa Popieram kolegę relaks jak tylko się da oczywiście
Fajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48

6 lutego 2025, o 18:11

Pisze jak tylko się da bo właśnie odrabiam lekcje z synem no i właśnie .Teraz się k...nie da
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

6 lutego 2025, o 18:29

Ja kurcze niby czuje się dobrze, ale czasem mam takie dziwne uczucie. właśnie teraz też jest obecne. Czuję taki przypływ jakby błogości, ale taki niepokojący. coś jakbym zaraz miał odlecieć, zemdleć. Jakby takie oszołomienie, jakbym wypił przed chwilka ciurkiem z 3 piwka. Działam normalnie bo jestem w pracy, ale jest to mega nieprzyjemne. Miałem to już wiele razy i nigdy nic się nie stało, ale i tak mnie to zawsze niepokoi. Albo może to te nagle nerwicowe przypływy senności?

Ktoś z Was ma podobne odczucia?
Fajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 listopada 2024, o 20:48

6 lutego 2025, o 18:50

To pewnie dlatego że twój mózg szuka jakiegoś zagrożenia .Czujesz się dobrze bo tak naprawdę nic ci nie jest tylko makówka chcę żebyś się bał .Sam wiesz że trzeba dać temu być i wsio
ODPOWIEDZ