Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

8 lutego 2020, o 23:06

wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 23:03
Szymon92 pisze:
8 lutego 2020, o 20:05
wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 19:28

Rozmawiałem o tym z lekarzem,pozwolił mi wypić przy jakiejś okazji typu urodziny ziomka tylko żebym w dzień picia nie brał tabletek a później dopiero wieczorem.
Ok, ale moim zdaniem to trochę mija się z celem, bo niby chcesz z tego wyjść, ale przerywasz leczenie by napić się piwa. Trzeba wybrać albo leczenie, albo picie. No chyba, że chcesz w tym siedzieć latami to dalej przerywaj i pij śmiało 😛
No tak w tym jest racja ze trochę mija się to z celem, czuje się złe gdy wypije nawet gdy nie wezmę leków na dwa dni przed jak zrobiłem przed swoją studniówką,ale biorę te tabletki już kolejny miesiąc i nadal nie czuje jakiejś poprawy a nie chce ograniczać tez sobie życia przed DD studniówka jest raz w życiu :P może warto pomyśleć o zmianie leków? Co sądzisz
Musiałbyś przedyskutować to ze swoim psychiatrą, bo w dziedzinie leków jestem zielony. Nigdy nie brałem. Napisz coś więcej, jakie masz objawy?
wiki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 26 grudnia 2019, o 20:46

8 lutego 2020, o 23:11

Szymon92 pisze:
8 lutego 2020, o 23:06
wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 23:03
Szymon92 pisze:
8 lutego 2020, o 20:05


Ok, ale moim zdaniem to trochę mija się z celem, bo niby chcesz z tego wyjść, ale przerywasz leczenie by napić się piwa. Trzeba wybrać albo leczenie, albo picie. No chyba, że chcesz w tym siedzieć latami to dalej przerywaj i pij śmiało 😛
No tak w tym jest racja ze trochę mija się to z celem, czuje się złe gdy wypije nawet gdy nie wezmę leków na dwa dni przed jak zrobiłem przed swoją studniówką,ale biorę te tabletki już kolejny miesiąc i nadal nie czuje jakiejś poprawy a nie chce ograniczać tez sobie życia przed DD studniówka jest raz w życiu :P może warto pomyśleć o zmianie leków? Co sądzisz
Musiałbyś przedyskutować to ze swoim psychiatrą, bo w dziedzinie leków jestem zielony. Nigdy nie brałem. Napisz coś więcej, jakie masz objawy?
Nerwicę mam zdiagnozowana już dwa lata a pierwsze lęki zaczęły mi się 3 lata temu, nerwica się uspokoiła po lekach jakie wtedy przyjmowałem,głównie była to hipochondria która przeradzała się w wiele natręct lęków i masy innych nerwicowych obrazów,wzrokowych itd, wszystko było na dobrej drodze miło spędziłem wakacje,w październiku dostałem ataku paniki,po czym wjechała na mnie depresonalizacja i deralizacja z która mecze się do teraz,popadam w stany depresyjne i straszą anhedonie porzuciłem wiele zainteresować itd masz wszystkie z glowych objawów DD,staram się czytać posty o odburzaniu i akceptacji no ale jak widać jeszcze ciężko z tym u mnie
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

8 lutego 2020, o 23:13

wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 23:11
Szymon92 pisze:
8 lutego 2020, o 23:06
wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 23:03

No tak w tym jest racja ze trochę mija się to z celem, czuje się złe gdy wypije nawet gdy nie wezmę leków na dwa dni przed jak zrobiłem przed swoją studniówką,ale biorę te tabletki już kolejny miesiąc i nadal nie czuje jakiejś poprawy a nie chce ograniczać tez sobie życia przed DD studniówka jest raz w życiu :P może warto pomyśleć o zmianie leków? Co sądzisz
Musiałbyś przedyskutować to ze swoim psychiatrą, bo w dziedzinie leków jestem zielony. Nigdy nie brałem. Napisz coś więcej, jakie masz objawy?
Nerwicę mam zdiagnozowana już dwa lata a pierwsze lęki zaczęły mi się 3 lata temu, nerwica się uspokoiła po lekach jakie wtedy przyjmowałem,głównie była to hipochondria która przeradzała się w wiele natręct lęków i masy innych nerwicowych obrazów,wzrokowych itd, wszystko było na dobrej drodze miło spędziłem wakacje,w październiku dostałem ataku paniki,po czym wjechała na mnie depresonalizacja i deralizacja z która mecze się do teraz,popadam w stany depresyjne i straszą anhedonie porzuciłem wiele zainteresować itd masz wszystkie z glowych objawów DD,staram się czytać posty o odburzaniu i akceptacji no ale jak widać jeszcze ciężko z tym u mnie
A powiedz mi jak u Ciebie ze snem? Trudności w zasypianiu, wybudzenia?
wiki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 26 grudnia 2019, o 20:46

8 lutego 2020, o 23:40

Szymon92 pisze:
8 lutego 2020, o 23:13
wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 23:11
Szymon92 pisze:
8 lutego 2020, o 23:06


Musiałbyś przedyskutować to ze swoim psychiatrą, bo w dziedzinie leków jestem zielony. Nigdy nie brałem. Napisz coś więcej, jakie masz objawy?
Nerwicę mam zdiagnozowana już dwa lata a pierwsze lęki zaczęły mi się 3 lata temu, nerwica się uspokoiła po lekach jakie wtedy przyjmowałem,głównie była to hipochondria która przeradzała się w wiele natręct lęków i masy innych nerwicowych obrazów,wzrokowych itd, wszystko było na dobrej drodze miło spędziłem wakacje,w październiku dostałem ataku paniki,po czym wjechała na mnie depresonalizacja i deralizacja z która mecze się do teraz,popadam w stany depresyjne i straszą anhedonie porzuciłem wiele zainteresować itd masz wszystkie z glowych objawów DD,staram się czytać posty o odburzaniu i akceptacji no ale jak widać jeszcze ciężko z tym u mnie
A powiedz mi jak u Ciebie ze snem? Trudności w zasypianiu, wybudzenia?
Kiedyś bardzo często wybudzanie w nocy a wręcz zrywanie się pod silnym stresem i lękiem rożnego rodzaju porażenia przysenne itp teraz mój sen jest dziwny potrafię się wybudzić w nocy czując napięcie stres a pójdę za chwilkę nadal spać,często po wybudzeniu w nocy czy nad ranem zastanawiam się czy na pewno to ja typowe odrealnienie,przez jakiś czas miałem roznieś różne „tiki” i drżenia mięśni przed zaśnięciem
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

8 lutego 2020, o 23:50

wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 23:40
Szymon92 pisze:
8 lutego 2020, o 23:13
wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 23:11

Nerwicę mam zdiagnozowana już dwa lata a pierwsze lęki zaczęły mi się 3 lata temu, nerwica się uspokoiła po lekach jakie wtedy przyjmowałem,głównie była to hipochondria która przeradzała się w wiele natręct lęków i masy innych nerwicowych obrazów,wzrokowych itd, wszystko było na dobrej drodze miło spędziłem wakacje,w październiku dostałem ataku paniki,po czym wjechała na mnie depresonalizacja i deralizacja z która mecze się do teraz,popadam w stany depresyjne i straszą anhedonie porzuciłem wiele zainteresować itd masz wszystkie z glowych objawów DD,staram się czytać posty o odburzaniu i akceptacji no ale jak widać jeszcze ciężko z tym u mnie
A powiedz mi jak u Ciebie ze snem? Trudności w zasypianiu, wybudzenia?
Kiedyś bardzo często wybudzanie w nocy a wręcz zrywanie się pod silnym stresem i lękiem rożnego rodzaju porażenia przysenne itp teraz mój sen jest dziwny potrafię się wybudzić w nocy czując napięcie stres a pójdę za chwilkę nadal spać,często po wybudzeniu w nocy czy nad ranem zastanawiam się czy na pewno to ja typowe odrealnienie,przez jakiś czas miałem roznieś różne „tiki” i drżenia mięśni przed zaśnięciem
Pierwsza i najważniejsza misja dla Ciebie to uregulować sen. Napisz do mnie wiadomość, najpóźniej jutro napiszę Ci co i jak.
eryk29
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 8 lutego 2020, o 20:17

9 lutego 2020, o 06:48

Pokrótce moja historia. Od ponad 10 lat nerwica po traumatycznym wydarzeniu. Przerabiałem lęk przed różnymi nowotworami, przed utratą równowagi, lęk uogólniony, natrętne myśli w efekcie stany depresyjne - pół roku farmakoterapii, po odstawieniu nawrót lęku. Doświadczyłem derealizacji co wywołało ogromny lęk przed schizofrenią. Międzyczasie rozpocząłem terapię psychodynamiczną, która na te stany nie pomogła, chociaż pewne sprawy mi poukładała. Staram się odburzyć, ale co chwilę nerwica łapie się czegoś innego. Teraz mam bardzo dziwny stan, w którym boję się CHAD. Od kilkunastu dni mam ogromne wahania energii. Z normalnego poziomu do takiego, że aż mnie roznosi. Obserwuje to zwłaszcza wieczorem i rano. Jeśli chodzi o nastrój to wahania tez występują, ale nie na taką skalę. Niestety cały czas analizuje swoje zachowanie z poprzednich dni, czy aby na pewno nie zrobiłem, powiedziałem czegoś nienormalnego.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

9 lutego 2020, o 15:13

Kłujący, przeszywający ból w klatce z lewej strony, coś jakby nożem ciąć. Caly dzień uciski i kłucie w klatce, napięcie nerwowe. Mieliście?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

9 lutego 2020, o 15:45

Nerwyzestali pisze:
9 lutego 2020, o 15:13
Kłujący, przeszywający ból w klatce z lewej strony, coś jakby nożem ciąć. Caly dzień uciski i kłucie w klatce, napięcie nerwowe. Mieliście?
Miałem, spokojnie 😉
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

9 lutego 2020, o 15:51

Szymon92 pisze:
9 lutego 2020, o 15:45
Nerwyzestali pisze:
9 lutego 2020, o 15:13
Kłujący, przeszywający ból w klatce z lewej strony, coś jakby nożem ciąć. Caly dzień uciski i kłucie w klatce, napięcie nerwowe. Mieliście?
Miałem, spokojnie 😉
Przy tym chyba takie cieplo tez czylem w tej okolicy
Nowy26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 14 grudnia 2018, o 18:27

10 lutego 2020, o 12:18

Miał ktoś zaciśnięte miesnie wokoło klatki piersiowej, barków? Takie napięcie ciagle, jakby lekki zakwas, który daje lęk związany z oddychaniem? Taka obręcz?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

10 lutego 2020, o 12:20

Nowy26 pisze:
10 lutego 2020, o 12:18
Miał ktoś zaciśnięte miesnie wokoło klatki piersiowej, barków? Takie napięcie ciagle, jakby lekki zakwas, który daje lęk związany z oddychaniem? Taka obręcz?
Witaj!
Ja miałem na samym początku, zaraz po pierwszym ataku paniki.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

11 lutego 2020, o 11:24

wiki12 pisze:
8 lutego 2020, o 10:39
Mam pytanie do ludzi którzy biorą leki ssri czy innego rodzaju antydepresanty itd macie tak ze po alkoholu przykładowo 3 piwach czujecie się tak strasznie pijani i zmęczeni i nastepnego dnia macie takie dziwne wyobrażenie ze ten poprzedni dzień jak było się pod wpływem to był jakiś film? To przez leki?
W życiu nie wypiłabym alkoholu biorąc takie leki
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Nieadekwatny
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2018, o 08:20

11 lutego 2020, o 15:30

Nie przeczytałem całych 910 stron więc może się powtarzać. Moje wątpliwości dotyczą ciągłego odczuwania ogromnego zimna. Dłonie są tak zimne, że aż bolą, niemniej nie chodzi tu tylko o same kończyny ale o całe ciało. W ramach ciekawostki wspomnę o pewnej sytuacji, której jestem bohaterem. W moim przypadku fobia społeczna (która jest nieodłączną towarzyszką mojego życia od najmłodszych lat) ewoluowała po raz kolejny i sprawia, że będąc na wykładzie na studiach, mam jednocześnie zimne i spocone dłonie. No, jakbym tego nie doświadczył na sobie to bym nie uwierzył, że taka sytuacja jest w ogóle możliwa :)
Mam takie wątpliwości ponieważ, jestem po operacji zatok i innych przy tym dolegliwości górnych dróg oddechowych i zastanawiam się czy też problem z przewrażliwieniem na zimno nie jest spowodowany przez alergie.
Przyglądam się swoim potworom i stawiam im czoło!
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

12 lutego 2020, o 01:12

Nieadekwatny pisze:
11 lutego 2020, o 15:30
Nie przeczytałem całych 910 stron więc może się powtarzać. Moje wątpliwości dotyczą ciągłego odczuwania ogromnego zimna. Dłonie są tak zimne, że aż bolą, niemniej nie chodzi tu tylko o same kończyny ale o całe ciało. W ramach ciekawostki wspomnę o pewnej sytuacji, której jestem bohaterem. W moim przypadku fobia społeczna (która jest nieodłączną towarzyszką mojego życia od najmłodszych lat) ewoluowała po raz kolejny i sprawia, że będąc na wykładzie na studiach, mam jednocześnie zimne i spocone dłonie. No, jakbym tego nie doświadczył na sobie to bym nie uwierzył, że taka sytuacja jest w ogóle możliwa :)
Mam takie wątpliwości ponieważ, jestem po operacji zatok i innych przy tym dolegliwości górnych dróg oddechowych i zastanawiam się czy też problem z przewrażliwieniem na zimno nie jest spowodowany przez alergie.

Tez mam ten objaw, kiedy uaktywnia mi się lęk to mam zimne i spocone ręce
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
wwax
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 110
Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38

12 lutego 2020, o 09:02

Po kilku dniach spokoju wracam, chociaż już bez ciągłego nakręcenia.
Odpuściłem sobie w końcu tą trzustkę, uspokoiłem głowę - wcale nie jest łatwo o tym nie myśleć ale wychodzi mi to całkiem dobrze i co najważniejsze coraz lepiej.
Od 2 dni mam taki dziwny objaw, przy pochylaniu, czasem przy siedzeniu "ciągnie mnie/gniecie" coś na całych plecach(w linii poziomej) od jednego boku do drugiego(gdybym miał określić wysokość to mniej więcej 5cm powyżej pępka tylko na plecach). Uczucie tak jakbym się ciągle opierał o jakiś wąski przedmiot...
Miał ktoś coś takiego?

A tak na marginesie to nigdy nie myślałem, że delikatny ból=dyskomfort a ten sam ból+lęk/nakręcenie staje się sytuacją zagrażającą życiu i wydaje się być nie do zniesienia...
ODPOWIEDZ