Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
karolina11.22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 6 maja 2020, o 19:07

14 lutego 2021, o 16:05

hej :) ja tutaj nowa, czy mogę prosić o opinię w pewnej kwestii?
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

14 lutego 2021, o 16:14

karolina11.22 pisze:
14 lutego 2021, o 16:05
hej :) ja tutaj nowa, czy mogę prosić o opinię w pewnej kwestii?
Jasne, pisz śmiało :)
karolina11.22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 6 maja 2020, o 19:07

14 lutego 2021, o 16:19

Generalnie mam od lat nerwice lękową, nerwice natręctw i stany depresyjne. Chcialam zapytać czy podczas tego są aż takie wahania nastroju?? Kiedyś, zanim dopadły mnie wkrętki o schizofrenii czy homo itd. to byłam przekonana, że mam Chad (kiedy zaczęłam z 4 lata temu być taka 'zmienna'). Co prawda później sobie uzmysłowiłam, że nie, ale czytałam o delikatniejszej odmianie tej choroby -hipomanii. Byłam przekonana, że to jest to. Na chwilę obecna znowu rozkminiam o tym, bo tak mi nastrój zmienia się bez powodu, że szok.
Na ogół jest tak, że gdy przez 1-2 dni nie mam różnych głupich myśli, to za to wpadam w taki depresyjny nastrój (i wtedy chce zeby te okropne mysli wróciły, bo wole sie bać niż niemóc wstać z łóżka), ale czasem jest tez tak od kilku lat, że jak nie mam tych myśli przez kilka dni, to mam wtedy dobry humor, robię wiele rzeczy, planuje wiele rzeczy, jestem meeega szczęśliwa, taka pełna energii...i nagle bez powodu chce mi się płakać i nie mam siły wstać z łóżka – bez żadnego powodu! Dlatego zaczynam mieć wątpliwości czy to tylko nerwica czy np. jakaś hipomania czy coś w tym stylu...:(( Czy w nerwicy z takiego mega super humoru przechodzi ktoś bez powodu w totalny dół, czy to już nie jest tylko nerwica?:((
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

14 lutego 2021, o 17:07

karolina11.22 pisze:
14 lutego 2021, o 16:19
Generalnie mam od lat nerwice lękową, nerwice natręctw i stany depresyjne. Chcialam zapytać czy podczas tego są aż takie wahania nastroju?? Kiedyś, zanim dopadły mnie wkrętki o schizofrenii czy homo itd. to byłam przekonana, że mam Chad (kiedy zaczęłam z 4 lata temu być taka 'zmienna'). Co prawda później sobie uzmysłowiłam, że nie, ale czytałam o delikatniejszej odmianie tej choroby -hipomanii. Byłam przekonana, że to jest to. Na chwilę obecna znowu rozkminiam o tym, bo tak mi nastrój zmienia się bez powodu, że szok.
Na ogół jest tak, że gdy przez 1-2 dni nie mam różnych głupich myśli, to za to wpadam w taki depresyjny nastrój (i wtedy chce zeby te okropne mysli wróciły, bo wole sie bać niż niemóc wstać z łóżka), ale czasem jest tez tak od kilku lat, że jak nie mam tych myśli przez kilka dni, to mam wtedy dobry humor, robię wiele rzeczy, planuje wiele rzeczy, jestem meeega szczęśliwa, taka pełna energii...i nagle bez powodu chce mi się płakać i nie mam siły wstać z łóżka – bez żadnego powodu! Dlatego zaczynam mieć wątpliwości czy to tylko nerwica czy np. jakaś hipomania czy coś w tym stylu...:(( Czy w nerwicy z takiego mega super humoru przechodzi ktoś bez powodu w totalny dół, czy to już nie jest tylko nerwica?:((
Jak najbardziej można doświadczać zmiennych nastrojów w nerwicy i nie ma potrzeby doszukiwania się tutaj poważniejszego problemu. Jeżeli Cię to bardzo niepokoi to może pomogłaby konsultacja z terapeuta lub psychiatra? Czasami usłyszenie od takiej osoby zapewnienia, że wszystko jest z nami ok może być bardzo wyzwalającym doświadczeniem 😉
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
karolina11.22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 6 maja 2020, o 19:07

14 lutego 2021, o 17:17

Nie byłam u psychiatry, ale przerwałam ponad 2 letnią terapię, bo nie pomagało mi to nic... Czasem miałam wrażenie, że to forum mi bardziej pomaga niż 2 lata terapii xd aczkolwiek teraz się zastanawiam czy oprócz nerwicy nie mam przypadkiem np takiej hipomanii:(( bo wiem, że każdy ma wahania nastroju, tym bardziej ludzie z nerwicą, ale teraz boję się, że może nie aż tak... Nie aż tak, że np rano obudzę się i nie mam na nic siły, po chwili nagle jest jednak super i tryskam energią, a za godzinę mega dół bez żadnego powodu... Czytam to forum i nie natknęłam się chyba u kogoś na az takie zmienność, dlatego zaczynam się bać, że to już nie tylko nerwica:(
Teraz nawet już nie cieszą mnie te dni, kiedy mam tyle energii i radości w sobie, bo wiem, że po tym tradycyjnie dopadnie mnie taki depresyjny nastrój... Już nie wiem co o tym myśleć
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

14 lutego 2021, o 17:25

karolina11.22 pisze:
14 lutego 2021, o 17:17
Nie byłam u psychiatry, ale przerwałam ponad 2 letnią terapię, bo nie pomagało mi to nic... Czasem miałam wrażenie, że to forum mi bardziej pomaga niż 2 lata terapii xd aczkolwiek teraz się zastanawiam czy oprócz nerwicy nie mam przypadkiem np takiej hipomanii:(( bo wiem, że każdy ma wahania nastroju, tym bardziej ludzie z nerwicą, ale teraz boję się, że może nie aż tak... Nie aż tak, że np rano obudzę się i nie mam na nic siły, po chwili nagle jest jednak super i tryskam energią, a za godzinę mega dół bez żadnego powodu... Czytam to forum i nie natknęłam się chyba u kogoś na az takie zmienność, dlatego zaczynam się bać, że to już nie tylko nerwica:(
Teraz nawet już nie cieszą mnie te dni, kiedy mam tyle energii i radości w sobie, bo wiem, że po tym tradycyjnie dopadnie mnie taki depresyjny nastrój... Już nie wiem co o tym myśleć
Z tą terapią to jest trochę tak, że trzeba znaleźć "swojego" psychologa, człowieka z którym znajdziesz porozumienie,poczujesz łączność. Z własnego doświadczenia Ci powiem ze kiedy na taką osobę trafiłam, to trzy miesiące spotkań wystarczyły żebym osiągnęła całkowicie nowy poziom samoświadomości. Jeśli nie widzisz żadnych efektów terapii to może warto za jakiś czas jeszcze spróbować z innym specjalista. Jak bedziesz gotowa.

Co do jeszcze tych wahań nastroju to mam wrażenie, że to trochę urasta u Ciebie do rangi wkrętki. Skupiasz się na tym, boisz się, zadręczasz. A popatrz na to inaczej. Gdyby to rzeczywiście była hipomania to co by się stało ? Cos by to zmieniło w Twoim życiu?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
karolina11.22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 6 maja 2020, o 19:07

14 lutego 2021, o 17:31

też na początku myślałam, że to taka sama wkrętka jak ze schizofrenią, byciem homo i innymi, ale teraz boje się, że to akurat jest prawdą:( na jakimś forum ludzie pisali właśnie o takich stanach gdzie mieli w sobie nagle dużo energii, pomysłów, a zaraz nagle taki spadek i totalny dół, więc boje się, że tak jest i w moich przypadku:( tutaj też czytam, że ludzie maja takie zmienne nastroje, ale odnoszę wrażenie, że nie aż tak zmienne i że to wynika u nich (i czasem u mnie) z powracających jakiś myśli, lęków itd...tylko czasem to u mnie jest bez żadnego powodu, dlatego tak sie przejęłam tym.
dużo by to zmieniło, bo to choroba, a nie zaburzenie jak nerwica, więc na samą myśl o tym odechciewa mi sie wszystkiego:((
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

14 lutego 2021, o 17:40

karolina11.22 pisze:
14 lutego 2021, o 17:31
też na początku myślałam, że to taka sama wkrętka jak ze schizofrenią, byciem homo i innymi, ale teraz boje się, że to akurat jest prawdą:( na jakimś forum ludzie pisali właśnie o takich stanach gdzie mieli w sobie nagle dużo energii, pomysłów, a zaraz nagle taki spadek i totalny dół, więc boje się, że tak jest i w moich przypadku:( tutaj też czytam, że ludzie maja takie zmienne nastroje, ale odnoszę wrażenie, że nie aż tak zmienne i że to wynika u nich (i czasem u mnie) z powracających jakiś myśli, lęków itd...tylko czasem to u mnie jest bez żadnego powodu, dlatego tak sie przejęłam tym.
dużo by to zmieniło, bo to choroba, a nie zaburzenie jak nerwica, więc na samą myśl o tym odechciewa mi sie wszystkiego:((
Włączając się do tematu to myślę że to jest wkreta nerwicowa jak nic, strasznie kontrolujesz ten stan i zastanawiasz się czy to nie coś gorszego ...jak masz dobry nastrój to jedna mysl czy to nie Hipo potrafi cie mega zdołować i zastanawiasz się potem nad tym tkzw twój stan depresyjny . Hipomania chyba inaczej funkcjonuje ..ludzie maja przypływ energii ze nawet nie muszą się posilac bo nie czują głodu a Noc nie robi na nich wrażenia i będą przestawiać meble o 2 w nocy...czy miałaś takie jazdy ?
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
karolina11.22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 6 maja 2020, o 19:07

14 lutego 2021, o 17:46

hmmm takich jazd nigdy nie miałam, ale czytałam że takie zachowania to bardziej przy CHAD, a przy hipomanii to jakoś 'lżej'- dlatego tak się przestraszyłam, że to może mnie dotyczy... Bo generalnie to jest tak, że jak nie męczą mnie te moje głupie myśli, to czasem jest po prostu okej (tak jak teraz), a czasem jest tak, że wtedy mam mega dobry humor...tak jakby 'nadrabiam' czas który straciłam, kiedy nic nie robiłam bo moje mysli mnie zamęczały. Wtedy mam w sobie duzo energii i powięcam duzo czasu na ćwiczenia wokalne itd bo wtedy czuje, że mam na to siłę i cieszy mnie to znowu...chce tez bardziej spotkac się z ludźmi, wyjsc gdzies itd...i wtedy w pewnym momencie BUM...i już mam ochote odwołac te spotkania, to co planowałam jednak tez juz robi się nieaktualne i czuje taki ścisk w gardle, płakać mi się chce, a nawet nie wiem dlaczego...;/
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

14 lutego 2021, o 17:49

karolina11.22 pisze:
14 lutego 2021, o 17:46
hmmm takich jazd nigdy nie miałam, ale czytałam że takie zachowania to bardziej przy CHAD, a przy hipomanii to jakoś 'lżej'- dlatego tak się przestraszyłam, że to może mnie dotyczy... Bo generalnie to jest tak, że jak nie męczą mnie te moje głupie myśli, to czasem jest po prostu okej (tak jak teraz), a czasem jest tak, że wtedy mam mega dobry humor...tak jakby 'nadrabiam' czas który straciłam, kiedy nic nie robiłam bo moje mysli mnie zamęczały. Wtedy mam w sobie duzo energii i powięcam duzo czasu na ćwiczenia wokalne itd bo wtedy czuje, że mam na to siłę i cieszy mnie to znowu...chce tez bardziej spotkac się z ludźmi, wyjsc gdzies itd...i wtedy w pewnym momencie BUM...i już mam ochote odwołac te spotkania, to co planowałam jednak tez juz robi się nieaktualne i czuje taki ścisk w gardle, płakać mi się chce, a nawet nie wiem dlaczego...;/
A czy przed tym jak się o tym naczytałas tez miałaś to takie nasilone. Podstawa zaburzen lekowych ..nie czytaj glupot ...motyw schizofrenii tez nie byl twoja mysla tylko jak się zaloze motywem wyczytanym.
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
karolina11.22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 6 maja 2020, o 19:07

14 lutego 2021, o 17:56

Tzn. kilka lat temu jak miałam takie właśnie zmienne nastroje, to koleżanka tak zasugerowała, że mogę miec CHAD, wiec jak poczytałam, to chyba przez pół roku był dramat, myslałam że studia zawale przez to, ale kiedy inna koleżanka powiedziała, że to na pewno mnie nie dotyczy, to na kilka dni 'wyzdrowiałam' i zaczzęłam normalnie funkcjonować...tylko później ta pierwsza kumpela powiedziała, że może w takim razie ja mam jakąś 'lżejszą' odmiane tej choroby- i jak poczytałam, to okazało się, że faktycznie jest takie coś jak hipomania...wtedy analizowałam kazdy swój nastrój itd. po jakimś czasie troche o tym zapomniałam, bo wpadło mi to, że jestem homo, a po jakims roku, przeczytałam o schizie i trzymało mnie to dosyć długo...później były inne mysli, które tak mnie pochłonęły, że o tej hipomanii zapomnialam... i w sumie teraz nie wiem czy przez ten cały czas tez taka byłam bo nie zwracałam na to uwagi...ale pewnie tak...Jednak teraz znowu zwracam i widze, że może faktycznie ja to mam:(( bo chyba az tak przy nerwicach nie ma??:(((( (ty bardziej, że ja takie zmienne nastroje miałam zanim o tym usłyszałam) :(((
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

14 lutego 2021, o 18:05

karolina11.22 pisze:
14 lutego 2021, o 17:56
Tzn. kilka lat temu jak miałam takie właśnie zmienne nastroje, to koleżanka tak zasugerowała, że mogę miec CHAD, wiec jak poczytałam, to chyba przez pół roku był dramat, myslałam że studia zawale przez to, ale kiedy inna koleżanka powiedziała, że to na pewno mnie nie dotyczy, to na kilka dni 'wyzdrowiałam' i zaczzęłam normalnie funkcjonować...tylko później ta pierwsza kumpela powiedziała, że może w takim razie ja mam jakąś 'lżejszą' odmiane tej choroby- i jak poczytałam, to okazało się, że faktycznie jest takie coś jak hipomania...wtedy analizowałam kazdy swój nastrój itd. po jakimś czasie troche o tym zapomniałam, bo wpadło mi to, że jestem homo, a po jakims roku, przeczytałam o schizie i trzymało mnie to dosyć długo...później były inne mysli, które tak mnie pochłonęły, że o tej hipomanii zapomnialam... i w sumie teraz nie wiem czy przez ten cały czas tez taka byłam bo nie zwracałam na to uwagi...ale pewnie tak...Jednak teraz znowu zwracam i widze, że może faktycznie ja to mam:(( bo chyba az tak przy nerwicach nie ma??:(((( (ty bardziej, że ja takie zmienne nastroje miałam zanim o tym usłyszałam) :(((
Słuchaj ale hipomania nie polega na tym że po prostu masz lepszy nastrój, jesteś zmotywowana i działasz. To jest stan euforyczny, w którym nie panujesz nad emocjami, masz gonitwę myśli, nie możesz się skoncentrować i tak dalej... Oczywiście od diagnozowania jest lekarz ale po Twoich opisach wnioskuję że to bardziej są góry i doliny związane z ogólnym rozchwianiem stanu emocjonalnego przez lęki.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

14 lutego 2021, o 18:29

karolina11.22 pisze:
14 lutego 2021, o 17:56
Tzn. kilka lat temu jak miałam takie właśnie zmienne nastroje, to koleżanka tak zasugerowała, że mogę miec CHAD, wiec jak poczytałam, to chyba przez pół roku był dramat, myslałam że studia zawale przez to, ale kiedy inna koleżanka powiedziała, że to na pewno mnie nie dotyczy, to na kilka dni 'wyzdrowiałam' i zaczzęłam normalnie funkcjonować...tylko później ta pierwsza kumpela powiedziała, że może w takim razie ja mam jakąś 'lżejszą' odmiane tej choroby- i jak poczytałam, to okazało się, że faktycznie jest takie coś jak hipomania...wtedy analizowałam kazdy swój nastrój itd. po jakimś czasie troche o tym zapomniałam, bo wpadło mi to, że jestem homo, a po jakims roku, przeczytałam o schizie i trzymało mnie to dosyć długo...później były inne mysli, które tak mnie pochłonęły, że o tej hipomanii zapomnialam... i w sumie teraz nie wiem czy przez ten cały czas tez taka byłam bo nie zwracałam na to uwagi...ale pewnie tak...Jednak teraz znowu zwracam i widze, że może faktycznie ja to mam:(( bo chyba az tak przy nerwicach nie ma??:(((( (ty bardziej, że ja takie zmienne nastroje miałam zanim o tym usłyszałam) :(((
Masz zaburzenie lekowe i zamiast świadomością się uspokajać to.swiadomie się wkrecasz i stwarzasz sobie zagrożenie w postaci Chorób wymyślonych..twój umysł tylko na to czeka żeby w końcu znaleźć to zagrożenie którego tak szuka cały czas i teraz ma . Tak tego się nie da uspokoić koleżanko.
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
karolina11.22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 6 maja 2020, o 19:07

14 lutego 2021, o 18:37

jejku już nie wiem co mam myśleć:( wpisuje hasło: cyklotymia i wtedy pisze właśnie, że to takie zmienności nastrojów (że nie ma manii tylko hipomania wiec to taka łagodna 'wersja' CHADu). I jak to czytam to zaczynam sie bać, że to właśnie to.... Ja wiem, że wiele rzeczy sobie wkręcałam, ale teraz boje sie, że to już nie wkrętka, tylko fakt. Chociaż dałabym wszystko, żeby to była kolejna wkrętka...retyyyyyy oszaleje zaraz... Już nie potrafie dostrzec granicy pomiędzy tym czy to kolejna rzecz jaką sobie wkręcam czy tym razem jest to prawda, którą chce odrzucić, bo sie jej boje
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

14 lutego 2021, o 18:40

karolina11.22 pisze:
14 lutego 2021, o 18:37
jejku już nie wiem co mam myśleć:( wpisuje hasło: cyklotymia i wtedy pisze właśnie, że to takie zmienności nastrojów (że nie ma manii tylko hipomania wiec to taka łagodna 'wersja' CHADu). I jak to czytam to zaczynam sie bać, że to właśnie to.... Ja wiem, że wiele rzeczy sobie wkręcałam, ale teraz boje sie, że to już nie wkrętka, tylko fakt. Chociaż dałabym wszystko, żeby to była kolejna wkrętka...retyyyyyy oszaleje zaraz... Już nie potrafie dostrzec granicy pomiędzy tym czy to kolejna rzecz jaką sobie wkręcam czy tym razem jest to prawda, którą chce odrzucić, bo sie jej boje
Odpusc temat na jakiś czas a zobaczysz ze to tylko wkręt.
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
ODPOWIEDZ