tapurka pisze: ↑6 stycznia 2019, o 08:27
Celine Marie pisze: ↑5 stycznia 2019, o 14:00
Nie wiem już w co mam wierzyć i co mi jest bo moje objawy są masakryczne,bolą mnie mięśnie i stawy tak strasznie,że wysiadam,ten ucisk na połowę głowy,oko...Staram się rozluźniać,polewam się gorącą wodą,masuję a jestem ciągle połamana,sztywna,spięta,cała w bólach,mam bujanie i zawroty non stop,jeszcze dobiło mnie wczoraj pismo z NFZ,że rezonans kręgosłupa ,który miałam mieć w lutym ,a na który czekałam 8 miesięcy został odwołany bo NFZ od nowego roku nie przedłużyło kontaktu z tą placówką i teraz znowu mam czekać rok ?!
Na facebooku jest grupa Jerzy Zięba ukryte terapie, należę do niej i ludzie tam mają wiedzę i doświadczenie co do leczenia naturalnego, powiedzą jaki może być powód/przyczyna konkretnych objawów, spróbuj zapytać, zobaczysz co odpiszą, co Ci szkodzi.
Tapurko, nie odbierz tego osobiście, bardzo ciepło o Tobie myślę, a to co teraz napiszę, będzie wynikało z mojej wiedzy i doświadczenia i ma wyłącznie charakter informacyjny. Mimo iż uważam, że każdy ma prawo do swojej opinii i może leczyć się w dowolny odpowiadający mu sposób, to w związku z przyłapaniem tak zwanego "PanJerzego" na kłamstwach i niewiedzy z dziedzin na jakich się znam, uważam za szkodliwe polecanie jego postaci. Sama jestem osobą, która wyleczyła się z "ziębianizmu" jakieś dwa lata temu, choć ograniczał się on jedynie do oglądania jego filmów i przyznawaniu mu racji, co do ograniczenia przyjmowania garści leków i zwróceniu się ku witaminom. Sprawa jednak robi się poważna, kiedy jegomość mimo twardych dowodów w postaci m.in. nagrań wypiera się, jakoby odradzałby przyjmowanie chemioterapii, tworzy pogotowie sepsowe polecając przyjmowanie samej witaminy C, mimo że nawet autorytet na jakiego się powołuje, rekomenduje podawanie jej jedynie jako środek wspomagający, a włączenie jej w schemat leczenia,wydaje się bardzo obiecującą opcją terapeutyczną, nad którą są obecnie prowadzone poważne badania kliniczne, co wyklucza opisywany przez niego spisek farmaceutyczny. Choć o lekarzach konowałach mogłabym napisać książkę, to jednak oddawanie swojego zdrowia w ręce Pana Jerzego, który uważa, że czynnik etiologiczny boreliozy (Borrelia burgdorferi) przemienia się w wirusa (powodującego odkleszczowe zapalenie mózgu), co jest wyrazem jego niewiedzy biologicznej (bo nawet nie medycznej), jest bardzo nieodpowiedzialne. O etycznej stronie sprzedawania suplementów diety za grube pieniądze, tłumaczone "lepszą biodostepnością" nie będę się nawet wypowiadać (wszak to na co wydają pieniądze inni ludzie, nie jest moją sprawą). Można jednak przeczytać historie emerytów, którzy zamiast podjąć się konkretnego leczenia wydawali 3/4 emerytury na witaminy, które spokojnie kupiliby taniej, a to już uważam za zwykłe kure*two i nie widzę różnicy między tak prowadzonym biznesem, a biznesem farmaceutycznym.
Koniec pieprzenia, do przemyślenia.
Bądźcie zdrowi ;*
