Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
damianoo8
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 30 kwietnia 2022, o 13:41

3 maja 2022, o 16:30

A dodam jeszcze że mam takie pouczenie podniebienia
Maria87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 3 marca 2022, o 17:35

3 maja 2022, o 18:25

Hej,
Mam nadzieję, że ktoś będzie w stanie mi odpowiedzieć na nurtujace mnie pytanie. Otóż mam stwierdzone zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane. Od 2,5 miesiąca biorę leki, rano Bellergot, w południe Pramolan 50 i na noc Bellergot i Pramolan 50, oprócz tego dużo się suplementuję. Było już wszystko ok, leki działały, objawy somatyczne minęły. Jakieś 2 tygodnie temu zaczęłam mieć dziwne objawy, ciągłe stany depresyjne, derealizacja i momenty jakbym się czasami wyłączała. Parę dni temu mało nie wpadłam pod samochód, byłam pewna, że nadal stoi na poboczu, gdyby nie mama, mogło się źle skończyć. Postanowiłam odstawić ranną dawkę Bellergotu i jak na razie czuję się lepiej. Powiedzcie czy leki na nerwicę mogą zwiększyć stany depresyjne albo derealizację? Albo żeby momentami jakby wyłączył się mózg?
Sanity
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 7 marca 2022, o 20:37

3 maja 2022, o 20:51

Nie lepiej zapytać lekarza prowadzącego? Po co się nakręcasz :p każdy inaczej reaguje na leki więc każdy odczuwa wszystko po swojemu. Dla spokoju zapytaj lekarza :)
Maria87 pisze:
3 maja 2022, o 18:25
Hej,
Mam nadzieję, że ktoś będzie w stanie mi odpowiedzieć na nurtujace mnie pytanie. Otóż mam stwierdzone zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane. Od 2,5 miesiąca biorę leki, rano Bellergot, w południe Pramolan 50 i na noc Bellergot i Pramolan 50, oprócz tego dużo się suplementuję. Było już wszystko ok, leki działały, objawy somatyczne minęły. Jakieś 2 tygodnie temu zaczęłam mieć dziwne objawy, ciągłe stany depresyjne, derealizacja i momenty jakbym się czasami wyłączała. Parę dni temu mało nie wpadłam pod samochód, byłam pewna, że nadal stoi na poboczu, gdyby nie mama, mogło się źle skończyć. Postanowiłam odstawić ranną dawkę Bellergotu i jak na razie czuję się lepiej. Powiedzcie czy leki na nerwicę mogą zwiększyć stany depresyjne albo derealizację? Albo żeby momentami jakby wyłączył się mózg?
Maria87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 3 marca 2022, o 17:35

3 maja 2022, o 20:56

Sanity pisze:
3 maja 2022, o 20:51
Nie lepiej zapytać lekarza prowadzącego? Po co się nakręcasz :p każdy inaczej reaguje na leki więc każdy odczuwa wszystko po swojemu. Dla spokoju zapytaj lekarza :)
Maria87 pisze:
3 maja 2022, o 18:25
Hej,
Mam nadzieję, że ktoś będzie w stanie mi odpowiedzieć na nurtujace mnie pytanie. Otóż mam stwierdzone zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane. Od 2,5 miesiąca biorę leki, rano Bellergot, w południe Pramolan 50 i na noc Bellergot i Pramolan 50, oprócz tego dużo się suplementuję. Było już wszystko ok, leki działały, objawy somatyczne minęły. Jakieś 2 tygodnie temu zaczęłam mieć dziwne objawy, ciągłe stany depresyjne, derealizacja i momenty jakbym się czasami wyłączała. Parę dni temu mało nie wpadłam pod samochód, byłam pewna, że nadal stoi na poboczu, gdyby nie mama, mogło się źle skończyć. Postanowiłam odstawić ranną dawkę Bellergotu i jak na razie czuję się lepiej. Powiedzcie czy leki na nerwicę mogą zwiększyć stany depresyjne albo derealizację? Albo żeby momentami jakby wyłączył się mózg?
Wizytę u lekarza mam dopiero za miesiąc 😕
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

3 maja 2022, o 21:15

Zadzwoń jak możesz. Ja na początku brania leków też dzwoniłem bo miałem dziwne objawy i mnie uspokajał :)
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
Vera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 4 maja 2022, o 10:36

4 maja 2022, o 10:47

Cześć.
Jestem tu nowa. U mnie jazda na całego zaczęła się pół roku temu zupełnie nie wiem dlaczego… Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, wyjść z domu, żyje w ciągłym napięciu i stresie nic mnie nie cieszy. Do sklepu obok jadę autem biore na szybko to co muszę i szybko wraca do domu bo się boje ze zwrócę. Mam ciągle mdłości (cierpię ma emetofobie) dosłownie dzień w dzień od momentu przebudzenia do czasu aż zasnę w nocy nic mi nie jest, przyspieszony puls, kołatanie serca, wrażenie omdlenia, zimne dłonie i stopy, ból brzucha przelewania obijania… ale najgorsze dla mnie są mdłości boje się gdziekolwiek wyjść cokolwiek zrobić żeby nie puścić pawia, co przez te pół roku nigdy mi się nie zdarzyło wgl
nigdy do tego nie doszło podczas stresu niestety mimo to strasznie się tego boje! Już nie wiem co robić biore Sympramol ale niewiele pomaga wizytę u psychologa mam dopiero za 2 miesiące. Rodzina o niczym nie wiem nikomu nie mówiłam o swoim koszmarze zreszta mąż i tak by nie zrozumiał.
W pt wizyta u fryzjera ale nie wiem czy dam radę pójść a tak bardzo bym chciała, niestety nerwica jest silniejsza ode mnie na sama myśl mdli mnie cholernie :( Pomocy
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

4 maja 2022, o 11:26

Powinnaś porozmawiać z bliskimi i dostać z ich strony wsparcie. Najgorsze to zostać z tym samemu. Musisz się przełamać, próbować wychodzić i robić rzeczy które sprawiają Ci problemy.
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
Vera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 4 maja 2022, o 10:36

4 maja 2022, o 11:58

Dziekuje za odzew.
Niestety trudno mi rozmawiać o tym z bliskimi kto tego nie doświadczył może nie zrozumieć. Mąż twierdzi że czym js mam się stresować jak ja żadnych problemów nie mam i takie gadanie właśnie… niestety strach jest tak ogromny przed wyjściem z domu ze mam blokadę od razu mi strasznie niedobrze i serce wali jak szalone. W ciągu tego pół roku schudłam strasznie jestem wrakiem mimo młodego wieku życie ucieka mi przez palce:( pewnie gdyby nie córka już bym się poddała bo co to za życie jak człowiek budzi się jest mu niedobrze dzień w dzień to nie jest normalne
Misiu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 26 kwietnia 2022, o 14:33

4 maja 2022, o 15:27

Cześć proszę o pomoc czy ma ktoś też przy nerwicy łysienie plackowate??
zxz25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 168
Rejestracja: 16 października 2021, o 14:28

4 maja 2022, o 16:17

Vera pisze:
4 maja 2022, o 10:47
Cześć.
Jestem tu nowa. U mnie jazda na całego zaczęła się pół roku temu zupełnie nie wiem dlaczego… Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, wyjść z domu, żyje w ciągłym napięciu i stresie nic mnie nie cieszy. Do sklepu obok jadę autem biore na szybko to co muszę i szybko wraca do domu bo się boje ze zwrócę. Mam ciągle mdłości (cierpię ma emetofobie) dosłownie dzień w dzień od momentu przebudzenia do czasu aż zasnę w nocy nic mi nie jest, przyspieszony puls, kołatanie serca, wrażenie omdlenia, zimne dłonie i stopy, ból brzucha przelewania obijania… ale najgorsze dla mnie są mdłości boje się gdziekolwiek wyjść cokolwiek zrobić żeby nie puścić pawia, co przez te pół roku nigdy mi się nie zdarzyło wgl
nigdy do tego nie doszło podczas stresu niestety mimo to strasznie się tego boje! Już nie wiem co robić biore Sympramol ale niewiele pomaga wizytę u psychologa mam dopiero za 2 miesiące. Rodzina o niczym nie wiem nikomu nie mówiłam o swoim koszmarze zreszta mąż i tak by nie zrozumiał.
W pt wizyta u fryzjera ale nie wiem czy dam radę pójść a tak bardzo bym chciała, niestety nerwica jest silniejsza ode mnie na sama myśl mdli mnie cholernie :( Pomocy
Cześć,

Zacznę od tego, że Twoje lęki to klasyki nerwicy. A nerwica to nie jest jakieś nieuleczalne choróbsko, tylko zaburzenie spowodowane wyczerpaniem układu nerwowego. Jak układ nerwowy się wyczerpuje? Stres i presja cegiełka po ciegiełce i później jedna kropla przelewa czarę goryczy. Zaczyna się reakcja "walcz lub uciekaj". Nagle człowiek boi się wyjść z domu, boi się przebywać wsrod ludzi, boi się wymiotowania, boi się że się udusi i masa innych lęków, które tak naprawdę są spowodowane tym, że umysł w tym stanie szuka sobie zagrożenia. A że zagrożenia prawdziwego nie ma, to sobie jakieś wymyśla jak te powyższe. Jak z tego wyjść? Na początku wystawiając się na lęk, krok po kroku. Ośmieszać go: "Jak się zrzygam to chociaż będę chudsza", "ryzykować": wchodzić do sklepu najpierw po jedna rzecz i wytrzymać chwilę, za jakiś czas po dwie rzeczy, później obejść cały sklep i wyjść itd. Na początku potrzeba dużo cierpliwości i wytrwałości- w miarę upływu czasu to działanie pozwoli Ci zobaczyć, że Twój lęk to po prostu iluzja. A jeszcze później jak już zacznie wracać do Ciebie trzeźwość umysłu nie będziesz musiała się nawet przekonywać do tego, po prostu będziesz wiedzieć że to było głupie i miało Cię utrzymywać w stanie zagrożenia.
To tak w skrócie ( :DD ), polecam Ci nagrania na yt osób które kiedyś działały na tym forum: kanał Stowarzyszenie Zaburzeni PL https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA , stronę autora forum: emocjobranie.pl (tam też jest kilka dobrych nagrań na temat nerwicy i odnośniki do jego postów na forum, które są skarbnica wiedzy), jest jeszcze blog Katji: człowiekczujacy.pl. Tak naprawdę wszystko jest o tym samym.
Wyjście z nerwicy to proces, ale wierzę, że Ci się uda. Dobrze też jednak komuś powiedzieć o swoich problemach, ale po prostu powiedzieć, nie liczyć na to że ta osoba zrozumie, bo rzadko kiedy tak jest. ;)
Podstawy na początek dla każdego nerwicowca:
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
Vera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 4 maja 2022, o 10:36

4 maja 2022, o 17:50

zxz25 pisze:
4 maja 2022, o 16:17
Vera pisze:
4 maja 2022, o 10:47
Cześć.


Cześć,

Zacznę od tego, że Twoje lęki to klasyki nerwicy. A nerwica to nie jest jakieś nieuleczalne choróbsko, tylko zaburzenie spowodowane wyczerpaniem układu nerwowego. Jak układ nerwowy się wyczerpuje? Stres i presja cegiełka po ciegiełce i później jedna kropla przelewa czarę goryczy. Zaczyna się reakcja "walcz lub uciekaj". Nagle człowiek boi się wyjść z domu, boi się przebywać wsrod ludzi, boi się wymiotowania, boi się że się udusi i masa innych lęków, które tak naprawdę są spowodowane tym, że umysł w tym stanie szuka sobie zagrożenia. A że zagrożenia prawdziwego nie ma, to sobie jakieś wymyśla jak te powyższe. Jak z tego wyjść? Na początku wystawiając się na lęk, krok po kroku. Ośmieszać go: "Jak się zrzygam to chociaż będę chudsza", "ryzykować": wchodzić do sklepu najpierw po jedna rzecz i wytrzymać chwilę, za jakiś czas po dwie rzeczy, później obejść cały sklep i wyjść itd. Na początku potrzeba dużo cierpliwości i wytrwałości- w miarę upływu czasu to działanie pozwoli Ci zobaczyć, że Twój lęk to po prostu iluzja. A jeszcze później jak już zacznie wracać do Ciebie trzeźwość umysłu nie będziesz musiała się nawet przekonywać do tego, po prostu będziesz wiedzieć że to było głupie i miało Cię utrzymywać w stanie zagrożenia.
To tak w skrócie ( :DD ), polecam Ci nagrania na yt osób które kiedyś działały na tym forum: kanał Stowarzyszenie Zaburzeni PL https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA , stronę autora forum: emocjobranie.pl (tam też jest kilka dobrych nagrań na temat nerwicy i odnośniki do jego postów na forum, które są skarbnica wiedzy), jest jeszcze blog Katji: człowiekczujacy.pl. Tak naprawdę wszystko jest o tym samym.
Wyjście z nerwicy to proces, ale wierzę, że Ci się uda. Dobrze też jednak komuś powiedzieć o swoich problemach, ale po prostu powiedzieć, nie liczyć na to że ta osoba zrozumie, bo rzadko kiedy tak jest. ;)
Ślicznie dziekuje za odpowiedź!
Usilnie próbuje z tym walczyć właśnie wychodząc stopniowo raz jest lepiej raz gorzej ale walczę niestety są dni kiedy dostaje takiego ataku że po prostu przegrywam. No nic czekam na wizytę u psychologa i będziemy działać. W między czasie poproszę lekarza rodzinnego o zmianę leku na inny ten nie dość ze drogi to efekty są średniawe.
Misiu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 26 kwietnia 2022, o 14:33

5 maja 2022, o 14:31

Cześć proszę może ktoś ma taką przypadłość jak ja że z nerwicy łysieje ja mam same placki na głowie 😭
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

5 maja 2022, o 15:56

damianoo8 pisze:
3 maja 2022, o 16:29
Mysle ze tak zrobię, kurde wszystko zaczęło się od wizyty u gastrologa , w sumie gdzieś we wrześniu robiłem gastroskopie i wszystko było idealnie , żadnego zapalenie, żadnego refluksu, ale gdzieś w styczniu wybrałem się na konsultacje do gastrologa , po pierwsze to zrugal mnie za brak szczepienia od góry do dołu, a później zaczął straszyć ze na gastroskopi nie wszystko wychodzi i może to być jakaś przepuklina i od tamtej pory zaczęły się bole brzucha jakaś niechęć do jedzenia nawet wydaje mi się ze zgaga , ale czy może to być na tle nerwowym , noc jest ok ale tylko po otwarciu oczu wszystko wraca.
Jak najbardziej może być z nerwow , żołądek to mięsień więc oczywiście że może się spinać ze stresu.rla przykładu ja mam tak że jak tylko mam jakiś stres to mam ogromny ucisk pod lewym żebrem, ból,jakbym tam miała jakąś ogromną przeszkodę.
Ps . co do lekarza co za przeproszeniem pajac żeby opieprzac pacjenta za brak szczepienia ja znam lekarzy którzy nie zamierzają się szczepić ,sama zresztą też się nie zaszczepiłam i nie zamierzam.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

5 maja 2022, o 21:09

Tak bez lęku i paniki bo już to sporo trwa z 2 miesiące czy ból nóg i ramion taki ciągle skala 5/10 może mieć przyczynę w nerwicy jakoś bardziej wyczulony jestem, chodzę tak codziennie z 6 km może za, dużo za często. O ile nogi rozumiem to ramiona ewentualnie dyskopatie szyjna mam, dajcie znać jak komuś się będzie chciało odpisać. Miłego wieczoru spokojnego życzę wszystkim
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 330
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

5 maja 2022, o 21:30

Ostatnio zasłabłam na chwile,czy można zasłabnąć z nerwicy?
ODPOWIEDZ