Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Zaburzona_0na
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11
27 listopada 2024, o 22:58
Szymcio pisze: ↑26 listopada 2024, o 22:30
Cześć Wam,
Jestem długim obserwującym forum, postanowiłem się w końcu wypowiedzieć na temat mojej, skromnej osoby. Jestem osobą zdiagnozowaną w Lipcu 2023 r. na chorującego na zaburzenia lękowe. W ciągu 14 miesięcy wykonałem dwukrotnie MRI głowy, przeszedłem kilka wizyt u Neurologów, Psychiatrów, Psychoterapeutów. Ostatnio zrobiłem nawet bardzo, bardzo obszerne badania krwi, wyniki wzorowe. Z resztą pozostałe badania również.
Moje objawy to:
- fascykulacje przy spoczynku w różnych miejscach ciała
- zatykające się uszy
- niekiedy, zwłaszcza po 8h pracy biurowej mam taki jakby zamulony łeb, dziwnie mi wtedy
- wczoraj to miałem cos takiego, że jak stanąłem w określonym miejscu lewej stopy to taki prąd mi szedł aż do głowy, dziwne uczucie,
- na nagle, głośniejsze dźwięki aż mi całe ciało sztywnieje

- no, może nie tam gdzie bym chciał:D
- mam wrażenie również, że tylko po lewej stronie miewam uczucie zmęczonych kończyn
Generalnie sam nie wiem gdzie zaciera się granica ignorowania, a interesowania się objawami... meczy mnie to gówno już, nie chce mi się po prostu. Biorę dulsevie 1x, pregabaline 75mg x3 / dzien i jakoś to leci, ale turbo rezultatów nie ma. Czy psychoterapia komuś z Was pomogła jakoś znacząco? Czy macie podobne objawy?
Pozdrawiam Was wszystkich, bądźmy silni.
Hej
A długo już bierzesz leki ?
W odburzaniu warto iść na psychoterapie , w celu motywacji , wytłumaczenia rzeczy których się nie rozumie i pracy nad sobą ale 70% sukcesu to zaangażowanie i Twoja walka z nerwicą

Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie
-
Patro1995
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 538
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
28 listopada 2024, o 21:06
Siema, mieliście kiedyś taki objaw że mega gorąco uderzyło na twarz, jakby ciśnienie skoczyło? A jak się skończyło to gorąco to uczucie słabości i takie jakby człowiek miał gorączkę a jednak jej nie ma?
-
Szymcio
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 listopada 2024, o 21:48
30 listopada 2024, o 12:52
Hej
A długo już bierzesz leki ?
W odburzaniu warto iść na psychoterapie , w celu motywacji , wytłumaczenia rzeczy których się nie rozumie i pracy nad sobą ale 70% sukcesu to zaangażowanie i Twoja walka z nerwicą
Hej,
Od 1 Czerwca 2024, tylko ja mam takie dziwne te objawy, tak mi się czasem wydaje. Na przykład mrowienia kończyn zawsze tylko po lewej stronie. Na psychoterapię dopiero mam zamiar się wybrać.
-
nasing
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 30 listopada 2024, o 13:41
30 listopada 2024, o 13:48
Witam Was serdecznie,
jestem tutaj nowa i chciałabym dopytać o jedną dolegliwość, może ktoś się z nią także spotkał albo podejrzewa, iż nerwica/stany lękowe mogą być przyczyną. Od 4 dni odczuwam czasem silny, czasem lżejszy i kłujący ból pod żebrami, podczas ruchu, wdechu, napięcia brzucha ból się potęguje, praktycznie nie chce ustać. Lekarze nie znają przyczyny
wiadomo nie uwzględniłam powyżej innych objawów nerwicowych, które się zdarzają na co dzień albo towarzyszą mi przy tym bólu, gdyż zależy mi na znalezieniu przyczyny konkretnie tego kłucia. Kilka miesięcy temu byłam u psychoterapeutki i padły podejrzenia na zaburzenia lękowe, jednakże ze względów finansowych musiałam przestać uczęszczać na spotkania
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 159
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
30 listopada 2024, o 19:43
Szymcio pisze: ↑30 listopada 2024, o 12:52
Hej
A długo już bierzesz leki ?
W odburzaniu warto iść na psychoterapie , w celu motywacji , wytłumaczenia rzeczy których się nie rozumie i pracy nad sobą ale 70% sukcesu to zaangażowanie i Twoja walka z nerwicą
Hej,
Od 1 Czerwca 2024, tylko ja mam takie dziwne te objawy, tak mi się czasem wydaje. Na przykład mrowienia kończyn zawsze tylko po lewej stronie. Na psychoterapię dopiero mam zamiar się wybrać.
Jak ci nie szkoda pieniędzy na psychoterapię u samozwańczych psychoterapeutów teraz często instagramowych wszystko wiedzących 30 letnich szamanów od siedmiu boleści to spoko.
Musisz sam usunąć twój problem, który cię gnębi i często wiąże się to ze zmianą trybu życia, wyprowadzki z rodzinnego domu, spłaty kredytu a nawet toksycznej drugiej połówki. Psychoteauta ci powie, że nerwica nie zabije cię w ataku paniki, że trzeba oddychać przeponowo poda jakieś techniki na Jacobsona a nagromadzone napięcie jakoś rozładować reszty za ciebie nie zrobi.
Te drętwienia to głównie napięcie a ciało się od tego męczy i słabiej regeneruje.
Podobno częsta masturbacja w oparciu o twardą pornografię potrafi sporo namieszać jak ktoś przegnie plus brak światła słonecznego i jakieś niedoboru witamin i masz pozamiatane.
-
mvdzvk
- Nowy Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 24 czerwca 2024, o 14:15
1 grudnia 2024, o 05:04
Podejrzewam u siebie somaty.
Cześć, od roku zmagam (zmagałam) się z silną nerwicą, miałam tylko objawy psychiczne jak mocny lęk, wahania nastroju, obniżenie nastroju i różnego rodzaju myśli rezygnacyjne, natrętne, drażliwość, nadpobudliwość, chęć ucieczki itp. Od 2 miesięcy jest spokój, nauczyłam się sobie radzić z napływającymi myślami i w końcu uważam że jestem sobą, jestem szczęśliwa. Jednak zaczęły mi się dziwne somaty bez powodu, wcześniej nawet przy ogromnym lęku i bałaganu w głowie nie miałam nic innego oprócz uczucia guli w gardle, uczucia szybkiego bicia serca. Kręci mi się w głowie w losowych momentach, dzisiaj w pracy uderzyła mnie fala gorąca, zawroty i ból głowy, a teraz zmagam się ze zgaga i bólem brzucha, gula w gardle mimo tego że wydaje mi się, że jestem spokojna. Ostatnio często zdarzają mi się zawroty głowy w pracy, a wieczorami ból głowy. Myślicie że nerwica dalej jest ale jak zeszła mi z głowy to uderzyła w ciało?
-
Matthew98
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 września 2024, o 07:53
1 grudnia 2024, o 10:09
Witam, występował u kogoś ból prawego oka? Można nazwać to kłuciem, uciskiem. Nasila się podczas ruchu gałką oczną, neurolog nie stwierdził żadnych zmian po wywiadzie i podstawowym badaniu….
Czy Somat może objawiać się w ten sposób? Od miesięcy wkręcam sobie tętniaka, i objawy występują naprzemian z kłuciem w głowie itp….
-
mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
1 grudnia 2024, o 11:10
Matthew98 pisze: ↑1 grudnia 2024, o 10:09
Witam, występował u kogoś ból prawego oka? Można nazwać to kłuciem, uciskiem. Nasila się podczas ruchu gałką oczną, neurolog nie stwierdził żadnych zmian po wywiadzie i podstawowym badaniu….
Czy Somat może objawiać się w ten sposób? Od miesięcy wkręcam sobie tętniaka, i objawy występują naprzemian z kłuciem w głowie itp….
Tak, miałem ból oka, ogólnie miałem sporo somatów związanych z oczami. Raz z tego bólu trafiłem pilnie do okulisty. Nic nie stwierdzono, badania wyszły ok.
-
Matthew98
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 września 2024, o 07:53
1 grudnia 2024, o 11:18
Uf…. Czyli nie jestem z tym sam

Jutro pierwsza wizyta u psychoterapeuty, ktoś może jakieś porady jak się przygotować?
-
Polly
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 159
- Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08
1 grudnia 2024, o 13:00
Matthew98 pisze: ↑1 grudnia 2024, o 11:18
Uf…. Czyli nie jestem z tym sam

Jutro pierwsza wizyta u psychoterapeuty, ktoś może jakieś porady jak się przygotować?
Przygotuj od 180-250zł za wizytę.
-
Matthew98
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 września 2024, o 07:53
1 grudnia 2024, o 13:11
Zdaję sobie z tego sprawę, ale wiem też że to jedyna opcja, samemu ciężko jest mi przyswajać wiedzę….
A w leki nie chce się pakować
-
mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
1 grudnia 2024, o 13:33
Matthew98 pisze: ↑1 grudnia 2024, o 13:11
Zdaję sobie z tego sprawę, ale wiem też że to jedyna opcja, samemu ciężko jest mi przyswajać wiedzę….
A w leki nie chce się pakować
Ja przeszedłem przez terapię i przyznam, że więcej dały mi materiały z forum niż terapia. Leków nigdy nie brałem. Ale to wszystko indywidualna sprawa, każdemu co innego pomoże, każdy z nas jest w zupełnie innej sytuacji i najważniejsze żeby znaleźć swoją drogę do wyjścia z zaburzenia.
-
zosialach
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 października 2022, o 12:40
1 grudnia 2024, o 14:54
Hejo, wróciłam po jakimś czasie żeby zameldować, że mentalnie umieram. Ta nerwica to jak sezonowka u mnie. Było super, miesiąc temu się spierdzielilo. Chodzę jak pijana, łeb boli, zawroty okropne, lęki, kołatania serducha, skoki ciśnienia, barki napięte do granic możliwości, ściski potylicy i karku. Po prostu o kant dupy to rozbić wszystko. Jeden krok w przód, dwa do tyłu.. ale nie panikuje, a raczej staram się na tyle ile mogę. Odpycham myśli o chorobach, rakach i innych pierdach. Robię swoje mimo tych akcji. Pozwalam sobie na odpoczynek, chociaż ciężko o relax przy spiętym każdym kawałku ciała.
-
Queenie
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 września 2024, o 19:10
1 grudnia 2024, o 21:16
zosialach pisze: ↑1 grudnia 2024, o 14:54
Hejo, wróciłam po jakimś czasie żeby zameldować, że mentalnie umieram. Ta nerwica to jak sezonowka u mnie. Było super, miesiąc temu się spierdzielilo. Chodzę jak pijana, łeb boli, zawroty okropne, lęki, kołatania serducha, skoki ciśnienia, barki napięte do granic możliwości, ściski potylicy i karku. Po prostu o kant dupy to rozbić wszystko. Jeden krok w przód, dwa do tyłu.. ale nie panikuje, a raczej staram się na tyle ile mogę. Odpycham myśli o chorobach, rakach i innych pierdach. Robię swoje mimo tych akcji. Pozwalam sobie na odpoczynek, chociaż ciężko o relax przy spiętym każdym kawałku ciała.
Łączę się w bólu.. Mam dokładnie to samo, najchętniej bym nie wychodziła spod kołdry, ale pracować trzeba i jakoś się zmuszam do "w miare" normalnego funkcjonowania. Mimo wszystko, te dolegliwości mnie strasznie dobijają i fizycznie i psychicznie. Im gorzej się czuje, tym bardziej sobie wkręcam guzy mózgu czy inne poważne choroby

-
Klaudynka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 13 stycznia 2022, o 08:26
2 grudnia 2024, o 17:03
Ja jestem w załamce, biorę już 12 dzień paroksetynę 20 mg i odczuwam znikomą poprawę, somaty dalej są, drżenie ciała i ból głowy. Boję się, że lek nie działa. Jak to jest u Was ?
Mam ochotę zaszyć się pod kołdrą i czekać nie wiem na co, nie potrafię się skupić na czymkolwiek, pracy, planowaniu bo ciągle czuję ten cholerny lęk i myślę, że to nie nerwica tylko coś gorszego
