Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

31 marca 2019, o 15:01

Tez tak miewam. Nawraca fslami. Nie zwracac uwagi. Przejdzie.
marmazon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 12 lutego 2019, o 09:06

1 kwietnia 2019, o 00:42

znerwicowana_ja pisze:
31 marca 2019, o 11:14
mike48 pisze:
29 marca 2019, o 10:45
Witam! Jakie macie doświadczenia z uszami/słuchem w nerwicy? Niestety od paru dni piszczy mi w głowie (mam wrażenie, że nie w uszach, ale w środku głowy). Do tego mam wyczulony słuch i coś w rodzaju lekkiego ciśnienia w uszach. Ktoś z was miał coś podobnego? Pozdrawiam ;)
Mialam bardzo dlugo. Olewac i jeszcze raz olewac a nawet nie zauważysz kiedy samo minie
Piski, szumy - nie przejmuj się, to nerwica. Tak samo reagują np. oczy czyli swiatłowstręt albo suchość, pieczenie itp. Zaakceptuj to i zapomnij. Przejdzie :)
Korbi305
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 24 marca 2019, o 08:10

1 kwietnia 2019, o 12:08

mike48 pisze:
29 marca 2019, o 10:45
Witam! Jakie macie doświadczenia z uszami/słuchem w nerwicy? Niestety od paru dni piszczy mi w głowie (mam wrażenie, że nie w uszach, ale w środku głowy). Do tego mam wyczulony słuch i coś w rodzaju lekkiego ciśnienia w uszach. Ktoś z was miał coś podobnego? Pozdrawiam ;)
A ja nie będę powtarzał wpisów poprzedników,tylko potwierdzę co byś miał wiekszą pewność że to objaw nerwicowy i ginie jeśli się na nim nie skupiamy
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

1 kwietnia 2019, o 12:44

Dzięki za odpowiedzi, już jest lepiej, prawie nie zwracam na to uwagi :) pozdrawiam.
Awatar użytkownika
shyshqa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 28 marca 2019, o 11:36

1 kwietnia 2019, o 18:26

PatkaPatka pisze:
1 marca 2019, o 21:58
Sebastian rada jest jedna - zaakceptowac i starac sie nie poswiecac uwagi. Haha wkurzajace to ale raczej nie ma innej mozliwosci :D Jeslli Cie to pocieszy to tez tak mam wiec nie, ze sama gowno wiem a madruje.

Macie tez tak, ze objawy sie czesto zmieniaja, znikaja, pojawiaja nowe? Czasem z dnia na dzien sie moze to pozmieniac. Czesc objawow jest stala a inne ciagle sie zmieniaja. Zaakceptuje i oleje objaw, on przechodzi i pojawia sie inny. Ten nowy zaakceptuje i oleje to pojawia sie znowu cos innego. I tak ciagle.
Ja tak mam - uspokoje serce, to głowa mi daje popalić. Jak głowa przejdzie, to nogi mam sparaliżowane. Potem siada na ręce i mowę i tak w kółko.
Urzula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 87
Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07

1 kwietnia 2019, o 20:53

Trzeba przyznać, że paskudna jest ta nerwica i bardzo podstępna, bo łatwo można przeoczyć jakąś chorobę, skoro wszystkie objawy zwala się na nerwicę. Dobrze wiec mieć wykonywane badania na bieżąco, ale nie jest tak łatwo nadążyć z tymi badaniami, bo przecież ledwo człowiek coś sobie zbada, to mija jakiś czas i za chwilę znowu trzeba badać to samo, bo nigdy nie wiadomo czy przez ten czas który upłynął od badania w organizmie nie wykluła się jakąś choroba, a obserwować przecież trzeba serce, płuca, tarczycę, narządy rozrodcze, głowę, gardło, już nie mówiąc o całej jamie brzusznej, do tego raz na jakiś czas trzeba robić kolonoskopię, gartroskopie i Bóg wie co jeszcze. Człowiek przecież pracuje ma dużo obowiązków, tyle spraw do ogarnięcia i jeszcze ogarnięcie organizmu, żeby mieć kontrolę nad każda jego komórką. Jak żyć w takiej sytuacji?
Dzisiaj np bedac w sklepie złapała mnie gula w gardle ale z lewej strony, za chwilę już poczułam ból między łopatkami, ale na szczęście miałam że sobą wodę mineralną, popilam i przeszło od razu. Przecież zwariować można przez te wredna sukę nerwicę.
Wczoraj z kolei cały dzień zatykały mi się uszy i tak jakoś napierał ten ucisk prawie do środka głowy. Na to mam spodob- myje włosy i zatykanie uszu ustępuje. Najgorsze da dla mnie piski w uszach, bo po tych piskach zaraz zaczynam się źle czuć. Traktuje więc te piski jako dzwonek zapowiadajacy dziwne niespokojne i nieprzyjemne stany psychiczne.
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

1 kwietnia 2019, o 21:06

Urzula pisze:
1 kwietnia 2019, o 20:53
Trzeba przyznać, że paskudna jest ta nerwica i bardzo podstępna, bo łatwo można przeoczyć jakąś chorobę, skoro wszystkie objawy zwala się na nerwicę. Dobrze wiec mieć wykonywane badania na bieżąco, ale nie jest tak łatwo nadążyć z tymi badaniami, bo przecież ledwo człowiek coś sobie zbada, to mija jakiś czas i za chwilę znowu trzeba badać to samo, bo nigdy nie wiadomo czy przez ten czas który upłynął od badania w organizmie nie wykluła się jakąś choroba, a obserwować przecież trzeba serce, płuca, tarczycę, narządy rozrodcze, głowę, gardło, już nie mówiąc o całej jamie brzusznej, do tego raz na jakiś czas trzeba robić kolonoskopię, gartroskopie i Bóg wie co jeszcze. Człowiek przecież pracuje ma dużo obowiązków, tyle spraw do ogarnięcia i jeszcze ogarnięcie organizmu, żeby mieć kontrolę nad każda jego komórką. Jak żyć w takiej sytuacji?
Dzisiaj np bedac w sklepie złapała mnie gula w gardle ale z lewej strony, za chwilę już poczułam ból między łopatkami, ale na szczęście miałam że sobą wodę mineralną, popilam i przeszło od razu. Przecież zwariować można przez te wredna sukę nerwicę.
Wczoraj z kolei cały dzień zatykały mi się uszy i tak jakoś napierał ten ucisk prawie do środka głowy. Na to mam spodob- myje włosy i zatykanie uszu ustępuje. Najgorsze da dla mnie piski w uszach, bo po tych piskach zaraz zaczynam się źle czuć. Traktuje więc te piski jako dzwonek zapowiadajacy dziwne niespokojne i nieprzyjemne stany psychiczne.
Nikt bez nerwicy nie bada wszystkiego co chwila.. A co do nerwicy to trzeba zbadać te organy gdzie ewentualnie są jakieś objawy np serce.. Ale jeśli badania wychodza ok to dać spokój bo Wiktor w nagraniach mówił że choroba fizyczna nie rozwija się tak nagle.. I żeby np podstawowe badania zrobić raz na rok ale nie skan całego ciała.. Zadziwiające jest to że ludzie bez zaburzen nie badają się tak jak my bo nie mają wyczulenia na punkcie zdrowia jak nerwicowy...
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

1 kwietnia 2019, o 21:34

Witajcie nerwica jest straszna mnie codziennie coś boli nie ma dnia bez bólu jak nie w głowie to serce jak nie serce to kucia w różnych miejscach szumy w uchu chyba bo już niewiem czy smw głowie to mnie trzyma biorę na noc sympramol ciężko uwierzyć że to nerwica i nie wierzę mąż cały wczoraj wieczór dał mi wykład i tłumaczył a ja swoje że mnie coś jest i cały czas nie potrafię myśleć pozytywnie bo tylko to mi pomoże jak do mnie dotrzeć niewiem jak sobie pomóc? Dobija mnie ten stan i że tak ranie najbliższych straszne cierpienia z tym czy to już tak będzie zawsze
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

2 kwietnia 2019, o 10:43

Monia sympramol na noc to żadne leczenie,tylko pomoże Ci w miarę spokojnie zasnąć.Ludzie biorą leki antydepresyjne.Sama brałam sympramol w dawce 3x1 i plus coaxil lek antydepresyjny ,ale ja nie miałam tego co Ty masz i czego Ci zazdroszczę czyli wsparcie męża.Powinno Ci być łatwiej.Szukałabym terapeuty na Twoim miejscu , albo próbuj sama walczyć z nerwicą. Masz to forum ,jest wielkim wsparciem .Ja trafiłam tu zapóżno ,jak już najgorszy etap nerwicy i tak miałam za sobą.Zyczę Ci powodzenia , w końcu będzie dobrze ,głowa do góry :)
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

2 kwietnia 2019, o 18:07

Monia88 pisze:
1 kwietnia 2019, o 21:34
Witajcie nerwica jest straszna mnie codziennie coś boli nie ma dnia bez bólu jak nie w głowie to serce jak nie serce to kucia w różnych miejscach szumy w uchu chyba bo już niewiem czy smw głowie to mnie trzyma biorę na noc sympramol ciężko uwierzyć że to nerwica i nie wierzę mąż cały wczoraj wieczór dał mi wykład i tłumaczył a ja swoje że mnie coś jest i cały czas nie potrafię myśleć pozytywnie bo tylko to mi pomoże jak do mnie dotrzeć niewiem jak sobie pomóc? Dobija mnie ten stan i że tak ranie najbliższych straszne cierpienia z tym czy to już tak będzie zawsze
Moniu duuuużo pracy przed Tobą. Niestety samo wsparcie męża Ci nie pomoże jeśli nie będziesz wdrażać rad z tego forum i/lub terapii. Samo myślenie pozytywne nie wyciągnie Cię z nerwicy. Jest wskazane oczywiście ale to nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest aby pozwolić być objawom tak długo jak chcą ze świadomością że nie są groźne. AKCEPTACJA! Jak do tego dojść czytaj forum, słuchaj materiałów na YouTube, umów się na terapię.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 203
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

2 kwietnia 2019, o 20:52

Hej. Sluchajcie mam ostatnio bardzo dużo natretów na temat swojego dorosłego życia .. Mam 26 lat i nadal mieszkam z rodzicami .. Zdaje sobie sprawę, ze niedługo bede musiał sie wyprowadzić i zaczac wszystko sam .. Bardzo sie tego boje, ze sobie nie poradze, mało co w zyciu umiem .. bardzo mało .. Nie wiem o zyciu prawie nic .. :( ... Jestem tym przerazony, do tego pory zylo sie fajnie, bo wydawało mi się, że daleko mi do tego dorosłego i samodzielnego zycia, a teraz nagle zdalem sobie sprawe, ze już tuż tuż .. :( Jak sobie mam z tym poradzic, z tym strachem .. ;/
JohnRambo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 29 czerwca 2017, o 18:37

3 kwietnia 2019, o 20:00

Mam pytanie do ludzi, którzy może słyszeli albo mieli taki przypadek albo czytali. Moja nerwica (?) pogorszyła się i lęk 24h od momentu w którym jak się położyłem na łóżko (nie zasnąłem, raczej byłem może w lekkim półśnie), wtedy jakby nastąpiło przed moimi oczami takie zwarcie białe i zobaczyłem to tak na biało przez moment mając zamknięte oczy, w środku jakby we mnie coś wybuchło (?) nie wiem jak to określić, jak ubrać w słowa, coś jakby zapadło, coś we mnie, naprawdę nie wiem jak to opisać. Dostałem wtedy silnego ataku lęku i poczułem coś w sobie, jak się na siebie spojrzałem świadomością, że coś jest nie tak i nie miałem pojęcia co. Do dzisiaj źle się czuję i nie wiem czy wtedy mój układ nerwowy został uszkodzony? nie mogę nigdzie znaleźć o tym większej ilości informacji, czy jakaś emocja została we mnie itp. (?). Teraz mam lęk 24h i jak jest gdzieś gorąco to jeszcze bardziej mi niedobrze i jeszcze to lęk nasila czy wytrzymam to. Proszę kogoś o odpowiedź, mówiłem to lekarzom, robiłem prześwietlenia, rezonans itd, ale nie uzyskałem odpowiedzi, mam też wewnętrzne drgawki w okolicach miednicy.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

3 kwietnia 2019, o 20:27

A nie był to atak paniki?
Hania22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 5 stycznia 2019, o 11:03

4 kwietnia 2019, o 11:32

Kochani uciski,ściski, kucia nad uchem,za uchem i do dołu po obu stronach nerwica???

To objaw którego się najbardziej boję, czasem dochodzi też skakanie, drżenie ucha.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

4 kwietnia 2019, o 11:38

JohnRambo pisze:
3 kwietnia 2019, o 20:00
Mam pytanie do ludzi, którzy może słyszeli albo mieli taki przypadek albo czytali. Moja nerwica (?) pogorszyła się i lęk 24h od momentu w którym jak się położyłem na łóżko (nie zasnąłem, raczej byłem może w lekkim półśnie), wtedy jakby nastąpiło przed moimi oczami takie zwarcie białe i zobaczyłem to tak na biało przez moment mając zamknięte oczy, w środku jakby we mnie coś wybuchło (?) nie wiem jak to określić, jak ubrać w słowa, coś jakby zapadło, coś we mnie, naprawdę nie wiem jak to opisać. Dostałem wtedy silnego ataku lęku i poczułem coś w sobie, jak się na siebie spojrzałem świadomością, że coś jest nie tak i nie miałem pojęcia co. Do dzisiaj źle się czuję i nie wiem czy wtedy mój układ nerwowy został uszkodzony? nie mogę nigdzie znaleźć o tym większej ilości informacji, czy jakaś emocja została we mnie itp. (?). Teraz mam lęk 24h i jak jest gdzieś gorąco to jeszcze bardziej mi niedobrze i jeszcze to lęk nasila czy wytrzymam to. Proszę kogoś o odpowiedź, mówiłem to lekarzom, robiłem prześwietlenia, rezonans itd, ale nie uzyskałem odpowiedzi, mam też wewnętrzne drgawki w okolicach miednicy.
Jak juz zasypiałeś to pewnie po prostu to była halucynacja. Jak człowiek zasypia ale nie śpi jeszcze, to może doświadczać różnych obrazów, w tym postaci różnych więc mogłes takiego czegoś doświadczyć. Albo po prostu jak zasypiałes to za oknem coś zabłysnęło albo lampa jakaś i widziałes to ;p.
ODPOWIEDZ