Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 161
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

5 października 2024, o 08:22

infekcjaduszy pisze:
3 października 2024, o 22:19
Czy kogoś też rwie jedna noga? Już zwariuję... trwa to kilka miesięcy i miejsce to udo i kolano promieniuje...już czytałam o rzadkich chorobach mam dość. Jestem po kuracji (9msc) izotekiem - 3 miesiące minęły. Od kilku miesięcy (3-4) zaczęły się dziwne bóle jednej nogi - udo i kolano - rwanie/promieniujący, tylko w nocy które wybudzają do dziś i nad ranem. Jak sie obudzę i poruszam to przejdzie ale czasem trwa nawet dlużej ostatnio aż godzinę już po wstaniu, w aucie. Zaczelam czytac o rzadkich rakach u młodych ludzi i nie wiem co robic dalej, jedynie tylko mysle czy ktos tak mial od Izoteku? Bo sie bardzo przejmuję, staw biodrowy rowiez przeskakuje trzeszczy raz wstając z wanny go naruszyłam az bylo slychac trzask... Wszystko dotyczy jednej nogi prawej...Ktoś cos doradzi lub mial podobnie? Nic innego nie przychodzi mi do glowy jak straszne choroby😞Mam 23 lata
Nie polecam paniki w tej sprawie bo to tylko pogorszy dolegliwości. Zapewne ten ból leci po zewnętrznej stronie uda od talerza biodrowego do kłykcia pod kolanem. Tam masz naprężacz powięzi szerokiej który napręża całe tkanki ścięgniste od biodra i pośladka i powoduje różne bóle. Tak działają łańcuchy powieziowo- mięśniowe. Można to wałkować, masować, rozciągać ale zapewne za jakiś czas samo ustąpi by przejść w inną partię ciała. U mnie ból był tak duży, że nie mogłem chodzić po schodach w dodatku po obu stronach. Potem poszło na łydki i duży paluch. Ból w pewnym momencie trwał już 3miesiace i nie poddawał się żadnym ćwiczeniom wiec luzowalem somaty alproxem. Po dwóch latach zostało lekkie napięcie w prawym udzie już nie bolesne tylko łaskoczące. Zobacz sobie taśmy powięzi Meyersa w Internecie może co nieco się wyjaśni. Zobaczysz, że bóli jest tam gdzie w altasie anatomii są białe miejsca. Tak działa nerwica napina ciało wzdłuż i w szerz a potem ludzie biegają po specjalistach od raka, guza itp a to tylko stan napięcia ciała spowodowany nagromadzeniem nadmiaru emocji.
To nie są jakieś raki tylko ciasnota w ciele i inne podskórne objawy. Każdy ma w różnych miejscach wg niektórych każdy obszar bólu odpowiada kumulowaniu się różnych emocji, wstydu, zazdrości, złości, strachu itp może to będzie jakaś wskazówka.
Bua
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 5 października 2024, o 11:17

5 października 2024, o 12:37

Witajcie kochani. Od jakiegos czasu dzieją sie dziwne rzeczy. Mam w sobie chyba cos z hipohondryka. Doszukuje się u siebie ciągle chorób, nowotworów i innych. Badania krwi, morfologia, CRP i OB zawsze w normie. Ale wystarczy ze cos mnie gdzies zaboli i szukam chorób. Od jakiegos czasu okresowo meczy mnie ból krzyża z bólem podbrzusza, podczas snu wybudzają mnie różne bóle (prawdopodobnie też niewygodny materac) kilka lat temu odczuwalem mrowienie w stopie, tiki miesniowe, ktorych nabawilem sie po pobycie w szpitalu. Po kuracji Aciprexem i Pramolanem przeszlo. Od pol roku jakoś ciagle martwie się sytuacja zawodową, trochę zyciem prywatnym, wizją zostania samemu z jakimiś obciążeniami finansowymi, którym mogę nie podołać. Zle sypiam, zasypiam o 22-23 i budze sie w okolicy 2.00 lub 4.00 rano i kręcę sie w łóżku. Po przebudzeniu pojawiaja sie od razu zle mysli, najczęściej dotyczace objawów zdrowotnych, mysli o nowotworach itp.
Jakies trzy tygodnie temu spedzilem troche czasu na pomocy przy powodzi pracując wśród lądujących i startujących helikopterów bwz nauszników. Z dwa tygodnie temu robiac sobie kolację w lewym uchu uslyszalem przez kilka sekund jakby startujacy smiglowiec. Bylem tym wystraszony, bo pierwszy raz mialem taką akcję. Dzisiaj rano obudzil mnie dźwięk jakbym "beknął" ale prawdopodobnie nic takiego sie nie wydarzylo. Przed chwilą wrocilem z grzybów na ktorych bylem w towarzystwie i nagle usłyszałem ryk jelenia. Pytam sie wspoltowarzyszy co to było, a oni na to co? Bo nic nie słyszeli. Ja na bank mam hakas nerwice, albo depresję, ale czy takie akcje są normalne? Proszę, pomóżcie
nerwicalekowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25

7 października 2024, o 16:51

kolejny gorszy dzien, mam przeziebienie i bylem u lekarza- sprawdzil wezelki itd- wszystko super.
wrocilem do domu i cos sobie ubzduralem, ze przy uszach mam jakies nierownosci, ze tu jest tu nie i juz panika/....

we srode ide do laryngologa, bo tez chce sprawdzic nos i jame ustna(mialem robiana przegrode nosowa) czy wszystko jest ok to poprosze lekarza zeby ocenil te uszy(jestem pewny, ze sa dobre). A w jamie tez czuje jakies malutkie zgrubienia, na jezyku itd....
co ta nerwica ze mna robi to szok
Zaburzona_0na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11

10 października 2024, o 18:45

Hej , ja też walczę od lat czasem jest lepiej czasem gorzej wiadomo . Ale ostatnio mój napad nerwicowy miał miejsce w pracy - serce waliło jak oszalało , duszno , cala się trzęsłam było mi gorąco na szczęście koleżanka dała mi Pramolan i po 30 minutach mi było lepiej ale od tego czasu mam taki wewnętrzny lęk jak wychodzę z domu że zaraz znowu mnie to złapie i to do takiego stanu że zakupy w sklepie robię w 2 minuty bo już czuję napływającą fale nerwicy . Czy macie jakieś skuteczne rady , jak sobie z tym poradzić.
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 161
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

10 października 2024, o 22:59

Pamiętajcie o oddechu. Oddychajcie przeponą torem brzusznym. To bardzo ważne bo inaczej oddech płytki i szybki a potem hiperwentylacja i atak paniki gwarantowany.
nerwicalekowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25

11 października 2024, o 10:21

bylem u lekarzy, wszystko okej to nerwica znowu cos nowego sobie znalazla, ze mi cos przeskakuje w lopatce jak ja dotykam(od razu mysle o wezlach- ich tam nawet nie ma+ ze jakies guzy moze itd) a nic nie boli, fizjo jakis czas temu tez mowil. ze okej, zdjecie mialem rtg kregoslupa i tez nic tam nie ma tylko skolioze...
jak zyc..

generalnie mieszkam u dziewczyny ale wrocilem na chwile do domu to od razu mam duzo napadow lekow itd w domu.
Adrixovsky
Nowy Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 01:43

12 października 2024, o 14:27

Jak odczuwacie pojedyncze skurcze dodatkowe serca tak mniej więcej raz w tygodniu? Co czujecie gdy się pojawia i co czujecie zaraz po nim?
Monikka
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 14 października 2024, o 20:28

14 października 2024, o 20:57

Hej! Postanowiłam podzielić się z Wami moją historią, bo widzę, że większość w Was ma podobne objawy, a mi nie wiedzieć czemu nadal ciężko jest uwierzyć, że może być to nerwica lękowa. Moje objawy pojawiają się od jakichś 3 miesięcy. Generalnie zawsze byłam typem człowieka, który wszystko brał do siebie, tłumię w sobie masę emocji. Przeważnie reaguję płaczem, analizowaniem wszystkiego, doszukiwaniem się swojej winy mino że jej tam w niektórych sytuacjach nie ma. Paniczny strach przed utratą bliskich, śmierć rodziców sióstr, strach przed zostaniem samą... to towarzyszy mi już bardzo długo. Wracając do objawów, w przeciągu 3 miesięcy dotknął mnie ogromny stres, wieczne zamartwianie się, praca, życie prywatne, wygląd i brak akceptacji samej siebie, rodzina.... pewnego dnia poczułam drętwienie twarzy z lewej strony, o czasie doszło uczucie palenia, uczucie prądów w kręgosłupie. Wtedy zaczął się paniczny strach przed śmiercią, stwardnieniem rozsianym i innymi bardzo poważnymi chorobami. Uczucie palenia rozprowadzało się z czasem na całe usta i obszar wokół nich. W międzyczasie pojawiła się pokrzywka na ciele, która mam wrażenie ze nasilała sie w sytuacjach stresowych - albo tak mi się tylko wydaje. Pieczenie towarzyszy mi codziennie, raz mniej raz gorzej...raz w jednym miejscu raz w drugim. Nocne poty, częste budzenie się i nocne halucynacje. Czasami odczuwam zawroty głowy, uczucie prądów w rękach, drętwienie rąk w nocy. Moja jak do tej pory pierwsza wizyta u psychologa wyglądała tak, że całą godzinę ciężko mi było z siebie coś wydusić przez płacz. Ogromną ulgę sprawia mi woda, oblanie twarzy wodą daje krótkotrwałą ulgę od pieczenia - ponoć wtedy rozluźniają się mięśnie. Bardzo dużo wolnego wykorzystuję na spędzanie czasu w domu - boję się że jak wrócę do racy i zacznę żyć "normalnie" ignorując te objawy to rozwinie się gorzej moja "choroba". Miałam robioną masę badań z krwi, rezonans kręgosłupa, twarzoczaszki, głowy tomografia glowy, pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego - wszystko ok. liczne wizyty u lekarzy - pierwszego kontaktu, wizyta w szpitalu, 3 neurologów, alergolog..... mogłabym tak wymieniać długo. Nikt nie widzi ze mnie nic niepokojącego, często słyszę, że może być to właśnie spowodowane stresem i tym, że widać po mnie że "jestem znerwicowana". Na ten moment nie chce mi się w to wierzyć, boję się że uwierzę w nerwicę, a faktycznie dolega mi coś okropnego i pewnego dnia faktycznie cos mi się stanie. Przez to pieczenie zaczynam izolować się od ludzi, bo mogę skupić się tylko na tym. Dziękuję Wam, że mogłam się tym podzielić z Wami! Będę wdzięczna za jakieś odpowiedzi i wskazówki bo bardzo się w tym wszystkim pogubiłam i szczerze nie wiem co dalej :)
Bua
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 5 października 2024, o 11:17

15 października 2024, o 11:16

Miałem podobnie, w 2018 roku miałem tiki absolutnie każdego mięśnia na ciele. Do tego doszedł jakby prąd i wibracje w lewej stopie. Byłem u psychiatry, zapisał mi aciprex i był spokój. Do teraz. Jakoś od lutego ból w lewej części podbrzusza, ból z lewej strony za żebrem, dyskomfort pod żebrem podczas spania na lewym boku, doszły zgagi podczas silnego stresu ból w nadbrzuszu po lewej stronie. Obawy przed rakiem trzustki, żołądka.. morfologia idealna – zero odchylen, CRP, OB, amylaza, lipaza, GTTP, bikirubina, alat, aspat - wszystko super... Wiec co? :(
onamag
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 15 listopada 2020, o 11:38

15 października 2024, o 17:29

Też "umierałam" na trzustkę parę lat temu... Pamiętaj że jesień to wrzody, niestety jesienią z jakiegoś powodu dużo bardziej dają o sobie znać. A nerwica niestety wrzodom sprzyja. Nie masz raka trzustki.
Asd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 9 sierpnia 2024, o 19:41

16 października 2024, o 12:14

Cześć kochani, pomożecie przemówić mi do rozsądku?
Latem przeżywałam akcję pt. wyczuwalne węzły chłonne przy uchu. Lekarka stwierdziła, że mam się niczym nie przejmować, nie są powiększone tylko wyczuwalne, „jest pani szczupła, na pewno pachwinowe też by pani wyczuła”. Morfologia też wyszła okej.
No i zgadnijcie co? Wczoraj je wymacałam. Nie bolą, ruszają się, są małe, no ale są, dokopałam się. Oczywiście zaczęłam się stresować.

Przypomnijcie, plis, czy to normalne, że można wyczuć węzły chłonne położone tuż pod skórą i to nie świadczy o niczym złym?
Rafał1975
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 7 października 2024, o 13:14

16 października 2024, o 16:03

agan820101 pisze:
16 sierpnia 2024, o 21:25
Czy wy też tak macie, że jak zaczyna wam coś dolegać, nie wiem zwykły ból głowy, ból brzucha, biegunka, niestrawność, ból czegokolwiek, zmęczenie, itp. to zaczyna was to tak nakręcać że dostajecie wręcz ataku paniki i juz nie wiecie, czy to złe samopoczucie się pogarsza czy po prostu nakręcacie się na maxa i zaczynacie już nie z dolegliowości ale z nerwów strasznie źle się czuć ?
Tak,
my niestety tak mamy. Czego ja już nie miałem........tyłu chorób chyba nawet nie ma w Encyklopedii Zdrowia.

Pozdrawiam
onamag
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 15 listopada 2020, o 11:38

16 października 2024, o 16:31

Asd pisze:
16 października 2024, o 12:14
Cześć kochani, pomożecie przemówić mi do rozsądku?
Latem przeżywałam akcję pt. wyczuwalne węzły chłonne przy uchu. Lekarka stwierdziła, że mam się niczym nie przejmować, nie są powiększone tylko wyczuwalne, „jest pani szczupła, na pewno pachwinowe też by pani wyczuła”. Morfologia też wyszła okej.
No i zgadnijcie co? Wczoraj je wymacałam. Nie bolą, ruszają się, są małe, no ale są, dokopałam się. Oczywiście zaczęłam się stresować.

Przypomnijcie, plis, czy to normalne, że można wyczuć węzły chłonne położone tuż pod skórą i to nie świadczy o niczym złym?
Ja już chyba wszystkie węzły u siebie potrafię znaleźć - w zależności na etapie jakiej choroby jestem te wydają mi się największe. Obecnie wmawiam sobie te pod rzuchwa, że od tarczycy powiększone (nawet nie sprawdzam w necie czy tak to działa).
Asd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 9 sierpnia 2024, o 19:41

17 października 2024, o 10:01

onamag pisze:
16 października 2024, o 16:31
Asd pisze:
16 października 2024, o 12:14
Cześć kochani, pomożecie przemówić mi do rozsądku?
Latem przeżywałam akcję pt. wyczuwalne węzły chłonne przy uchu. Lekarka stwierdziła, że mam się niczym nie przejmować, nie są powiększone tylko wyczuwalne, „jest pani szczupła, na pewno pachwinowe też by pani wyczuła”. Morfologia też wyszła okej.
No i zgadnijcie co? Wczoraj je wymacałam. Nie bolą, ruszają się, są małe, no ale są, dokopałam się. Oczywiście zaczęłam się stresować.

Przypomnijcie, plis, czy to normalne, że można wyczuć węzły chłonne położone tuż pod skórą i to nie świadczy o niczym złym?
Ja już chyba wszystkie węzły u siebie potrafię znaleźć - w zależności na etapie jakiej choroby jestem te wydają mi się największe. Obecnie wmawiam sobie te pod rzuchwa, że od tarczycy powiększone (nawet nie sprawdzam w necie czy tak to działa).
Tego nie wiem (i też nie chcę sprawdzać :pp), ale wiem, że im więcej się przy nich grzebie, tym większe mogą być.
infekcjaduszy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 20:34

18 października 2024, o 15:09

Polly pisze:
5 października 2024, o 08:22
infekcjaduszy pisze:
3 października 2024, o 22:19
Czy kogoś też rwie jedna noga? Już zwariuję... trwa to kilka miesięcy i miejsce to udo i kolano promieniuje...już czytałam o rzadkich chorobach mam dość. Jestem po kuracji (9msc) izotekiem - 3 miesiące minęły. Od kilku miesięcy (3-4) zaczęły się dziwne bóle jednej nogi - udo i kolano - rwanie/promieniujący, tylko w nocy które wybudzają do dziś i nad ranem. Jak sie obudzę i poruszam to przejdzie ale czasem trwa nawet dlużej ostatnio aż godzinę już po wstaniu, w aucie. Zaczelam czytac o rzadkich rakach u młodych ludzi i nie wiem co robic dalej, jedynie tylko mysle czy ktos tak mial od Izoteku? Bo sie bardzo przejmuję, staw biodrowy rowiez przeskakuje trzeszczy raz wstając z wanny go naruszyłam az bylo slychac trzask... Wszystko dotyczy jednej nogi prawej...Ktoś cos doradzi lub mial podobnie? Nic innego nie przychodzi mi do glowy jak straszne choroby😞Mam 23 lata
Nie polecam paniki w tej sprawie bo to tylko pogorszy dolegliwości. Zapewne ten ból leci po zewnętrznej stronie uda od talerza biodrowego do kłykcia pod kolanem. Tam masz naprężacz powięzi szerokiej który napręża całe tkanki ścięgniste od biodra i pośladka i powoduje różne bóle. Tak działają łańcuchy powieziowo- mięśniowe. Można to wałkować, masować, rozciągać ale zapewne za jakiś czas samo ustąpi by przejść w inną partię ciała. U mnie ból był tak duży, że nie mogłem chodzić po schodach w dodatku po obu stronach. Potem poszło na łydki i duży paluch. Ból w pewnym momencie trwał już 3miesiace i nie poddawał się żadnym ćwiczeniom wiec luzowalem somaty alproxem. Po dwóch latach zostało lekkie napięcie w prawym udzie już nie bolesne tylko łaskoczące. Zobacz sobie taśmy powięzi Meyersa w Internecie może co nieco się wyjaśni. Zobaczysz, że bóli jest tam gdzie w altasie anatomii są białe miejsca. Tak działa nerwica napina ciało wzdłuż i w szerz a potem ludzie biegają po specjalistach od raka, guza itp a to tylko stan napięcia ciała spowodowany nagromadzeniem nadmiaru emocji.
To nie są jakieś raki tylko ciasnota w ciele i inne podskórne objawy. Każdy ma w różnych miejscach wg niektórych każdy obszar bólu odpowiada kumulowaniu się różnych emocji, wstydu, zazdrości, złości, strachu itp może to będzie jakaś wskazówka.
Hej, dzieki za dopowiedz chyba to nie jest to, palący ból kości i tylko w nocy uda. w spoczynku ...mam złe myśli narazie rezonansu dalej nie mam jestem w rozsypce....
ODPOWIEDZ