Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
mikołaj33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 grudnia 2015, o 12:43

10 stycznia 2020, o 13:20

Od jakiegoś czasu mam dziwne uczuci przy chodzeniu, jakby podłoga falowała raz do góry a raz na dół. Poza tym tętno niby w normie, w spoczynku miedzy 70-85 a ja czuje możne bicie serca. Chwilami podskakują mieśnie - magnez pomaga, witamina d troche niska bo 28,
miał ktos z Was takie dziwne odczucia przy chodzeniu?
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

10 stycznia 2020, o 14:02

mikołaj33 pisze:
10 stycznia 2020, o 13:20
Od jakiegoś czasu mam dziwne uczuci przy chodzeniu, jakby podłoga falowała raz do góry a raz na dół. Poza tym tętno niby w normie, w spoczynku miedzy 70-85 a ja czuje możne bicie serca. Chwilami podskakują mieśnie - magnez pomaga, witamina d troche niska bo 28,
miał ktos z Was takie dziwne odczucia przy chodzeniu?
Tak.nie przejmuj sie tym.Sprawdz cukier,uszy,poczytaj o otolitach.Masz okulary?
mikołaj33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 grudnia 2015, o 12:43

10 stycznia 2020, o 16:12

Okularów nie mam, cukier ok, uszy zdrowe, w MR pod kątem szumów kt też mam nic poważnego nie wyszło
Wkurza to maksymalnie, nogi i rece chwilami jakby były z waty lub nic nie wazyly
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

10 stycznia 2020, o 16:47

mikołaj33 pisze:
10 stycznia 2020, o 16:12
Okularów nie mam, cukier ok, uszy zdrowe, w MR pod kątem szumów kt też mam nic poważnego nie wyszło
Wkurza to maksymalnie, nogi i rece chwilami jakby były z waty lub nic nie wazyly
To sam sobie odpowiedziałeś.Taka to przypadłość.trzeba zaakceptować,nie zauważać a sama przejdzie...
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 906
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

10 stycznia 2020, o 18:15

mikołaj33 pisze:
10 stycznia 2020, o 13:20
Od jakiegoś czasu mam dziwne uczuci przy chodzeniu, jakby podłoga falowała raz do góry a raz na dół. Poza tym tętno niby w normie, w spoczynku miedzy 70-85 a ja czuje możne bicie serca. Chwilami podskakują mieśnie - magnez pomaga, witamina d troche niska bo 28,
miał ktos z Was takie dziwne odczucia przy chodzeniu?
Ja tak mam a w chwilach silnego stresu bardzo silne takze norma. Ale może warto odwiedzic Fizjoterapeute i zbadac kręgosłup
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
mikołaj33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 grudnia 2015, o 12:43

10 stycznia 2020, o 18:56

Byłem u fizjo, mam zwichrowane plecy. Poza tym uderza mi gorącem w uszy, robiłem z 10 mięs temu ft3 i ft4 i jest ok. Ciśnienie ogólnie ok 125/80, przy zdenerwowaniu skacze do 145/90 na chwile. Aż się nie chce wierzyć że to nerwica
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 906
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

10 stycznia 2020, o 20:05

mikołaj33 pisze:
10 stycznia 2020, o 18:56
Byłem u fizjo, mam zwichrowane plecy. Poza tym uderza mi gorącem w uszy, robiłem z 10 mięs temu ft3 i ft4 i jest ok. Ciśnienie ogólnie ok 125/80, przy zdenerwowaniu skacze do 145/90 na chwile. Aż się nie chce wierzyć że to nerwica
To moze kwestia kręgosłupa jeśli masz cos z plecami. Ale powiem Ci ze ja tak jak juz wspomniałam w momentach silnego stresu nogi ja waty.nawet ostatnio wyszlam na zakupy ide sobie ide i nagle jakas chora myśl i momentalnie nogi jak nie moje dokładnie jak z waty. Wszystko stres. Swoja droga od stresu kręgosłup tez siada mnie fizo powiedział ze mam bole przeciążeniowe oraz właśnie od stresu. Niestety w dużym napięciu mięśnie bardzo cierpią, A jeszcze zapytam robiles glukoze, może masz jakieś wahania cukru?
Co do ciśnienia ja ma w drugą stronę ciagle za niskie, wiecznie śpiąca i zmęczona bez energii, w glowie szum i jakies poczucie oszolomienia . Na te napięcie mięśnie pomagają mi medytacje z YouTube ogólnie fajnie wyciszaja zwłaszcza przed snem, joga nidra sa mega, to naprawdę bardzo głęboka relaksacji tylko trzeba kogos znalesc z miłym głosem. Oczywsciet tez super sa relaksacje jacobsona i shultza.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

10 stycznia 2020, o 22:08

mikołaj33 pisze:
10 stycznia 2020, o 13:20
Od jakiegoś czasu mam dziwne uczuci przy chodzeniu, jakby podłoga falowała raz do góry a raz na dół. Poza tym tętno niby w normie, w spoczynku miedzy 70-85 a ja czuje możne bicie serca. Chwilami podskakują mieśnie - magnez pomaga, witamina d troche niska bo 28,
miał ktos z Was takie dziwne odczucia przy chodzeniu?
Ja tak miałam i dołożę do tego, co ty opisałeś, że nigdy nie byłam pewna czy dobrze wymierzylam stopa w powierzchnię tego po czym chodziłam, bo tak mi falowała. Albo wrzucałam pieniądze do portmonetki i miałam wrażenie, że one mi tak wpływają do niej w jakimś zwolnionym tempie. To była nerwica. Przestałam zwracać na to uwagę, czyli bać się tego i przeszło.
mikołaj33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 grudnia 2015, o 12:43

11 stycznia 2020, o 15:14

Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi. Staram się wierzyć i ignorować, akceptować objawy.
Na uderzenia gorąca np.w uszy pomaga mi spacer. Jak się zmęczę na dworzu to przechodzi. Na falowanie podłogi pomagaja ćwiczenia fizyczne, niestety nie mija to na stałe.
mikołaj33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 grudnia 2015, o 12:43

11 stycznia 2020, o 15:40

Mam jeszcze jeden męczący objaw, jedno ucho robi się nagle gorące, nawet nie wiem do jakiego lekarza z tym isc
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

12 stycznia 2020, o 13:24

mikołaj33 pisze:
11 stycznia 2020, o 15:40
Mam jeszcze jeden męczący objaw, jedno ucho robi się nagle gorące, nawet nie wiem do jakiego lekarza z tym isc
Raczej adrenalina chyba że mylisz żelazko z telefonem.Na wszelki wypadek nie odbieraj komórki jak prasujesz :DD
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

13 stycznia 2020, o 17:35

Cześć, mam do Was pytanie, bo od ponad tygodnia utrzymuje się u mnie jeden objaw. Niekoniecznie musi on być związany z nerwicą, ale może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc lub coś podpowiedzieć. Na łydce mam widoczną pod skórą żyłkę, nie dużą, cienką, ale widoczną bardziej niż inne. Pamiętam, że mam ją od zawsze, a mam 19 lat. Co jakiś czas, a od tygodnia w nasilonym stopniu, czuję w tym miejscu mrowienie, pulsowanie, tak jakbym czuła przepływającą krew. Czasem łapie mnie taki lekki skurcz w tych okolicach, ale to wszystko nie jest bolesne, po prostu sprawia taki dyskomfort i dziwne wrażenie "łaskotania". Czy to możliwe, że mam jakiś problem z żyłami/żylaki? Od czego może być takie uczucie? Proszę Was bardzo o jakieś sugestie
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

13 stycznia 2020, o 18:02

AnxietyDisorder0 pisze:
13 stycznia 2020, o 17:35
Cześć, mam do Was pytanie, bo od ponad tygodnia utrzymuje się u mnie jeden objaw. Niekoniecznie musi on być związany z nerwicą, ale może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc lub coś podpowiedzieć. Na łydce mam widoczną pod skórą żyłkę, nie dużą, cienką, ale widoczną bardziej niż inne. Pamiętam, że mam ją od zawsze, a mam 19 lat. Co jakiś czas, a od tygodnia w nasilonym stopniu, czuję w tym miejscu mrowienie, pulsowanie, tak jakbym czuła przepływającą krew. Czasem łapie mnie taki lekki skurcz w tych okolicach, ale to wszystko nie jest bolesne, po prostu sprawia taki dyskomfort i dziwne wrażenie "łaskotania". Czy to możliwe, że mam jakiś problem z żyłami/żylaki? Od czego może być takie uczucie? Proszę Was bardzo o jakieś sugestie
Brzmi jak żylak po prostu. Każdy chyba jakiegoś ma.
/przerwa od forum
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

13 stycznia 2020, o 18:14

lubieplacki13 pisze:
13 stycznia 2020, o 18:02
AnxietyDisorder0 pisze:
13 stycznia 2020, o 17:35
Cześć, mam do Was pytanie, bo od ponad tygodnia utrzymuje się u mnie jeden objaw. Niekoniecznie musi on być związany z nerwicą, ale może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc lub coś podpowiedzieć. Na łydce mam widoczną pod skórą żyłkę, nie dużą, cienką, ale widoczną bardziej niż inne. Pamiętam, że mam ją od zawsze, a mam 19 lat. Co jakiś czas, a od tygodnia w nasilonym stopniu, czuję w tym miejscu mrowienie, pulsowanie, tak jakbym czuła przepływającą krew. Czasem łapie mnie taki lekki skurcz w tych okolicach, ale to wszystko nie jest bolesne, po prostu sprawia taki dyskomfort i dziwne wrażenie "łaskotania". Czy to możliwe, że mam jakiś problem z żyłami/żylaki? Od czego może być takie uczucie? Proszę Was bardzo o jakieś sugestie
Brzmi jak żylak po prostu. Każdy chyba jakiegoś ma.
Chyba nie każdy, żylaki to już jest objaw choroby, miażdżycy/zakrzepicy... a ja raczej nie mam takich problemów i ta żyła byłaby pewnie nabrzmiała, a ona po prostu jest od zawsze widoczna. Teraz to już nie wiem :roll:
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 906
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

13 stycznia 2020, o 18:15

AnxietyDisorder0 pisze:
13 stycznia 2020, o 17:35
Cześć, mam do Was pytanie, bo od ponad tygodnia utrzymuje się u mnie jeden objaw. Niekoniecznie musi on być związany z nerwicą, ale może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc lub coś podpowiedzieć. Na łydce mam widoczną pod skórą żyłkę, nie dużą, cienką, ale widoczną bardziej niż inne. Pamiętam, że mam ją od zawsze, a mam 19 lat. Co jakiś czas, a od tygodnia w nasilonym stopniu, czuję w tym miejscu mrowienie, pulsowanie, tak jakbym czuła przepływającą krew. Czasem łapie mnie taki lekki skurcz w tych okolicach, ale to wszystko nie jest bolesne, po prostu sprawia taki dyskomfort i dziwne wrażenie "łaskotania". Czy to możliwe, że mam jakiś problem z żyłami/żylaki? Od czego może być takie uczucie? Proszę Was bardzo o jakieś sugestie
Najlepiej pokaz lakarzowi pierwszego kontaktu.jesli to zylak to tez trzeba wyleczyc.jak bardzo sie martwisz zapisz się na usg żył. Lepiej wiedzieć i wyleczyc
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
ODPOWIEDZ