Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
zaburzony25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 191
Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54

27 lipca 2018, o 11:29

Stl86 pisze:
27 lipca 2018, o 11:11
zaburzony25 pisze:
27 lipca 2018, o 11:09
Stl86 pisze:
26 lipca 2018, o 06:19
Witam,

Czy fakt, że będąc na urlopie ogólnie mam mniej dziwnych objawów..I lepsze poczucie potwierdza tylko to , że to nerwica? Jeśli tak jest to jak teraz funkcjonować po powrocie ?;) już dawno nie czułem się tak normalnie będąc w restauracji itd.. A może to wynik że daje odpocząć szyi itd bo nie pracuje przy kompie przy biurku.. ehh dziwne to wszystko ;))
Tez miałem tak, pojechałem nad morze na 4 dni i przez 4 dni było super ze znajomymi, spacery, restauracje, morze itp dziwnym trafem jak wracaliśmy to zaczęła sie fala somatow i myślenia o nie wiadomo czym. Od razy zle samopoczucie i powrót do nerwicy. Teraz jak sobie to przypominam to sie z tego śmieje :)
No właśnie;)) to co zrobić aby po powrocie też było ok :P
Szczerze? Wiesz, jeszcze ponad miesiac temu miałem takie jazdy ze na nogach nie mogłem ustać, ciagle napiety kark i bole głowy. Którego pięknego dnia poszedłem do sklepu kupiłem 4-pak piwa (raczej nie pijam alkoholu, sporadycznie). Wypiłem te 4 piwa, poczułem sie zrelaksowany i nagle wszystko przestało bolec, przestałem myślec o tym i było Ok, wybuchałem śmiechem i dotarło do mnie ze nic mi nie jest, bo nie możliwym jest to ze moje wymyślone choroby znikają akurat w momencie zrelaksowania sie, wyciszenia sie. Od miesiąca czuje sie bardzo dobrze ciągnę ta dobrą myśl cały czas i póki co jest w porządku. Nie mowię ze jestem całkiem odburzony ale zrozumiałem kilka ważnych kwestii. Oczywiście nie chce żebyś myślał ze uciekłem w alkohol, bo tak nie jest było to jednorazowe i oczywiście tez nikogo do tego nie bede namawiał
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

27 lipca 2018, o 14:39

zaburzony25 pisze:
27 lipca 2018, o 11:09
Stl86 pisze:
26 lipca 2018, o 06:19
Witam,

Czy fakt, że będąc na urlopie ogólnie mam mniej dziwnych objawów..I lepsze poczucie potwierdza tylko to , że to nerwica? Jeśli tak jest to jak teraz funkcjonować po powrocie ?;) już dawno nie czułem się tak normalnie będąc w restauracji itd.. A może to wynik że daje odpocząć szyi itd bo nie pracuje przy kompie przy biurku.. ehh dziwne to wszystko ;))
Tez miałem tak, pojechałem nad morze na 4 dni i przez 4 dni było super ze znajomymi, spacery, restauracje, morze itp dziwnym trafem jak wracaliśmy to zaczęła sie fala somatow i myślenia o nie wiadomo czym. Od razy zle samopoczucie i powrót do nerwicy. Teraz jak sobie to przypominam to sie z tego śmieje :)
Spowodowane to było najprawdopodobniej zmianą otoczenia myślowego.Bycie w nowym miejscu sprzyja oderwaniu się od swoich myśli i przerzuca mózg na "tu i teraz", ponieważ nowe miejsce i wrażenia.Wtedy mózg wypoczywa.Najważniejsze to nie nakręcać się na złe samopoczucie po powrocie to otoczenia, które akumulowało tak bardzo negatywne odbieranie przez Ciebie.
Awatar użytkownika
Nerwus321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 23:30

27 lipca 2018, o 19:46

Cześć. Męczył kogoś kaszel psychogenny ? Jeśli tak to jak on wyglądał ? Kiedy występował, a kiedy nie ? Czy miał ktoś objawy podobne do tych płynących z chorych zatok ? Pobolewanie żuchwy, okolic migdałków, przodu szyi - takie trwające dosłownie sekunde / dwie. Czy objawy były zależne od postawy ciała ? Jeśli ktoś tak miał proszę o info.
Stl86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 21 lipca 2018, o 19:57

27 lipca 2018, o 20:31

witorrr98 pisze:
27 lipca 2018, o 14:39
zaburzony25 pisze:
27 lipca 2018, o 11:09
Stl86 pisze:
26 lipca 2018, o 06:19
Witam,

Czy fakt, że będąc na urlopie ogólnie mam mniej dziwnych objawów..I lepsze poczucie potwierdza tylko to , że to nerwica? Jeśli tak jest to jak teraz funkcjonować po powrocie ?;) już dawno nie czułem się tak normalnie będąc w restauracji itd.. A może to wynik że daje odpocząć szyi itd bo nie pracuje przy kompie przy biurku.. ehh dziwne to wszystko ;))
Tez miałem tak, pojechałem nad morze na 4 dni i przez 4 dni było super ze znajomymi, spacery, restauracje, morze itp dziwnym trafem jak wracaliśmy to zaczęła sie fala somatow i myślenia o nie wiadomo czym. Od razy zle samopoczucie i powrót do nerwicy. Teraz jak sobie to przypominam to sie z tego śmieje :)
Spowodowane to było najprawdopodobniej zmianą otoczenia myślowego.Bycie w nowym miejscu sprzyja oderwaniu się od swoich myśli i przerzuca mózg na "tu i teraz", ponieważ nowe miejsce i wrażenia.Wtedy mózg wypoczywa.Najważniejsze to nie nakręcać się na złe samopoczucie po powrocie to otoczenia, które akumulowało tak bardzo negatywne odbieranie przez Ciebie.
Zapewne masz rację. Czasami oczywiście myślę "czy na pewno się czuje normalnie" tak jakby mi było trudno w to uwierzyć ale prawda jest taka , że na wyjeździe czuje się o wiele lepiej mimo, że czasami jakieś tam myśli się pojawiają.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

27 lipca 2018, o 21:06

Stl86 pisze:
27 lipca 2018, o 20:31
witorrr98 pisze:
27 lipca 2018, o 14:39
zaburzony25 pisze:
27 lipca 2018, o 11:09


Tez miałem tak, pojechałem nad morze na 4 dni i przez 4 dni było super ze znajomymi, spacery, restauracje, morze itp dziwnym trafem jak wracaliśmy to zaczęła sie fala somatow i myślenia o nie wiadomo czym. Od razy zle samopoczucie i powrót do nerwicy. Teraz jak sobie to przypominam to sie z tego śmieje :)
Spowodowane to było najprawdopodobniej zmianą otoczenia myślowego.Bycie w nowym miejscu sprzyja oderwaniu się od swoich myśli i przerzuca mózg na "tu i teraz", ponieważ nowe miejsce i wrażenia.Wtedy mózg wypoczywa.Najważniejsze to nie nakręcać się na złe samopoczucie po powrocie to otoczenia, które akumulowało tak bardzo negatywne odbieranie przez Ciebie.
Zapewne masz rację. Czasami oczywiście myślę "czy na pewno się czuje normalnie" tak jakby mi było trudno w to uwierzyć ale prawda jest taka , że na wyjeździe czuje się o wiele lepiej mimo, że czasami jakieś tam myśli się pojawiają.
Norma jest wtedy, kiedy żyjesz życiem zewnętrznym i wewnętrznym, bez zbytniego faworyzowania obu stron.U mnie jest tak, że w dzień żyję tym co robię, a w w nocy dopiero pozwalam sobie na dumanie i filozofowanie ;)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

27 lipca 2018, o 21:34

Nerwus321 pisze:
27 lipca 2018, o 19:46
Cześć. Męczył kogoś kaszel psychogenny ? Jeśli tak to jak on wyglądał ? Kiedy występował, a kiedy nie ? Czy miał ktoś objawy podobne do tych płynących z chorych zatok ? Pobolewanie żuchwy, okolic migdałków, przodu szyi - takie trwające dosłownie sekunde / dwie. Czy objawy były zależne od postawy ciała ? Jeśli ktoś tak miał proszę o info.
Ja miałam! Wybudzałam się z uczuciem duszenia,jakbym miała tam piórko ,które mnie łaskocze, a które nie mogę w żaden sposób wykaszleć!Łzy mi leciały,dusiłam się kaszlem,to było straszne ale przeszło na szczęście,nigdy nie chcę żeby wróciło
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Nerwus321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 23:30

27 lipca 2018, o 21:41

Celine Marie pisze:
27 lipca 2018, o 21:34
Ja miałam! Wybudzałam się z uczuciem duszenia,jakbym miała tam piórko ,które mnie łaskocze, a które nie mogę w żaden sposób wykaszleć!Łzy mi leciały,dusiłam się kaszlem,to było straszne ale przeszło na szczęście,nigdy nie chcę żeby wróciło
Rozumiem, że wybudzał Cie w nocy ? A miałaś tak, że za dnia jak leżałaś albo siedziałaś to było ok, a kaszel występował tylko podczas chodzenia, poruszania sie ? Miałaś stwierdzoną nerwice ? Kaszel był suchy ?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

27 lipca 2018, o 23:12

Nerwus321 pisze:
27 lipca 2018, o 21:41
Celine Marie pisze:
27 lipca 2018, o 21:34
Ja miałam! Wybudzałam się z uczuciem duszenia,jakbym miała tam piórko ,które mnie łaskocze, a które nie mogę w żaden sposób wykaszleć!Łzy mi leciały,dusiłam się kaszlem,to było straszne ale przeszło na szczęście,nigdy nie chcę żeby wróciło
Rozumiem, że wybudzał Cie w nocy ? A miałaś tak, że za dnia jak leżałaś albo siedziałaś to było ok, a kaszel występował tylko podczas chodzenia, poruszania sie ? Miałaś stwierdzoną nerwice ? Kaszel był suchy ?
Tak ,wybudzał mnie,suchy był i to było na pewno nerwicowe bo wtedy miałam początek objawów ,raczej podczas leżenia o ile sobie przypominam.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Nerwus321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 23:30

28 lipca 2018, o 00:01

Celine Marie pisze:
27 lipca 2018, o 23:12
Nerwus321 pisze:
27 lipca 2018, o 21:41
Celine Marie pisze:
27 lipca 2018, o 21:34
Ja miałam! Wybudzałam się z uczuciem duszenia,jakbym miała tam piórko ,które mnie łaskocze, a które nie mogę w żaden sposób wykaszleć!Łzy mi leciały,dusiłam się kaszlem,to było straszne ale przeszło na szczęście,nigdy nie chcę żeby wróciło
Rozumiem, że wybudzał Cie w nocy ? A miałaś tak, że za dnia jak leżałaś albo siedziałaś to było ok, a kaszel występował tylko podczas chodzenia, poruszania sie ? Miałaś stwierdzoną nerwice ? Kaszel był suchy ?
Tak ,wybudzał mnie,suchy był i to było na pewno nerwicowe bo wtedy miałam początek objawów ,raczej podczas leżenia o ile sobie przypominam.
Czyli zupełnie odwrotnie niż u mnie. Ja jak leżę to nie kaszlę, jak siedzę to rzadko, tylko jak sie poruszam. W nocy nie kaszlę w ogóle.
Stl86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 21 lipca 2018, o 19:57

28 lipca 2018, o 14:30

A mieliście taka sytuację że np jakieś wydarzenie, emocje, stan ekscytacj czymś zupełnie niezwiazanym z typowymi obawami lub lękami wyzwalal objawy somatyczne? Np. Radość z faktu kupowania nowego auta czyli teoretycznie coś miłego, pozytywnego ale jak się o tym pomyślało to chwilowy przyplyw radości był przerwany jakimś właśnie objawem negatywnym ?
Awatar użytkownika
Nerwus321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 23:30

28 lipca 2018, o 16:34

Stl86 pisze:
28 lipca 2018, o 14:30
A mieliście taka sytuację że np jakieś wydarzenie, emocje, stan ekscytacj czymś zupełnie niezwiazanym z typowymi obawami lub lękami wyzwalal objawy somatyczne? Np. Radość z faktu kupowania nowego auta czyli teoretycznie coś miłego, pozytywnego ale jak się o tym pomyślało to chwilowy przyplyw radości był przerwany jakimś właśnie objawem negatywnym ?
Tak, często tak mam. W środe szedłem do dziewczyny na obiad (nie mieszkamy jeszcze razem), sam na sam, jesteśmy ze sobą od ponad 4 lat, na prawdę grubo mi sie podziało w ten dzień, prawie nic nie zjadłem, a to niby taka zwyczajna sytuacja, ale jakoś mega sie zestresowałem. Mdłości, zawroty głowy, nagłe zmęczenie. W zeszłym roku oddawałem silnik z auta na modyfikacje, czekałem na to rok, zbierałem części itd. Jak przyszedł dzień zawiezienia samochodu, zamiast sie cieszyć, że to w końcu nastąpiło, dopadło mnie .. Za dwa tygodnie jade na wakacje, czuje że jakoś gdzieś z tyłu głowy mi to siedzi i wbijam sobie jakieś dziwne akcje, znów sie stresuje czymś, co ma mi sprawić przyjemność. Jest masakra ..
Stl86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 21 lipca 2018, o 19:57

28 lipca 2018, o 16:56

Nerwus321 pisze:
28 lipca 2018, o 16:34
Stl86 pisze:
28 lipca 2018, o 14:30
A mieliście taka sytuację że np jakieś wydarzenie, emocje, stan ekscytacj czymś zupełnie niezwiazanym z typowymi obawami lub lękami wyzwalal objawy somatyczne? Np. Radość z faktu kupowania nowego auta czyli teoretycznie coś miłego, pozytywnego ale jak się o tym pomyślało to chwilowy przyplyw radości był przerwany jakim ś właśnie objawem negatywnym ?
Tak, często tak mam. W środe szedłem do dziewczyny na obiad (nie mieszkamy jeszcze razem), sam na sam, jesteśmy ze sobą od ponad 4 lat, na prawdę grubo mi sie podziało w ten dzień, prawie nic nie zjadłem, a to niby taka zwyczajna sytuacja, ale jakoś mega sie zestresowałem. Mdłości, zawroty głowy, nagłe zmęczenie. W zeszłym roku oddawałem silnik z auta na modyfikacje, czekałem na to rok, zbierałem części itd. Jak przyszedł dzień zawiezienia samochodu, zamiast sie cieszyć, że to w końcu nastąpiło, dopadło mnie .. Za dwa tygodnie jade na wakacje, czuje że jakoś gdzieś z tyłu głowy mi to siedzi i wbijam sobie jakieś dziwne akcje, znów sie stresuje czymś, co ma mi sprawić przyjemność. Jest masakra ..
Ja jestem teraz na wyjeździe i czuje się całkiem spoko..życzę Ci tego samego jak wyjedziesz ;)) dzięki za odpowiedź.
Awatar użytkownika
Nerwus321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 23:30

28 lipca 2018, o 18:11

Stl86 pisze:
28 lipca 2018, o 16:56

Ja jestem teraz na wyjeździe i czuje się całkiem spoko..życzę Ci tego samego jak wyjedziesz ;)) dzięki za odpowiedź.
Dzięki ! ;) Pozdro !
Awatar użytkownika
Renata213
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 11 czerwca 2018, o 09:44

29 lipca 2018, o 16:18

Witam. Miał ktoś problemy z wypadającymi włosami? Moja nerwica znalazła widzę nowy konik. Staram się to olewać ale różnie to z tym bywa....
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

29 lipca 2018, o 16:39

Renata213 pisze:
29 lipca 2018, o 16:18
Witam. Miał ktoś problemy z wypadającymi włosami? Moja nerwica znalazła widzę nowy konik. Staram się to olewać ale różnie to z tym bywa....
topic12091.html?hilit=w%C5%82osy
trace-wlosy-boje-sie-t11315.html
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ