Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Olix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33

21 kwietnia 2024, o 18:45

Chciałabym tylko poinformować, że powoli do przodu :)
Byłam na 3 zabiegach u fizjo, ćwicze trzy razy dziennie, wieczirem mata. Moje mięśnie na plecach byly jak kamienie i jeszcze dluga bajka do dużej różnicy, ale odczuwam poprawe. Fizjo mówi, że to tzw.punkty spustowe. Oczywiście stres to główny winowajca.
Moje drgania, fascykulacje też lepiej, choć nadal występują. Ponoć to może być zwiazane qłaśnue z punktami spustowymi i napięciem
Olix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33

21 kwietnia 2024, o 18:49

Nie dokończyłam 😅 ... I napięciem mięśni. Te fascykulacje. Tak wyczytałam i tego się trzymam. W każdym razie jest już tego mniej. Magnez biorę. Podobnie nocne palenie ciała - moja fizjo mówi od mięśni.
Ze snem też jest ciut lepiej. Nie przeciągam, że tak powiem, idę spać przy pierwszym zamykaniu się oczu. A nie a to film a to coś tam i potem bylo po spaniu. W nocy jeszcze bolą mięśnie, ale idę do przodu.
Zaakceptowałam, że to znowu ta małpa 😅 nerwiczka. Widzę światełko w tunelu.

Z tego miejsca duże podziękowania dla Polly'ego! 🙂 Słuchajcie chłopa, dobrze gada ;)
megara
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 16 kwietnia 2024, o 11:08

23 kwietnia 2024, o 08:30

martusia1979 pisze:
18 kwietnia 2024, o 15:40
megara pisze:
18 kwietnia 2024, o 07:39
Hej,
Postanowiłam tutaj napisać bo jestem już wyczerpana psychicznie i fizycznie. Od około 2 miesięcy mam problemy ze snem. Gdy kładę się wieczorem do łóżka około 22:00 czuję się zmęczona i zasypiam bez problemu. Około 2:00 codziennie wybudzam się i mam spoconą koszulkę. Czasami udaje mi się ponownie zasnąć, często jednak już nie śpię. Melatonina nie działa, Trittico biorę od tygodnia (2/3 tabletki) i póki co też nie działa. Piję melisę, ćwiczę jogę, medytuję, wietrzę pokój, śpię w bawełnianej koszulce, temperatura w sypialni jest poniżej 20 stopni. Oprócz tego w ciągu dnia - mniej więcej między 13 a 17 - czuję się gorzej i mam temperaturę 37 stopni.
Również od około 2 miesięcy mam problemy ze zdrowiem - zaczęło się od opadającej powieki i zawrotów głowy. Potem była seria badań - morfologia i biochemia, okulista, endokrynolog, rezonans głowy, oczodołów, elektroneurografia, usg jamy brzusznej, ginekologiczne i piersi - wszystkie te badania wyszły prawidłowo. Spędziłam kilka dni w szpitalu na oddziale neurologicznym gdzie również niczego nie stwierdzono. Czekam nadal na wyniki badania vng błędnika. Mam podejrzenie zapalenia/uszkodzenia lewego błędnika. Oprócz tego w lewym uchu mam drobny stan zapalny, który został wyłapany podczas rezonansu. Laryngolog powiedział, że to nic takiego i to przejściowe. Jednak w kolejnym rezonansie zrobionym 1,5 miesiąca później ten stan zapalny nadal się utrzymuje. Czekam teraz na kolejną wizytę u laryngologa.
Na początku bardzo przeżywałam wszystkie badania (wręcz reagowałam histerycznie). Jednak z czasem gdy zaczęłam otrzymywać dobre wyniki badań nie wskazujące żadnych ciężkich chorób wydawało mi się, że się uspokoiłam i lepiej się czuję psychicznie. Jednak jakość mojego snu póki co się nie zmieniła... Czy według Was to faktycznie może być nerwica lękowa albo inne zaburzenie psychiczne, które po prostu trwa w podświadomości, mimo że wydaje mi się, że jest już dobrze/lepiej? Czy raczej jednak jakiś problem fizyczny, pomału jednak kończą mi się opcje do weryfikacji...
Błędnik może dawać objawy zawrotów głowy i jeżeli jest stan zapalny to nawet bardzo duże. Mój mąż miał zapalenie błednika to musiałam go prowadzić bo tracił równowagę. Ty czytając nie masz az takich objawów.. wyniki dobre, więc podejrzewałabym jednak ten stan emocjonalny po wykluczeniu tego błędnika. Myślę,że na teraz powinnaś zacząć suplementacje magnezem najlepiej z potasem i to dość duże dawki tylko kup sobie go jako lek. Bo piszesz ,że drga ci powieka to właśnie są takie oznaki niedoborów magnezu. Może jeszcze jakieś witaminki? Nie raz tak jest ,żę szukamy dużego problemu ,a przyczyna jest nie wielka.
Dziękuję za rady. Jednak muszę sprostować, powieka mi nie drga, ona opada (mam lewe oko bardziej zamknięte niż prawe), dlatego trafiłam do szpitala na oddział neurologiczny - lekarze chcieli wykluczyć guza mózgu, tętniaka albo przebyty mini udar (i wykluczyli). Magnez już i tak przyjmuję od dwóch tygodni, przepisała mi go moja lekarz ogólna. Według wyników vng błędnika faktycznie coś jest nie tak z błędnikiem + rezonans wykonany w szpitalu potwierdził drobny stan zapalny w uchu. Jutro mam wizytę u laryngologa i mam nadzieję, że coś się wyjaśni. Trittico biorę już od 2 tygodni (2/3 tabletki) i nie widzę różnicy. Przeniosłam się na noc z sypialni do pokoju "gościnnego" i 3 noce spałam całkiem dobrze, bez nocnych potów ale 4. noc już była taka jak do tej pory - nocne poty, kilka pobudek itp.
anorlondo91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 15 marca 2022, o 10:52

23 kwietnia 2024, o 11:46

Hej. Witam wszystkich. Parę lat temu założyłem tu temat dotyczący mojego stanu zdrowia. Chciałem tylko coś skonsultować. Otóż od dłuższego czasu zmagam się z bólami głowy po jednej stronie oraz drżeniem samoistnym. Dodam, że miałem ostatnio robiony rezonans magnetyczny z kontrastem plus rezonans angio naczyń, niby na opisie nic nie wyszło, ale ostatnimi tygodniami doszły niepokojące dolegliwości ze strony narządu wzroku. Chodzi o przemijające błyski i zygzaki w oku, ktore zaburzają mi pole widzenia i po kilkunastu minutach znikają. Dowiedziałem się, że nazywają się one iluzje fortyfikacyjne, tzw. teichopsje. Na marginesie napiszę jeszcze, że o ile w rezonansie głowy nic nie wyszło, to w polu widzenia jest miernie nasilona dyskopatia szyjna w kręgosłupie szyjnym. Czy te błyski i zygzaki w polu widzenia, kolorowe plamki, chwilowe zaburzenie pola widzenia to coś, co również występuje w nerwicy? Proszę o odp, co to może być. Pozdrawiam.
Gimbajo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 listopada 2021, o 11:51

23 kwietnia 2024, o 21:31

Mam ogromny problem otóż mam fobię, że zawali sie budynek w którym mieszkam. No sprawdzam każdy jego cm2 i na głowę mi spadnie sufit, a podłoga sie urwie. Nie potrafię sie tego pozbyć.
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

23 kwietnia 2024, o 22:17

Gimbajo pisze:
23 kwietnia 2024, o 21:31
Mam ogromny problem otóż mam fobię, że zawali sie budynek w którym mieszkam. No sprawdzam każdy jego cm2 i na głowę mi spadnie sufit, a podłoga sie urwie. Nie potrafię sie tego pozbyć.
Grubo panie.
Budynki tak po prostu się nie zawalają chyba że to stara kamienica co trzeszczy i pęka. Psylocybili nie jadłeś przypadkiem?
Jakby co to trzeba ściągnąć budynek śrubami rzymskimi. Stare zamki tak się spina. :friend: i to na krzyż. Można na tym potem koce wieszać lub rozwiesić sznurki i zrobić suszarkę do bielizny.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

24 kwietnia 2024, o 18:34

Witam. Miał ktoś kiedys tego typu objawy ? Standardowy ucisk w klatce, problemy z oddychaniem, ale do tego bol pleców i ręki .. Mam takie coś od rana i boje sie, że jakiś zawał czy coś ... Dodam, ze chorowałem 3 lata na nerwice, ale mniej wiecej od 5 mialem spokoj. W tym roku jednak sporo przeżyłem, dwa lata temu stracilem ojca. Siedze teraz w domu i ciagle analizuje, a moze by jechac na SOR itp. Martwi najbardziej ten bol plecow wlasnie i reki, dreszcze .. wiadomo ze to objawy zawału ...
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

24 kwietnia 2024, o 21:42

On93 pisze:
24 kwietnia 2024, o 18:34
Witam. Miał ktoś kiedys tego typu objawy ? Standardowy ucisk w klatce, problemy z oddychaniem, ale do tego bol pleców i ręki .. Mam takie coś od rana i boje sie, że jakiś zawał czy coś ... Dodam, ze chorowałem 3 lata na nerwice, ale mniej wiecej od 5 mialem spokoj. W tym roku jednak sporo przeżyłem, dwa lata temu stracilem ojca. Siedze teraz w domu i ciagle analizuje, a moze by jechac na SOR itp. Martwi najbardziej ten bol plecow wlasnie i reki, dreszcze .. wiadomo ze to objawy zawału ...
Skoro leczysz się na nerwicę od lat to masz po prostu kolejny objaw somatyczny. Gdybyś miał zawał prawdopodobnie już byś tu nic nie napisał.
Nerwica po prostu daje ci wycisk na różne sposoby byś się bał bardziej. Poty i dreszcze również mogą wystąpić w ostrym napadzie lęku i może to trwać dłużej niż piszę o tym dr google.
Pewnie masz ból w odcinku piersiowym z przerzutem w lewą rękę? Osłabienie i dziwne napięcie w nadgarstku po palce? Niepewny chwyt?
Jak cię spięło w odcinku piersiowym i karku to tak jak idą korzenie nerwowe na klatkę piersiową i rękę stąd masz tam ból. Nerwom zrobiło się ciaśniej. Dopóki się nie zluzuje to może boleć.
Jeśli nie miałeś żadnego wypadku czy nagłego bólu z jakimś zgrzytnięciem to ok.
Oprzyj ręce o futrynę i porozciągaj klatkę piersiową pod różnymi kątami tylko tak dłużej po parę minut. Zrób Kocie i krowie grzbiety może puści. Kontrolowane Zwisy na drążku też trochę rozluźnią. Będziesz żył.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

25 kwietnia 2024, o 08:47

Polly pisze:
24 kwietnia 2024, o 21:42
On93 pisze:
24 kwietnia 2024, o 18:34
Witam. Miał ktoś kiedys tego typu objawy ? Standardowy ucisk w klatce, problemy z oddychaniem, ale do tego bol pleców i ręki .. Mam takie coś od rana i boje sie, że jakiś zawał czy coś ... Dodam, ze chorowałem 3 lata na nerwice, ale mniej wiecej od 5 mialem spokoj. W tym roku jednak sporo przeżyłem, dwa lata temu stracilem ojca. Siedze teraz w domu i ciagle analizuje, a moze by jechac na SOR itp. Martwi najbardziej ten bol plecow wlasnie i reki, dreszcze .. wiadomo ze to objawy zawału ...
Skoro leczysz się na nerwicę od lat to masz po prostu kolejny objaw somatyczny. Gdybyś miał zawał prawdopodobnie już byś tu nic nie napisał.
Nerwica po prostu daje ci wycisk na różne sposoby byś się bał bardziej. Poty i dreszcze również mogą wystąpić w ostrym napadzie lęku i może to trwać dłużej niż piszę o tym dr google.
Pewnie masz ból w odcinku piersiowym z przerzutem w lewą rękę? Osłabienie i dziwne napięcie w nadgarstku po palce? Niepewny chwyt?
Jak cię spięło w odcinku piersiowym i karku to tak jak idą korzenie nerwowe na klatkę piersiową i rękę stąd masz tam ból. Nerwom zrobiło się ciaśniej. Dopóki się nie zluzuje to może boleć.
Jeśli nie miałeś żadnego wypadku czy nagłego bólu z jakimś zgrzytnięciem to ok.
Oprzyj ręce o futrynę i porozciągaj klatkę piersiową pod różnymi kątami tylko tak dłużej po parę minut. Zrób Kocie i krowie grzbiety może puści. Kontrolowane Zwisy na drążku też trochę rozluźnią. Będziesz żył.
No tylko ja sie tak czuje drugi dzień .. doszła jeszcze lekka goraczka i dreszcze ..
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

25 kwietnia 2024, o 11:32

No tylko ja sie tak czuje drugi dzień .. doszła jeszcze lekka goraczka i dreszcze ..
[/quote]

Zbyt w kontekście nerwicy podszedłem do twojego przypadku.
To może po prostu jesteś chory? Covid? Masz jakiegoś wirusa który może powodować bóle pleców, stawów i mięśni.
Znam przypadek porażenia przez wirusa całego ramienia i szyi bo wirus wszedł w nerwy i swoje robił. Potem oczywiście wszystko wróciło do normy. Idź do lekarza. Zobacz też czy nie masz zmian na skórze w okolicy żeber, czerwone plamy krostki może to półpasiec i jeszcze ten ból.
Sheldon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 22 lutego 2024, o 14:04

25 kwietnia 2024, o 15:32

U mnie mentalnie lepiej, ale fizycznie to ciągle coś. Przez ostatnie miesiące bolało mnie już:

- głowa
- plecy
- kolana
- różne bóle w nogach
- oczy
- najpierw nie mogłem obracać się na lewo, bo bolało w żebrach. Teraz to samo jest po prawej stronie
- ostatnio nawet żyłki na szyi mi kompletnie zesztywniały i bolały. Ale przeszło szybko
- problemy z jelitami

Ma ktoś też takie festiwale bólowe w różnych miejscach ciała?
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

25 kwietnia 2024, o 17:12

Sheldon pisze:
25 kwietnia 2024, o 15:32
U mnie mentalnie lepiej, ale fizycznie to ciągle coś. Przez ostatnie miesiące bolało mnie już:

- głowa
- plecy
- kolana
- różne bóle w nogach
- oczy
- najpierw nie mogłem obracać się na lewo, bo bolało w żebrach. Teraz to samo jest po prawej stronie
- ostatnio nawet żyłki na szyi mi kompletnie zesztywniały i bolały. Ale przeszło szybko
- problemy z jelitami

Ma ktoś też takie festiwale bólowe w różnych miejscach ciała?
Witaj w klubie
Co któryś dzień budzę się jakbym był po ostrej siłowni.
Od 3lat mam pływające bóle takie 4/10, i jakby drętwienia skóry od czubka głowy wzdłuż kręgosłupa aż po same kostki stóp. To fala która zwyczajnie przepływa przez ciało w ciągu godziny a czasami całego dnia. To taki efekt jakby na skórze zasychała jakaś sztywniejąca warstwa maseczki błotnej którą można rozkruszyć masażem. Najgorszy jest etap napiętych skroni i stawów skroniowo-żuchwowych bo czasem zęby od tego bolą.
Są też dni wolne od tego cholerstwa wtedy jest spoko można ćwiczyć, biegać i normalnie myśleć. Paniki brak, pełen luzzik tylko czasami wkurza swoją monotonnością. Dobrze, że nie mam jak niektórzy podejrzeń o zawał w klatce piersiowej.
Mroczna.Krolowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 28 lutego 2024, o 18:28

25 kwietnia 2024, o 19:59

Drganie w brodzie i ustach 24h od 3 tygodni. Nie czuję go kiedy mówię , jem czy jestem w ruchu. Zaczęło się od drgania jednego fragmentu i skupieniu sie na tym. Czy mogłam to sprowokować skupiając się ?
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

25 kwietnia 2024, o 23:33

Mroczna.Krolowa pisze:
25 kwietnia 2024, o 19:59
Drganie w brodzie i ustach 24h od 3 tygodni. Nie czuję go kiedy mówię , jem czy jestem w ruchu. Zaczęło się od drgania jednego fragmentu i skupieniu sie na tym. Czy mogłam to sprowokować skupiając się ?
Być może jedno istniejące już napięcie nerwowe zostało spotęgowane strachem o stan zdrowia stąd dodatkowe odczucia.
Kiedyś po obejrzeniu reportażu o zespole sztywnego człowieka tak się przeraziłem aż dosłownie zalała mnie fala sztywności/drętwienia twarzy, szyi i rąk. Jak sobie uzmysłowiłem po kwadransie, że to jednak nie ta choroba to wszystko przeszło natychmiast.
Siła strachu i autosugestii robią cuda z naszymi zmysłami. Sppkojnie, musisz to jakoś zracjonalizować.
Mroczna.Krolowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 28 lutego 2024, o 18:28

26 kwietnia 2024, o 05:53

Polly pisze:
25 kwietnia 2024, o 23:33
Mroczna.Krolowa pisze:
25 kwietnia 2024, o 19:59
Drganie w brodzie i ustach 24h od 3 tygodni. Nie czuję go kiedy mówię , jem czy jestem w ruchu. Zaczęło się od drgania jednego fragmentu i skupieniu sie na tym. Czy mogłam to sprowokować skupiając się ?
Być może jedno istniejące już napięcie nerwowe zostało spotęgowane strachem o stan zdrowia stąd dodatkowe odczucia.
Kiedyś po obejrzeniu reportażu o zespole sztywnego człowieka tak się przeraziłem aż dosłownie zalała mnie fala sztywności/drętwienia twarzy, szyi i rąk. Jak sobie uzmysłowiłem po kwadransie, że to jednak nie ta choroba to wszystko przeszło natychmiast.
Siła strachu i autosugestii robią cuda z naszymi zmysłami. Sppkojnie, musisz to jakoś zracjonalizować.
Niestety tam mocno weszłam w to skupianie , że mogę już zostać na zawsze z drgająca całą twarzą:(
ODPOWIEDZ