Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
piotrkow
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 2 czerwca 2018, o 12:42

28 września 2018, o 20:37

izka pisze:
28 września 2018, o 20:14
Tak po fastfoodach
Czyli to chyba jednak nie jest nerwica, bo ja tak mam po normalnym obiedzie, albo nawet kanapkach. Według lekarzy wszystko jest w porządku.... Nie wiem juz naprawdę co z tym dalej robić.
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

28 września 2018, o 20:39

A może to jest tak że jak raz za dużo zjadłeś to poczułem się gorzej albo zjadłeś co z gorszego cieszącego i zapamiętałem to i teraz masz taka obawę przed jedzeniem i jak jest to sam nakręca lek ???
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
piotrkow
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 2 czerwca 2018, o 12:42

28 września 2018, o 20:55

izka pisze:
28 września 2018, o 20:39
A może to jest tak że jak raz za dużo zjadłeś to poczułem się gorzej albo zjadłeś co z gorszego cieszącego i zapamiętałem to i teraz masz taka obawę przed jedzeniem i jak jest to sam nakręca lek ???
W sumie na poziomie świadomości nie odczuwam żadnej obawy, a objawy trwają juz dwa lata dzień w dzień. Po kolejnych badaniach słyszałem od lekarzy tylko psychiatra/psycholog, naprawdę mam już tego dość. Jadę samochodem, prowadzę rozmowę albo słucham muzyki, nie myśle o tym, że coś zjadłem, a to i tak sie dzieje i strasznie utrudnia normalne funkcjonowanie.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

29 września 2018, o 07:28

piotrkow pisze:
28 września 2018, o 17:05
Ma ktoś tak, że otępienie, zawroty głowy, senność, błyski, zaburzenia koncentracji występują głównie po posiłkach? Te odczucia są tak silne, że nie da się ich zignorować. Mam ogromne problemy z prowadzeniem auta. Często oczy są przekrwione. W zasadzie nie mam pomysłu co dalej z tym robić, bardzo utrudnia to życie. Jedynym sposobem na to jest położenie się i przeczekanie. Było gastro, ekg, echo, kolono, rm głowy, krzywa cukrowa i liczne badania hormonów.
A robiles proby watrobwe i profil trzustkowy? Może masz za malo enzymów trawiennych 🙄ja sie tak fatalnie czuje jak zjem cos ciezkostrawngo czy smażonego. Zalewa mnie wtedy pot, robi mi sie slabo i ogarnia lęk. Odstawialam takie zarcie i jest lepiej.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
piotrkow
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 2 czerwca 2018, o 12:42

29 września 2018, o 10:15

znerwicowana_ja pisze:
29 września 2018, o 07:28
piotrkow pisze:
28 września 2018, o 17:05
Ma ktoś tak, że otępienie, zawroty głowy, senność, błyski, zaburzenia koncentracji występują głównie po posiłkach? Te odczucia są tak silne, że nie da się ich zignorować. Mam ogromne problemy z prowadzeniem auta. Często oczy są przekrwione. W zasadzie nie mam pomysłu co dalej z tym robić, bardzo utrudnia to życie. Jedynym sposobem na to jest położenie się i przeczekanie. Było gastro, ekg, echo, kolono, rm głowy, krzywa cukrowa i liczne badania hormonów.
A robiles proby watrobwe i profil trzustkowy? Może masz za malo enzymów trawiennych 🙄ja sie tak fatalnie czuje jak zjem cos ciezkostrawngo czy smażonego. Zalewa mnie wtedy pot, robi mi sie slabo i ogarnia lęk. Odstawialam takie zarcie i jest lepiej.
Jasne, że tak miałem nawet rezonans jamy brzusznej. Zaczynam sie zastanawiać czy to jednak nie jest jakaś choroba neurologiczna, związana z odpływaniem krwi do układu pokarmowego po posiłku, ale oczywiście według neurologów też jestem zdrowy, a przy tym doznania wzrokowe w postaci plam i błysków, pulsowanie żył i ruchy mimowolne szyi dokuczają mi 24/h. Idzie się normalnie załamać. Jak tu normalnie funkcjonować.
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

29 września 2018, o 12:09

Mam dzisiaj jakiś matrix. Wszystko robię wolno i niezdarnie. Do tego drętwienie twarzy i lekko drgają mi ręce. Też tak macie w nerwicy? Coś podobnego miałem na samym początku kilka dni po ataku paniki i potem długo był spokój.

Miałem przez ostatnie dni kilka dni stresu w pracy i niedługo poród żony. Czy to taka reakcja na stres z opóźnionym zapłonem? Największy stres był kilka dni temu.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

29 września 2018, o 12:18

Mi mówili że drętwienie rąk i ogólnie drętwienie ciała to przez hiperwentylacje te Z tak miałam. I mam nadal zależy od dnia. Pewnie się stresujesz porodem. Pomysł że za jaki czas będzie mała pociecha która będzie się do Ciebie uśmiechać i trzeba będzie się na niej skupić
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

29 września 2018, o 12:50

izka pisze:
29 września 2018, o 12:18
Mi mówili że drętwienie rąk i ogólnie drętwienie ciała to przez hiperwentylacje te Z tak miałam. I mam nadal zależy od dnia. Pewnie się stresujesz porodem. Pomysł że za jaki czas będzie mała pociecha która będzie się do Ciebie uśmiechać i trzeba będzie się na niej skupić
Nie czuje, że mam problemy z oddychaniem, ale jak przeczytałem objawy hiperwentylacji większość się zgadza. Mam nadzieje, że to nie tężyczka.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
karolina1606
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 22 września 2018, o 13:05

29 września 2018, o 16:31

Witam wszystkich jestem tu nowa i na wstępie powiem, że nie mam pewności, że piszę to do kogoś realnego.
Od 3 miesięcy mam DD. Raz jest lepiej raz gorzej ale ostatnio mam objaw, który mnie bardzo martwi.
Cokolwiek nie robie, nie widze to mam w glowie myśl czy to istnieje, czy ja istnieje, czym ja jestem, czuję, że nikt mi nie pomoże bo moich rodziców itp sobie tylko wymyśliłam... chce mi się cały cza płakać bo nie wiem czym jestem, czy jest o co walczyć...
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

29 września 2018, o 16:44

karolina1606 pisze:
29 września 2018, o 16:31
Witam wszystkich jestem tu nowa i na wstępie powiem, że nie mam pewności, że piszę to do kogoś realnego.
Od 3 miesięcy mam DD. Raz jest lepiej raz gorzej ale ostatnio mam objaw, który mnie bardzo martwi.
Cokolwiek nie robie, nie widze to mam w glowie myśl czy to istnieje, czy ja istnieje, czym ja jestem, czuję, że nikt mi nie pomoże bo moich rodziców itp sobie tylko wymyśliłam... chce mi się cały cza płakać bo nie wiem czym jestem, czy jest o co walczyć...
Zapewniam Cię,że jestem realny i jest tutaj sporo osób realnych,właściwie to chyba wszyscy tutaj są realni,więc nie bój się,rozgość się,pisz śmiało i walcz o swoją wolność ;)
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

29 września 2018, o 16:54

piotrkow pisze:
29 września 2018, o 10:15
znerwicowana_ja pisze:
29 września 2018, o 07:28
piotrkow pisze:
28 września 2018, o 17:05
Ma ktoś tak, że otępienie, zawroty głowy, senność, błyski, zaburzenia koncentracji występują głównie po posiłkach? Te odczucia są tak silne, że nie da się ich zignorować. Mam ogromne problemy z prowadzeniem auta. Często oczy są przekrwione. W zasadzie nie mam pomysłu co dalej z tym robić, bardzo utrudnia to życie. Jedynym sposobem na to jest położenie się i przeczekanie. Było gastro, ekg, echo, kolono, rm głowy, krzywa cukrowa i liczne badania hormonów.

A robiles proby watrobwe i profil trzustkowy? Może masz za malo enzymów trawiennych 🙄ja sie tak fatalnie czuje jak zjem cos ciezkostrawngo czy smażonego. Zalewa mnie wtedy pot, robi mi sie slabo i ogarnia lęk. Odstawialam takie zarcie i jest lepiej.
Jasne, że tak miałem nawet rezonans jamy brzusznej. Zaczynam sie zastanawiać czy to jednak nie jest jakaś choroba neurologiczna, związana z odpływaniem krwi do układu pokarmowego po posiłku, ale oczywiście według neurologów też jestem zdrowy, a przy tym doznania wzrokowe w postaci plam i błysków, pulsowanie żył i ruchy mimowolne szyi dokuczają mi 24/h. Idzie się normalnie załamać. Jak tu normalnie funkcjonować.
A moze spróbuj się ratować melisaną klosterfou? To cos w podobie do amolu tylko ma bogatszy sklad. Dziala tez na różne dolegliwości trawienne na tle nerwowym. Mnie pomaga.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
karolina1606
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 22 września 2018, o 13:05

29 września 2018, o 17:12

Dominik.O pisze:
29 września 2018, o 16:44
karolina1606 pisze:
29 września 2018, o 16:31
Witam wszystkich jestem tu nowa i na wstępie powiem, że nie mam pewności, że piszę to do kogoś realnego.
Od 3 miesięcy mam DD. Raz jest lepiej raz gorzej ale ostatnio mam objaw, który mnie bardzo martwi.
Cokolwiek nie robie, nie widze to mam w glowie myśl czy to istnieje, czy ja istnieje, czym ja jestem, czuję, że nikt mi nie pomoże bo moich rodziców itp sobie tylko wymyśliłam... chce mi się cały cza płakać bo nie wiem czym jestem, czy jest o co walczyć...
Zapewniam Cię,że jestem realny i jest tutaj sporo osób realnych,właściwie to chyba wszyscy tutaj są realni,więc nie bój się,rozgość się,pisz śmiało i walcz o swoją wolność ;)
Dziękuję Ci bardzo. Czyli moje objawy są normalne?
:) ^^
karolina1606
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 22 września 2018, o 13:05

29 września 2018, o 17:13

Miałam ostatnio dwa dni normalności a tera znowu czuje jakby mnie nie było i że wszystko zaczyna się od nowa...(dd)
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

29 września 2018, o 18:25

Ja też mam coraz więcej lepszych dni. Tak chyba obrazu nie będzie idealnie bo trzeba dużo pracy nad sobą. Ciesz się że już były 2 dni super a z czasem będzie ich więcej:p
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
karolina1606
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 22 września 2018, o 13:05

29 września 2018, o 18:30

izka pisze:
29 września 2018, o 18:25
Ja też mam coraz więcej lepszych dni. Tak chyba obrazu nie będzie idealnie bo trzeba dużo pracy nad sobą. Ciesz się że już były 2 dni super a z czasem będzie ich więcej:p
Też masz dd? ;)
ODPOWIEDZ