Też to przerabiam co jakiś czas i na przemian. Jest kilka dni że puls w spoczynku mam 75-82 i niewiadomo dlaczego przez kolejnych kilka dni mam niski bo w granicach 57- 62. Gdy nosiłem zegarek z pulsometrem to nawet niższy. Stresowało mnie to więc pozbyłem się wspomnianego zegarka. Podejrzewam, że przez nerwicę stałem się meteoropatą bo zauważyłem, że pogoda ma wpływ na moje parametry życiowe, samopoczucie. Dodam, że wspomniany niski puls widział kardiolog i stwierdził, że nie ma nic niepokojącego.mżawka pisze: ↑22 stycznia 2021, o 23:16Kurcze od 2 tygodni walczylam z za duzym pulsem, a dzis od wieczora mam takie spadki ze szok...50 uderzen na minute...to jest nienormalne u mnie. Czy to normalne ze nagle mi tak serce zwolnilo?
Mialam we wtorek holtera i nie wykazalo zaburzen rytmu czy przewodzenia
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
- mżawka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31
No widzisz, ja tez mam taki zegarek sportowy i wczoraj balam sie zasnac bo puls zjezdzal do 47daniels pisze: ↑23 stycznia 2021, o 12:12Też to przerabiam co jakiś czas i na przemian. Jest kilka dni że puls w spoczynku mam 75-82 i niewiadomo dlaczego przez kolejnych kilka dni mam niski bo w granicach 57- 62. Gdy nosiłem zegarek z pulsometrem to nawet niższy. Stresowało mnie to więc pozbyłem się wspomnianego zegarka. Podejrzewam, że przez nerwicę stałem się meteoropatą bo zauważyłem, że pogoda ma wpływ na moje parametry życiowe, samopoczucie. Dodam, że wspomniany niski puls widział kardiolog i stwierdził, że nie ma nic niepokojącego.mżawka pisze: ↑22 stycznia 2021, o 23:16Kurcze od 2 tygodni walczylam z za duzym pulsem, a dzis od wieczora mam takie spadki ze szok...50 uderzen na minute...to jest nienormalne u mnie. Czy to normalne ze nagle mi tak serce zwolnilo?
Mialam we wtorek holtera i nie wykazalo zaburzen rytmu czy przewodzenia



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
U mnie też zaczęło się od smartwatcha i najniższy puls jaki mi wskazał podczas spoczynku to było 45 i pewnie jest to możliwe bo mogłem bardzo wolno, relaksacyjnie oddychać. Bo takie wyniki się osiąga podczas snu a nawet niższe. Więc pewnie oddech był zbliżony do tego nocnego. U mnie wkręcanie się zaczęło od smartwatcha, którego się pozbyłem bo czułem wielką potrzebę sprawdzenia sobie pulsu, wręcz obsesyjną potrzebę.... Co powodowało ciągłe zdenerwowanie, lęk, nakręcanie się. Jak wspomniałem wyżej, gdy mierzyłem ciśnieniomierzem to najniższy miałem 57. Będąc u kardiologa pokazałem swój notes z pomiarami i powiedział, że to jest normalne iż chwilami puls spada do 50.mżawka pisze: ↑23 stycznia 2021, o 14:34No widzisz, ja tez mam taki zegarek sportowy i wczoraj balam sie zasnac bo puls zjezdzal do 47daniels pisze: ↑23 stycznia 2021, o 12:12Też to przerabiam co jakiś czas i na przemian. Jest kilka dni że puls w spoczynku mam 75-82 i niewiadomo dlaczego przez kolejnych kilka dni mam niski bo w granicach 57- 62. Gdy nosiłem zegarek z pulsometrem to nawet niższy. Stresowało mnie to więc pozbyłem się wspomnianego zegarka. Podejrzewam, że przez nerwicę stałem się meteoropatą bo zauważyłem, że pogoda ma wpływ na moje parametry życiowe, samopoczucie. Dodam, że wspomniany niski puls widział kardiolog i stwierdził, że nie ma nic niepokojącego.mżawka pisze: ↑22 stycznia 2021, o 23:16Kurcze od 2 tygodni walczylam z za duzym pulsem, a dzis od wieczora mam takie spadki ze szok...50 uderzen na minute...to jest nienormalne u mnie. Czy to normalne ze nagle mi tak serce zwolnilo?
Mialam we wtorek holtera i nie wykazalo zaburzen rytmu czy przewodzeniameteopatką bylam zawsze ale teraz chyna faktycznie jestem przeczulona. Jak byla wizyta u kardiologa i holter to puls wiecznie za szybki, a teraz zjazdy też źle
chyba tylko mi sie śmiać z siebie pozostało bo na płacz nie mam już siły
![]()
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Teraz przed nami, nerwusami będzie trudny okres.
Walentynki i te czerwone serduszka, kojarzące się z pulsem, ciśnieniem itp.
Damy radę.

W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
- mżawka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31
Hahhaha, to mnie rozwaliło

Jeszcze jeden objaw i natręt ktory juz trzyma mnie hoho od wakacji chyba, to paniczny strach przed uduszeniem sie. Boje sie ze dostane wstrzasu anafilaktycznego i umre

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Cieszę się, że sprawiłem uśmiech, radość.mżawka pisze: ↑23 stycznia 2021, o 17:15Hahhaha, to mnie rozwaliło![]()
Jeszcze jeden objaw i natręt ktory juz trzyma mnie hoho od wakacji chyba, to paniczny strach przed uduszeniem sie. Boje sie ze dostane wstrzasu anafilaktycznego i umremomentami nawet czuje jak mi krtań puchnie, jak gardło sie zaciska. Porażka, boje sie brać leków, jesc nowych rzeczy, ze cos mnie uczuli. Ma-sa-kra. Albo ze mam jakas tajemnicza chorobe ktora doprowadzi do uduszenia. Baaardzo ciezko mi to zwalczyc. Objawy sa rozne ale ten jeden zawsze wraca i straszy mnie chhba najbardziej.
Myślę, że każdy ma swój repertuar objawów które najbardziej straszą. U mnie jest to układ krążenia, dolegliwości w klatce piersiowej oraz problemy z układem pokarmowym. A czasami jedno i drugie naraz. Choć wiem że np. refluks i kwasy żołądkowe mogą podrażnić przełyk i wywołać bóle i pieczenie w klatce piersiowej to i tak lęk o życie się pojawia co często pogarsza sprawę bo zaczyna się celebracja dolegliwości, szukanie w google przyczyn tych dolegliwości. Wkrętka na całego kończąca się wizytą u lekarza który nic nie stwierdza a też często dolegliwości odpuszczają u lekarza bo poczuliśmy się bezpieczni.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Też mam Takie jazdy. Nie biorę od lat antybiotyków ale to przez to że jako nastolatka po antybiotyku na anigne uczulilam się na penicyline, dostałam grzybicy płuc i byłam w bardzo bardzo złym stanie. Od tamtej pory nie biorę antybiotykow ani żadnych sterydów itd. Też boję się wstrząsu. O szczepionce na covid to nie chce nawet słyszeć.mżawka pisze: ↑23 stycznia 2021, o 17:15Hahhaha, to mnie rozwaliło![]()
Jeszcze jeden objaw i natręt ktory juz trzyma mnie hoho od wakacji chyba, to paniczny strach przed uduszeniem sie. Boje sie ze dostane wstrzasu anafilaktycznego i umremomentami nawet czuje jak mi krtań puchnie, jak gardło sie zaciska. Porażka, boje sie brać leków, jesc nowych rzeczy, ze cos mnie uczuli. Ma-sa-kra. Albo ze mam jakas tajemnicza chorobe ktora doprowadzi do uduszenia. Baaardzo ciezko mi to zwalczyc. Objawy sa rozne ale ten jeden zawsze wraca i straszy mnie chhba najbardziej.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Gość

ja sie ciesze sie jestem sama, bo zawsze wszelkie Walentynki, dni Kobiet itp tylko mnie stresowały bo szlismy do kina, czy kawiarni

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Dobrze masz. Bo ja to nawet boję się serca na wystawie sklepowej. Przypomina mi o mierzeniu ciśnienia itp.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30
Hej. Odkąd dziś otworzyłam oczy dręczy mnie taks myśl. Otóż po 1. Kiedy staram się zasnąć skupiam się bardzo na oddechu. Myślę intensywnie czy nie mam duszności. Kontroluję, czy nie oddycham za szybko bądź za wolno. A po 2. Gdy się przebudzam ze snu mam wrażenie, że tracę oddech, że mnie tak jakby przydusza (?) Czy to nerwica? Może ktoś miał i sobie z tym poradził? Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc, bo to dla mnie 1 z dwóch najbardziej uciążliwych dla mnie somatów. Drugi to zaciskanie gardła i wrażenie bólu, a raczej dyskomfortu kiedy przełykam ślinę. Jem pokarmy i piję normalnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Jakoś w ub tygodniu miałam tak kilka razy w nocy że co zasypialam to wybudzal mnie brak oddechu. Niestety to wraca i nie mam Na to rady. Śpię z medytacjami w słuchawkach no niby trochę pomaga ale Żeby bylo dobrze to nie mogę powiedziećDreamOn pisze: ↑24 stycznia 2021, o 08:12Hej. Odkąd dziś otworzyłam oczy dręczy mnie taks myśl. Otóż po 1. Kiedy staram się zasnąć skupiam się bardzo na oddechu. Myślę intensywnie czy nie mam duszności. Kontroluję, czy nie oddycham za szybko bądź za wolno. A po 2. Gdy się przebudzam ze snu mam wrażenie, że tracę oddech, że mnie tak jakby przydusza (?) Czy to nerwica? Może ktoś miał i sobie z tym poradził? Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc, bo to dla mnie 1 z dwóch najbardziej uciążliwych dla mnie somatów. Drugi to zaciskanie gardła i wrażenie bólu, a raczej dyskomfortu kiedy przełykam ślinę. Jem pokarmy i piję normalnie.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 103
- Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40
Powiedzcie mi bo zaczęło mi ciśnienie wariować, wpadam 180 dostałem tabletkę spadło do 125 a 10 minut później już 165 czy to normalne?.. Bo już swiruje. Wcześniej chyba nie miałem problemów chodz nie mierzyłem sobie w ogóle to jak mi mierzyli to zawsze 130 było, tylko raz właśnie 170
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Nie wiem czy piszesz o ciśnieniu tętniczym, o wartości skurczowej, rozkurczowej czy piszesz o pulsie??? Jedno i drugie jest możliwe. Puls nigdy nie jest jednostajny tak samo jak ciśnienie, nawet myśli mają wpływ na wartości. Możesz mieć wysokie ciśnienie a za 3 minuty już niskie a za 30 minut znowu wysokie. Bo np. przez te 30 minut możesz wciąż myśleć o ciśnieniu, nakręcać się i to już może mieć wpływ na wysokość. Szybkość oddechu też może mieć wpływ na ciśnienie i puls. Często oddawanie moczu obniża ciśnienie tętnicze. Można się pobudzać np. herbatą z pokrzywy albo innymi produktami moczopędnymi a puls można sobie obniżyć wypijając szklankę zimnej wody oraz bardzo wolnym, spokojnym oddechem.Immo pisze: ↑25 stycznia 2021, o 17:01Powiedzcie mi bo zaczęło mi ciśnienie wariować, wpadam 180 dostałem tabletkę spadło do 125 a 10 minut później już 165 czy to normalne?.. Bo już swiruje. Wcześniej chyba nie miałem problemów chodz nie mierzyłem sobie w ogóle to jak mi mierzyli to zawsze 130 było, tylko raz właśnie 170
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Kardiolodzy zalecają ludziom z nadciśnieniem , pomiary 1--2 razy dziennie o stałych porach i regularnie. Bo to dopiero daje obraz rzeczywistości. Jak pisałem wyżej, ciśnienie tętnicze i puls są zmienne i jest to uzależnione od wielu czynników jak wysiłek czy spoczynek, emocje, warunki pogodowe, na jakich wysokościach nad poziomem morza jesteś. Przy nerwicy skoki ciśnienia i pulsu, wahania tych parametrów życiowych są jednym z najczęstszych objawów a odpowiadają za to emocje. Prawda jest taka, że im mniej mierzysz ciśnienie tym mniej myśli krąży wokół tego, mniej emocji mających wpływ na te wartości.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.