Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
SasankaLesna
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 307
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51

28 marca 2019, o 12:55

ewagos pisze:
28 marca 2019, o 12:52
Bo to raczej nie chodzi o to gdzie się mieszka,tylko żeby w życiu mieć cel ,żeby poprostu się nie nudzić.Gdy ja byłam w ostrym stanie nerwicowym bardzo nie lubiłam swojego domu (mieszkam na wsi)najlepiej się czułam jak gdzieś jechaliśmy z domu.Teraz już lubię być w domu ,chyba nawet wolę mieszkać na wsi niż w mieście.
Coś w tym jest. W najgorszym czasie dom wydawał mi się taki obcy i lepiej się czułam w centrum życia, często wtedy wymyslalam wycieczki. Nawet jazda bez celu była swego rodzaju ukojeniem. Czasem narzekam na nude w pipidowie, ale lubię wieś:)
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

28 marca 2019, o 13:14

ewagos pisze:
28 marca 2019, o 12:52
Bo to raczej nie chodzi o to gdzie się mieszka,tylko żeby w życiu mieć cel ,żeby poprostu się nie nudzić.Gdy ja byłam w ostrym stanie nerwicowym bardzo nie lubiłam swojego domu (mieszkam na wsi)najlepiej się czułam jak gdzieś jechaliśmy z domu.Teraz już lubię być w domu ,chyba nawet wolę mieszkać na wsi niż w mieście.
Dokładnie.. Chodzi o zajęcie chociaż ja mieszkalam 2 lata w mieście i miałam więcej możliwości żeby gdzieś wyjść np do ciucholandow a tu we wsi mam problem bo lęk przed jazda samochodem mnie ogranicza
Urzula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 87
Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 15:07

28 marca 2019, o 15:00

Tak, w życiu trzeba mieć cel i trzeba przede wszystkim mieć zadowolenie z życia, jakie się prowadzi. Ja niestety nie jestem zadowolona, bo nic nie układa mi się tak, jakbym chciała, jest dokładnie odwrotnie. Chodzę do psychologa i pracuje nad sobą, bo faktem jest, że od wielu lat wszędzie jest mi źle, gdzie bym nie była, tam non stop narzekam i ciągle skupiam się na sobie. Nie umiem cieszyć się z drobiazgów i z tego, co mam, ale nikomu niczego nie zazdriszcze, bo wiem, że nawet jeśli zamieniłabym się z tym kimś na miejsca, to i tak nie byłabym zadowolona. Koncentruje się na negatywach i dlatego przyciągam do siebie złe myśli. Zamiast cieszyć się z tego, że mam fajne mieszkanie w cichej i malowniczej okolicy, jednocześnie mając blisko do centrum miasta, to ja wymyślam, że żyję w studni. Mniej więcej co trzy lata mam dość danej sytuacji, nagle zaczyna mnie nosić i odczuwam potrzebę zmiany. Teraz padli na mieszkanie. Po prostu nie wytrzymuje psychicznie w tym mieszkaniu.
Ktoś mi pomoże, żebym zmieniła sposób myślenia, bo naprawdę tylko w domu miewam objawy nerwicowe.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

29 marca 2019, o 06:11

Urzula pisze:
28 marca 2019, o 15:00
Tak, w życiu trzeba mieć cel i trzeba przede wszystkim mieć zadowolenie z życia, jakie się prowadzi. Ja niestety nie jestem zadowolona, bo nic nie układa mi się tak, jakbym chciała, jest dokładnie odwrotnie. Chodzę do psychologa i pracuje nad sobą, bo faktem jest, że od wielu lat wszędzie jest mi źle, gdzie bym nie była, tam non stop narzekam i ciągle skupiam się na sobie. Nie umiem cieszyć się z drobiazgów i z tego, co mam, ale nikomu niczego nie zazdriszcze, bo wiem, że nawet jeśli zamieniłabym się z tym kimś na miejsca, to i tak nie byłabym zadowolona. Koncentruje się na negatywach i dlatego przyciągam do siebie złe myśli. Zamiast cieszyć się z tego, że mam fajne mieszkanie w cichej i malowniczej okolicy, jednocześnie mając blisko do centrum miasta, to ja wymyślam, że żyję w studni. Mniej więcej co trzy lata mam dość danej sytuacji, nagle zaczyna mnie nosić i odczuwam potrzebę zmiany. Teraz padli na mieszkanie. Po prostu nie wytrzymuje psychicznie w tym mieszkaniu.
Ktoś mi pomoże, żebym zmieniła sposób myślenia, bo naprawdę tylko w domu miewam objawy nerwicowe.
A jak a wygląda Twoja sytuacja rodzinna?jaka atmosfera jest w domu?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

29 marca 2019, o 10:45

Witam! Jakie macie doświadczenia z uszami/słuchem w nerwicy? Niestety od paru dni piszczy mi w głowie (mam wrażenie, że nie w uszach, ale w środku głowy). Do tego mam wyczulony słuch i coś w rodzaju lekkiego ciśnienia w uszach. Ktoś z was miał coś podobnego? Pozdrawiam ;)
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

29 marca 2019, o 11:01

Ja miałem ciśnienie i zatykanie w uszach.
zaburzony25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 191
Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54

29 marca 2019, o 20:26

mike48 pisze:
29 marca 2019, o 10:45
Witam! Jakie macie doświadczenia z uszami/słuchem w nerwicy? Niestety od paru dni piszczy mi w głowie (mam wrażenie, że nie w uszach, ale w środku głowy). Do tego mam wyczulony słuch i coś w rodzaju lekkiego ciśnienia w uszach. Ktoś z was miał coś podobnego? Pozdrawiam ;)
Wyczulenie zmysłów w nerwicy to takie klasyczne jest. Jak włączyłem z głowa to z uszami miałem prze różne akcjie piski, ciśnienia jak za długo byłem w pomieszczeniu gdzie było głośno to po chwili mnie to drażniło
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

29 marca 2019, o 21:22

zaburzony25 pisze:
29 marca 2019, o 20:26
mike48 pisze:
29 marca 2019, o 10:45
Witam! Jakie macie doświadczenia z uszami/słuchem w nerwicy? Niestety od paru dni piszczy mi w głowie (mam wrażenie, że nie w uszach, ale w środku głowy). Do tego mam wyczulony słuch i coś w rodzaju lekkiego ciśnienia w uszach. Ktoś z was miał coś podobnego? Pozdrawiam ;)
Wyczulenie zmysłów w nerwicy to takie klasyczne jest. Jak włączyłem z głowa to z uszami miałem prze różne akcjie piski, ciśnienia jak za długo byłem w pomieszczeniu gdzie było głośno to po chwili mnie to drażniło
Jest to o tyle nieprzyjemne, że ten pisk słychać cały czas i po prostu bardzo męczy i rozprasza. No ale cóż, damy rade i z tym <boks>
Tuśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 10:18

30 marca 2019, o 16:16

znerwicowana_ja pisze:
27 marca 2019, o 17:16
Julcia66 pisze:
21 lutego 2019, o 11:04
Nerwica może dawać sonaty ciągle nie napadowo np duszności kołatanie serca i niepokój?.Mam Ostre zapalenie zatok nos słabo po antybiotyku się odtyka więc dodatkowy problem ale od kilku dni mam duszności ciągle ustępują samoistnie ale nie wiem sama o co chodzi i jak sobie radzić z tym stanem
Julcia jak najbardziej możesz oczywscie miec to od nerwicy ale równie dobrze od zatok. Ja od października się męczę bralam nawet steryd do nosa ale pomógł na chwilę. Mnie laryngolog powiedział że od zatkanych zatok jest zle dotleniony mózg więc zawroty glowy, krew oczywiście tez gorzej krąży i dlatego tez jest takie samopoczucie w nocy budzi mnie bezdech bo nie mogę oddychać przez nos. Ja jak mialam kilka dni lepszych z zatokami to i samopoczucie lepsze. Ale te cholerne zatoki ciagle wracają a z nimi zle samopoczucie, złość, zmęczenie, i cala masa innych dolegliwości,najchętniej nie wstawalabyk z łóżka, nic nie robiła a tu maluchem dwuletnim trzeba sie zająć i czuję się podle bo nie mam orzez to ochoty się dzieckiem zajmowac 😭. Stosujesz jakies krople do nosa? Ja uzywalam dosc dlugo surfarinol i przeczytałam w ulotce ze przedawkowanie objawia się m.in wysokim ciśnieniem, zawrotami glowy i kolataniem serca. Jak cos stosujesz to moze tez jakis efekt uboczny leków?
Znerwicowana_ja, wysłałam Ci wiadomość na priv.
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

30 marca 2019, o 21:47

Witajcie mam pytanie czy po mino brania leku mogą pojawić się jakieś załamania bóle biorę 3 tydzień czy jeszcze trzeba czasu żeby zaczęły lepiej działać? mąż twierdzi że widzi duża poprawę ja też dni super zbliża się wieczór to już coś mnie bierze a to ciśnienie mierze i mówię cały czas ze coś mi jest ze mam coś w głowie a później mówię że to napewno rak
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

31 marca 2019, o 06:45

Monia88 pisze:
30 marca 2019, o 21:47
Witajcie mam pytanie czy po mino brania leku mogą pojawić się jakieś załamania bóle biorę 3 tydzień czy jeszcze trzeba czasu żeby zaczęły lepiej działać? mąż twierdzi że widzi duża poprawę ja też dni super zbliża się wieczór to już coś mnie bierze a to ciśnienie mierze i mówię cały czas ze coś mi jest ze mam coś w głowie a później mówię że to napewno rak
Typowy objaw hipochondrii... Musisz zaprzestac sprawdzania np ciśnienia
Monia88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52

31 marca 2019, o 08:39

Straszne jest to mam wszystko dom wspaniałego męża 3 małych dzieci mieszkamy na wsi nic mi nie brak a jescze trzyma mnie ta nerwica mam nadzieję że dalsze branie leku mi pomoże
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

31 marca 2019, o 09:49

Monia88 pisze:
31 marca 2019, o 08:39
Straszne jest to mam wszystko dom wspaniałego męża 3 małych dzieci mieszkamy na wsi nic mi nie brak a jescze trzyma mnie ta nerwica mam nadzieję że dalsze branie leku mi pomoże
Jesli mogę coś doradzić ;) nie pokładaj wszystkich nadzieji w lekach ;) zeby wyjść permanentnie z nerwicy to musisz to zrobić świadomie ;) wiec leki jesli chcesz brać to Ok ale musisz tez rownocznie pracować nad sobą ;)
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

31 marca 2019, o 11:12

Monia88 pisze:
31 marca 2019, o 08:39
Straszne jest to mam wszystko dom wspaniałego męża 3 małych dzieci mieszkamy na wsi nic mi nie brak a jescze trzyma mnie ta nerwica mam nadzieję że dalsze branie leku mi pomoże
zazdroszcze...
Mistrz 2021 (L)
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

31 marca 2019, o 11:14

mike48 pisze:
29 marca 2019, o 10:45
Witam! Jakie macie doświadczenia z uszami/słuchem w nerwicy? Niestety od paru dni piszczy mi w głowie (mam wrażenie, że nie w uszach, ale w środku głowy). Do tego mam wyczulony słuch i coś w rodzaju lekkiego ciśnienia w uszach. Ktoś z was miał coś podobnego? Pozdrawiam ;)
Mialam bardzo dlugo. Olewac i jeszcze raz olewac a nawet nie zauważysz kiedy samo minie
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
ODPOWIEDZ