Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
nadzieja1234
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
12 lipca 2019, o 08:15
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 07:26
Mam do was pytanie. Chodzi o to, że zazylam do tej pory 24 tabletki asertinu, ogólnie czuje się dobrze, ale od tygodnia mam jakąś dziwną biegunkę, dziwną bo męczy mnie tylko rano, że dwa razy muszę pójść do toalety i nie leci woda, tylko bardzo luźne stolce, gazy są wyjątkowo smrodliwe. Czy może być to skutkiem przyjmowania leku?
Istnieje też podejrzenie, że mogła zaszkodzić mi np metka, bo zgłupiałam doszczętnie i kupiłam ją w takie upały, a może czereśnie lub galareta z zimnych nóżek? Od dwóch dni biorę węgiel i probiotyk. Niby z dnia na dzień jest troszkę lepiej, ale postanowiłam, że jak przez weekend mi nie przejdzie, to pójdę do lekarza.
Powiedzcie czy takie obstrukcję żołądkowe zdarzają się wam przy przyjmowaniu leków? Martwię się, więc proszę o odpowiedź.
Tak, to normalne
Ja mam w zasadzie od miesiąca jakieś problemy co chwile w tych sprawach przez leki

wiec spokojnie to bardzo normalne
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
Urzula123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
12 lipca 2019, o 08:41
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:15
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 07:26
Mam do was pytanie. Chodzi o to, że zazylam do tej pory 24 tabletki asertinu, ogólnie czuje się dobrze, ale od tygodnia mam jakąś dziwną biegunkę, dziwną bo męczy mnie tylko rano, że dwa razy muszę pójść do toalety i nie leci woda, tylko bardzo luźne stolce, gazy są wyjątkowo smrodliwe. Czy może być to skutkiem przyjmowania leku?
Istnieje też podejrzenie, że mogła zaszkodzić mi np metka, bo zgłupiałam doszczętnie i kupiłam ją w takie upały, a może czereśnie lub galareta z zimnych nóżek? Od dwóch dni biorę węgiel i probiotyk. Niby z dnia na dzień jest troszkę lepiej, ale postanowiłam, że jak przez weekend mi nie przejdzie, to pójdę do lekarza.
Powiedzcie czy takie obstrukcję żołądkowe zdarzają się wam przy przyjmowaniu leków? Martwię się, więc proszę o odpowiedź.
Tak, to normalne
Ja mam w zasadzie od miesiąca jakieś problemy co chwile w tych sprawach przez leki

wiec spokojnie to bardzo normalne
To co będzie dalej? Przecież tak nie da się żyć? Trzeba będzie zmieniać lek? Nigdy wcześniej nie miałam problemów żołądkowych.
-
nadzieja1234
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
12 lipca 2019, o 09:35
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:41
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:15
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 07:26
Mam do was pytanie. Chodzi o to, że zazylam do tej pory 24 tabletki asertinu, ogólnie czuje się dobrze, ale od tygodnia mam jakąś dziwną biegunkę, dziwną bo męczy mnie tylko rano, że dwa razy muszę pójść do toalety i nie leci woda, tylko bardzo luźne stolce, gazy są wyjątkowo smrodliwe. Czy może być to skutkiem przyjmowania leku?
Istnieje też podejrzenie, że mogła zaszkodzić mi np metka, bo zgłupiałam doszczętnie i kupiłam ją w takie upały, a może czereśnie lub galareta z zimnych nóżek? Od dwóch dni biorę węgiel i probiotyk. Niby z dnia na dzień jest troszkę lepiej, ale postanowiłam, że jak przez weekend mi nie przejdzie, to pójdę do lekarza.
Powiedzcie czy takie obstrukcję żołądkowe zdarzają się wam przy przyjmowaniu leków? Martwię się, więc proszę o odpowiedź.
Tak, to normalne
Ja mam w zasadzie od miesiąca jakieś problemy co chwile w tych sprawach przez leki

wiec spokojnie to bardzo normalne
To co będzie dalej? Przecież tak nie da się żyć? Trzeba będzie zmieniać lek? Nigdy wcześniej nie miałam problemów żołądkowych.
Mnie bolał brzuch pierwsze dwa tygodnie codziennie a biegunki to nie miałam w sumie biegu mi poprostu no rano tak jak Ty ta konsystencja się zmieniła i tyle, z czasem jest coraz lepiej

no czekać trzeba

od tego się nie umiera... spokojnie

musiałabyś mieć wodnista biegunkę żeby lecieć do lekarza a tak to trzeba przeczekać i tyle
Lek się rozkręca do 6 tyg wiec na ten moment po 5 tyg brania muszę powiedzieć ze mimo wszystko mnie uspokoił i jest znacznie lepiej niż było

Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
Urzula123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
12 lipca 2019, o 10:27
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 09:35
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:41
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:15
Tak, to normalne
Ja mam w zasadzie od miesiąca jakieś problemy co chwile w tych sprawach przez leki

wiec spokojnie to bardzo normalne
To co będzie dalej? Przecież tak nie da się żyć? Trzeba będzie zmieniać lek? Nigdy wcześniej nie miałam problemów żołądkowych.
Mnie bolał brzuch pierwsze dwa tygodnie codziennie a biegunki to nie miałam w sumie biegu mi poprostu no rano tak jak Ty ta konsystencja się zmieniła i tyle, z czasem jest coraz lepiej

no czekać trzeba

od tego się nie umiera... spokojnie

musiałabyś mieć wodnista biegunkę żeby lecieć do lekarza a tak to trzeba przeczekać i tyle
Lek się rozkręca do 6 tyg wiec na ten moment po 5 tyg brania muszę powiedzieć ze mimo wszystko mnie uspokoił i jest znacznie lepiej niż było
Dziękuję ci, trochę się uspokoiłam, bo rzeczywiście nie da to takie typowe biegunki, apetyt też mam w miarę dobry, dużo pije żeby się nie odwodnić i biorę ten węgiel, bo chyba mi nie zaszkodzi. 9-go mam wizytę u psychiatry więc też sobie z nią o tym porozmawiam, teraz jest na urlopie. No masakra po prostu bo jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojska.
Jeszcze raz ci dziękuję.
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
12 lipca 2019, o 10:29
A mieliście takie uczucie ucisku, cisnienia, parcia w nosie jakby miala mi sie krew puścić?
-
nadzieja1234
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
12 lipca 2019, o 10:34
Nerwyzestali pisze: ↑12 lipca 2019, o 10:29
A mieliście takie uczucie ucisku, cisnienia, parcia w nosie jakby miala mi sie krew puścić?
Miałam taki ucisk w czole i myślałam ze mam chore zatoki, ale to czułam ze poprostu to ciśnienie jest tak wysokie już ze zaraz mi głowa wybuchnie

♀️ Ale no co przeszło z czasem :p nerwicowe objawy nie maja granic ponieważ każdy z nas tworzy sobie swoje własne piekło, to tylko zrozumienie ze nikt Ci nie pomoże prócz Ciebie i praca nas uspokojeniem się może uratować Ciebie i dać Ci żyć jak dawniej

ale to nie jest tak ze odrazu się do tego dochodzi, to z czasem zaczyna działac bo nam się często wydaje ze o przeczytałam/em i wiem już co robić a zaraz płaczemy i piszemy posta w stylu „czy ktoś tak miał...” sama tak robię, ale czy to coś nam da ? No to ze ktoś tak miał to nas uratuje ? Przecież wiele chorób fizycznych ma te same objawy i każdy tak ma chory na to i nie uratuje go to ze ma tak jak inni :p Zacznijmy brać odpowiedzialność za swoje życie, stosujecie afirmacje i zacznijcie planować życie

POLECAM KAŻDEMU ZEBG ZROBIĆ LISTĘ RZECZY KTÓRE ZAWSZE CHCIAŁ WYKONAĆ ALE NIGDY NIE ZROBIŁ I ZACZĄĆ JA SPEŁNIAĆ

Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
kaldunia18
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 431
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
12 lipca 2019, o 11:22
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 10:27
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 09:35
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:41
To co będzie dalej? Przecież tak nie da się żyć? Trzeba będzie zmieniać lek? Nigdy wcześniej nie miałam problemów żołądkowych.
Mnie bolał brzuch pierwsze dwa tygodnie codziennie a biegunki to nie miałam w sumie biegu mi poprostu no rano tak jak Ty ta konsystencja się zmieniła i tyle, z czasem jest coraz lepiej

no czekać trzeba

od tego się nie umiera... spokojnie

musiałabyś mieć wodnista biegunkę żeby lecieć do lekarza a tak to trzeba przeczekać i tyle
Lek się rozkręca do 6 tyg wiec na ten moment po 5 tyg brania muszę powiedzieć ze mimo wszystko mnie uspokoił i jest znacznie lepiej niż było
Dziękuję ci, trochę się uspokoiłam, bo rzeczywiście nie da to takie typowe biegunki, apetyt też mam w miarę dobry, dużo pije żeby się nie odwodnić i biorę ten węgiel, bo chyba mi nie zaszkodzi. 9-go mam wizytę u psychiatry więc też sobie z nią o tym porozmawiam, teraz jest na urlopie. No masakra po prostu bo jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojska.
Jeszcze raz ci dziękuję.
Mi psychiatra powiedział, ze nie ma co się męczyć i zmienił mi lek. Miałam okropne mdłości po SSRI no masakra. Później dostałam trójpierścieniowy anafranil i nie było żadnych ubocznych skutków.
-
nadzieja1234
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
12 lipca 2019, o 12:00
kaldunia18 pisze: ↑12 lipca 2019, o 11:22
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 10:27
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 09:35
Mnie bolał brzuch pierwsze dwa tygodnie codziennie a biegunki to nie miałam w sumie biegu mi poprostu no rano tak jak Ty ta konsystencja się zmieniła i tyle, z czasem jest coraz lepiej

no czekać trzeba

od tego się nie umiera... spokojnie

musiałabyś mieć wodnista biegunkę żeby lecieć do lekarza a tak to trzeba przeczekać i tyle
Lek się rozkręca do 6 tyg wiec na ten moment po 5 tyg brania muszę powiedzieć ze mimo wszystko mnie uspokoił i jest znacznie lepiej niż było
Dziękuję ci, trochę się uspokoiłam, bo rzeczywiście nie da to takie typowe biegunki, apetyt też mam w miarę dobry, dużo pije żeby się nie odwodnić i biorę ten węgiel, bo chyba mi nie zaszkodzi. 9-go mam wizytę u psychiatry więc też sobie z nią o tym porozmawiam, teraz jest na urlopie. No masakra po prostu bo jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojska.
Jeszcze raz ci dziękuję.
Mi psychiatra powiedział, ze nie ma co się męczyć i zmienił mi lek. Miałam okropne mdłości po SSRI no masakra. Później dostałam trójpierścieniowy anafranil i nie było żadnych ubocznych skutków.
U mnie w sumie to nie przeszkadza w życiu a i tak wolałam poczekać jak już przeszłam męczarnie przez pierwsze 3 tyg jak się wkręcał lek to myślałam ze to koniec ... a teraz powoli lepiej się robi wiec trze a zawsze czekać

Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
Urzula123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
12 lipca 2019, o 12:44
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 12:00
kaldunia18 pisze: ↑12 lipca 2019, o 11:22
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 10:27
Dziękuję ci, trochę się uspokoiłam, bo rzeczywiście nie da to takie typowe biegunki, apetyt też mam w miarę dobry, dużo pije żeby się nie odwodnić i biorę ten węgiel, bo chyba mi nie zaszkodzi. 9-go mam wizytę u psychiatry więc też sobie z nią o tym porozmawiam, teraz jest na urlopie. No masakra po prostu bo jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojska.
Jeszcze raz ci dziękuję.
Mi psychiatra powiedział, ze nie ma co się męczyć i zmienił mi lek. Miałam okropne mdłości po SSRI no masakra. Później dostałam trójpierścieniowy anafranil i nie było żadnych ubocznych skutków.
U mnie w sumie to nie przeszkadza w życiu a i tak wolałam poczekać jak już przeszłam męczarnie przez pierwsze 3 tyg jak się wkręcał lek to myślałam ze to koniec ... a teraz powoli lepiej się robi wiec trze a zawsze czekać
No to wygląda na to, że tylko ja mam tak, że przez pierwsze tygodnie czułam się świetnie, jakbym nic nie brała, a dopiero teraz w czwartym tygodniu mam jazdy z żołądkiem. Czy to możliwe, że lek nigdy mi się nie wkręci?
-
nadzieja1234
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
12 lipca 2019, o 14:42
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 12:44
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 12:00
kaldunia18 pisze: ↑12 lipca 2019, o 11:22
Mi psychiatra powiedział, ze nie ma co się męczyć i zmienił mi lek. Miałam okropne mdłości po SSRI no masakra. Później dostałam trójpierścieniowy anafranil i nie było żadnych ubocznych skutków.
U mnie w sumie to nie przeszkadza w życiu a i tak wolałam poczekać jak już przeszłam męczarnie przez pierwsze 3 tyg jak się wkręcał lek to myślałam ze to koniec ... a teraz powoli lepiej się robi wiec trze a zawsze czekać
No to wygląda na to, że tylko ja mam tak, że przez pierwsze tygodnie czułam się świetnie, jakbym nic nie brała, a dopiero teraz w czwartym tygodniu mam jazdy z żołądkiem. Czy to możliwe, że lek nigdy mi się nie wkręci?
Ja i w 5 tygodniu teraz mam jakieś objawy które nagle przychodzą, to jest losowe

ciesz się ze tak długo nic nie miałaś

Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
Urzula123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
12 lipca 2019, o 16:02
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 14:42
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 12:44
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 12:00
U mnie w sumie to nie przeszkadza w życiu a i tak wolałam poczekać jak już przeszłam męczarnie przez pierwsze 3 tyg jak się wkręcał lek to myślałam ze to koniec ... a teraz powoli lepiej się robi wiec trze a zawsze czekać
No to wygląda na to, że tylko ja mam tak, że przez pierwsze tygodnie czułam się świetnie, jakbym nic nie brała, a dopiero teraz w czwartym tygodniu mam jazdy z żołądkiem. Czy to możliwe, że lek nigdy mi się nie wkręci?
Ja i w 5 tygodniu teraz mam jakieś objawy które nagle przychodzą, to jest losowe

ciesz się ze tak długo nic nie miałaś
Bierzesz więc piąty tydzień? To twój pierwszy lek tego typu? Można powiedzieć, że prawie jedziemy na tym samym wózku. Jak radzilas sobie z tymi dziwnymi biegunkami? Brałaś węgiel i probiotyki?
Boisz się o to, co będzie dalej?
-
nadzieja1234
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
12 lipca 2019, o 16:55
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 16:02
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 14:42
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 12:44
No to wygląda na to, że tylko ja mam tak, że przez pierwsze tygodnie czułam się świetnie, jakbym nic nie brała, a dopiero teraz w czwartym tygodniu mam jazdy z żołądkiem. Czy to możliwe, że lek nigdy mi się nie wkręci?
Ja i w 5 tygodniu teraz mam jakieś objawy które nagle przychodzą, to jest losowe

ciesz się ze tak długo nic nie miałaś
Bierzesz więc piąty tydzień? To twój pierwszy lek tego typu? Można powiedzieć, że prawie jedziemy na tym samym wózku. Jak radzilas sobie z tymi dziwnymi biegunkami? Brałaś węgiel i probiotyki?
Boisz się o to, co będzie dalej?
tak, pierwszy lek tego typu i na pewno ostatni bo uważam ze to głupota latami się zarywać chemia i mało zdrowe

biorę 5 tydzień i początki były ciężkie a teraz jest już ok, nie brałam nic poza ziołowymi tabletkami na uspokojenie i melisa, jestem zdania ze co mamy przecierpieć to nasze i nie do przeskoczenia :| wiec zaciskam zęby i czekam na poprawę która widzę każdego dnia

zaczynałam od bycia zamknięta w domu i płacząca a aktualnie wróciłam z wakacji gdzie robiłam dosłownie wszystko i w domu tez już się nie ograniczam

nie płacze na pewno i nie użalam się nad sobą tylko daje kopa sobie w tyłek sama i żyje dalej walcząc o lepsze jutro

Jak chcesz pogadać do zapraszam na priv

chętnie pomogę
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
Urzula123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
12 lipca 2019, o 20:55
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 16:55
Urzula123 pisze: ↑12 lipca 2019, o 16:02
nadzieja1234 pisze: ↑12 lipca 2019, o 14:42
Ja i w 5 tygodniu teraz mam jakieś objawy które nagle przychodzą, to jest losowe

ciesz się ze tak długo nic nie miałaś
Bierzesz więc piąty tydzień? To twój pierwszy lek tego typu? Można powiedzieć, że prawie jedziemy na tym samym wózku. Jak radzilas sobie z tymi dziwnymi biegunkami? Brałaś węgiel i probiotyki?
Boisz się o to, co będzie dalej?
tak, pierwszy lek tego typu i na pewno ostatni bo uważam ze to głupota latami się zarywać chemia i mało zdrowe

biorę 5 tydzień i początki były ciężkie a teraz jest już ok, nie brałam nic poza ziołowymi tabletkami na uspokojenie i melisa, jestem zdania ze co mamy przecierpieć to nasze i nie do przeskoczenia :| wiec zaciskam zęby i czekam na poprawę która widzę każdego dnia

zaczynałam od bycia zamknięta w domu i płacząca a aktualnie wróciłam z wakacji gdzie robiłam dosłownie wszystko i w domu tez już się nie ograniczam

nie płacze na pewno i nie użalam się nad sobą tylko daje kopa sobie w tyłek sama i żyje dalej walcząc o lepsze jutro

Jak chcesz pogadać do zapraszam na priv

chętnie pomogę
Ok, ja rozpracuje sobie to priv, a na razie pisze na ogólnym. Chętnie z tobą porozmawiam, bo chyba mamy podobny etap i podobne spojrzenie na te głupia nerwicę. Ty jesteś bardziej kumata w tych sprawach, więc chętnie z tobą porozmawiam. Jutro przyjrzę się tej poczcie prywatnej jak działa i napiszę do ciebie. Dziękuję za zaproszenie do rozmowy.
-
Urzula123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 20:46
13 lipca 2019, o 08:08
Nadziejo, wysyłałam wiadomość na priv, ale coś mi się wydaje, że nie poszło. Sprawdzisz?
-
nadzieja1234
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
13 lipca 2019, o 09:33
Urzula123 pisze: ↑13 lipca 2019, o 08:08
Nadziejo, wysyłałam wiadomość na priv, ale coś mi się wydaje, że nie poszło. Sprawdzisz?
Nic nie dostałam

Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy