Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
deepsleepHQ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 11 marca 2023, o 12:47

11 marca 2023, o 21:53

Piterek097 pisze:
11 marca 2023, o 20:51
deepsleepHQ pisze:
11 marca 2023, o 18:39
Piterek097 pisze:
11 marca 2023, o 17:56
Cześć Wam!

Często tu zaglądam - ten temat pomaga zdobyć cenne informacje na temat różnych, nawet najdziwniejszych objawów. W związku z tym chciałbym zapytać, czy ktoś z Was na skutek zaburzeń lękowych, depresyjnych lub mieszanych/podobnych miał problemy zawrotami głowy i ciśnieniem podczas ćwiczeń fizycznych (szczególnie tych bardziej wymagających)?

Zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową z okazjonalnymi zaburzeniami depresji. Uczęszczam na siłownię 3 razy w tygodniu i wykonuję umiarkowany trening siłowy. Odżywiam się optymalnie i suplementuję. Współpracuję z lekarzem sportowym. Niestety, podczas niektórych ćwiczeń albo wstawania miewam krótkie lecz całkiem silne zawroty głowy (tak jakby mnie mroczy). Nie przewracam się, ale przez kilka sekund czuję się niezbyt dobrze. Do tej pory nie zdiagnozowano fizjologicznej przyczyny. Regularnie odwiedzam kardiologa. Mam mnóstwo dodatkowych skurczy serca, ale nie są groźne i leczone. Czy ktoś mógłby mi cokolwiek doradzić? Będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc :)

Dziękuję & pozdrawiam wszystkich!
Cześć Piterek097,

Rozumiem, że borykasz się z trudnościami podczas ćwiczeń na siłowni, ale cieszę się, że regularnie się tam pojawiasz i dbasz o swoje zdrowie fizyczne. Zawroty głowy podczas ćwiczeń mogą być spowodowane różnymi czynnikami, w tym także nerwicą lękową i zaburzeniami depresyjnymi. Ważne jest, abyś kontynuował leczenie farmakologiczne oraz terapię psychologiczną.

W przypadku, gdy podczas ćwiczeń odczuwasz silne zawroty głowy, możesz spróbować zmniejszyć intensywność ćwiczeń lub zmienić ich rodzaj. Możesz także spróbować wykonywać ćwiczenia w wolniejszym tempie i skupić się na kontroli oddechu.

Warto również skonsultować się z lekarzem sportowym i zapytać o sugestie dotyczące treningu, który będzie odpowiedni dla Twojego stanu zdrowia. Możliwe, że będziesz potrzebował dostosować swoją dietę lub suplementację, aby pomóc sobie w radzeniu z objawami.

Trzymaj się i powodzenia!
Dzięki za odpowiedź! :) Rzeczywiście - jest ciężko, ale lekarze bardzo o mnie dbają. Problemem są różne, często zmieniające się objawy. Zawroty głowy pojawiły się niedawno - po wznowieniu treningów. Martwi mnie to, chociaż nie stwierdzono fizjologicznych powodów zaburzonego ciśnienia. Kłopot pojawi się po zakończeniu ćwiczenia wielostawowego albo takiego, które wymaga nieco więcej wysiłku. Nie podnoszę jednak wielkich ciężarów. Jestem ostrożny i po prostu dbam o zdrowie oraz wygląd. Oczywiście zastosuję się do w/w rad i będę dalej współpracował ze specjalistami. Jeśli masz jeszcze jakieś rady (lub ktoś inny ma), będę również wdzięczny za wiadomość! :)
Cieszę się, że lekarze bardzo dbają o Ciebie i staramy się znaleźć rozwiązanie dla Twojego problemu. Rozumiem, że po wznowieniu treningów pojawiły się zawroty głowy i jest to dla Ciebie niepokojące. Jest ważne, aby dbać o swoje zdrowie i zwracać uwagę na sygnały, jakie przysyła Ci Twój organizm. Jeśli chodzi o rady, to warto włączyć do swojej diety produkty bogate w żelazo, ponieważ niedobór tego składnika może powodować zawroty głowy. Ponadto, warto zwrócić uwagę na poziom nawodnienia organizmu, aby uniknąć odwodnienia, które również może wpływać na ciśnienie krwi. Oprócz tego, ważne jest, aby unikać stresu oraz nieprzesadzania z intensywnością treningów, a także regularnie monitorować swoje samopoczucie i informować o wszelkich zmianach lekarzy, którzy Cię leczą.

Mam nadzieję, że powyższe rady będą dla Ciebie pomocne. Życzę Ci powodzenia w dalszej współpracy ze specjalistami i powrotu do pełnego zdrowia!
Zwolennik medytacji jako terapii, Muzyka z częstotliwością 639Hz
Walczący z nerwicą właściciel kanału Muzyka głębokiego snu i relaksu
ewa.119
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 9 listopada 2022, o 18:12

15 marca 2023, o 10:50

Dzień dobry,
Jestem na tym forum od niedawna i chyba jak każdy tutaj - szukam osób, które być może mają te same objawy co ja...
Mam na imię Ewa i mam 36 lat. Nie wiem czy mam nerwicę, czy inne choroby, ale oczywiście od kilku dni diagnozuję sobie wszystko to, co najgorsze.
Moja historia w skrócie jest taka: Od zawsze jestem osobą wysoko wrażliwą. Przejmuję się wszystkim (dosłownie - nawet problemami innych ludzi). Nie umiem sobie z tym poradzić. W wieku ok 16 lat zaczęły mi się pojawiać duszności, których do dziś nikt nie jest w stanie zdiagnozować. To były dziwne kilkudniowe blokady oddechu - nie mogłam zaczerpnąć powietrza, do tego dochodziła senność i zawroty głowy. Robiłam szereg badań - spirometrię, RTG płuc, testy alergiczne. I nic. Trwa to już 20 lat. Napady duszności pojawiają się w różnym natężeniu - czasem co kilka tygodni ale były też lata, kiedy nic mi nie dolegało. W tym roku niestety jest dużo gorzej. Zaczęło się od tego, że 14 lutego poszłam z mężem do kina (na komedię). Nie byłam niczym zdenerwowana, ale nagle w połowie filmu poczułam, że brakuje mi powietrza, zaczęło mi się kręcić w głowie, serce waliło a nogi zaczęły drżeć. Przestraszyłam się. Wyszliśmy z sali, usiadłam na fotelu przed kinem, ale mój stan nie poprawiał się. Byłam pewna, że to jakiś wylew / udar / zawał. Mąż zadzwonił na pogotowie. Powiedzieli, że jest to iich zdaniem klasyczny atak paniki i nie ma wskazań do wysłania karetki. Dyspozytor kazał mi powoli i głęboko oddychać. Pomogło to na tyle, że byłam w stanie dojść do samochodu i pojechać do szpitala. W szpitalu zrobiono mi EKG (wszystko ok tylko przyśpieszony puls), zmierzono mi saturację (98%) i podano Propranolen. Wróciłam do domu. Dwa kolejne dni chodziłam roztrzęsiona, zmęczona i bezsilna. Chciało mi się tylko spać. Powoli, z każdym dniem dolegliwści mijały. Po około 3 tygodniach sytuacja się powtórzyła, ale już wieczorem w moim domu. Objawy były lżejsze niż poprzednio ale też czułam drżenie kończń, podniosło mi się ciśnienie (180/100), nie mogłam złapać powietrza. Wdrożyłam terpię oddechową, wziełam Propranolen i poszłam spać. Rano było w miarę ok. Mineły kolejne dni, czułam się dobrze. Aż wreszcie, kilka dni temu zaczął mnie boleć kręgosłup w części lędźwiowo-krzyżowej, który promieniował lekko do prawej nogi i pośladka. Nie był to atak rwy kulszowej - mogłam normalnie chodzić, nawet zrobić szpagat. Tylko odchylając się do tyłu czułam bół w krzyżu. Czułam też lekki ucisk / tępy ból w podbrzuszu. Do tego dochodzą czasem zawroty głowy i ogromna senność (śpię po 8-10 godzin i wstaję zmęczona, tak że po godzinie znowu chce mi się spać). Dochodzą też zaburzenia jelitowe (burczenie w brzuchu, skręty jelit, biegunki) Byłam u ortopedy, zlecił rezonans - czekam na badanie. Ból nie mija pomimo stosowania leków (ketonal, biofem, olfen itp.). Oczywiście - naczytałam się w internecie na temat podobnych objawów i jestem już prawie pewna, że to rak (jelit, jajnika, kręgosłupa.....). Cała się trzęsę ze strachu, nie jestem w stanie funkcjonować, przeraża mnie sam fakt, że muszę iść na badanie, bo jestem pewna, że coś wykaże i zaraz umrę. Nie chce mi się wstać z łóżka, zaniedbujędom, rodzinę, pracę. Nakręcam się czarnymi myślami. Nie chce mi się nawet umyć włosów i zrobić makijażu co dawniej było dla mnie przyjemnością. Innymi słowy - jestem wrakiem człowieka. Czy ktoś z Was miał podobne objawy, a jełśi tak - czy udało się postawić diagnozę? Z góry dziękuję za przeczytanie mojego długiego posta i może jakieś rady w tym kierunku..... Boję się, że jutro już nie znajdę sił na wyjście z domu i wstanie z łóżka..... Pomóżcie <3
MrIncognitoo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47

18 marca 2023, o 18:09

Ja mam od jakiegoś czasu to samo. W sumie od grudnia to dolna partia ciała daje zajebiste objawy. Burczenia, gazy, ukłucia, tępe bóle. Nic nie pomaga. Trzeba żyć z objawami ale bez obaw. Kiedyś może minie.
sucha27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01

19 marca 2023, o 10:44

Nerwuski, czy w przwbiegu nerwicy są możliwe nerwobóle nerwu twarzowego? Znaczy mam je wszędzie - ręce, nogi, ale najbardziej twarz. :/ W grudniu przeszlam covid moze komuś z Was tez cos takiego po covidzie sie wlaczylo?
MrIncognitoo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47

19 marca 2023, o 13:42

Nerwobóle możesz mieć w każdym miejscu na ciele. Wiec tak.
Martaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 19 marca 2023, o 16:45

19 marca 2023, o 17:07

czy zaburzenia pamieci typu przegladam instagram i o czyms mysle ze cos mam zrobic czy sprawdzic a za chwile nie pamietam co miałam zrobić.....analizuje i analizuję .....ale czasami nie moge se przypomniec?
Martaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 19 marca 2023, o 16:45

19 marca 2023, o 17:09

ogólnie dręczą mnie te problemy z pamiecia......że nie moge se czegoś przypomniec... jak już coś przypomnę to nastepne....i tak wkoło,....
Awatar użytkownika
Sylwek94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15

19 marca 2023, o 18:04

Martaaa pisze:
19 marca 2023, o 17:09
ogólnie dręczą mnie te problemy z pamiecia......że nie moge se czegoś przypomniec... jak już coś przypomnę to nastepne....i tak wkoło,....
W nerwicy to jest jak najbardziej możliwe , działanie pamięci jest ograniczone ze względu na użycie zasobów mózgu w mechanizmie lękowym. Również w przemęczeniu psychicznym jakimiś sprawami np. od nadmiaru myślenia o czymś można czegoś takiego doświadczać.
"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
Martaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 19 marca 2023, o 16:45

19 marca 2023, o 18:25

Dokładnie tak jest jak czegoś nie pamiętam....ciągle miele tę sytuację przypominam odtwarzam....i albo sobie przypomnę.....albo nabędę jeszcze więcej wątpliwości, to sprawia że jestem zmęczona.....bo życie toczące się również wymaga mego zaangażowania....no a ja musze se coś przypomnieć przeanalizować. trudno mi jest zaakceptować fakt że czegoś nie pamiętam ......
Awatar użytkownika
Sylwek94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15

19 marca 2023, o 19:33

Martaaa pisze:
19 marca 2023, o 18:25
Dokładnie tak jest jak czegoś nie pamiętam....ciągle miele tę sytuację przypominam odtwarzam....i albo sobie przypomnę.....albo nabędę jeszcze więcej wątpliwości, to sprawia że jestem zmęczona.....bo życie toczące się również wymaga mego zaangażowania....no a ja musze se coś przypomnieć przeanalizować. trudno mi jest zaakceptować fakt że czegoś nie pamiętam ......
Niestety, ten objaw jest utrudniający...u mnie taka mgła mózgowa chwilami była silna, że w ogóle nie mogłem zebrać myśli, tylko jakieś strzępki przelatywały w umyśle...
"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
SmutnaAga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 16 października 2020, o 14:06

22 marca 2023, o 16:05

Hej, nie mam już siły. Doszedł mi jakby nowy objaw. Okropnie bola mnie mięśnie rąk. Nie mogę wziąć np kubka z herbatą, bo czuję jakby palenie w mięśniach ;( do tego bola mnie dłonie, bola, jakby palą w środku. Dlonie, palce. Jestem załamana. Momentami jakbym miała zaburzone czucie w dłoniach. Ktoś może borykał się z czymś takim?
marjavmar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 22 marca 2023, o 16:45

22 marca 2023, o 16:59

SmutnaAga pisze:
22 marca 2023, o 16:05
Hej, nie mam już siły. Doszedł mi jakby nowy objaw. Okropnie bola mnie mięśnie rąk. Nie mogę wziąć np kubka z herbatą, bo czuję jakby palenie w mięśniach ;( do tego bola mnie dłonie, bola, jakby palą w środku. Dlonie, palce. Jestem załamana. Momentami jakbym miała zaburzone czucie w dłoniach. Ktoś może borykał się z czymś takim?
Witaj - ja się mierzę z czymś podobnym, także jest bardzo prawdopodobne że to od naszej kochanej nerwicy. Opiszę dokładniej:

Generalnie Witam Wszystkich - jest to mój pierwszy post na forum, ale czytam je już od jakiegoś czasu ;D Moja przygoda z nerwicą zaczęła się ok. 1,5 roku temu nocnym atakiem paniki - od tego czasu ciągłe skanowanie stanu zdrowia i wyolbrzymianie wszystkiego... Objawy z jakimi walczyłem lub walczę:

- bóle i kłucie w klatce piersiowej
- duszności
- mrowienie i drętwienie kończyń
- palenie/pieczenie skóry na rękach i nogach + takie zaburzenia czucia jak u Agi
- bóle mięśniowe rąk i nóg (podobne do tych o których pisze SmutnaAga) - ciężko czasami pisać na klawiaturze, ale da się - jest to po prostu denerwujące. Ostatnio trochę się to poprawiło na rzecz tych kłujących odczuć
- nieprzyjemne kłucie w mięśniach (teraz tak jakby pod paznokciami czyli tam gdzie zakończenia nerwowe)

Jestem ciekaw czy Wy zmagaliście się z podobnymi objawami mięśniowymi?

Lekarze i badania:

- kardiolog: echo serca, ekg, holter - wszystko ok
- badania krwi x3 - niemal wszystkie parametry idealne, obecnie przyjmuję witaminę B12, bo wyszło mi blisko dolnej granicy
- badania krwi typowo w kierunku problemów mięśniowych - wszystko ok
- badania usg powiększonych węzłów na szyi - wszystko ok, pozostałość po infekcji
- spirometria + RTG płuc - wszystko ok
- neurolog - wszystkie odruchy prawidłowe, brak konieczności dodatkowych badań
- badanie dna oka x2 - brak problemów, z wyjątkiem małego problemu z brzegiem siatkówki (do obserwacji)

Ale już z badaniami koniec - przy moich odczuciach musiałoby już coś wyjść (tak sobie tłumaczę). W nagraniach na YT też chłopaki mówili żeby zrobić sobie jedno obejście lekarzy, a ja już i tak za bardo to rozwlokłem :D

Generalnie gdzie nie pójdę to nie ma się do czego przyczepić... Okaz zdrowia :D od miesiąca chodzę na terapię do psychologa i przyjmuję też jeden lek SSRI przepisany przez psychiatrę. Fakt jest taki, że ja te wszystkie moje bóle i problemy (teraz głównie mięśniowe) cały czas analizuję... Nie ma chwili żebym o tym nie myślał, przez co automatycznie cały czas to wszystko nakręcam (pewnie jak większość nas tutaj zgromadzonych).

Pozdrawiam
Missy89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 10 stycznia 2023, o 21:12

22 marca 2023, o 19:01

marjavmar pisze:
22 marca 2023, o 16:59
SmutnaAga pisze:
22 marca 2023, o 16:05
Hej, nie mam już siły. Doszedł mi jakby nowy objaw. Okropnie bola mnie mięśnie rąk. Nie mogę wziąć np kubka z herbatą, bo czuję jakby palenie w mięśniach ;( do tego bola mnie dłonie, bola, jakby palą w środku. Dlonie, palce. Jestem załamana. Momentami jakbym miała zaburzone czucie w dłoniach. Ktoś może borykał się z czymś takim?
Witaj - ja się mierzę z czymś podobnym, także jest bardzo prawdopodobne że to od naszej kochanej nerwicy. Opiszę dokładniej:

Generalnie Witam Wszystkich - jest to mój pierwszy post na forum, ale czytam je już od jakiegoś czasu ;D Moja przygoda z nerwicą zaczęła się ok. 1,5 roku temu nocnym atakiem paniki - od tego czasu ciągłe skanowanie stanu zdrowia i wyolbrzymianie wszystkiego... Objawy z jakimi walczyłem lub walczę:

- bóle i kłucie w klatce piersiowej
- duszności
- mrowienie i drętwienie kończyń
- palenie/pieczenie skóry na rękach i nogach + takie zaburzenia czucia jak u Agi
- bóle mięśniowe rąk i nóg (podobne do tych o których pisze SmutnaAga) - ciężko czasami pisać na klawiaturze, ale da się - jest to po prostu denerwujące. Ostatnio trochę się to poprawiło na rzecz tych kłujących odczuć
- nieprzyjemne kłucie w mięśniach (teraz tak jakby pod paznokciami czyli tam gdzie zakończenia nerwowe)

Jestem ciekaw czy Wy zmagaliście się z podobnymi objawami mięśniowymi?

Lekarze i badania:

- kardiolog: echo serca, ekg, holter - wszystko ok
- badania krwi x3 - niemal wszystkie parametry idealne, obecnie przyjmuję witaminę B12, bo wyszło mi blisko dolnej granicy
- badania krwi typowo w kierunku problemów mięśniowych - wszystko ok
- badania usg powiększonych węzłów na szyi - wszystko ok, pozostałość po infekcji
- spirometria + RTG płuc - wszystko ok
- neurolog - wszystkie odruchy prawidłowe, brak konieczności dodatkowych badań
- badanie dna oka x2 - brak problemów, z wyjątkiem małego problemu z brzegiem siatkówki (do obserwacji)

Ale już z badaniami koniec - przy moich odczuciach musiałoby już coś wyjść (tak sobie tłumaczę). W nagraniach na YT też chłopaki mówili żeby zrobić sobie jedno obejście lekarzy, a ja już i tak za bardo to rozwlokłem :D

Generalnie gdzie nie pójdę to nie ma się do czego przyczepić... Okaz zdrowia :D od miesiąca chodzę na terapię do psychologa i przyjmuję też jeden lek SSRI przepisany przez psychiatrę. Fakt jest taki, że ja te wszystkie moje bóle i problemy (teraz głównie mięśniowe) cały czas analizuję... Nie ma chwili żebym o tym nie myślał, przez co automatycznie cały czas to wszystko nakręcam (pewnie jak większość nas tutaj zgromadzonych).

Pozdrawiam
Tak masz objawy zaburzen lękowych.
Bole nasilaja się oczywiście poprzez analizę.
Dlatego warto mimo szarpania to zostawić.
Nigdy w zaburzeniu nie będziesz miec 100 prc pewności więc trzeba zawierzyć i jak pojawia się analiza powiedziec - Stop analiza
Lęk na początku bedzie szaleć
Myśli bedzie więcej bo zaburzenie bedzie chcialo wkręcić Cie w kolo lęku
Dlatego mimo tego i mimo pędzących mysli nie analizować i ze zrozumieniem mechanizmu ( musisz dobrze go poznac) przekierowac uwage :)
SmutnaAga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 16 października 2020, o 14:06

23 marca 2023, o 10:14

Eh, moje życie od pół roku to nieustający ból i strach. Nie mam już siły.
MrIncognitoo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47

23 marca 2023, o 12:56

Mój tez. Jest nas wiele niestety.
ODPOWIEDZ