Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

17 lipca 2019, o 13:27

Witajcie, czy przy tych wszystkich objawach normalne jest to że jest się ciągle sennym, zmęczonym bez energii? A dłuższy spacer to już bardzo duży wysiłek. Mam też podskoki tętna, bóle w klatce, uciski...Ale przy tych objawach umiem się już uspokoić, mam świadomość że było to tyle razy i to tylko nerwica , nie jest to przyjemne Ale wytrzymuje. Martwi mnie to ciągle zmęczenie że bardzo chce się coś zrobić, wyjść spotkać się ze znajomymi, wyskoczyć na zakupy A jestem mega słabą...I to się ciąć nie już tygodniami. Wiem że wychodzenie to proces Ale czy to zmęczenie to normalny objaw;( ?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

17 lipca 2019, o 13:59

Karola87 pisze:
17 lipca 2019, o 13:27
Witajcie, czy przy tych wszystkich objawach normalne jest to że jest się ciągle sennym, zmęczonym bez energii? A dłuższy spacer to już bardzo duży wysiłek. Mam też podskoki tętna, bóle w klatce, uciski...Ale przy tych objawach umiem się już uspokoić, mam świadomość że było to tyle razy i to tylko nerwica , nie jest to przyjemne Ale wytrzymuje. Martwi mnie to ciągle zmęczenie że bardzo chce się coś zrobić, wyjść spotkać się ze znajomymi, wyskoczyć na zakupy A jestem mega słabą...I to się ciąć nie już tygodniami. Wiem że wychodzenie to proces Ale czy to zmęczenie to normalny objaw;( ?
Oczywiście,że normalny w tym nienormalnym szicie,klasyk bym rzekła,mnie męczy nawet podnoszenie powiek, także luz
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

17 lipca 2019, o 14:51

A czy to kiedykolwiek minie? Radzę sobie napewno już lepiej z tym całym problemem, ale to uczucie zmęczenia zawroty szum w glowie dalej trzymia. Czy ignorowanie ich spowoduje że będą się zmniejszać? Zazwyczaj jak jestem mega zmęczona to zamiast się położyć to próbuje coś zrobić żeby dodać sobie energii Ale może lepsza droga jest się położyć?:( gowno to jest okropne:(
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

17 lipca 2019, o 15:00

I w jaki sposób olewacie te objawy typu zawroty głowy i zmęczenie?
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

17 lipca 2019, o 15:08

Karola87 pisze:
17 lipca 2019, o 14:51
A czy to kiedykolwiek minie? Radzę sobie napewno już lepiej z tym całym problemem, ale to uczucie zmęczenia zawroty szum w glowie dalej trzymia. Czy ignorowanie ich spowoduje że będą się zmniejszać? Zazwyczaj jak jestem mega zmęczona to zamiast się położyć to próbuje coś zrobić żeby dodać sobie energii Ale może lepsza droga jest się położyć?:( gowno to jest okropne:(
Póki nie będziesz próbować i nie będzie uparta to będzie mijać i wracać. To nie minie w dwa dni, zwłaszcza jeśli trwa pewnie już sporo. Nawadaniasz się odpowiednio? Uprawiasz sport? Jesz zdrowo? Bierzesz magnez? Jeśli chcesz się położyć to leż. Jak się zawsze będziesz zmuszać do aktywności to kiedy masz mieć czas na regenerację?
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

17 lipca 2019, o 15:28

Z nawadniania różnie z 1.5 l wody wypije Ale więcej nie zawsze się uda.za to dużo soków i herbat owocowych więc myślę że jest ok. Magnez biorę Ale nie wiem czy jest ok. Bo jest tego tyle że trudno pokonać właściwego wyboru. Jaka dawkę polecacie? Sportu mam mało to jest duży minus, chodzę na spacery, joga raz w tygodniu, Zumba 1 lub 2 w tygodniu muszę ogarnąć więcej czasu na sport( Ale muszę wychodzić z kims zwłaszcza na długie spacery)
Patrycja81
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 14:56

17 lipca 2019, o 15:53

Karola87 pisze:
17 lipca 2019, o 15:28
Z nawadniania różnie z 1.5 l wody wypije Ale więcej nie zawsze się uda.za to dużo soków i herbat owocowych więc myślę że jest ok. Magnez biorę Ale nie wiem czy jest ok. Bo jest tego tyle że trudno pokonać właściwego wyboru. Jaka dawkę polecacie? Sportu mam mało to jest duży minus, chodzę na spacery, joga raz w tygodniu, Zumba 1 lub 2 w tygodniu muszę ogarnąć więcej czasu na sport( Ale muszę wychodzić z kims zwłaszcza na długie spacery)
HEJ, Wszystko co opisujesz jest mi bliskie i znane , bo wszytsko wystépowalo, czasami jeszcze sié pojawia , ale zadko. Natomiast osobiscie uwazam, ze musisz o siebie zadbac- jezeli uznasz , ze czujesz sie na tyle zle , ze powinnas sie polozyc, poloz sie , zaakceptuj swoj stan, to minie..Jest dobrze czasami przerzucic uwage na cos innego, zajac sie czyms, takie odwrocenie uwagi czésto sié sprawdza, jasne nie zawsze dziala, ale probuj i sie nie poddawaj !!!
Minie zobaczysz !mysl pozytywnie , jedz zdrowo i cwicz , znajdz czas dla siebie !!!!pozdrawiam !
sylwiasempik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 10:31

17 lipca 2019, o 18:30

moje objawy,zatkane uszy,bujanie ,kiwanie jakby na boki, zawroty głowy,żyły na rekach robią się nabrzmiałe a raz się skurczają,lęk dziwny trwające całe dnie,niewyrażne widzenie całe dnie, nudności,płytki oddech jakby w płucach powietrza nie było, mimo ignorowania objawy nie mijają,kiedyś pieczenie swędzenie ciała, lękowe myśli, uczucie obłedu czuje że zaraz po mnie, ataki paniki jak gdześ jadę dalej gdzie blisko szpitala nie ma że nie uratuja mnie na czas ma ktoś?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

17 lipca 2019, o 19:09

Karola87 pisze:
17 lipca 2019, o 14:51
A czy to kiedykolwiek minie? Radzę sobie napewno już lepiej z tym całym problemem, ale to uczucie zmęczenia zawroty szum w glowie dalej trzymia. Czy ignorowanie ich spowoduje że będą się zmniejszać? Zazwyczaj jak jestem mega zmęczona to zamiast się położyć to próbuje coś zrobić żeby dodać sobie energii Ale może lepsza droga jest się położyć?:( gowno to jest okropne:(
Nie umiem Ci na to odpowiedzieć,pewnie kiedy minie nerwica miną i jej objawy ale czy i kiedy minie to zależy przede wszystkim od Ciebie .Myślę,że jeśli organizm sugeruje ,że jest zmęczony i śpiący warto jednak się położyć nawet na 30 minut w dzień ,a w nocy przesypiać te 8 godzin .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

17 lipca 2019, o 21:37

A może powinnam dokładniej się przebadać? Może jest jakiś nie dobór witamin, Albo anemia,
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

17 lipca 2019, o 21:47

Przez te całe objawy i leki że coś jest nie tak z sercem to przez kilka miesięcy mało się ruszyłam bo bałam się że tetno będzie szaleć...teraz boję się że za bardzo zaniedbslam mój organizm...Ale przez strach nie miałam siły na nic, nawet głupie wyjście do znajomych było dla mnie kara:(
Patrycja81
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 14:56

17 lipca 2019, o 22:33

Karola87 pisze:
17 lipca 2019, o 21:47
Przez te całe objawy i leki że coś jest nie tak z sercem to przez kilka miesięcy mało się ruszyłam bo bałam się że tetno będzie szaleć...teraz boję się że za bardzo zaniedbslam mój organizm...Ale przez strach nie miałam siły na nic, nawet głupie wyjście do znajomych było dla mnie kara:(
TRZEBA ZAKCEPTOWAC TEN STAN , ON MINIE ...NATOMIAST PROBUJ WYCHODZIC DO ZNAJOMYCH , NIE ZAMYKAJ SIÉ NA LUDZI, JA TEZ TAK CZASAMI MAM, A JAK JUZ SIÉ RUSZÉ ZAWSZE OKAZUJE SIÉ , ZE TO DOBRY BYL POMYSL. NA PEWNO NIE ZANIEDBALAS ORGANIZMU , JA MIALAM POCZATKOWO TAKIE LÉKI, ZE NIE WYCHODZILAM Z DOMU PRZEZ 2 MIES , POTEM MALYMI KROKAMI KROK PO KROKU , A DZISIAJ PRAWIE WSZYSTKO WROCILO DO NORMY ! WROCI I U CIEBIE , NA SPOKOJNIE , TO NIE DZIEJE SIÉ Z DNIA NA DZIEN! TRWA, ALE TRZEBA Z TYM TROCHÉ POWALCZYC...
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

17 lipca 2019, o 22:58

Karola87 pisze:
17 lipca 2019, o 21:47
Przez te całe objawy i leki że coś jest nie tak z sercem to przez kilka miesięcy mało się ruszyłam bo bałam się że tetno będzie szaleć...teraz boję się że za bardzo zaniedbslam mój organizm...Ale przez strach nie miałam siły na nic, nawet głupie wyjście do znajomych było dla mnie kara:(
Pomału z tym wysiłkiem,ciało i umysł są zmęczone nerwicą, a Ty im teraz chcesz nie wiadomo ile zafundować sportu,myślę,że to co ćwiczysz obecnie to już bardzo dużo ,nierób sobie presji,ja też jestem na bakier ze sportem ale wiem,że blokuje mnie raczej lenistwo, a nie nerwica ,no może trochę jej objawy ale jednak zawsze byłam typem kanapowca . 'xxdd
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

18 lipca 2019, o 00:40

A ktoś tu miał tak ze nie czuł ze oddycha i się nakręcał ze się udusi zaraz ? Ze nie czuje ze w ogóle wykonują ta czynność i wzrasta lęk ...
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
Urzula123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46

18 lipca 2019, o 05:30

Ja tak miałam kilka razy, ale chyba się na to za mocno nie nakręciłam, więc jakoś minęło. Bardzo frustrujący objaw. A ja jednak dalej mam tę luźne stolce, dzisiaj idę do lekarza, bo to już nie żarty. Nie wiem czy nie rzucę w cholerę tych swoich tabletek, bo częstym skutkiem ubocznym przyjmowania asertinu są właśnie biegunki. Porozmawiam dzisiaj z lekarzem. Naprawdę mam dość tego wszystkiego.
Wczoraj strasznie denerwowałam się wizyta u okulisty i tak mnie wzięło, że pół dnia, aż do wieczora lupalo mnie w skroniach. Balam się, bo kilka lat temu na białkowe oka wyrosl mi malutki tłuszczyk, on nie boli ani nie rośnie, po prostu jest, a u okulisty nie byłam chyba z siedem lat i wczoraj skręciłam sobie cuda na temat tego tłuszczyku. Okazało się, że niepotrzebnie się bałam, bo to rzeczywiście dalej jest tłuszczyk a nie coś strasznego, dno oka ok, ale mam początki zaćmy, dostałam jakieś krople i zapewnienie, że jest duża szansa, by to się cofnęło. Strasznie przeżyłam te wizytę. A przez te luźne stolce mam wrażenie, że z tą swoją nerwica wracam powoli do punktu wyjścia, czyli dalej będę w czarnej doopie.
ODPOWIEDZ