przemo95 pisze: ↑23 lipca 2019, o 09:45
Wczoraj bylem na usg brzucha, wszystko okej.
Dzis lub jutro pojde z wynikiem do lekarza swojego.
W czwartek bylem u rodzinnej, badała mnie sluchawkami , płuca i oskrzela i powiedziała ze czyste, pozniej badala tez brzuch rękoma , tez nic nie wyczula ale dala skierowanie na to usg. W piatek tez sie nakrecilem z tym dyskomfortem w lewym boku i pojechalem na SOR, lekarz badal brzuch i osluchiwał tez pluca i o oskrzela i mowil ze okej a w piątek popołudniu wyczulem takie zgrubienie pod lewą łopatką, pod prawa tego nie ma.
Nie wiem czy tego nie wyczuli/nie widzieli albo to moze normalne?
Poprosilem mame a pozniej dziewczyne i macaly mnie tam i tez mowily ze wszystko okej.
Teraz w sumie sie jeszcze raz dokladnie tam macałem i nic tam nie było.
Popadam juz w paranoje.

Skoro dwóch lekarzy powiedziało, że nic Ci nie jest to w czym problem? Chyba, że skończyłeś medycynę to zwracam honor

A tak na serio to proszę Cię przeczytaj w momencie relaksu to co napisałeś, podejdź do tego racjonalnie i zastanów się jak głupio to brzmi

Ja wciąż miewam takie akcje czasami i problemy, że daję się wkręcić nerwicy w jakieś somaty. Ale staram się nie dawać na to przyzwolenia. Zauważ, że to Ty się nakręcasz, to Ty prosisz wszystkich, żeby się Tobą zajmowali. To Ty jesteś początkiem tego szaleństwa :p ALE ALE ALE pocieszenie polega na tym, że i TY!!!! jesteś rozwiązaniem! A powtarzam to jak mantrę, że jeśli masz siłę wkręcić sobie chorobę to masz siłę się tego pozbyć!!!!!
Odstaw emocje i pomyśl - lekarze mówią, że jestem zdrowy. Czemu więc im nie wierzysz?
Ciągłym skanowaniem, macaniem, sprawdzaniem sam się nakręcasz i sam sobie robisz krzywdę. Wystarczy odpuścić, wszystko minie jak ręką odjął. Uwierz mi, że jest w Tobie wielka moc!!! super> super> super>