Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
21 maja 2015, o 15:55
Luk pisze:I wlasnie tego sie boje
-- 21 maja 2015, o 14:51 --
Boje sie ze uczucia nie są mną ja chce żeby były mną bo w końcu jesli gogos kocham to znaczy ze te uczucie to nie jestem ja ?
powiem Ci to samo
Przestań to po prostu analizować
Też pewnego razu tak się zapętliłam, że nie rozumiałam,które myśli i emocje są moje a które nie.
Na początku może być trudno, ale bądź uparty w docieraniu do celu
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
21 maja 2015, o 15:56
Zrozum to w taki sposób. To jest Twoje uczucie, ale na przykład gdy boisz się dajmy na to zwariowania to nie znaczy że wariujesz. Już rozumiesz co mam na myśli? Uczucie jest uczuciem, nie jest rzeczywistością, ale gdy kogoś kochasz to nadal kochasz Ty. Kiedy się czegoś boisz to nadal się boisz Ty. Uczucia nie są Tobą, dlatego że to od Ciebie zawsze ostatecznie zależy co z tymi uczuciami zrobisz (pokonasz lęk, będziesz z osobą którą kochasz itp)
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
bart26
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
21 maja 2015, o 15:57
A sadzisz ze tym ze sie boisz przestaniesz sie tego bac . Wroc do czytania artykulow . Przeczytaj sobie co to wogole nerwica lekowa bo ty chyba poprostu nie wiesz tego nawet swiadomie logicznie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
usunietenaprosbe
- Gość
21 maja 2015, o 15:58
To jest dlamnie wazne bo ja kocham swoje uczucia nawet te złe i chce żeby były mna
-
Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
21 maja 2015, o 16:01
Masz uczucia i jesteś ich świadomy więc robisz z nimi co chcesz. W tym toku rozumowania są Tobą.
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
usunietenaprosbe
- Gość
21 maja 2015, o 16:09
Poprostu mam cos takiego ze jak odczuwam jakies uczucia głownie te dobre to przychodzi minmysl czy to są moje uczucia czy moze moj mózg sobie tak zaprogramowała
wiem ze to dziwne ale tak sobie to wyobrazam
-- 21 maja 2015, o 15:04 --
Dlatego cały czas je monitoruje i nie wiem jak przestać to robic
-- 21 maja 2015, o 15:09 --
Ale juz chyba to zrozumiałem . Uczucia to cały czas ja to moje uczucia tylko ze ja decyduje co z nimi zrobic . Kurde nie wiem czemu mnie to tak przeraża moja żona w sumie mi to tez tak wytłumaczyła , czemu was to nie prEraza ?
-
bart26
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
21 maja 2015, o 16:14
Luk ale to jest wlasnie ten system . To tak jak ja sobie wkrecam ze kogos zobacze i to bedzie dowod na schiza . Ja nawet potrafie sobie tak nakrecic ze mam mysli ze czuje czyjas obecnosc chodz logicznie wiem ze to bzdura rozumiesz juz mi to troche schodzi ale mial3m czas3m takie jazdy ze doslownie czulem emocje taka silna jak by ktos stal nad3mna tak sie tego balem. Dal3j sie boje bo ten strach tak gleboko wpoilem w podswisdomosc ze przychadza mi takie mysli z dupy czasem przy nich czuje lek . Ale odrazu je ignoruje i jakos s hodzi ale to zajmuje czas potrzebujesz przekonac swoja podswiadomosc do tego . Nie analizuj zajmij sie czyms daj sobie czas. Powiedz sprawdzam cie dlugofalowo zapisz dzis co czyjesz jaki lek . I konsekwentnie akceptuj go i ignoryj przez 10 dni zobacz zmiane . Zacznij robic a nie analizowac
-- 21 maja 2015, o 15:12 --
Bo kazdy ma swoje leki i swoje mysli dlatego . Ale system dziala tak samo bledne lekowe kolo .
-- 21 maja 2015, o 15:14 --
Nie odbieraj tego tak ze ja mysle o ty a ty o tamtym i my mamy cos innego albo ja sie tego nie boje co ty nie czuje leku moze lepiej . System jest ten sam sluchaj gwarantuje ci ze jak dasz sobie z tym spokoj to przyjda inne leki ty nie ma znaczenia treesc . Tylko emocja leku a ty ta emocje musisz zrozumiec ze ona bedzie w tym stanie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
21 maja 2015, o 16:17
Bart masz racje. Zaśmiecilismy temat .
Luk uczucia sa Twoje ale uczucia nie sa Tobą. Tzn ze masz oprocz uczuc logike , wole itd. Nie analizuj bo wiem na własnej skórze ze nigdzie to nie prowadzi, tylko sie w tym zapetlisz i będzie ci jeszcze gorzej.
-- 21 maja 2015, o 15:17 --
I potwierdzam. Jak zwalczasz leki tematycznie to mija jeden przychodzi drugi równie z dupy. Naprawde jedynie adopcja to olac
-
Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
21 maja 2015, o 16:19
Dokładnie. Łatwo się wkręcić, trudniej odkręcić. Na pocieszenie dodam, że sam sie z bardzo podobnymi lękami zmagałem i ciężko mi było się odkręcić. Ciągle analizowałem właśnie dlaczego myślę w taki a nie inny sposób, a czym są uczucia skoro to tylko hormony itp. Ale to bez sensu. Lepiej żyć i mieć te uczucia i cieszyć się z tego że jesteśmy ludźmi i je posiadamy
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
usunietenaprosbe
- Gość
21 maja 2015, o 16:20
Brat ja mam o tyle problem ze ja jako tako leku juz nie czuje powiem szczeze ze ja sie nawet czuje normalnie bo juz to przechodziłem ale dałem sie złapać na taka rozminęła i to jest strasznie męczące jednego dnia jestem pewny siebie i mowię sobie " i co z tego i tak z tego wyjdę" 2 dnia czuje jakbym nie miał poco żyć i jakby nie było dlamnie przyszłości . Ja sobie zdaje sprawę z tego ze mimo ze myśle ze to akceptuje to wewnętrznie chyba nie i nie wiem jak to zmienić problem tez mam taki ze jak dostałem nawrót to myślałem a tam 2dni i bedzie git ale zaczolem analizować i potem byłem na siebie wściekły
teraz staram sie za bardzo żeby mi to przeszło chodź wiem ze tak sie nie da
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
21 maja 2015, o 16:28
Ale wlasnie chyba nie akceptujesz luk. Wydaje miś e ze akceptowania to akćeptowanie to ze masz górki i dołki, no to ejst wpisane w stan merwicowy ktory masz teraz. A ty chyba robisz tak ze jak masz lepiej chwile to potem ejstes rozczarowany jak jest gorzej i to w mojej ocenie wlasnie nie ejst akceptacja. Ja tez tak miałam i dopóki tak funkcjonowalam ze nie akceptowalam ze rożne pierdolupy po głowie mogą mi chodzić przez jakis czas to w kółko sie nakrecilam. Zobacz mówisz ze nie masz leku a przecież sam mówisz ze boisz sie ze masz psychoze . To przecież lek. Nie musisz go odczuwać somatyczne . Musisz zlac i z własnego doświadczenia ci to mowie , ze dopiero jak założyła ze różnie moze byc ale ty sie zajmiesz życiem niezależnie jak sie emocjonalnie czujesz to zacznie przechodzić
-
bart26
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
21 maja 2015, o 16:37
Wlasnie to wyzej napisalem Luk . Ty wiesz ze masz zaburzenie lekowe lub miales jak kto woli . Leku nie czujesz jako tako ale wkrecasz sie ze uczucia nie sa twoje . Troche to zagmatwane a mi sie wydaje ze ty troche zle to wszystko rozumiesz . Ja tez nie czuje leku non toper . Moge z toba gadac o czym chcesz ni3 bedac w stanie lekowej emicji . Z czego jestem dumny ale wystarczy ze dostane mysl z dupy jak tu wszysy mowia u mnie to jest ze zwariuje ze zobacze kogos bedzie schiza jeb. U ciebie to sa twoje uczucia ze to nie sa twoje ze wariujesz tak . I tu jest ten sam schemat . Boisz sie tego i zawiezasz tej emocji leku rozumiesz a to nakreca spirale . Mowisz ze wyszles z tego a jestes zly ze zaczoles to analizowac . Umowmy sie krotko nie zaakceptowales tego bo jak bys to zrobil to znal bys reakcje, w tym momencie mowie o tym uczuci pewnosci siebie ze wiesz co robic nawet analiza tego by cie chlopie nie wystraszyla bo nie miala by takiej mocy . Zapytaj sie kogos odburzonego czy jak pomysli o czyms co go wystraszy czy jezeli tego nie bedzie analizowal skad taka mysl itd czy poprostu krotko mowiac analiza wychodzi z tego ze ty sie tego boisz dajesz sygnal bodziec co uruchamia reakcje . Ale odburzona osoba czyli taka co juz wie o co chodzi pomysli i zignoruje i pojdzie dalej a taka co mysli ze sie odburzyla ale w podswiadomosci jednak sie wacha to raczej tego nie zrobila . Poprostu Luk zaakceptuj to zejdze za dwa miechy i wskoczy cos nowego .
-- 21 maja 2015, o 15:37 --
Sory za chaotycznosc
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
21 maja 2015, o 16:58
Witam,chciałem właśnie poruszyć ten temat-Akceptacja. Mam za sobą wspaniały miesiąc bez większych przygód związanych z napadami lęku itd. Ale jestem chyba już tak pazerny ze najmniejszy objaw zaczyna mnie irytować i działa nie korzystnie. Nie radzę sobie z tym całkowicie. Ostanio mój najnowszy objaw to mrowienie na czole,tak jakbym miał grzywkę która mnie łaskocze. No i wystarczyło żeby zacząć się znowu nakrecac
Wkurza mnie to bo czuję jak się zaczynam cofać do tyłu
Zastanawiam się czy w ogóle będę kiedy kolwiek potrafił zapomnieć o tym że miałem nerwice i żyć tak jak to było przed??? W pracy jest ok,nie mam czasu zbytnio na analizowanie ale gorzej w domu,nie pomaga nawet to że jest ze mną żona i dziecko. To tyle