Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
NatkaA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 3 maja 2021, o 15:22

22 stycznia 2023, o 14:00

Dziękuję Wam za pocieszenie, mam nadzieję, że to "tylko" nerwica tak mnie urządza :D Z tymi myślami samobójczymi teraz trochę sobie już ogólnie radzę, bo jak tak czytałam to zauważyłam, że większość osób je ma, ale w listopadzie to była tragedia (też mieszkam właśnie na 5 piętrze w wieżowcu, chciałam już się wyprowadzać do innego mieszkania- na parterze :D ). Natomiast ten kanibalizm no przyczepił się mnie jak rzep do psiego ogona i z nim jest mi najciężej :D Co jakiś czas te myśli natrętne mi się też zmieniają, zależy co aktualnie robię. Chodzę od 7 miesięcy na terapię grupową, a od grudnia na indywidualną w nurcie behawioralno-poznawczym. Tylko, że o tym lęku przed kanibalizmem, że może ja nim jestem, że jestem złą osobą itd. to nie mówiłam nikomu. Trochę się tego wstydziłam i nadal się wstydzę, ale fajnie, że jest takie forum, na którym można w miarę anonimowo się wygadać oraz zapytać czy ktoś też tak miał.
Konfecjusz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 19:14

22 stycznia 2023, o 18:12

Hej mam do was pytanie z nerwica walcze już rok chodzę na terapie do psychiatry wszystko kręciło się w obrębie serca kardiolodzy badania itp w końcu serce się uspokoiło biorę pół tabletki propranolol 10 mg rano i wieczorem lecz od kilku dni mam ciśnienie 140/90 i ból z tylu głowy nie wiem czy to kark czy tył głowy pół roku temu miałem tomografie głowy i nic nie wykazało, teraz wkrecam sobie wylew lub jakiegoś guza. Mieliście tak może ? Ból nie jest mocny tylko ściskający pale również papierosy dzięki za odpowiedz
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

22 stycznia 2023, o 19:12

Konfecjusz pisze:
22 stycznia 2023, o 18:12
Hej mam do was pytanie z nerwica walcze już rok chodzę na terapie do psychiatry wszystko kręciło się w obrębie serca kardiolodzy badania itp w końcu serce się uspokoiło biorę pół tabletki propranolol 10 mg rano i wieczorem lecz od kilku dni mam ciśnienie 140/90 i ból z tylu głowy nie wiem czy to kark czy tył głowy pół roku temu miałem tomografie głowy i nic nie wykazało, teraz wkrecam sobie wylew lub jakiegoś guza. Mieliście tak może ? Ból nie jest mocny tylko ściskający pale również papierosy dzięki za odpowiedz
Przy takim ciśnieniu ból w części potylicznej nie jest niczym nadzwyczajnym: właśnie tam zdarza się najczęściej. Fajki nie pomagają.
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

22 stycznia 2023, o 21:36

AngieNa pisze:
21 stycznia 2023, o 14:25
Nie zwariowałaś, to nerwica robi Cię w ...uja😜
To jedno zdanie powinno być obowiązkowo umieszczane w podpisie każdej nowo rejestrowanej na tym forum osoby. Można sobie to też wydziarać laserem na czole. Właściwie streszcza całą zebraną mądrość, jaką można posiąść w drodze lektury poszczególnych wątków.

Cała reszta to przypisy i anegdoty o proktologach.
MrIncognitoo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47

22 stycznia 2023, o 21:44

Hightower pisze:
22 stycznia 2023, o 21:36
AngieNa pisze:
21 stycznia 2023, o 14:25
Nie zwariowałaś, to nerwica robi Cię w ...uja😜
To jedno zdanie powinno być obowiązkowo umieszczane w podpisie każdej nowo rejestrowanej na tym forum osoby. Można sobie to też wydziarać laserem na czole. Właściwie streszcza całą zebraną mądrość, jaką można posiąść w drodze lektury poszczególnych wątków.

Cała reszta to przypisy i anegdoty o proktologach.
Akurat tych ostatnich mam dosyć :hehe: oczywiście jestem zapisany do trzeciego proktologa za 3 tygogdnie, moze ten coś znajdzie :hehe:
AngieNa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18

22 stycznia 2023, o 21:49

Jeśli kiedykolwiek uda mi się rozprawić z tym dziadostwem raz na zawsze i napiszę mądrą książkę na ten temat, to właśnie tak ją zatytuuję😁
nimbus
Gość

23 stycznia 2023, o 12:31

Nie wiem, co myśleć, bo ogólnie miałem najbardziej niefartowny tydzień w historii, 3 różne problemy medyczne w <10 dni.
Bóle brzucha, inne dolegliwośći gastryczne - usg stłuszczenie wątroby, możliwa infekcja wirusowa, bez ostatecznej diagnozy(internista, raczej ogarnięty, 2 specjalizcje 2 stopnia+ultarsonograf, doświadczony)
Walnąłem się głową w szafę - wg konowała nic nie powinno się stać.(neurolog raczej konował który mówił że przepisuje mi coś przeciwzapalnego, a się okazało że to witaminy - ale niby bez ubytków neurologicznych w badaniu)
Do tego możliwy uraz jądra, coś mnie zabolało i od tego czasu daje umiarkowane niespecyficzne objawy - jak zwykle na weekendzie więc tym razem tylko telewizyta(urolog - ten lekarz wydawał się ogarnięty). Niby nic wielkiego, jak nie przejdzie samo to się zbadać stacjonarnie i tyle.

No i wczoraj znowu czułem się chwilę słabo, osłabiony. Martwią mnie te przeklęte zawroty głowy i nudności, głowa na chwilę się uspokoiła, ale ostatnio znowu zaczyna pobolewać. Jak się nie czuję akurat umierający, to już we mnie rośnie wkurrrrzenie na poziomie ogromnym. Zrobiłem sobie próby wątrobowe+morfologia+cholesterol i czekam na wynik. Cukier też powinienem wziąć ale się napiłem słodkiego i żeby nie zaburzyć wyniku badania na razie nie robiłem. Zresztą nie sądzę żeby akurat w tym czasie nawet gdybym miał cukrzycę to byłyby powodem dolegliwości.

Przez ten stres już mi się miesza w głowie, bo się budzę i zaczynam mieć jakieś myśli paranoiczne typu nagle coś o kamerach jak w schizofrenii. Stres ogólnie może prowadzić do psychozy albo załamania nerwowego, tylko tego mi brakuje. Chciałem robić coś innego ale z takimi objawami nie umiem na niczym innym się skupić.

Tak czy tak pójdę do urologa i zastanawiam się czy iść do niezłego neurologa po drugą opinię(wiem że ten lekarz jest kozakiem ale mam u niego już łatkę hipochondryka przez liczne wizyty) i gastrologa(ale na żywca nie dam rady psychicznie zrobić gastroskopii/kolonskopii). W sumie jedyna dobra rzecz jest taka że jeszcze chodzę i nie padłem, więc nie ma potwierdzenia że jakiś poważny ostry problem mnie wkrótce wykończy. Ale muszę już zacząć uważać na co wydaje kasę bo może się skończyć tak że zbankrutuję i nie dowiem się co mi jest.

W zasadzie nie wiem po co to piszę, ale tak sobie łażę próbując się leczyć i raczej nie czuję poprawy. Jest za dużo możliwych przyczyn tych objawów, to jest niekończąca się wędrówka.
MrIncognitoo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47

24 stycznia 2023, o 11:38

AngieNa pisze:
22 stycznia 2023, o 21:49
Jeśli kiedykolwiek uda mi się rozprawić z tym dziadostwem raz na zawsze i napiszę mądrą książkę na ten temat, to właśnie tak ją zatytuuję😁
Trzeba, jak to mówią chłopaki na filmikach, „dać się mentalnie, zabić”, nie przy każdym objawie się dotykać, patrzeć w lustro, myśleć, lecieć do lekarza. Puścić tą kontrole, no co ma być to będzie. Najwyżej zmiecie nasz z planszy :D ja wiem, ze to łatwo bardzo się pisze, ale bardzo ciężko wcielić to w życie. Ale no wszyscy mamy ciężko, wszyscy szukamy ciężkich chorób w sobie, mało kto znajduje.
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

24 stycznia 2023, o 11:55

Ja znalazłam prawdziwe choroby i nie wiem jak w takiej sytuacji się uspokajac
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

24 stycznia 2023, o 12:23

naszlaku pisze:
5 stycznia 2023, o 09:49
Cześć wszystkim!
Jestem tu nowy. Z nerwicą droczę się od roku :D
Otóż chciałbym opowiedzieć Wam o kilku kwestiach, chciałbym zapytać czy to normalne, czy przejdzie i może, ktoś coś doradzi ^^
Otóż z wieloma rzeczami już sobie poradziłem ale zostały mi natrętne myśli i analiza wszystkiego.
Kwestie, które nie dają mi spokoju to:
1. Przede wszystkim nie mogę odczuwać radości gdyż z tylu głowy zawsze rodzą się pytania: po co
mi radość? Co to jest radość?
2.Zdarzają mi się dni, że nie mam ochoty na nic bo wszystko wydaje mi się bezsensu.
3. Nie mogę wczuć się w żaden klimat, kiedyś cały czas żyłem klimatem gór, wędrówek. Czy to jeszcze wróci?
4. Obawiam się przyszłości, zmian.
5. W domu czuję się lepiej ale gdy patrzę w niebo to czuję się bardzo dziwnie. Wydaje mi się jakbym widział je pierwszy raz.
6. Ogółem to boję się, że te objawy mnie przerosną.
7. Nie czuję także żadnej stabilności, czegoś stałego w życiu, jakiegoś pewnika.
8. Wszystko analizuję, co, po co, dlaczego.
Na ogół miałem bardzo mocne DD ale z większością objawów sobie poradziłem :D
Dziękuję za wysłuchanie. Myślę, że to nie jest mój ostatni post więc proszę o wyrozumiałość :D
Wszystkiego dobrego!
Jestem na takim samym etapie...a przez długi czas było już lepiej.teraz zamartwianie się ,poczucie że jestem beznadziejna,głupia , nieatrakcyjna,że tylko nadaje się do sprzątania gotowania prania ,życie ucieka mi przez palce,szukam pracy a z drugiej strony mam cholerny lęk przed zmianą,przed nowymi ludźmi.czuje się jak wrak,jak bezmózg jakiś,do tego z silną już depresją 😭😭😭😭😭
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
nimbus
Gość

25 stycznia 2023, o 10:14

magda10 pisze:
24 stycznia 2023, o 11:55
Ja znalazłam prawdziwe choroby i nie wiem jak w takiej sytuacji się uspokajac
Też nie wiem. Zależy jaka choroba, ale najpierw trzeba wiedzieć dokładnie co dolega, a jak się ma dolegliwości z kilku układów to trwa, bo system medyczny jest beznadziejny.
Jak już wiesz dokładnie co się dzieje i jakie są prognozy i leczenie to już zależy od stopnia choroby i człowieka, niektórzy nie przejmują się poważnymi problemami a inni jak ja tracą rozum przy najdrobniejszych dolegliwościach.
Jak masz poważne problemy to powinni ci dać poważne leki na to sami z siebie.
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

25 stycznia 2023, o 11:31

nimbus pisze:
25 stycznia 2023, o 10:14
magda10 pisze:
24 stycznia 2023, o 11:55
Ja znalazłam prawdziwe choroby i nie wiem jak w takiej sytuacji się uspokajac
Też nie wiem. Zależy jaka choroba, ale najpierw trzeba wiedzieć dokładnie co dolega, a jak się ma dolegliwości z kilku układów to trwa, bo system medyczny jest beznadziejny.
Jak już wiesz dokładnie co się dzieje i jakie są prognozy i leczenie to już zależy od stopnia choroby i człowieka, niektórzy nie przejmują się poważnymi problemami a inni jak ja tracą rozum przy najdrobniejszych dolegliwościach.
Jak masz poważne problemy to powinni ci dać poważne leki na to sami z siebie.
Biorę leki od 5 lat, są to choroby przewlekłe, których nie jestem w stanie zaakceptowac, w tym rak tarczycy, większość osób uspokaja się tu tym że ma dobre wyniki, i dlatego nie wiem czy powinnam czytać te posty, bo robi mi się jeszcze gorzej
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

25 stycznia 2023, o 13:14

magda10 pisze:
25 stycznia 2023, o 11:31
nimbus pisze:
25 stycznia 2023, o 10:14
magda10 pisze:
24 stycznia 2023, o 11:55
Ja znalazłam prawdziwe choroby i nie wiem jak w takiej sytuacji się uspokajac
Też nie wiem. Zależy jaka choroba, ale najpierw trzeba wiedzieć dokładnie co dolega, a jak się ma dolegliwości z kilku układów to trwa, bo system medyczny jest beznadziejny.
Jak już wiesz dokładnie co się dzieje i jakie są prognozy i leczenie to już zależy od stopnia choroby i człowieka, niektórzy nie przejmują się poważnymi problemami a inni jak ja tracą rozum przy najdrobniejszych dolegliwościach.
Jak masz poważne problemy to powinni ci dać poważne leki na to sami z siebie.
Biorę leki od 5 lat, są to choroby przewlekłe, których nie jestem w stanie zaakceptowac, w tym rak tarczycy, większość osób uspokaja się tu tym że ma dobre wyniki, i dlatego nie wiem czy powinnam czytać te posty, bo robi mi się jeszcze gorzej
Wychodzenie z zaburzenie lękowego nie polega na uspokajaniu się dobrymi wynikami, dlatego to czy masz czy nie masz żadnej realnej choroby, nie jest tutaj decydujące. Wbrew temu co głosisz, nie jesteś jedyna osobą z realnymi problemami zdrowotnymi i nerwicą.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

25 stycznia 2023, o 14:31

Katja pisze:
25 stycznia 2023, o 13:14
magda10 pisze:
25 stycznia 2023, o 11:31
nimbus pisze:
25 stycznia 2023, o 10:14


Też nie wiem. Zależy jaka choroba, ale najpierw trzeba wiedzieć dokładnie co dolega, a jak się ma dolegliwości z kilku układów to trwa, bo system medyczny jest beznadziejny.
Jak już wiesz dokładnie co się dzieje i jakie są prognozy i leczenie to już zależy od stopnia choroby i człowieka, niektórzy nie przejmują się poważnymi problemami a inni jak ja tracą rozum przy najdrobniejszych dolegliwościach.
Jak masz poważne problemy to powinni ci dać poważne leki na to sami z siebie.
Biorę leki od 5 lat, są to choroby przewlekłe, których nie jestem w stanie zaakceptowac, w tym rak tarczycy, większość osób uspokaja się tu tym że ma dobre wyniki, i dlatego nie wiem czy powinnam czytać te posty, bo robi mi się jeszcze gorzej
Wychodzenie z zaburzenie lękowego nie polega na uspokajaniu się dobrymi wynikami, dlatego to czy masz czy nie masz żadnej realnej choroby, nie jest tutaj decydujące. Wbrew temu co głosisz, nie jesteś jedyna osobą z realnymi problemami zdrowotnymi i nerwicą.
Szukałam na tym forum osoby z prawdziwym rakiem wpisując między innymi słowa klucze i nie znalazłam a czytam że jest tu tysiące użytkowników, na innych forach też, a nie chce czytać forum dla pacjentów onkologicznych, i czuje jakby nigdzie nie było dla mnie miejsca
sam nie wiem
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 29 sierpnia 2022, o 23:54

25 stycznia 2023, o 18:37

Miewacie problemy z wysławianiem się, przekręcaniem końcówek w wyrazach (np. zamiast "Gdzie położyłaś te notatki?" to powstaje "Gdzie położyć te notatki?" albo "Gdzie położyłaś te notatka?"), wadami wymowy (zamiast "książki podróżnicze" powiedziałem "książki podróżnice") i w ogóle mówienie jakby się miało wadę wymowy, śmiem nawet twierdzić, że ostatnimi czasy potrafię się nawet zająknąć, mówić niepewnie i przez to cicho, nie dopasowywać intonacji, akcentu do sytuacji albo kontekstu wypowiedzi ( np. wypowiedzieć jedno słowo z inną barwą głosu). Nie mogłem w google znaleźć wątków dotyczących tego typu zapytań, a reddit i wątki powiązane z chorobami psychicznymi są niejednoznaczne. Wypowiadał się tam rzekomo jakiś logopeda, który z użyciem bardzo fachowego słownictwa (daje mi to do zrozumienia, że tamta osoba nie była trollem, a jego post jest poważny) wyjaśnił, iż choroby psychiczne niezwykle rzadko powodują zaburzenia mowy. Czyli co, mam prawie 30 lat, przez ten cały czas miałem wadę wymowy i teraz może to być nieodwracalne, bo nie nadrobię od tak tylu lat zaniedbań itp.)?

Czuję się jak idiota lub osoba z upośledzeniem i tylko czekam, aż z ust któregoś z współpracowników albo szefa padnie fraza "czy z tobą wszystko ok?"..

Nie wiem, jakieś to wszystko dziwne ostatnio. Już było dobrze, tj. przez kilka ostatnich miesięcy minionego roku czułem się względnie dobrze, ale styczeń to jakaś masakra pod względem mojego samopoczucia. Mam wrażenie, że za chwilę okaże się, iż przekroczę tę granicę między nerwicą, a schizofrenią. Nawet głupie wyjście do sklepu spożywczego powoduje u mnie załączenie reakcji "walcz albo uciekaj" i objawów somatycznych :(
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2023, o 18:44 przez sam nie wiem, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ