Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
fairlylocal
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 kwietnia 2019, o 22:23

24 maja 2019, o 19:19

Znalazłam na amerykańskich stronach materiały o pieczeniu skóry w nerwicy, może komuś pomoże :)

https://youtu.be/DWhtIEpvbr8

https://www.anxietycentre.com/anxiety-s ... tion.shtml
adamczakowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 lutego 2019, o 12:02

25 maja 2019, o 14:46

Ludzie ratunku! Powiedzcie mi jak sobie radzić ze złością? Złość jest tak intensywna, że się mścicie, krzyczycie, wyrzywacie i płaczecie i tak w kółko? Nie macie siły na nic, na życie, na obowiązki, nawet na przyjemności, wasze ciało i umysł podupadają, ale nic nie jest w was tak silne jak złość? Czy ją opanowywać, czy działać razem z nią? Co robić, żeby przeszłą i żeby życie stało się normalne? Na terapii psycholog powiedziała mi, że nerwica lękowa to stłumiona złość i gniew.
Awatar użytkownika
Ptasiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 180
Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00

25 maja 2019, o 15:28

adamczakowa pisze:
25 maja 2019, o 14:46
Ludzie ratunku! Powiedzcie mi jak sobie radzić ze złością? Złość jest tak intensywna, że się mścicie, krzyczycie, wyrzywacie i płaczecie i tak w kółko? Nie macie siły na nic, na życie, na obowiązki, nawet na przyjemności, wasze ciało i umysł podupadają, ale nic nie jest w was tak silne jak złość? Czy ją opanowywać, czy działać razem z nią? Co robić, żeby przeszłą i żeby życie stało się normalne? Na terapii psycholog powiedziała mi, że nerwica lękowa to stłumiona złość i gniew.
Zlosc trzeba uwolnic. Zobacz, skoro stłumiona zlosc oznacza nerwice lekowa, to co bedzie oznaczała wyrażona zlosc? :)) wolność od zaburzenia. Oczywiscie trzeba popracowac nad schematami, ale zlosc musi byc wyrażona inaczej odkłada sie w tobie. I przybiera postać leków lub somatow. U mnie przede wszystkim somaty. Tez mi moja terapeutka powiedziała, ze mam ogromne pokłady zlosci. Postaraj sie znaleźć sobie jakis sposob na uwolnienie tych emocji. Moze poboksować worek, pobiegać, to pomoze. Ale przede wszystkim przyjac i uhonorować. To sa twoje uczucia, do ktorych masz prawo.
No healing without feeling
adamczakowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 lutego 2019, o 12:02

25 maja 2019, o 19:08

Nie działa na mnie bieganie ani boksowanie. Dopóki się na kimś nie wyżyje (to najczęściej bliska osoba) albo dopóki nie wypłacze tak, że nie mam oczu na drugi dzień to nic a nic nie przechodzi :(
Aniołek Kasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 862
Rejestracja: 16 kwietnia 2019, o 11:20

25 maja 2019, o 20:48

Aktywność fizyczna przede wszystkim pomaga. Rozładować napięcie. Jak zostało napisane powyżej emocji nie wolno tłumić. Ale trzeba oczywiście nauczyć się panować nad nimi aby nie zrobić nikomu przykrości czy krzywdy.
Dobry psycholog potrafi pomóc w tym.
Lepiej czuć emocje jakiekolwiek... Czy złość czy smutek czy radość. Najgorzej uważam czuć obojętność.
Znam kilka psychologicznych sposobów radzenie sobie ze złością, żalem itp ale wolę nie udzielać rad i swoich sposobów na pokonanie chorób.
Pozdrawiam serdecznie.
Kocham życie 💙
mandywlocek
Świeżak na forum
Posty: 22
Rejestracja: 9 lipca 2016, o 13:32

25 maja 2019, o 22:51

Hej.. jak radzicie sobie z bujaniem,kołysaniem? Miałam 2 lata spokoju były jakieś rzadkie epizody.. nawet nie wiem jak to się stało,że samo odeszło bo bujało mną dobry rok. Ale od miesiąca znowu to samo-zapadania w chodnik,krzesło 🙄😏😣
Awatar użytkownika
Ptasiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 180
Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00

26 maja 2019, o 08:57

adamczakowa pisze:
25 maja 2019, o 19:08
Nie działa na mnie bieganie ani boksowanie. Dopóki się na kimś nie wyżyje (to najczęściej bliska osoba) albo dopóki nie wypłacze tak, że nie mam oczu na drugi dzień to nic a nic nie przechodzi :(
Wiesz, to były przykłady. Sprobuj znaleźć cos dla siebie. Jezeli uwolnisz adrenalinę, to sie lepiej poczujesz. Mnie pomahga boks i spacer, Czasem rzucenie talerzem. Tobie moze pomoc cos innego. Tylko to musi byc cos aktywnego, nie joga cY medytacja. To musi byc konkretny ruch. Poczytac sobie o Aleksandrze Lowenie. On ma swietne cwiczenia. Np. Kopanie w materac, skręcanie ręcznika przy jednoczesnym mówieniu/ krzyczeniu: „ nie! „Albo „ nie nawidze cie! „ czy cos w tym stylu. To co mamy musi z nas wyjsc, u mnie wychodzi w postaci somatow, co dalej nakreca leki itp. Wiec trzeba przerwać to koło. Poza tym musisz uświadomić sobie, ze nie masz prawa wyładowywać swojej zlosci na kims. Jestes dorosła osoba i należy nauczyć sie panowania nad emocjamii. Wiem, ze jest ciezko ( przerabiałam juz to), ale da sie znaleźć sposob na to by wywalić te emocje w lepszy sposob. Nawet skop ogrodek. Z pożytkiem bedzie. Generalnie, jesli ne jestes w stanie psychologicznie uwolnić emocji ( poczuc, skonfr9ntowac), to zrobic trzeba to fizyczńie, powodzenia w znalezieniu własnej drogi. cmok
No healing without feeling
Awatar użytkownika
Ptasiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 180
Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00

26 maja 2019, o 08:58

Aniołek Kasia pisze:
25 maja 2019, o 20:48
Aktywność fizyczna przede wszystkim pomaga. Rozładować napięcie. Jak zostało napisane powyżej emocji nie wolno tłumić. Ale trzeba oczywiście nauczyć się panować nad nimi aby nie zrobić nikomu przykrości czy krzywdy.
Dobry psycholog potrafi pomóc w tym.
Lepiej czuć emocje jakiekolwiek... Czy złość czy smutek czy radość. Najgorzej uważam czuć obojętność.
Znam kilka psychologicznych sposobów radzenie sobie ze złością, żalem itp ale wolę nie udzielać rad i swoich sposobów na pokonanie chorób.
Pozdrawiam serdecznie.
A ja bym chetnie posłuchała tych rad. Jestem w drodze odburzania, idzie mi Ok, ale zawsze mozna sie wspomóc. :)
No healing without feeling
Awatar użytkownika
AniaJa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 4 października 2018, o 09:40

27 maja 2019, o 10:55

Hej, bardzo proszę o pomoc, bardzo by mi ulżyło gdyby odezwał się ktoś kto doświadczał czegoś podobnego bo niestety uruchomiłam internet i się nakręciłam :( Od jakiegoś czas kiedy się rano budzę gdy spojrzę na biały sufit obraz mi wariuje, widzę pasy jak w starym telewizorze, troszkę też miga....kiedy patrzę w inne miejsce obraz jest ok, kiedy wrócę wzrokiem na biały sufit znów to samo. Trwa to kilka minut, 2-3, kiedy się już dobrze rozbudzę widzę ok...ale przeraża mnie to bardzo, czy ktoś miał takie zaburzenia widzenia? :(
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

27 maja 2019, o 11:00

AniaJa pewnie wzrok potrzebuje chwili aby przywyknąć do białego koloru. Ja kiedyś w zaburzeniu tak miałam że patrząc na białą ścianę lub śnieg widziałam takie czarne bąble ruszające się i migające :)
toczka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 9 kwietnia 2019, o 16:09

27 maja 2019, o 11:37

AniaJa pisze:
27 maja 2019, o 10:55
Hej, bardzo proszę o pomoc, bardzo by mi ulżyło gdyby odezwał się ktoś kto doświadczał czegoś podobnego bo niestety uruchomiłam internet i się nakręciłam :( Od jakiegoś czas kiedy się rano budzę gdy spojrzę na biały sufit obraz mi wariuje, widzę pasy jak w starym telewizorze, troszkę też miga....kiedy patrzę w inne miejsce obraz jest ok, kiedy wrócę wzrokiem na biały sufit znów to samo. Trwa to kilka minut, 2-3, kiedy się już dobrze rozbudzę widzę ok...ale przeraża mnie to bardzo, czy ktoś miał takie zaburzenia widzenia? :(

Takie powidoki czy zaburzenia widzenia zdarzają się przy nerwicy :) jeżeli nie bolą Cię oczy albo nie kręci Ci się w głowie to raczej nie ma powodów do obaw :)
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

27 maja 2019, o 21:42

olaa pisze:
5 maja 2019, o 09:19
Dziękuję za odp zagrody, ALE po prostu dziwi mnie jedna rzecz- żyję sobie w miarę normalnie, wydaje mi się, że nerwica minęła i nagle jest takie BUM? Czy ozdrowiency albo ktos z Was tak miał? Pozdrawiam.
Oj nerwica potrafi dac w kosc.Ja mialam tez objawy jak przy sm,nawet neurolog wyslal mnie do szpitala z podejrzeniem takiej diagnozy,bo odruchy nawet mialam patologiczne jak przy sm...w szpitalu mialam rezonans glowy i okazalo sie ,ze badanie wyszlo dobrze,nie bylo sladow sm....mam pytanko ,jak dlugo mialas szumy i jakie leki przepisal Ci laryngolog,ktore pomogly na szumy?
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

27 maja 2019, o 23:36

a czy ktos ma takie pulsowanie i tetnienie w bani przez wiekszosc dnia?
Mistrz 2021 (L)
fairlylocal
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 kwietnia 2019, o 22:23

28 maja 2019, o 07:31

Czy drętwienia, mrowienia występują u Was poza atakami paniki? Jak miałam atak i mnie wszystko mrowiło to się tego nie bałam, a jak mrowi non stop to świruję :( zawsze myślałem że somaty to tylko podczas lęku...
adamczakowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 27 lutego 2019, o 12:02

28 maja 2019, o 10:42

Ptasiek pisze:
26 maja 2019, o 08:57
adamczakowa pisze:
25 maja 2019, o 19:08
Nie działa na mnie bieganie ani boksowanie. Dopóki się na kimś nie wyżyje (to najczęściej bliska osoba) albo dopóki nie wypłacze tak, że nie mam oczu na drugi dzień to nic a nic nie przechodzi :(
Wiesz, to były przykłady. Sprobuj znaleźć cos dla siebie. Jezeli uwolnisz adrenalinę, to sie lepiej poczujesz. Mnie pomahga boks i spacer, Czasem rzucenie talerzem. Tobie moze pomoc cos innego. Tylko to musi byc cos aktywnego, nie joga cY medytacja. To musi byc konkretny ruch. Poczytac sobie o Aleksandrze Lowenie. On ma swietne cwiczenia. Np. Kopanie w materac, skręcanie ręcznika przy jednoczesnym mówieniu/ krzyczeniu: „ nie! „Albo „ nie nawidze cie! „ czy cos w tym stylu. To co mamy musi z nas wyjsc, u mnie wychodzi w postaci somatow, co dalej nakreca leki itp. Wiec trzeba przerwać to koło. Poza tym musisz uświadomić sobie, ze nie masz prawa wyładowywać swojej zlosci na kims. Jestes dorosła osoba i należy nauczyć sie panowania nad emocjamii. Wiem, ze jest ciezko ( przerabiałam juz to), ale da sie znaleźć sposob na to by wywalić te emocje w lepszy sposob. Nawet skop ogrodek. Z pożytkiem bedzie. Generalnie, jesli ne jestes w stanie psychologicznie uwolnić emocji ( poczuc, skonfr9ntowac), to zrobic trzeba to fizyczńie, powodzenia w znalezieniu własnej drogi. cmok
Wiesz co, strasznie spodobało mi się to co napisałaś o tym, że nie mam prawa rozładowywać emocji na innych, że jesteśmy dorosłymi osobami. Wcześniej się trochę usprawiedliwiałam, a bo "ja mam nerwice, to nie moja wina". Ale to prawda, jest dokładnie tak jak mówisz. Etap bycia dzieckiem minał, gdzie mogliśmy się rozpłakać i opluć kogoś. Teraz człowiek dorosły jest odpowiedzialny, nie tylko za innych ale przede wszystkim za siebie, za swoje emocje. Brawo za świetną myśl ! ;thx
ODPOWIEDZ