Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

27 maja 2020, o 00:24

u mnie wrocila nadpotliwosc w miejscach typu sklep czy biblioteka. troche to dziwne bo poziom lęku ogolnie zmalał w tym roku u mnie.
Mistrz 2021 (L)
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

27 maja 2020, o 07:16

sebastian86 pisze:
27 maja 2020, o 00:24
u mnie wrocila nadpotliwosc w miejscach typu sklep czy biblioteka. troche to dziwne bo poziom lęku ogolnie zmalał w tym roku u mnie.
Może to przez noszenie maseczki? I mówię poważnie, przecież w tym się udusić można, ja jak gdzieś wchodzę w niej właśnie np sklep to zaraz mi się robi bardzo gorąco a wtedy się człowiek poci. No chyba że nie nosisz, to nie wiem🤔
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Kamillo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 22 maja 2020, o 13:11

27 maja 2020, o 10:05

Wrócił mi problem z natłokiem negatywnych emocji. Ale jakoś sobie z tym radze. Muszę.
kkasik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 3 lutego 2020, o 14:01

27 maja 2020, o 14:09

Od ponad 10 lat mam problemy tak jakby z przełykaniem śliny "w ramach" mojego ataku. Ostatnio znowu się to nasila. Trwa to może z 30 sekund w maksie. Jest to takie dziwne odczucie jakby mój przełyk całkowicie się zacisnął, w tym momencie próbuję przełykać ślinę i przez to się jeszcze bardziej nakręcam. Głównie jak wiem, że będę na dużej otwartej przestrzeni, przy jakichś dużych budynkach... Nie potrafię do tej pory dobrze nad tym zapanować :( Mam wrażenie, że jestem niereformowalna w tej dziedzinie już, nie mam siły. Chciałabym w końcu wyjść normalnie na miasto, nie myśleć czy coś takiego mnie "złapie" czy nie, chciałabym to zmienić dla narzeczonego, którego czasem już też irytują te napady..
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

27 maja 2020, o 19:32

znerwicowana_ja pisze:
27 maja 2020, o 07:16
sebastian86 pisze:
27 maja 2020, o 00:24
u mnie wrocila nadpotliwosc w miejscach typu sklep czy biblioteka. troche to dziwne bo poziom lęku ogolnie zmalał w tym roku u mnie.
Może to przez noszenie maseczki? I mówię poważnie, przecież w tym się udusić można, ja jak gdzieś wchodzę w niej właśnie np sklep to zaraz mi się robi bardzo gorąco a wtedy się człowiek poci. No chyba że nie nosisz, to nie wiem🤔
nosze maske, ale mam wrazenie ze ta nadpotliwosc to objaw nerwicowy
Mistrz 2021 (L)
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

28 maja 2020, o 08:39

Z nadpotliwoscia morduje się od wielu lat, a nabawilam się tego w swoim starym mieszkaniu, to było 5 piętro, budynek bez strychu, panował w tym mieszkaniu potworny ukrop, nie dało się tam żyć, normalnie oddychać, z człowieka non stop lal się pot, i w dzień i w nocy, nie tylko że mnie ale też z każdej osoby, która mnie odwiedzała. Wspominam to mieszkanie jako koszmar, oczywiście tylko w okresie letnim tam tak było.
Tam mój organizm nauczył się pocić. Potem przyszły problemy z menopauza, zaburzenia hormonalne, ciężki toksyczny układ osobisty i niestety mój mózg wdrukowal sobie, że mam się pocić. Oczywiście tak było i tak zostało mi do dzisiaj, chociaż jest z tym już troszkę lepiej, jakby z roku na rok coraz lepiej.
Do tego mam przecież nerwice wegetatywna, też od wielu lat, więc nadpotliwisci pojawia się u mnie bardzo często. W tym roku mam np tak, że gdy wychodzę do miasta sama, to potrafię spocic się jakby z wysiłku i z tych nerwów, że jestem wśród ludzi prawie natychmiast po wyjściu z domu, natomiast mogę w ogóle nie spocic się, gdy idę z kimś na bardzo długi spacer. Wczoraj np byłam na 8-kilometrowym spacerze w lesie byłam z dwoma bliskimi mi osobami i nie spocilam się ani razu.
Czasem pocę się przy zmywaniu naczyń, po prostu leje się że mnie, przy odkurzaniu, obojętne przy jakiej czynności, a czasem nie spoce się wcale. Mój organizm tak się po prostu nauczył, że mam się pocić.
Co robić w takiej sytuacji?
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

28 maja 2020, o 08:48

Aha, teoria związku mojej nadpotliwisci ze starym fatalnym mieszkaniem nie jest moją. Tak zasugerowala mi swego czasu jedna z psychoterapeutę, do których od czasu do czasu chodzę. Inni lekarze, a wielu o tym problemie opowiadałam mieli inne teorie, ale większość nie miała pojęcia skąd bierze się u mnie aż taka nadpotliwisci.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

28 maja 2020, o 11:50

ja ze spaceru zawsze wracam z plama potu na ubraniu
Mistrz 2021 (L)
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

28 maja 2020, o 12:26

sebastian86 pisze:
28 maja 2020, o 11:50
ja ze spaceru zawsze wracam z plama potu na ubraniu
Bez względu na porę roku czy długość spaceru?
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

28 maja 2020, o 12:52

bez wzgledu
Mistrz 2021 (L)
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

28 maja 2020, o 12:53

Urzula123 pisze:
28 maja 2020, o 12:26
sebastian86 pisze:
28 maja 2020, o 11:50
ja ze spaceru zawsze wracam z plama potu na ubraniu
Bez względu na porę roku czy długość spaceru?
bez wzgledu
Mistrz 2021 (L)
Martusia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 13 października 2019, o 09:33

28 maja 2020, o 14:19

Takie uczucie ciśnienia w głowie lub puchnięcia -trudno określić podczas szybkiej i długiej mowy 🤔 miał ktoś w nerwicy czy to może być coś złego?
To nie jest cały czas ,tylko jak mówię bez przerwy i dłuższą chwilę.
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

29 maja 2020, o 10:18

sebastian86 pisze:
28 maja 2020, o 12:53
Urzula123 pisze:
28 maja 2020, o 12:26
sebastian86 pisze:
28 maja 2020, o 11:50
ja ze spaceru zawsze wracam z plama potu na ubraniu
Bez względu na porę roku czy długość spaceru?
bez wzgledu
No to wygląda na to, że masz to na tle nerwicowym. Może fobia społeczna? Może nadmierna lękliwość? To paskudna przypadłość. Współczuję Ci bardzo, bo sama też się z tym borykam, mnie poci się głównie głowa, pod pachami, stopy czy dłonie bardzo, bardzo rzadko, natomiast z głowy czasem tak leci mi pot, że aż kapie na podłogę.
Antydepresanty na to nie pomagają, a wręcz mogą to potęgować. Gdy brałam asertin przeżywałam koszmar z poceniem. Biorę od wielu miesięcy pramolan i jest on neutralny dla nadpotliwisci. Czasem spoce się, gdy bardzo gdzieś się spieszę i denerwuje się, że nie zdążę. Dlatego wszędzie zawsze jestem mocno przed czasem, żeby zdążyć się wypocić. A czasem w ogóle nie mam problemu z poceniem.
Współczuję.
dzama
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 23 lipca 2016, o 22:49

29 maja 2020, o 10:25

Tez mam czasem takie ataki potliwości. I to nie po wysilku tylko tak chyba bardziej emocjonalnie.
Z reguly mi zimno, ale czasem nagle zaczynam sie denerwowac (albo np podczas rozmowy z kims) nagle czuje, ze caly brzuch, pachy, klatka piersiowa - są mokre!
Ogolnie jak zaczyna mi się lęk, to zazwyczaj towarzyszy temu uczucie gorąca i wlasnie poty :-/
Kamillo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 22 maja 2020, o 13:11

29 maja 2020, o 11:17

Z każdym tygodniem jest coraz lepiej.
ODPOWIEDZ